Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

ODPOWIEDZ
x-ja-a

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Popieram Dorotkę, ta "pomyłkowa" Eisvogel jest śliczna! ;:167 Nad Poet's Wife kiedyś myślałam, ale jakoś do mnie nie zawitała jeszcze, może przez to, że jednak jest... żółciutka. Będziesz przesadzała Dame Judi Dench do gruntu?
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Witam :wit

Dorotko, nie mam wątpliwości, że to jest Eisvogel, widziałam ją w internecie, jednak w niektórych szkółkach kolor zupełnie nie pasuje do barwy jaką ma w rzeczywistości. Róża jest piękna, szczególnie w kroplach deszczu ;:333
Obrazek

Charles Darwin ma ekscytujący, jeśli tak można określić kolor, bardzo wyszukany, inny niż wszystkie dotychczas spotykane, jedyny w swoim rodzaju ;:167 .
Moje krzaczki Lady są nad wyraz małe, zresztą wszystkie angielki w tym roku były nieszczególne. Obie rosną w donicy, ziemię mają bardzo dobrą a jakoś nie mogą się wybrać. Zdaję sobie sprawę, że one nabierają ciałka z wiekiem, ale widziałam w sprzedaży tak wypasione krzaczki, że dech zapierało. Masz rację, że cena jest wysoka, ale za takie sadzonki chętnie bym zapłaciła. Gdyby nie to, że nie miałam ich jak przewieźć kilka bym na pewno kupiła.
Okazuje się jednak, że czasem ładniejsze krzaczki mam te, które kupiłam w markecie za przysłowiowe grosze, od tych kupionych w szkółkach za dużo większe pieniądze i to mnie najbardziej irytuje. Płacę za pierwszy gatunek a otrzymują krzaczek o wątłych, czasem nawet nie mających przynajmniej 3 pędów.

Ewo, właśnie pisałam a jakości kupionych krzaczków w tym roku, oględnie mówiąc , szału nie ma ;:131 . Pewnie, rok jest trudny, ale ze szkółek oczekuję lepszej jakości.
Dwa lata temu porównałam sadzonki kupione w markecie z kupionymi w szkółce, powiem tylko tyle, gdyby można było kupić w nich nowości, wolałabym kupić w markecie.
Judi Dench u mnie rośnie w donicy, ładnie się rozkrzewiła, ale pędy miała słabe, więc krzaczek do tej pory nie za wielki, ale ładnie się krzewi i chętnie wiąże kwiaty. The Mill on the Floss tak jak Strawberry Hill i Charlotte posadziłam w gruncie, sadzonki były słabiutkie, do tego kilka musiałam usunąć, bo uschły, później przyszła susza, która nie pomogła w rozwoju krzaczków, więc już wiesz co chcę powiedzieć.
Sukcesem jest, że jeszcze żyją.
The Poet's Wife polecam, rośnie w donicy i prawie cały czas kwitnie, chociaż krzaczek małych rozmiarów. Ma zapędy do rośnięcia bardziej w szerz niż na wysokość. Lubię takie róże. Po ostatnich deszczach zrobiła się troszkę piegowata, ale mnie to nie przeszkadza.

Obrazek

Asiu Novalis i Lavender Ice to dwie zupełnie inne róże, pierwsza wielka, chociaż piszą, że rabatówka ;:306 , w żadnym wypadku nie sadź jej na pierwszym planie. Druga odwrotnie ledwie ją widać z nad ziemi, więcej kwiatów niż liści ;:333 . Tylko na przód rabaty lub do donicy.
Kolor kwiatów niby taki sam a jednak wolę odcień tej drugiej.
Nie wiem jak ze zdrowotnością Ice/ pierwszy sezon w ogrodzie/, za Novalisa ręczę, zdrowa przez cały sezon każdego roku.

Jagana, to jest Eisvogel, żartowałam, na niektórych zdjęciach kolory są "przerysowane", fioletu tam nie ma, a przynajmniej nie takiego jak się spodziewałam oglądając fotki. Sama róża warta polecenia, jest faktycznie piękna.
No tak, nie wszyscy lubią żółty kolor, mnie nie przeszkadza, dobrze je widać w ogrodzie i fajnie komponuje się z zielenią.
Żonki kwiaty nie mają zbyt intensywnego koloru, nawet na początku a z czasem jaśnieją i robią się prawie białe.
Docelowo Judi ma rosnąć w gruncie, ale czekam na większe opady i co na najtrudniejsze, muszę znaleźć jej odpowiednie miejsce, którego mam coraz mniej ;:145 .

Długo czekałam na deszcz, więc jak popadało popędziłam do ogrodu i pstryknęłam kilka "diamencikowch" zdjęć. Zapraszam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Kropelkowe zdjęcia bardzo miłe dla oka. Aż bije z nich ten zapach ziemi po deszczu. Róże musiały być niezwykle zadowolone z takiego prysznica. Kwitnienia masz piękne, obfite, kolorowe. Deszcz nie zaszkodził urodzie kwiatów. Chciałabym też u siebie mieć takie widoki ale moje róże jeszcze daleko w polu z drugim kwitnieniem.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Kasiu dziękuję, ale o obfitości kwitnienia w tym roku mogę tylko pomarzyć , oczywiście są róże, które kwitną, jednak większość ledwie zipie. Całą swoją uwagę poświęciłam różom kupionym wiosną, wiadomo, one potrzebowały najwięcej uwagi i te mają się najlepiej, reszta kwitła jako tako w czerwcu, wilgoć jeszcze po wiośnie była. Później było już tylko gorzej, brak opadów dawał coraz bardziej o sobie znać. Nie będę nawet wspominać o roślinach kupionych, lub podzielonych i wsadzonych wiosną, z tych przeżyła tylko lawenda, żurawki walczą o życie a po niecierpkach zostały tylko wspomnienia.
Wodę trzeba było dzielić między rośliny ozdobne a pomidory, ogórki i chociażby borówki, na maliny i sad już wody brakło. Okazało się, że studnia swoje dno jednak też ma.
W połowie lipca wysiadła również pompa, naprawa miała trwać 2 tygodnie w końcu trzeba było kupić nową.
Hortensje, które rosną z daleka od drzew i w cieniu, mają się dobrze, chociaż kwiaty są mniejsze to jednak nie więdły, Tam zresztą rozprowadzana jest woda z rynien, więc i zasoby wilgoci większe.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Och, to faktycznie skala suszy jest inna niż na prezentowanych zdjęciach :( . Smutno się czyta. Patent z rynną doprowadzoną do hortensji stosuję i ja. U mnie suszy nie ma ale liczę się z tym, że i ja doświadczę braku wody, bo to ogólna prognozowana zmiana. Trzeba będzie przebranżowić ogródek albo zastosować jakiś sposób nawadniania, bo z konewki nie dałabym rady.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Daysy witaj,kropelkowe róże i liliowce są tak sugestywne, że obniżyły mi temperat. w pokoju.
Problem braku opadów, dotknął wszystkich , ja miałam już chwile załamania i zwątpienia.Ratowałam swoje rośliny ,konewkami wody.Miejmy nadzieję,że to się wreszcie zmieni.Pozdrawiam ;:168
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Na stronie p Hyżego czytałam same superlatywy odnośnie Eisvogel ,że odporna na deszcze i słońce to wielka zaleta dla róży przy tak zmiennej aurze.Mój Novalis fajnie się rozkrzewił jak na moje warunki glebowe i trochę się obawiam czy nie będzie miał za mało miejsca.Już teraz planuje usunięcie chryzantem rosnących w jego pobliżu .Brawo Ty powiedz Daysy czy Amistad nie ma cudnego koloru ;:167 moje w tym roku na początku pożarte przez slimory teraz dopiero nadrabiają braki .Muszę jednak zrobić parę sadzonek bo nie wiem jak przetrwają zimę a zawsze warto mieć nadwyżki .Różyczki cudnie kwitną, a pogoda jest jaka jest na to wpływu nie mamy.Też pędzę do ogródka gdy tylko przestaje padać to najważniejsze robienie kropelkowych fotek ;:333 wszystkie są sliczne ;:333
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Daysy piękne fotki Twoich różyczek i nie widać żadnych kropek :wink: oprócz tych wodnych ;:306 Podziwiam Twoją wiedzę i lubię czytać na temat róż... Mam ich trochę w ogrodzie, ale to nie są jakieś rarytasy... najczęściej zdobywane okazjonalnie i najczęściej nn. ale i tak je lubię podziwiać ... Staram się pielęgnować je bez chemii to dość trudne, ale w końcu co mam do roboty... Kasa idzie na leki, a praca to rehabilitacja ogrodowa ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Jak to o obfitości kwitnienia możesz tylko pomarzyć?
Przecież Twoje róże szaleją
Jak oglądałam zdjęcia czerwcowe to nie mogłam odewać oczu od ekranu.
Masz jak zwykle pięknie, tylko tego nie widzisz
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16979
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Piekne te wszystkie zdjecia różane ;:215
.W v takiej kropelkowej bizuterii.Wyjątkowe, ulotne, śliczne :)
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Fajnie że odpoczęłaś i pokazujesz piękności z Twojego ogrodu.
Z Lady Emmy Hamilton powinnaś być zadowolona. Ja mam 3 krzaczki, dwa do tej pory rosły mocniej, ale ten 3 ci w tym sezonie nadrabia. Potrafi wypuścić długi pęd z wieloma kwiatami na końcu. Jakoś mojej w pierwszym roku tak za bardzo nie lubiłam. A od drugiego sezonu podbiła moje oko i serce. ;:108
Z kolei William Morris ma takie nieduże , jak dla mnie wesołe kwiatki. Lubię go od samego początku.
Piękny ten kwiat Twojej Charlesa Darwina i Judy Dench. Chciałoby się tak wiele....
Bardzo mi się podobają kwiaty z kroplami deszczu. U mnie deszcz padał od wtorkowej nocy i wczoraj też było deszczowo, ale ciepło. Cieszę się,że nie muszę podlewać. ;:7
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Witam :wit wszystkich w radosnym nastroju ;:215

Sądzę, że większość z nas ucieszyły ostatnie 2-dniowe, a właściwie u mnie nocne opady, oby sierpień okazał się w nie bardziej obfity, każda kropla deszczu to zbawienie dla mojego ogrodu.
Współczuję tym, którzy zmagali się z wichurami i gradem, te niszczycielskie zjawiska potrafią narobić ogromnych szkód.
Mam nadzieję, że Was te zjawiska ominęły.
Wczoraj miałam pobuszować w ogrodzie, ale miałam niespodziewanego, bardzo miłego gościa i zamiary spełzły na niczym, co się jednak odwlecze, to nie uciecze, jutro wolna sobota, można w ogrodzie poszaleć.
Przez upały i suszę, wiele prac zaniedbałam, teraz trzeba wziąć się do solidnej pracy i nadrobić stracony czas. Problem tylko od czego zacząć, powiecie od początku :wink: , łatwo powiedzieć, gorzej z ustaleniem priorytetów ;:224 .
Jeszcze parę godzin mam na przemyślenia :)


Kasiu przy budowie postanowiliśmy zagospodarować deszczówkę, szkoda marnować takie darmowe bogactwo, przecież to najlepsza woda dla roślin. Rynny zostały połączone z rurami drenarskimi a te zostały owinięte fizeliną i zakopane w ziemi. Nie marnuje się żadna kropla. Tyle, ze ostatnio tych kropli coraz mniej, niemniej tam gdzie rury są zakopane wilgotność ziemi jest lepsza. Widać to po hortensjach. Tam gdzie ziemia systematycznie była nawilżona, żadna nie ucierpiała, natomiast te posadzone dalej już tyle szczęścia nie miały. Krzaczki przywiędnięte, kwiatostany małe, żal patrzeć.
Myślimy teraz kupić 2 duże zbiorniki pod rynny z budynku gospodarczego i w nie zbierać deszczówkę na wypadek następnej suszy, ponadto mamy puste, oczyszczone szambo, w które będziemy po zimie i wiośnie przelewać wodę ze studni.
Dla studni to też dobre, bo kanaliki się oczyszczają i cięgle nachodzi świeża woda.
Trzeba sobie radzić w tych trudnych chwilach ;:218

Lodziu :;230 :;230 :;230 , aż tak? Niemożliwe :) Niestety, chyba będziemy mierzyć się z taką sytuacją coraz częściej. Myśmy w tym roku 2 tygodnie biegali z konewkami, bo się pompa przegrzała ;:306 . Też mam nadzieję na zmianę pogody w sierpniu a także jesień nie poskąpi nam deszczu.

Jadziu, Eisvogel to istny kameleon, każda faza rozwoju pąka jest w innym kolorze, najmniej efektowna jest przy przekwitaniu, ale to dotyczy wielu róż i nie tylko zresztą ;:306 . Nie łudź się, Novalis to naprawdę wielka róża, potrzebuje dużo miejsca, jak niskie chryzantemy, to bym zostawiła, będą się uzupełniać.
Amistad jest piękna, powiedz mi tylko, czy mogę ja zostawić na zimę w donicy, czy zabrać do domu, czy wystarczy jej temperatura w budynku gospodarczym/nie spada poniżej zera/.
Uwielbiam rośliny po deszczu, zwłaszcza po tak długo oczekiwanym, mam wrażenie jakby krzyczały jeszcze, jeszcze :wink:

Ewuś dzięki ;:196 , ale przeceniasz moją wiedzę, ciągle się uczę i ciągle mam wrażenie, że coś mi umyka i robię nie tak jak trzeba.
Co to znaczy rarytasy? dla mnie każda róża to rarytas, zwłaszcza te zadbane, odpowiednio pielęgnowane. Byłam i widziałam, że Twoim nic nie brakuje, czego chcieć więcej. Masz rację, ogrodowe zajęcia to najlepsza rehabilitacja, zwłaszcza dla dojrzałych pań ;:333 , młodym też pomaga i psychicznie i fizycznie. Czytałam, że w niektórych krajach stosowana jest jako terapia. Nam nie musi jej nikt zlecać, same wiemy co dla nas najlepsze. Wracaj kochana do zdrowia, terapię ogrodową póki co stosuj z umiarem ;:168


Gosiu dobrze, że zaznaczyłaś miesiąc ;:306 , w czerwcu faktycznie było cudownie, zwłaszcza historyczne poszalały, oraz Vielchenblau, Bajazzo. Bobby James, Jenny Duvall, niestety to tylko wspomnienia, drugie kwitnienie, jeśli będzie, to bardzo skromne.
Wiesz, że nawet ich nie dokarmiałam po pierwszym kwitnieniu, bo było tak sucho. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale czytałam, że przy takiej suszy nawozy nie są dostępne dla roślin a w niektórych sytuacjach wręcz szkodzą. Zbyt późno dostarczone wraz z deszczem przedłużają wegetację i słabo zimują. Ryzyk, fizyk, przecież ich nie zagłodziłam. Zastanawiam się, czy podać im jesienny nawóz, aby lepiej zdrewniały, zwłaszcza po tak silnym cięciu. Co myślisz?

Aniu, rzeczywiście ulotne, po południu już były suche, niektóre przywiędłe, niektóre przypalone, ale te chwile warto zatrzymać w pamięci i na zdjęciu, zwłaszcza cenne w tym roku.

Irenko, pisałam wcześniej, że krzaczki angielek były słabe, Lady mam w donicach na tarasie, może ma za gorąco, bo kwiaty ma nietrwałe, sam jednak krzaczek jest ozdobny z czerwonych pędów. Poczekam, wiem, że one potrzebują troszkę czasu.
Pozostałe, wymienione róże też siedzą w donicach, tyle, ze zadołowane w ziemi i chyba im to lepiej odpowiada. Rabata, która miała być tymczasowa, chyba zostanie już na stałe, bo róże dobrze się tam czują, tyle, ze jesienią pójdą już bezpośrednio do gruntu.
Kolor Charles Darwin zupełnie mnie zaskoczył, takiej barwy się nie spodziewałam, jest naprawdę wyjątkowy, zupełnie mnie oczarował.
Kolor Judi zaś jest radosny jak uśmiech dziecka, na sam jej widok uśmiecham się i ja. ;:333
William Morris jest najmniej foremnym krzaczkiem jak do tej pory, wypuścił 2 długie pędy z pękiem kwiatów na końcach, trudno zrobić mu fajne zdjęcie, ale rzeczywiście kwiaty ma urokliwe.
Irenko życzyłabym sobie i Tobie również troszkę więcej opadów w sierpniu, tak potrzebnych dla naszych ulubienic.
Dzięki ;:167 Irenko, faktycznie chwila oddechu dobrze mi zrobiła, postaram się wkleić kilka zdjęć z różanego ogrodu w Longleat, do którego zabrała nas córka, bardzo podobnego w założeniu do Twojego, ale to wieczorem :wit
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018

Post »

Daysy czytając Twój opis tych nowych róż to wierz mi chciałoby się je mieć wszystkie oczywiscie jeśli zakładałabym og.Z ciekawości spojrzałam na Charlesa Darwina i nie dziwię sie patrząc na jego fotki na ruskiej stronce jest na prawdę śliczniusi .Ja jakoś nie mam przekonania do jesiennych nawozów, lepiej podlać żywokostem jeśli masz to też powoduje drewnienie .Moje tylko do połowy lipca dostały nawóz taki pomidorowy w płynie a tyle co podlałam spadł deszcz wiec można powiedzieć miałam wyczucie :) . U mnie zakwitł Doktorek jednym kwiatem ,a Maigold paroma i to wszystko, nawet LO nie kwapi się do powtórki ,bo pokazał tez jeden kwiatek na nowym pędzie.Jedynie rabatówki jakoś sobie radzą dobrze szczególnie moje serbki są bardzo wyrywne
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”