Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko.Dawno mnie nie było ,a tu czytam o Twojej kontuzji .Bardzo mi przykro i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Ale też czytam , że zakupiłaś piękne austinki od razu humorek pewnie lepszy ;:215 . Fajnie że opisujesz poszczególne odmiany ;:168
Czekam z niecierpliwością na moje ,które posadziłam jesienią .
Dorotko mam do Ciebie jeszcze pytanie ,będę w tym roku pierwszy raz przycinać munstead wood. I na jąką wysokość mam ją ukrócić? W tamtym sezonie zwieszała główki .
Muszę nadrobić parę wątków i poczytać co tam nowego u forumek. Pozdrawiam Cię serdecznie
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko nie wiem jak to się stało , ale odpowiedziałam w wątku Adki do Ciebie , przeczytaj i przepraszam za galimatias ;:185 ;:185 ;:168
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, zazdroszczę nowych nabytków. Ja spasowałam z różanymi chciejstwami, nie mam pomysłu, gdzie mogłabym je jeszcze wcisnąć. ;:224
Nie forsuj się za mocno, kolano ważna rzecz dla ogrodnika ;:108
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko. Po zimowej przerwie weszłam na forum , a tu już duży ruch. Przeczytałam, że masz problem z kolanem, życzę Ci dużo zdrówka i oby kolano doszło do siebie. Ja 9 lat temu miałam zerwane więzadła w kolanie, więc wiem przez co przechodzisz. Ale bądź dobrej myśli, potrzeba rehabilitacji i czasu, a wtedy wszystko będzie dobrze. Moje kolanko już zapomniało o tym o go kiedyś spotkało.
Bardzo lubię te Twoje opisy róż, z miłą chęcią czytam i oglądam Twoje panienki. Nie miałam tej zimy czasu ani głowy aby pisać o swoich, ale tak niekiedy bywa. Może kiedyś..
Miałam nic do dorzucać do ogrodu , a jednak nie wytrzymałam. Ale więcej już się nie da.Przynajmniej na tą chwilę.
Zdrówka życzę do kwadratu i pozdrawiam.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko :wit . Zdjęcia róż jak zawsze zachwycające ale wiosenne rośliny też piękne. Uważaj na swoje kolano ;:196 i dużo zdrówka Ci życzę w tym trudnym czasie. Miejmy nadzieję, że jako naród pokonamy szybko tego wstrętnego wirusa, pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Sabinko, to prawda, że Sharifa Asma dobrze znosi półcień. Moja rośnie właśnie na takim stanowisku ;:108 Ma przez kilka godzin słońce i pomimo to, ładnie kwitnie. Ciekawa jestem jak będzie się u Ciebie sprawowała? Czy też będzie miała skłonność do mączniaka? A może tylko moja cierpi z powodu sąsiedztwa Crocus Rose, który każdego roku jest porażony? Ale i tak go uwielbiam i nie mam zamiaru się go pozbywać. Właśnie kilka dni temu go cięłam. W tym sezonie skróciłam mu pędy tylko o 1/3. W ubiegłym cięłam go o połowę, a on i tak szalał na maksa, nieprzyzwoicie rozwalając się na rabacie. Jakbym z nim nie postępowała, on i tak rośnie jak szalony.

Obrazek

Jadziu, Scarborough Fair dałam wysoką ocenę, bo po pierwszym sezonie ? w pełni na nią zasłużyła ;:108 Co będzie w kolejnych latach? ? Tego nie wiem. Na pewno jeszcze do niej wrócę za jakiś czas i wtedy pokuszę się o kolejną ocenę. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
U mnie prawie połowa róż przycięta. Kolejne muszą poczekać, bo zimnica okrutna. Ale za kilka dni znów wezmę do ręki sekator i zacznę szaleć wśród różanych krzaków ;:109
Werbeny darowane od serca, więc na pewno będą super ;:196

Obrazek

Aniu ? Annes, część róż rzeczywiście przyciętych i to solidnie. Aż się zastanawiam, czy aby nie przesadziłam w tym roku? ;:24
Moje donicowe Austinki na zimne noce dostają doniczki na główki. Mam nadzieję, że przetrwają te spadki temperatur.
Przyjechały do Ciebie nowe panny, a gdzie fotka upamiętniająca?
No widzisz, nie zrobiłam, bo zapomniałam ;:171 Zrobię im fotki w donicach. Wiem, że nóżek już nie będzie widać, ale wierz mi - zgrabne były ;:306

Obrazek

Dorotko, czuję się poniekąd odpowiedzialna za te nowe nabytki. Tak to już jest, że jak zaczniemy odwiedzać zaprzyjaźnione ogrody, to zawsze wypatrzymy jakieś nowe chciejstwo. A potem rewolucja na rabatach ;:113 Ale róże są takie cudne, więc te kilka sztuk więcej będzie u Ciebie dodatkową ozdobą. Na szczęście tniemy tylko wiosną i po kwitnieniu. A za to cięcie one nam potem fundują takie widoki, że serce mocniej bije.

Obrazek

Tolinko, fajnie, że zajrzałaś. Nie znikaj już na tak długo ;:196

Obrazek

Adka, dziękuję za ciepłe słowa i życzenia ;:196
Wiesz, że jeśli chodzi o Austinki, to jestem w nich zakochana. Nie mogłam odpuścić tych nowości i pomimo chorego kolana zaprosiłam do siebie kolejne dwie ślicznotki.
Odnoście cięcia Munstead Wood oraz innych angielek, na stronie 19 w moim wątku, wrzuciłam tekst ze strony Mistrza z poradami dotyczącymi cięcia Austinek, ale nie tylko. Ogólnie porady dotyczące cięcia róż parkowych. Zerknij, proszę. Natomiast jak przyciąć swoją Munstead Wood musisz zadecydować sama, bo widzisz jak ona wygląda po zimie.
Wklejam też odpowiedź do Kasi-Kani i Kasi ?Klarag, bo one też pytały o cięcie Munstead Wood.
Kasiu ?Kania, Kasiu ? klarag, na zdjęciu poniżej - jeden z moich krzaczków Munstead Wood. Ponieważ słabo widać pędy, to pozwoliłam sobie je zaznaczyć na zielono. Przedstawię tutaj dwie wersje cięcia mojej. Cięcie oszczędniejsze zaznaczyłam kolorem żółtym. Cięcie dość drastyczne zaznaczyłam na czerwono. Chociaż jak patrzę teraz na fotkę, to chyba pokuszę się o jeszcze niższe przycięcie tych pędów. Moja Munstead ma 6 lat, więc to dorosła róża i śmiało mogę z nią tak postąpić. Mogłabym ją skrócić oszczędniej, ale taki błąd popełniłam już w ubiegłych latach. Cięłam zbyt delikatnie i efekt jest taki, że dołem róża jest goła Nie wypuściła nic! Dlatego w tym roku ciachnę mocno, żeby pobudzić krzew do puszczenia pędów niżej, co pozwoli nieco ją zagęścić. Ten pęd zaznaczony na zdjęciu kolorem brązowym jest już stary i wytnę go całkowicie. Natomiast musicie same zdecydować jak chcecie ciąć Wasze krzaczki. Jeśli są ładnie rozkrzewione, to przy bardzo młodych, rocznych krzaczkach, radziłabym cięcie kosmetyczne. Jeśli są słabe o cienkich pędach, to wtedy na pewno trzeba je przyciąć dość radykalnie. Przekonałam się na własnych błędach, że lepiej jest przyciąć róże mocniej. Takie cięcie zawsze je pobudza do wypuszczenia nowych pędów ze śpiących oczek.
W poprzednim wątku wkleiłam porady Mistrza dotyczące cięcia Austinek, skopiowane ze strony DA.
Poniżej wkleję ten tekst jeszcze raz. Generalnie DA zaleca w pierwszym roku po posadzeniu cięcie kosmetyczne. I jeśli chodzi o róże angielskie to zgadzam się, ale z małymi wyjątkami. Wszystko zależy tak naprawdę od kondycji Waszych młodych krzaczków. Same decydujecie jak ciąć, bo najlepiej widzicie jak wygląda róża w Waszym ogrodzie. Ja najprawdopodobniej w którymś roku popełniłam dość częsty błąd, bo przycięłam za wysoko. I teraz muszę grube pędy potraktować naprawdę mocno, o ile nie chcę mieć dołem łysego krzewu ? A nie chcę! Na pewno w tym roku moje Munstead Wood nie będą miały takiej ilości kwiatów jak w poprzednich sezonach, ale liczę, że wypuszczą dołem nowe pędy i nabiorą ładnego kształtu, zagęszczając cały krzaczek.
Dodatkowo umieszczam jeszcze raz zdjęcie poglądowe swojego krzaczka. W tej chwili ona wygląda już inaczej, bo jest przycięta. Zostawiłam jej trzy główne pędy, które skróciłam do wysokości - 0,30-0,40m, czyli bardzo krótko. Moje Munstead Wood to już całkowicie dorosłe róże. Posadzone w 2014 i 2015 roku. Powiem szczerze, że mam trochę obawy, czy aby nie przesadziłam z tak drastycznym cięciem? ;:218 Za jakiś czas się przekonam. Musiałam tak postąpić, bo dołem nic nie wypuszczały i nie wyglądało to ładnie, a ja chciałabym mieć ładnie rozkrzewione róże nie tylko na czubkach.

Obrazek

Teresko, wiem, czytałam ;:196 Adka na pewno się nie pogniewa. Każdy może się pomylić.
Swoje Austinki w tym roku potraktowałam dość radykalnie. Nie wszystkie, ale te, które tego wymagały. Sporo mi jeszcze zostało tego cięcia, ale na razie zimno, więc przerwałam i czekam na cieplejsze dni. Ciekawa jestem co zamówiłaś od Austina?

Obrazek

Małgosiu, wiem, że kolano ważne, ale trudno usiedzieć w domu. Nie dość, że wirus nas uziemił, to jeszcze pogoda do bani i nawet ogrodem nie można się cieszyć ;:222 Ja z zamówieniem wiosennym też skromniutko, bo tylko dwie sztuki. Ale jak one cieszą :D

Obrazek

Irenko, dziękuję za życzenia ;:196 Wiem, że z kolanem trzeba czasu i rehabilitacji. Niestety z powodu wirusa rehabilitację musiałam zawiesić i pozostały tylko ćwiczenia w domu. To nie to samo, ale co mam zrobić? Nie chcę narażać ani siebie ani bliskich. Unikam wszelkich kontaktów jak mogę.

Czytałam o Twoich zamówionych panienkach. Z Olivii będziesz zadowolona, z The Poet?s Wife na pewno też. Baronesse jest nie tylko cudna, ale też żywotna, więc się nie przejmuj. Na pewno zacznie ładnie rosnąć, jak wszystkie Twoje róże ;:168

Obrazek

Ewelinko, też mam nadzieję, że jesteśmy rozsądnym narodem i będziemy maksymalnie stosować się do zaleceń. Tylko od nas samych zależy na ile uda się opanować rozprzestrzenianie tego wirusa. Niech sobie idzie precz jak najszybciej :pogon

Wzajemnie Kochana ? dużo zdrówka ;:196

Obrazek

Obrazek
bona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1032
Od: 30 wrz 2007, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ale piekne widoki nam zaserwowałas, cudne.
Wspaniałe masz krzaczki różane. Ja dopiero sie rozkrecam z różami i zaraziłam sie chyba od Ciebie chorobą róż angielskich. :wink:
Nie mam ich zbyt wiele i wiekszosc z wiosennego nasadzenia z 2019 r, przezimowały bardzo dobrze , ale lato było bardzo sucho, nie sa to za bardzo rozrośnięte krzaczki. Bardzo zainteresowała mnie u Ciebie róża Julie Andrieu- możesz napisac o niej kilka słów. :D
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ;:196
Nie dość, że jesteś tak poważnie kontuzjowana i musisz tyle róż opatrzyć na wiosnę,
to jeszcze zaprosiłaś kolejne do ogrodu. ;:oj ;:oj
Prawdziwa pasjonatka . ;:79
Teraz też mamy zimnicę i nawet trochę śniegu ale pewnie za kilka dni będziemy mogły znowu pomaszerować do ogrodu.
Jeszcze nie cięłam swoich róż ale , jak tylko się ociepli, to też "ruszam do boju". :D
Piękna ta Francois Juranwille, to pierwsza olbrzymka, jaką zachwyciłam się zaglądając tylko jeszcze na forum.
Miała ją w swoim ogródku jedna z forumek.
Wtedy jeszcze nie było skąd jej zdobyć, bo w przeciwnym wypadku bym ją nabyła. :lol:
Szkoda, że akurat tak się złożyło, że masz problem z rehabilitacją.
Mam nadzieję, że ta domowa jakoś Ci pomoże ;:215 .
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. ;:167 ;:167
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Doroto masz rację, to Twój ogród, zdjęcia były dla mnie inspiracją. Rewolucja na rabatkach i tak by była, dwa iglaki wyglądały brzydko miały suche środki, które pokazywały się podczas wiatrów, deszczy. Wierzbę zawładnęło jakieś choróbsko, magnolia wyschła, a na rabatce z różami rabatowymi 3 różyczki same się wyeliminowały. To właśnie tam miałam coś kupić, no i tak poszło ;:306
Obym w połowie takie piękne widoki jak Ty osiągnęła ;:215
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ..jesteś wielka ;:168 . W takim razie na początek oszczędzę ja w tym roku jeszcze.Jeśli chodzi o Tereskę to oczywiście nie ma problemu.. dodam jeszcze ,że kiedyś tez tak mi się wpisało na innym forum ;:224 .
Zdjecia Twoich królowych jak zwykle piękne , co tu dużo pisać .Ciągle się zachwycam tymi widoczkami...kiedy moje takie będą i czy w ogóle bedą tak wyglądały ;:173
Awatar użytkownika
klarag
500p
500p
Posty: 817
Od: 13 lut 2014, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Jak kiedyś padnę z zachwytu oglądając Twoje róże, to będziesz mnie miała na sumieniu!!!
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

https://images89.fotosik.pl/336/4a58d0124d47ec7c.jpg cudowne widoki Dorotko juz chciałoby się takie oglądać ;:167 ;:167 Francois Juranville ma przecudne kwiaty i ta ilość oszałamiająca no i zapach ;:167 ;:167 .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotka, nawet nie wiesz jak mnie cieszy twoja opinia ;:196 Bałam się trochę o tą miejscówkę dla Asmy. Przecież napisać można cokolwiek, a potem zamiast kwiatów będę miała same badyle i liście. Mam nadzieję, że będzie kwitła tak jak u ciebie, albo chociaż w połowie ;:224
Crocus Rose to chyba jedyna austinka, którą tak mocno potraktowałam sekatorem. To wielgachny krzew i żadne cięcie nie jest mu straszne. Sprawdziłam w ubiegłych sezonach. Każdego roku przerasta mnie o głowę ;:306 Póki co nie łapie żadnych chorób. Rośnie sobie w pełnym słońcu.. może dlatego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”