Kolczaste serce Jagny II

Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Hej Jagna :wit

Masz rację kochana,że Artemis to koń,bo go mocno przycięłam tej wiosny,a on wystrzelił jak z procy ;:oj Dobry jest nawet jako róża przysłaniająca. Moja Batsheba wypuściła kilka listków,ale pewnie korzenie na razie buduje :wink: Końskiego obornika i nawet skórkę po bananie dostała w gratisie,a ja liczę choć na kilka kwiatów tak pięknych,że na samą myśl się raduję ;:65
W tym roku wiele moich już 8 letnich róż miały dużo starych,zdrewniałych pędów,z których nic nie wynikało.Wycinając pęd u podstawy,a tak naprawdę drewno pobudzamy roślinę do działania.Leosie właśnie na dniach wypuściły dużo czerwonych pędów.
U mnie Novalis ten starszy,co się nim zachwycałam ze 4 lata coś zaniemógł.Jak zaczęłam mu wycinać suche badyle,to jeden mu się ostał,a on ze wstydu aż się zarumienił ;:306 Mareczków aż trójcę masz? No proszę,a ja niemądra tylko jeden na próbę zakupiłam,a jak zakwitł to aż mi oczy wyszły z orbit taki piękny on:) Wrota mojej chatki otwarte,zapraszam z futrzanym przyjacielem na kawę;)
Na fotce ze studnią z tyłu dojrzałam klonika,masz może zdjęcie,abym mogła go w całości zobaczyć? Właśnie zastanawiam się nad kupnem Orange Dream ;:218

Buziaki ;:196
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Właśnie doczytałam że będzie mały piesio ;:oj ale będzie radości ;:215 Ja też straciłam jesienią mojego spadkowego wielorasowca ;:174
Artemis piszesz koń ,hmmm no to ja mam kucyka :;230 A jak tam koleżanka mojej First Lady się miewa?Moja jeden pędzik w porywach ,ale pąka ma a jakże!! :lol: Dostała miejsce gdzie nie bardzo ją widzę, więc nie kusi mnie żeby ją wywalić, jeszcze czekam ,może się wreszcie kapnie ,że ja chcę dla niej dobrze i zacznie rosnąć ;:173
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Kochane, ja bardzo na szybko będę odpowiadać, ale pewnie już wiecie dlaczego :)

Elwi - gratuluję szczeniaka ;:167 Do piwonii muszę zajrzeć co u niej słychać, bo ona na tyłach działki rośnie
Teraz z biegiem czasu widać, że u mnie też nie na 100% jest tak super, ale ogólnie dobrze róże wystartowały. Ja też mam wrażenie, że wszystko jakoś za szybko się dzieje.

Basia, może się zdarzyć, że z tych róż "a może jednak" wyrobi się super róża. U mnie tak na zasadzie zaniechania ostała się Gartentraume i z tej wdzięczności zbudowała jak na siebie fajny krzew i nie wiem czy nie będzie pierwsza z kwiatem. Tak, że.. tego... może trzeba ostrożniej wydawać osądy :)

Anastazja B - dziękuję bardzo. Ja mogę już zacząć pielić od nowa, niemal nie ma śladu po mojej ciężkiej pracy. A teraz nie bardzo mam jak coś konkretniej porobić

Irenko - ten medal za grządki to gruba przesada :lol: Chwasty mam znowu wszędzie i panoszą się coraz śmielej

Marta - dziękuję i zapraszam częściej, chociaż ten sezon znowu może być trudnawy ze względu na pewne, miłe, obowiązki :)

Aniu - Annes - to nie klonik, to tawlina. Rośnie jak chwast, ale właśnie przez podobieństwo do innych, bardziej szlachetnych roślin ma u mnie stałe miejsce w ogrodzie. Mój Artemis też już poszalał, ma spokojnie z 1,40 a cięty był dość nisko.

Tolinko - piesio już jest i dlatego nie mam czasu na ogród za bardzo. Przykro mi z powodu Twojej straty :( To zawsze boli, niezależnie od rasy. To ciekawe, że ta sama róża u jednych buja do nieba a u innych rośnie mizernie. Jak to jednak sadzonka nie równa sadzonce, co? Lady bez zmian. Podobnie jak u Ciebie. Łącznie z tym, że moja też rośnie na uboczu i dlatego mi nie przeszkadza


;:3

Róże w pąkach. Kwiatów rozwiniętych brak. Sucho jak diabli. Właśnie jak piszę te słowa to zaczęło pięknie, mocno padać. Pierwszy raz od tygodni! ;:215 Oby jak najdłużej lało!
A teraz powód mojego pospiesznego postu i zaniedbania wątku. Moja najmłodsza pociecha. Oczywiście czarny terier rosyjski. Oto Zumba - ma całe osiem tygodni ;:167

Obrazek

tu pozuje z rododendronem

Obrazek

Oczywiście odkryła obornik koński. Pyszny jak widać :)

Obrazek

Obrazek

Starsza siostra pilnowała czy smarkula dobrze pozuje do zdjęć

Obrazek

a z drzewa przyglądał się im taki śmieszny kotek:

Obrazek

Ale jednak coś ślicznie zakwitło już w moim ogrodzie. Jarzmianka:

Obrazek

Jak tylko róże zakwitną to będę robić zdjęcia. Na portretach chwastów nie widać ;:306
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna, ZUmba- śliczna ;:215 Nie dziwię się, że jesteś zajęta ;:224 . Chwasty to też rośliny ;:306 , nie ma się co zamartwiać z tego powodu, one były, są i będą, żebyś nie wiem co robiła. Trzeba znaleźć w nich odrobinę piękna i da się z nimi żyć :D . U mnie też czasem wchodzą w kadr, ale już mnie to tak bardzo nie irytuje ;:215
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna, wystartowałaś jak z procy, ale nareszcie zwolniłaś :wink: I dobrze, bo teraz chociaż mogę za Tobą nadążyć :D
Zumba rozkoszna ;:167 Nie dziwię się, że co innego Ci w głowie jak pisanie.
Obornik jak wiadomo pyszny jest ;:306 Ciesz się, że się w nim nie wytarzała, jak moja sunia onegdaj... Wiadomo, że nie ma to jak naturalne perfumy :;230
Zastanawiam się czemu pogoda nie ma jakiegoś umiaru ;:224 Jak nie padało, to cięgiem przez 1,5 miesiąca, teraz znów leje z nawiązką :evil: Leje i zimno, brrr. Ślimory wylazły i przypuściły atak :evil:
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

CZy ten "śmieszny" kotek co przyglądał się Zumbie z drzewa , to czasem nie wiewiórka? Jak się przyjrzałam zdjęciu w komputerze (większym ;:131 :shock: :shock: :shock: ) to coś mi na kota nie wygląda, a może się mylę?
A Zumba rozkoszna. ;:138
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jagna, wiem jak boli strata przyjaciela. Wyrwa w sercu pozostaje na zawsze. Ja po stracie Manga dosłownie wyłam, bo płaczem tego nie można nazwać. Jak sobie przypomnę te jego mądre oczy, to nadal coś mnie ściska w środku... :cry: Ale czas biegnie i chociaż takiego drugiego psa już nie będę miaa, to zdecydowaliśmy się na drugiego, bo nie potrafimy już chyba żyć bez psa.
I jak czytam, to chyba się zmówiłyśmy z tymi maluchami... :wink: Prawie w tym samym czasie. Zumba śliczna i to pysio :D
A końskie pączki są bardzo smakowite ;:306 Muszę pilnować, bo Bravo tylko czyha, kiedy pod krzaczkiem znajdzie się ten przysmak. Porywa kulkę i muszę go ganiać po całym ogrodzie. Jak widać, nie tylko róże doceniają dobre jedzonko :;230
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Piesiunia koneserka! ;:306 ...skąd ja to znam... :;230 Ale jest urocza. Naprawdę piękna psiunia.
A co tam na różankach?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Daysy - to mądre podejście: chwasty to też rośliny ;:136 Dopóki nie przesłaniają róż to właściwie ich nie widzę, chociaż panoszą się jak szalone. Oby do kwiatów, oby do wykadrowanych portretów ;:306 Zumba dziękuje ;:167

Elwi - mogłaby się wytarzać, bo... ja uwielbiam zapach obornika! Chyba sama się kiedyś w nim wytarzam :tan U nas do nawiązki ulew sporo brakuje. Popadało solidnie pół dnia i tyle. Dobre i to, chociaż już zaczynam wyglądać chmur i deszczu, bo chociaż ogród się napił, to jednak zaraz znowu będzie sucho a nasza studnia jeszcze nie skończona :(

Irenko - oczywiście, że wiewiórka :;230 Pierwsze zdjęcie jakie mi się udało jej zrobić to głównie ruda kita. Dopiero potem tak się ustawiła, że mogłam cyknąć jej portret. Chyba zamieszkała w okolicy na stałe, bo często ją widuję od zeszłego roku. No i dobrze, tylko pewnie ptaki nie bardzo się cieszą ;:185

Dorotko - też zwróciłam uwagę, że nasze psie dzieci są pewnie w niemal identycznym wieku. Musimy się kiedyś umówić na jakieś wspólne szaleństwa szczeniorów :) I wiem, że dobrze rozumiesz jak boli gdy odchodzą. Musieliśmy bardzo się kontrolować bo Flama wyczuwała naszą rozpacz a sama była zdezorientowana (do dzisiaj nie możemy wymawiać przy niej jego imienia, bo rzuca się do szukania ;:174 ) My tak samo myślimy o Madeju - był jedyny. Mimo, że hodowczyni Zumby proponowała nam uroczego, łagodnego, miziastego chłopca (poznaliśmy go - rzeczywiście kochany), jednak uparliśmy się na dziewczynkę, bo każdego chłopaka porównywalibyśmy do Madeja, którego nikt, nigdy nie zastąpi. Teraz mamy dom wariatów, bo Flama oszalała ze szczęścia, że kupiliśmy jej psa :D Końskie kupy są pycha. Krowie placki też niczego sobie, ale coraz mniej jest krów w okolicy, właśnie skonstatowałam ;:218

Basiu - dziękuję ;:196 Oj tak, Zumba jest dla nas najpiękniejsza, ale i zapowiada się na bardzo ładną sukę ;:167 Jej matka to sama gracja. Na różance ciągle na etapie "już zaraz" co będzie widać na fotkach... :?

;:3

Wreszcie trochę popadało. Lało solidnie, ale za krótko, tylko kilka godzin. Potem znowu lało, ale wszędzie dookoła a nad nami jakby kto dziurę w chmurach wykroił. No miło, ale czasem lepiej jednak nie mieć takiego magicznego parasola. Tak twierdzą zgodnym chórem róże a ja dołączam.
Ogólnie ogród ma się dobrze, niektóre rośliny jakby dostały magicznej mikstury dzięki tej ciepłej wiośnie. Na przykład taka pęcherznica. Mam ich sporo, bo je bardzo lubię. No, ale ta to trochę przegięła :roll: Posadzona dwa lata temu, nie cięta, w tym roku postanowiła chyba, że zawładnie okolicą. Zdjęcie tego absolutnie nie oddaje, ale jest ogromna! Przy jej nogach widać liliowce i to są te z tych większych. Ten najwyższy pęd ma spokojnie 1,90m jak nie 2m! Będę musiała jej zrobić zdjęcie z ludzkim modelem.

Obrazek

Piwonia jednak chyba w tym roku zakwitnie! I ma dużo takich różowych kul:

Obrazek

Wiecie za co lubię jarzmianki? Za to, że są niekłopotliwe. Za to, że mają misterne kwiatki. Za to, że chętnie kwitną. Za to, że ślicznie wyglądają przy różach. I za to, że wiosną wyłażą wcześnie i udaje mi się ich nie wypielić! ;:215

Obrazek

No i teraz róże wreszcie. Nadal nie ma kwiatów. Najbliższa kwitnięcia jest mało cięta w tym roku Gartentraume, ale ten kwiat chyba będzie nieco niewydarzony

Obrazek

Za to Dolce Vita, ta najstarsza... Ach!

Obrazek

już za moment.. i tak od kilku dni

Obrazek

Cudowna Princess Alexandra of Kent też już obiecuje:

Obrazek

Giardinie mocne cięcie posłużyło, bo błyszczy jak polakierowana:

Obrazek

Wedding Piano jeszcze nie ma nabrzmiałych pąków, ale za to krzew buduje imponujący. Chyba będzie trzeba podciąć świerk jeszcze wyżej

Obrazek
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Uwielbiam pęcherznice!!! ;:138 Te zielonolistne za czerwone owoce, a te ciemno listne za kremowe kwiaty, a wszystkie za całokształt! Fajniutka ta Twoja ;:215
Jak tniesz Wedding?

Miziaczek dla Was i dla piesiuni ;:168
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

No tak mała Zumba to Flamy jak zabawka ;:306 ale już widzę jak masz wesoło :tan tęsknię za psem ;:174 ale mój M nie chce słyszeć.
U mnie też mnóstwo pąków które stoją jak zaklęte ,niby już !już! a to trwa i trwa ,ale myślę sobie może niech trwa ,bo jak to wszystko buchnie i przekwitnie ,to aż się boje ile worów pójdzie na śmieci ;:218 Jarzmianki są piękne niestety nie mam ,bo nie udało mi się kupić ,a teraz to już chyba nie mam gdzie wsadzić ;:173
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Jak są pąki to będą już kwiaty. Pewnie już są, bo minęło kilka dni i zapewne zaraz nam je pokażesz. ;:65 U mnie do pewnego momentu też były same pąki i gdzieniegdzie po jednym kwiatku. Ale jak ruszyło to wszystko po kolei. Jest jeszcze kilka maruder, ale generalnie prawie wszystko kwitnie.
Pęcherzownica faktycznie ogromna. Chyba jej u Ciebie dobrze ;:108
Piwonie zapączkowane to ślicznie zakwitną. Lubię piwonie, tylko jakoś mi za szybko przekwitają. ;:145
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny II

Post »

Basiu - pęcherznice są super, nie? I tak kompletnie bezobsługowo osiągają solidne rozmiary, kwitną bez łaski, nie przemarzają, nie omdlewają z braku deszczu i są śliczne. A my się pchamy w te kapryśnice ;:306 W tym roku Wedding Piano niemal nie musiałam ciąć wcale, bo pięknie przezimowało, ale chciałam, żeby się zagęściło, więc ciachnęłam jakoś na wysokości połowy krzewu.

Tolinko - u mnie nadal nic nie buchnęło, mam róże z mniejszą lub większą ilością pąków i pojedyncze kwiaty. I dobrze, bo wczoraj cały dzień lało jak z cebra, wiec wszystko by zmokło. Jarzmianki nie zajmują dużo miejsca. Ja mogłabym je wcisnąć jeszcze w parę miejsc i nie wiem czy tak nie zrobię. Polecam, fajna roślinka.

Irenko - moje róże uznały najwyraźniej, że jak są pąki, to mogą nadal być :D I jestem teraz na Twoim byłym etapie - pąki, pąki i pojedyncze kwiaty. Więc może jutro przyjdę z pracy i zobaczę całe rabaty kolorowe? Ech, na pewno nie, bo mam sporo maluszków, które ledwo od ziemi odrosły. Piwonia może sobie przekwitać. Moja rośnie na uboczu i bardziej jako ciekawostka przyrodnicza, cieszę się, że po sześciu latach ma kwiaty, nawet jeżeli na krótko.


;:3

Miałam straszny sen. Śniło mi się, że wyjechaliśmy na parę dni i po powrocie zastałam zamiast mojego różanego ogrodu, gołe boisko. Idealnie wyrównana nawieziona ziemia z posianą młodą trawką. Zero róż, zero krzewów i drzew. Nic. Po prostu równa ziemia z kiełkującą trawą. Bo pewna osoba postanowiła mi zrobić niespodziankę i uznała, że miałam tak nierówny teren, że na pewno się ucieszę jak teraz jest tak ślicznie i równiutko. Tak się na tego kogoś darłam (nawet nie wiedziałam, że mam takie bogate słownictwo rynsztokowe :shock: ), że aż mi tchu zabrakło. Ten ktoś tłumaczył, że przecież mogę sobie teraz posadzić wszystko od nowa, lepiej, ładniej, bardziej przemyślanie... A ja ryczałam, że mam w d.. ładniej i przemyślanie, ja kochałam moje nierówności i mój niedoskonały ogród! Tyle lat troski, tyle serca włożonego, gdzie są moje róże?!!!! Wpadłam w taką histerię, że aż się obudziłam ciężko dysząc. No mówię Wam... Nawet nie sądziłam, że te kolczaste badyle z kwiatami tyle dla mnie znaczą ;:oj
Na szczęście to był tylko zły sen. Róże nadal rosną w moim nierównym ogrodzie. Co prawda kwiatów nadal nie ma, za to są listki i pąki. Ale może to i lepiej, bo wczoraj caluteńki dzień lało solidnie (hurra!) i dzisiaj miałabym dużo mokrych, smutnych kwiatów, a tak mam dużo mokrych, wesołych pąków. I pojedyncze kwiaty. Szczególnie na różach, które traktuję nieco po macoszemu i niektórych nawet nie cięłam i dałam im szansę popracować nad kwiatami i się nie wtrącałam. Do tej grupy należą:

Mary Rose, która wspina się coraz wyżej na sosnę:

Obrazek

Comte de Chambord, które rośnie na rabacie, której bałam się pielić, bo kiełkują tam jeżówki i czekam aż podrosną

Obrazek

Pink Grootendorst, który broni różanego honoru na rabacie liliowo- liliowcowej:

Obrazek

A reszta się obija. Pashmina gapi się w niebo i produkuje z nudów kolejne pąki:

Obrazek

Dolce Vita liczy kropki w naparstnicy :roll:

Obrazek

Olivia, pierwszy sezon u mnie, więc gryzę palce z niecierpliwości... już miała kwitnąć, ale obejrzała prognozy i postanowiła mnie przetrzymać:

Obrazek

I na koniec ktoś, kto się zlitował. Jesienny zakup, wiosną przesadzony, pokazał pierwszy kwiat. Kolor cudowny i oczywiście nie dający się dobrze sfotografować. Piękny! Debiut w moim ogrodzie, jeden z tych, który to zawdzięczam Dorotce. Darcey Bussell:

Obrazek ;:167
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”