Kaajowa przygoda z różami
Re: Kaajowa przygoda z różami
Okrywowa Tomalise, przesadzana z miejsca na miejsce, więc również mocno osłabiona, ale i tak wygląda jakby się uśmiechała
Re: Kaajowa przygoda z różami
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaajowa przygoda z różami
Jednak angielki mają tą mrozoodporność Mnie tak samo zaskoczyła Crocus Rose. Chyba warto je sadzić, choć potrzebują kilku lat na pokazanie się w pełnej krasie.kaaj pisze:Robiąc wstępny pozimowy rekonesans stwierdziłam, że calutki pęd jest zielony
Re: Kaajowa przygoda z różami
No mówię, inne mają grube badyle i po przemarzały, ta taka delikatna i jakby zimy nie było, za samo to
Re: Kaajowa przygoda z różami
Re: Kaajowa przygoda z różami
Oprócz tych NN które miałam jako pierwsze w ogródku, Oklahomy i The Fairy, wszystkie pozostałe mam z Rosarium.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kaajowa przygoda z różami
Tak pomyślałam,bo ja też mam Tip Top i Teasing Georgię z Rosarium i nie tylko
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Kaajowa przygoda z różami
U mnie trzeci rok - ja jest zadowolona - to prawda ma zbyt wiotkie pędy do ciężaru kwiatu ale po zastosowaniu podpór przykładowo metalowych łuków z np: OB..kaaj pisze:Pan Sebastian Kneipp, wiotkie pędy przy ogromnego rozmiaru kwiatów nie zdają egzaminu, szczerze mówiąc nie wiem co o niej sądzić
świetnie wygląda
Pozdrowionka ))
Re: Kaajowa przygoda z różami
Re: Kaajowa przygoda z różami
Ja mojego Sebastiana podpierałam, bo aż żal było patrzeć, ja się biedaczyna męczy.