Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności
Pogoda pokrzyżowała moje plany na ten okres, deszcze nawodniły ładnie ogród, ale uniemożliwiły jakiekolwiek prace.
Na początku października udało się przenieść 6 róż na nowe miejsce i powstał nowy problem. Ciepła pogoda pozwoliła im ruszyć z wegetacją, będę musiała je dobrze okryć na zimę, aby nie zmarzły. Stały gołe od lipca, teraz okazało się, że po przesadzeniu dostały wiatr w żagle i ani myślą iść spać. Widać jak bardzo potrzebna była im wilgoć.
Czekam teraz na kilka dni bez deszczu, by móc dalej ruszyć z pracami, wreszcie będzie można bez problemu wbić w ziemię szpadel
Tereniu, The Shepherdess i Gentle Hermione mam pierwszy rok w ogrodzie, niewiele mogę o nich napisać, obie rosną na jednej rabacie i jak dotąd trudno jest mi je rozpoznać, bardzo do siebie podobne, różnią się nieznacznie kolorem i wzrostem, ta pierwsza jak na razie jest niższa. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku.
Masz rację róże kwitną długo, jednak choroby jakie w tym roku po raz pierwszy je dopadły osłabiły moje oczarowanie. Wiem, że to chwilowe rozczarowanie, dopóki nie zakwitną burzą kwiatów wiosną, niemniej na ten rok mam ich naprawdę dosyć.
Być może to moja wina, że nie zasiliłam ich po pierwszym kwitnieniu, niestety susza była tak dotkliwa, że bałam się o uszkodzenie systemu korzeni, co chyba byłoby znacznie dla nich gorsze.
Powiem szczerze, że róże wybieram z katalogu nie patrząc na pochodzenie, jeśli wpadnie mi jakaś w oko to ją zamawiam, masz jednak rację Austinki zajmują dużo miejsca w ogrodzie a z cięcia pozostaje wiele odpadów.
Francuzki są bardziej kompaktowe i kwiaty chyba bardziej odporne na deszcz. Nie wiem Tereniu o jaką szkółkę chodzi, nie wchodziłam w tym roku do żadnej szkółki, muszę dobrze zagospodarować te róże, które już mam w ogrodzie, zrobiło się zdecydowanie za gęsto.
Niektóre osiągnęły rozmiary jakich się nie spodziewałam .
Niestety, po deszczowym tygodniu, większość róż już nie rozwinie pąków
Dorotko masz rację Versigny to piękna róża przede wszystkim zdrowa. U mnie nie ma zbyt dobrej miejscówki, troszkę ma za mało słonka, szczególnie wiosną i jesienią. Latem jest ok, słonko wyżej i ogarnia również tył domu. Na pewno godna polecenia,
Dorotko trawy mam dopiero od kilku lat, wysoki poziom wód gruntowych nie bardzo im sprzyjał. Teraz, kiedy większość roku mam bardzo suchą pomyślałam o trawach. Na razie mam 2 miskanty, bambusa o czarnych pędach, rozplenicę, proso rózgowate, turzycę włosowatą
i chakonehloe o złocistych liściach. Jak na razie żadna mi się "nie rozłazi" po ogrodzie. W tym roku miałam dużo siewek rozplenicy, tylko dlatego, że pozostawiłam kłosy i pozwoliłam by dojrzały nasiona.
Nie polecam Red Baron, ta w ciągu kilku lat zawłaszczyła sobie całą, niemałą rabatę dla siebie. Jesienią wszystko wykopałam i odzyskałam miejsce dla róż , te ładniej wybarwione wsadziłam do donic, w ten sposób, mam nadzieję, ograniczę jej wędrówkę.
Rozchodniki dostałam od Alicji, chyba 2 lata temu, było ich naprawdę dużo, chyba im u mnie pasuje, bo pięknie się rozrosły tam gdzie mają dużo słońca. Polecam pełno na nich motyli i pszczół. Jeśli będziesz chciała, mogę się podzielić.
Z tego co czytałam w Twoim wątku masz w nowym ogrodzie raczej piaszczystą ziemię, trawy w większości powinny sobie dobrze radzić, ja zakochałam się w nich, wprowadzają tyle ruchu w ogrodzie.
Miskanty, jedna to Zebrinus/ nie kwitnie/, drugiej nie pamiętam nazwy i rozplenica Moudry
Agnieszko, dziękuję róża jakoś sobie radzą, raz lepiej, raz gorzej, ostatni, deszczowy tydzień położył kres ich kwitnieniu
Poczytałam troszkę o kalinie koralowej, faktycznie liście bardzo podobne, kora na starszych pędach też jest szara, tylko, że jak dotychczas nie kwitła, poczekam jeszcze trochę może w końcu zakwitnie.
Lodziu optymizm to nasza dewiza inaczej nie podejmowałybyśmy takich wyzwań jak ogród. Raz jest lepiej, raz gorzej ale i tak w końcu przychodzi wiosna pełna nowych nadziei i znowu zaczynamy wszystko od nowa, to swoistego rodzaju perpetuum mobile
Aniu ostatni tydzień skutecznie zakończył kwitnienie róż, przetrwały tylko nieliczne i tylko od pogody w następnych dniach, czy cokolwiek się jeszcze rozwinie,
Figi mam już drugi rok, na razie w donicy, ale planuję ją przesadzić w jakieś zaciszne miejsce w ogrodzie. Ta odmiana podobno u nas zimuje bez problemu. Mam jednak wątpliwości, czy zdąży zawiązać owoce, gdyż wcześnie wchodzi w okres owocowania.
Póki mała nie sprawia problemu, z zimowaniem będzie gorzej jak osiągnie spore rozmiary, na razie jest ok.
Aniu w przyszłym tygodniu wyślę Ci rozplenicę, możesz ja przetrzymać w donicy a wiosną wysadzisz do ogrodu.
Troszkę jesiennych widoków z ogrodu a na rozgrzewkę proponuję kubek gorącej kawy lub herbaty
Graham Thomas
Darsey Bussell i William Morris
Kurfurstin Sphie i Pink F.C.
Niezmordowana Stefcia znowu w pąkach
Młodziutka Bright as a Button, wyjątkowo zdrowa
Rhapsody in Blue
Clair Renaissance
Ostatnie kwiaty Ilse Krohn Superior na samym szczycie, można powiedzieć w niebiosach
i Versigny
i takie tam jesienne różności
Pogoda pokrzyżowała moje plany na ten okres, deszcze nawodniły ładnie ogród, ale uniemożliwiły jakiekolwiek prace.
Na początku października udało się przenieść 6 róż na nowe miejsce i powstał nowy problem. Ciepła pogoda pozwoliła im ruszyć z wegetacją, będę musiała je dobrze okryć na zimę, aby nie zmarzły. Stały gołe od lipca, teraz okazało się, że po przesadzeniu dostały wiatr w żagle i ani myślą iść spać. Widać jak bardzo potrzebna była im wilgoć.
Czekam teraz na kilka dni bez deszczu, by móc dalej ruszyć z pracami, wreszcie będzie można bez problemu wbić w ziemię szpadel
Tereniu, The Shepherdess i Gentle Hermione mam pierwszy rok w ogrodzie, niewiele mogę o nich napisać, obie rosną na jednej rabacie i jak dotąd trudno jest mi je rozpoznać, bardzo do siebie podobne, różnią się nieznacznie kolorem i wzrostem, ta pierwsza jak na razie jest niższa. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku.
Masz rację róże kwitną długo, jednak choroby jakie w tym roku po raz pierwszy je dopadły osłabiły moje oczarowanie. Wiem, że to chwilowe rozczarowanie, dopóki nie zakwitną burzą kwiatów wiosną, niemniej na ten rok mam ich naprawdę dosyć.
Być może to moja wina, że nie zasiliłam ich po pierwszym kwitnieniu, niestety susza była tak dotkliwa, że bałam się o uszkodzenie systemu korzeni, co chyba byłoby znacznie dla nich gorsze.
Powiem szczerze, że róże wybieram z katalogu nie patrząc na pochodzenie, jeśli wpadnie mi jakaś w oko to ją zamawiam, masz jednak rację Austinki zajmują dużo miejsca w ogrodzie a z cięcia pozostaje wiele odpadów.
Francuzki są bardziej kompaktowe i kwiaty chyba bardziej odporne na deszcz. Nie wiem Tereniu o jaką szkółkę chodzi, nie wchodziłam w tym roku do żadnej szkółki, muszę dobrze zagospodarować te róże, które już mam w ogrodzie, zrobiło się zdecydowanie za gęsto.
Niektóre osiągnęły rozmiary jakich się nie spodziewałam .
Niestety, po deszczowym tygodniu, większość róż już nie rozwinie pąków
Dorotko masz rację Versigny to piękna róża przede wszystkim zdrowa. U mnie nie ma zbyt dobrej miejscówki, troszkę ma za mało słonka, szczególnie wiosną i jesienią. Latem jest ok, słonko wyżej i ogarnia również tył domu. Na pewno godna polecenia,
Dorotko trawy mam dopiero od kilku lat, wysoki poziom wód gruntowych nie bardzo im sprzyjał. Teraz, kiedy większość roku mam bardzo suchą pomyślałam o trawach. Na razie mam 2 miskanty, bambusa o czarnych pędach, rozplenicę, proso rózgowate, turzycę włosowatą
i chakonehloe o złocistych liściach. Jak na razie żadna mi się "nie rozłazi" po ogrodzie. W tym roku miałam dużo siewek rozplenicy, tylko dlatego, że pozostawiłam kłosy i pozwoliłam by dojrzały nasiona.
Nie polecam Red Baron, ta w ciągu kilku lat zawłaszczyła sobie całą, niemałą rabatę dla siebie. Jesienią wszystko wykopałam i odzyskałam miejsce dla róż , te ładniej wybarwione wsadziłam do donic, w ten sposób, mam nadzieję, ograniczę jej wędrówkę.
Rozchodniki dostałam od Alicji, chyba 2 lata temu, było ich naprawdę dużo, chyba im u mnie pasuje, bo pięknie się rozrosły tam gdzie mają dużo słońca. Polecam pełno na nich motyli i pszczół. Jeśli będziesz chciała, mogę się podzielić.
Z tego co czytałam w Twoim wątku masz w nowym ogrodzie raczej piaszczystą ziemię, trawy w większości powinny sobie dobrze radzić, ja zakochałam się w nich, wprowadzają tyle ruchu w ogrodzie.
Miskanty, jedna to Zebrinus/ nie kwitnie/, drugiej nie pamiętam nazwy i rozplenica Moudry
Agnieszko, dziękuję róża jakoś sobie radzą, raz lepiej, raz gorzej, ostatni, deszczowy tydzień położył kres ich kwitnieniu
Poczytałam troszkę o kalinie koralowej, faktycznie liście bardzo podobne, kora na starszych pędach też jest szara, tylko, że jak dotychczas nie kwitła, poczekam jeszcze trochę może w końcu zakwitnie.
Lodziu optymizm to nasza dewiza inaczej nie podejmowałybyśmy takich wyzwań jak ogród. Raz jest lepiej, raz gorzej ale i tak w końcu przychodzi wiosna pełna nowych nadziei i znowu zaczynamy wszystko od nowa, to swoistego rodzaju perpetuum mobile
Aniu ostatni tydzień skutecznie zakończył kwitnienie róż, przetrwały tylko nieliczne i tylko od pogody w następnych dniach, czy cokolwiek się jeszcze rozwinie,
Figi mam już drugi rok, na razie w donicy, ale planuję ją przesadzić w jakieś zaciszne miejsce w ogrodzie. Ta odmiana podobno u nas zimuje bez problemu. Mam jednak wątpliwości, czy zdąży zawiązać owoce, gdyż wcześnie wchodzi w okres owocowania.
Póki mała nie sprawia problemu, z zimowaniem będzie gorzej jak osiągnie spore rozmiary, na razie jest ok.
Aniu w przyszłym tygodniu wyślę Ci rozplenicę, możesz ja przetrzymać w donicy a wiosną wysadzisz do ogrodu.
Troszkę jesiennych widoków z ogrodu a na rozgrzewkę proponuję kubek gorącej kawy lub herbaty
Graham Thomas
Darsey Bussell i William Morris
Kurfurstin Sphie i Pink F.C.
Niezmordowana Stefcia znowu w pąkach
Młodziutka Bright as a Button, wyjątkowo zdrowa
Rhapsody in Blue
Clair Renaissance
Ostatnie kwiaty Ilse Krohn Superior na samym szczycie, można powiedzieć w niebiosach
i Versigny
i takie tam jesienne różności
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Pięknie wszystko kwitnie. U mnie jest dużo mniej kwiatów.
za to kwitną astry i chryzantemy.
Pokazujesz przepiękne jesienne zdjęcia.
Wyjątkowo w tym roku już nie mogę doczekac sie wiosny
Chyba to dlatego, że za dużo w ogrodzie nie pracowałam i chyba nie popracuję.
Czekam już wiosny
za to kwitną astry i chryzantemy.
Pokazujesz przepiękne jesienne zdjęcia.
Wyjątkowo w tym roku już nie mogę doczekac sie wiosny
Chyba to dlatego, że za dużo w ogrodzie nie pracowałam i chyba nie popracuję.
Czekam już wiosny
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, bardzo dziękuję za tak obszerne objaśnienia odnośnie traw Będę miała o czym myśleć, w długie zimowe wieczory
Nie wiem czy trawom będzie u mnie dobrze? Miejscami rzeczywiście piach (ale to raczej po budowie), natomiast na większej części działki podłoże gliniaste i ziemia bardzo ciężka. Trudno w tym kopać, bo wszystko twarde jak skała. Trochę z obawą myślę o różach...Czy takie warunki będą im odpowiadały?
Nie wiem czy trawom będzie u mnie dobrze? Miejscami rzeczywiście piach (ale to raczej po budowie), natomiast na większej części działki podłoże gliniaste i ziemia bardzo ciężka. Trudno w tym kopać, bo wszystko twarde jak skała. Trochę z obawą myślę o różach...Czy takie warunki będą im odpowiadały?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Dorotko, u mnie też glina a róże dają sobie radę, ważne, żeby nie była zbita, rozluźnić zawsze można. Na pewno będziesz miała kompost z ogrodu, trochę piachu po budowie też się znajdzie. Warto pod róże troszkę rozluźnić podłoże.
Sądzę, że po kilku latach będziesz zadowolona, glina dłużej zatrzymuje i nawozy i wodę. W dłuższej perspektywie to chyba lepsza ziemia niż piach.Wszystko będzie dobrze, na pewno będziesz zadowolona. Już nie mogę się doczekać pierwszych fotek z nowego ogrodu
Czuję ten dreszczyk emocji, jakbym to ja zakładała na nowo swój ogród
PS.Dorotko,w przypadku rozplenicy dobrze jest na zimę wiązać ją w snopek, żeby karpa była osłonięta przed mrozem i nadmiarem wilgoci.
Trzymam kciuki za nowe nasadzenia
Sądzę, że po kilku latach będziesz zadowolona, glina dłużej zatrzymuje i nawozy i wodę. W dłuższej perspektywie to chyba lepsza ziemia niż piach.Wszystko będzie dobrze, na pewno będziesz zadowolona. Już nie mogę się doczekać pierwszych fotek z nowego ogrodu
Czuję ten dreszczyk emocji, jakbym to ja zakładała na nowo swój ogród
PS.Dorotko,w przypadku rozplenicy dobrze jest na zimę wiązać ją w snopek, żeby karpa była osłonięta przed mrozem i nadmiarem wilgoci.
Trzymam kciuki za nowe nasadzenia
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Gosiu, jesień zagościła w ogrodach już na dobre, ale przecież jeszcze czekają tulipany na wsadzenie, namnożyło się ich w tym roku całe mnóstwo, tych małych cebulek jest od zarąbania chyba będę je siać .
Troszkę też muszę przesadzić roślinek, czeka mnie jeszcze pracowita końcówka jesieni, na szczęście zapowiadają poprawę pogody.
A co tam u Ciebie?, mam nadzieję, że nic się poważnego nie stało, bo zabrzmiało to dość niepokojąco .
Dla Ciebie moje ubiegłoroczne marcinki, jak kupowałam były niziutkie a w tym roku wyrosły do 70 cm., chyba powinnam była je wiosną przyciąć .
Troszkę też muszę przesadzić roślinek, czeka mnie jeszcze pracowita końcówka jesieni, na szczęście zapowiadają poprawę pogody.
A co tam u Ciebie?, mam nadzieję, że nic się poważnego nie stało, bo zabrzmiało to dość niepokojąco .
Dla Ciebie moje ubiegłoroczne marcinki, jak kupowałam były niziutkie a w tym roku wyrosły do 70 cm., chyba powinnam była je wiosną przyciąć .
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Daysy pięknie kwitną jesienne astry , powiedz mi czy ta trójsklepka to się tak rozrosła , jest piękna , czy ona ma być w słońcu czy preferuje cień , kilka razy sadziłam i jej nie mam nawet nie wypuszcza liści , co robię nie tak ? Pozdrawiam różany ogród wraz z właścicielką
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy - za przekrój kolorowych ,w pełni kwitnienia ciekawych gatunków .Brakowało mi ostatnio takich widoków.
Tym razem swoją uwagę skoncentrowałam na:ciemnych"marcinkach"-piękny kolor, wysokość może być spowodowana zbyt dobrym stanowiskiem, 2 chryzantemy(ciemna przepiękny kolor),oraz
czerwony jaskrawy klonik. Mam pytanie dot. klonu- czy nie jest wrażliwy na wysokie letnie temperatury? Moje miały poparzone liście, które z czasem wysychały i opadały
Tym razem swoją uwagę skoncentrowałam na:ciemnych"marcinkach"-piękny kolor, wysokość może być spowodowana zbyt dobrym stanowiskiem, 2 chryzantemy(ciemna przepiękny kolor),oraz
czerwony jaskrawy klonik. Mam pytanie dot. klonu- czy nie jest wrażliwy na wysokie letnie temperatury? Moje miały poparzone liście, które z czasem wysychały i opadały
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy
Kolorek marcinków fajny.
Róże cudnie jeszcze kwitną, u mnie też nie myślą o nadchodzących chłodach i dalej zawiązują pączki.
Chryzantemek zazdroszczę, czy one zimują?
Klon ładniutki, kolorem zachwyca.
Kolorek marcinków fajny.
Róże cudnie jeszcze kwitną, u mnie też nie myślą o nadchodzących chłodach i dalej zawiązują pączki.
Chryzantemek zazdroszczę, czy one zimują?
Klon ładniutki, kolorem zachwyca.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11681
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy masz jeszcze u siebie kolorowo na rabatach.Ten klonik w donicy ognisty przykuwa uwagę i jest godzien zachwytu.Teraz potrzeba Nam takich kolorów.
Czytam, że przesadziłaś kilka róż. U mnie też przeprowadziły się trzy panny.Jedna ma już sporo lat, mocne, grube pędy.Sporo ją przycięłam.W czwartek ma być u nas 19 stopni, kto wie, może ruszy z wegetacją.Lady Emma ma trzy pączki i zamierza jeszcze zakwitnąć, ciekawe, czy zdąży?
Nie pamiętam, czy u Ciebie rośnie róża Bajazzo? Potrzebuję przy płocie posadzić i opinii na temat tej odmiany.
Pozdrawiam serdecznie
Czytam, że przesadziłaś kilka róż. U mnie też przeprowadziły się trzy panny.Jedna ma już sporo lat, mocne, grube pędy.Sporo ją przycięłam.W czwartek ma być u nas 19 stopni, kto wie, może ruszy z wegetacją.Lady Emma ma trzy pączki i zamierza jeszcze zakwitnąć, ciekawe, czy zdąży?
Nie pamiętam, czy u Ciebie rośnie róża Bajazzo? Potrzebuję przy płocie posadzić i opinii na temat tej odmiany.
Pozdrawiam serdecznie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witajcie
Po wielu dniach deszczowych nareszcie można było cokolwiek zrobić na grządkach i rabatach. Zabrałam się więc z ochota do jesiennych porządków, zaczęłam od nowego warzywnika, spełnił swoją rolę w 100% a ja wreszcie nie narzekałam na uprawę warzyw. Praca przy podwyższonych grządkach to sama przyjemność, zwłaszcza w pewnym wieku, kiedy coraz częściej odczuwamy swoje cielesne słabości
Troszkę jeszcze warzywek zostało na grządkach, ale to już raczej tzw.poplony .
Na rabatach też podziałam, wykopałam donice i koszyczki z daliami, callami, mieczykami. Ziemia mokra, więc nie chcę narażać cebul i karp na gnicie.
Aniu klonik fajnie się przebarwił z jasnej zieleni na piękną czerwień, niestety już zaczyna gubić swoje mocno fryzowane listeczki, pomału zapada w sen . Teraz jeszcze borówki amerykańskie pięknie wyglądają.
Tak na początku października przesadzałam kilka róż, chyba jednak zbyt szybko to zrobiłam, zaczynają puszczać nowe pędy, szybko się zadomowiły , będę musiała je dobrze okryć na zimę.
Lady Emma u mnie też mają pąki, stoją w donicach na tarasie południowym, może zdążą się rozwinąć, zwłaszcza, że zapowiadają kilka ciepłych dni .
Bajazzo mam od 2017 roku,rośnie bardzo ładnie, pięknie przyrasta i w szerz i w górę, jest zdrowa, jednak drugie kwitnienie ma raczej skąpe, za to wiąże owoce, które są dość duże i zdobią krzew do późnej jesieni. Teraz też wygląda dość ciekawie, niestety nie mam zdjęcia, może jutro uda się coś zrobić, to wstawię.
W tym roku musiałam kupić druga podporę dla niej
Ewo, kolorek marcinków zauroczył mnie, róże po ostatnich deszczach raczej nie mają szans na dalsze kwitnienie, kwiaty otrzepał grad a pąki nasycone wodą już raczej się nie rozwiną, ale zobaczymy. Chryzantemki kupiłam w Aldi i nie bardzo wiem czy zimują.
Ubiegłoroczne przezimowałam w budynku gospodarczym, wiosną wsadziłam do gruntu, ale już nie są takie kompaktowe i jeszcze w pąkach, tak, że nie wiem czy zakwitną.
W zeszłym roku miałam takie
Lodziu, dziękuję , też mnie zachwycił kolorek marcinków, fajnie przezimował, tylko wyrósł ponad miarę, ale jest zdrowiutki, zielony do samego dołu, w tym roku były takie kolorki i żółte ale wybrałam te.
Klonik jest jasnozielony, ale jesienią przybiera znacznie ostrzejsze kolory, teraz właśnie zaczyna je gubić.
Mój klonik stawiam po północnej stronie domu, słońce ma tylko rano i po południu, a ponieważ rośnie jeszcze w donicy staram się, by ziemia nigdy nie była przesuszona. Boję się wsadzić go do gruntu, nie wiem czy dałby sobie radę i tak koczuje już w donicy ładne parę lat.
Tereniu, trójsklepki kupiłam w 2018r. 8 szt, miały być 4 różne odmiany, jak widać, jest tylko jedna , dopiero w tym roku tak się rozszalały,w ubiegłym roku żałowałam, że je kupiłam, bo kwiatuszki nie dość, że małe, to prawie wcale ich nie było.
Rosną praktycznie w cieniu, latem rabata ma słońce rano i po południu, jesienią i wiosną praktycznie tylko rano.
To takie mini storczyki.
Pozdrawiam Was cieplutko
Żeby nie było, że w różanym brak róż, to kilka letnich fotek dla Was
Po wielu dniach deszczowych nareszcie można było cokolwiek zrobić na grządkach i rabatach. Zabrałam się więc z ochota do jesiennych porządków, zaczęłam od nowego warzywnika, spełnił swoją rolę w 100% a ja wreszcie nie narzekałam na uprawę warzyw. Praca przy podwyższonych grządkach to sama przyjemność, zwłaszcza w pewnym wieku, kiedy coraz częściej odczuwamy swoje cielesne słabości
Troszkę jeszcze warzywek zostało na grządkach, ale to już raczej tzw.poplony .
Na rabatach też podziałam, wykopałam donice i koszyczki z daliami, callami, mieczykami. Ziemia mokra, więc nie chcę narażać cebul i karp na gnicie.
Aniu klonik fajnie się przebarwił z jasnej zieleni na piękną czerwień, niestety już zaczyna gubić swoje mocno fryzowane listeczki, pomału zapada w sen . Teraz jeszcze borówki amerykańskie pięknie wyglądają.
Tak na początku października przesadzałam kilka róż, chyba jednak zbyt szybko to zrobiłam, zaczynają puszczać nowe pędy, szybko się zadomowiły , będę musiała je dobrze okryć na zimę.
Lady Emma u mnie też mają pąki, stoją w donicach na tarasie południowym, może zdążą się rozwinąć, zwłaszcza, że zapowiadają kilka ciepłych dni .
Bajazzo mam od 2017 roku,rośnie bardzo ładnie, pięknie przyrasta i w szerz i w górę, jest zdrowa, jednak drugie kwitnienie ma raczej skąpe, za to wiąże owoce, które są dość duże i zdobią krzew do późnej jesieni. Teraz też wygląda dość ciekawie, niestety nie mam zdjęcia, może jutro uda się coś zrobić, to wstawię.
W tym roku musiałam kupić druga podporę dla niej
Ewo, kolorek marcinków zauroczył mnie, róże po ostatnich deszczach raczej nie mają szans na dalsze kwitnienie, kwiaty otrzepał grad a pąki nasycone wodą już raczej się nie rozwiną, ale zobaczymy. Chryzantemki kupiłam w Aldi i nie bardzo wiem czy zimują.
Ubiegłoroczne przezimowałam w budynku gospodarczym, wiosną wsadziłam do gruntu, ale już nie są takie kompaktowe i jeszcze w pąkach, tak, że nie wiem czy zakwitną.
W zeszłym roku miałam takie
Lodziu, dziękuję , też mnie zachwycił kolorek marcinków, fajnie przezimował, tylko wyrósł ponad miarę, ale jest zdrowiutki, zielony do samego dołu, w tym roku były takie kolorki i żółte ale wybrałam te.
Klonik jest jasnozielony, ale jesienią przybiera znacznie ostrzejsze kolory, teraz właśnie zaczyna je gubić.
Mój klonik stawiam po północnej stronie domu, słońce ma tylko rano i po południu, a ponieważ rośnie jeszcze w donicy staram się, by ziemia nigdy nie była przesuszona. Boję się wsadzić go do gruntu, nie wiem czy dałby sobie radę i tak koczuje już w donicy ładne parę lat.
Tereniu, trójsklepki kupiłam w 2018r. 8 szt, miały być 4 różne odmiany, jak widać, jest tylko jedna , dopiero w tym roku tak się rozszalały,w ubiegłym roku żałowałam, że je kupiłam, bo kwiatuszki nie dość, że małe, to prawie wcale ich nie było.
Rosną praktycznie w cieniu, latem rabata ma słońce rano i po południu, jesienią i wiosną praktycznie tylko rano.
To takie mini storczyki.
Pozdrawiam Was cieplutko
Żeby nie było, że w różanym brak róż, to kilka letnich fotek dla Was
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11681
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Daysy:)
Bajazzo pięknie u Ciebie rośnie i się rozpycha. Taka róża przydałaby mi się przy płocie.
Gdzie kupujesz podpory?
Dziś pojadę na działkę na chwilę i może przekopię ze dwie trawy. Gracilimusa wetknę pomiędzy dwie hortensje to chyba nie będzie tak źle?
Szukałam w sieci cisów Hilli, jednak mały wybór i wysokie ceny za malizny.Może przejadę się jeszcze do szkółki.Tylko tam mają już konkretne ceny.Czy Ty masz u siebie posadzoną ściankę z cisów?
Pozdrawiam i miłego dnia
Bajazzo pięknie u Ciebie rośnie i się rozpycha. Taka róża przydałaby mi się przy płocie.
Gdzie kupujesz podpory?
Dziś pojadę na działkę na chwilę i może przekopię ze dwie trawy. Gracilimusa wetknę pomiędzy dwie hortensje to chyba nie będzie tak źle?
Szukałam w sieci cisów Hilli, jednak mały wybór i wysokie ceny za malizny.Może przejadę się jeszcze do szkółki.Tylko tam mają już konkretne ceny.Czy Ty masz u siebie posadzoną ściankę z cisów?
Pozdrawiam i miłego dnia
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witaj Aniu
Bajazzo rzeczywiście mocno się rozrosła, ma dopiero 3-ci rok a już wygląda bardzo okazale. Kłopot w tym, że w towarzystwie ma same wielkie róże. Okazało się, że Wollerton Old Hall tez nie ułomek, to samo Charles Austin, Jude the Obscure a na dodatek jeszcze Barock, musieliśmy pomyśleć jakoś je ujarzmić. Ponieważ trzeba było szybko podjąć decyzję, postanowiliśmy zrobić "rusztowanie" we własnym zakresie, wyszło jak wyszło, ale póki nie wymyślimy nic lepszego tak musi zostać.
W zeszłym roku dokupiliśmy dla Bajazzo i Barock osobne pergole w Aldi /co roku na wiosnę mają w sprzedaży takie same/ można więc dokupować na raty, co roku dokupujemy po kilka.
To jest nasze "rusztowanie" zrobione w w pośpiechu, w ubiegłym roku
obok postawiliśmy w tym roku wspomnianą pergolę, aby nie rozłożyła się na sąsiadkach: Winchester Cathedral i Jubilee Celebration.
Jak tak dalej będzie szalała, obie będą do przesadzenia
Dwa lata temu kupiłam cisy, aby odgrodzić się od widoku sąsiedniej działki / nieużytek od kilku lat/. Mąż jednak stwierdził, że zanim urosną cisy, to trochę potrwa i postawił ogrodzenie z desek, dodatkowy plus, że mamy już swoje ogrodzenie. Praktycznie rzecz biorąc teraz odgrodziłam się na amen . Cisy już niedługo będą wyższe od ogrodzenia.
My też kupowaliśmy cisy w szkółce, były malutkie, ale one wbrew pozorom szybko rosną.
Miałaś piękny, ale pracowity dzień, ja musiałam jechać na cmentarz, ale jeszcze będzie kilka dni pogody to ruszę do sadzenia tulipanów, które w tym roku obrodziły w ogromnych ilościach, chyba będę je siać
Bajazzo rzeczywiście mocno się rozrosła, ma dopiero 3-ci rok a już wygląda bardzo okazale. Kłopot w tym, że w towarzystwie ma same wielkie róże. Okazało się, że Wollerton Old Hall tez nie ułomek, to samo Charles Austin, Jude the Obscure a na dodatek jeszcze Barock, musieliśmy pomyśleć jakoś je ujarzmić. Ponieważ trzeba było szybko podjąć decyzję, postanowiliśmy zrobić "rusztowanie" we własnym zakresie, wyszło jak wyszło, ale póki nie wymyślimy nic lepszego tak musi zostać.
W zeszłym roku dokupiliśmy dla Bajazzo i Barock osobne pergole w Aldi /co roku na wiosnę mają w sprzedaży takie same/ można więc dokupować na raty, co roku dokupujemy po kilka.
To jest nasze "rusztowanie" zrobione w w pośpiechu, w ubiegłym roku
obok postawiliśmy w tym roku wspomnianą pergolę, aby nie rozłożyła się na sąsiadkach: Winchester Cathedral i Jubilee Celebration.
Jak tak dalej będzie szalała, obie będą do przesadzenia
Dwa lata temu kupiłam cisy, aby odgrodzić się od widoku sąsiedniej działki / nieużytek od kilku lat/. Mąż jednak stwierdził, że zanim urosną cisy, to trochę potrwa i postawił ogrodzenie z desek, dodatkowy plus, że mamy już swoje ogrodzenie. Praktycznie rzecz biorąc teraz odgrodziłam się na amen . Cisy już niedługo będą wyższe od ogrodzenia.
My też kupowaliśmy cisy w szkółce, były malutkie, ale one wbrew pozorom szybko rosną.
Miałaś piękny, ale pracowity dzień, ja musiałam jechać na cmentarz, ale jeszcze będzie kilka dni pogody to ruszę do sadzenia tulipanów, które w tym roku obrodziły w ogromnych ilościach, chyba będę je siać
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Patrząc na tę fotkę https://images92.fotosik.pl/433/3d518400a134fdb7.jpg znów zachciało mi się iść do ogródka i czekać na takie widoki .Mam dosyć tego sezonu i prawdę powiedziawszy zamknęłam za sobą furtkę. Dla mnie sezon się zakończył definitywnie wszystko pochowałam ,niestety jedyny daliowy kwiatek tylko lekko rozchylił płatki bo chłody i deszcze nie pozwoliły mu się rozwinąć Daysy jednak patrząc na Twoje fotki znów zachciało mi się ogrodowania. Rusztowanie z pewnością solidniejsze niż Lidlowe pergole. Teraz mogą sie rozpierać pannice Podziwiam cudne trójsklepki u mnie im się nie podobało