Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Niestety, nie zdążyłam wczoraj ze zdjęciami, dlatego wszystkich przepraszam i zapraszam na przegląd moich różyczek teraz. Na dworze i tak ukrop, że nie sposób nosa wystawić a różyczki po prostu się gotują lub jak kto woli smażą.
Wollerton old Hall
SOuvenir du dr Jamain
Jenny Duval
Bajazzo, trudno ją ogarnąć
Barock
Parfum F.C. jeszcze kilka dni temu była taka piękna, teraz wygląda jak bym ją upiekła w piekarniku
Ilse Krohn Superior
Louis Odier
Nostalgia
Jude the Obscure
Gruss an Aachen
F.Juranville
Charles Austin
Variegata di Bologne
Queen of Sweden
LD Braithwaite
Pullman Orient Express
Sutter's Gold
Cream Abundance
Miss Fine
Ogólne
Golden Celebration
St.Baronin zu Guttenberg
Geoff Hamilton
Geisha
No na razie to tyle, uff. Miłego oglądania
PS hortensja nazywa się "Curly Sparkle Blue" - dla wszystkich zainteresowanych
Wollerton old Hall
SOuvenir du dr Jamain
Jenny Duval
Bajazzo, trudno ją ogarnąć
Barock
Parfum F.C. jeszcze kilka dni temu była taka piękna, teraz wygląda jak bym ją upiekła w piekarniku
Ilse Krohn Superior
Louis Odier
Nostalgia
Jude the Obscure
Gruss an Aachen
F.Juranville
Charles Austin
Variegata di Bologne
Queen of Sweden
LD Braithwaite
Pullman Orient Express
Sutter's Gold
Cream Abundance
Miss Fine
Ogólne
Golden Celebration
St.Baronin zu Guttenberg
Geoff Hamilton
Geisha
No na razie to tyle, uff. Miłego oglądania
PS hortensja nazywa się "Curly Sparkle Blue" - dla wszystkich zainteresowanych
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ale masz pokaz różany Doczekałam się zdjęć Twojej Queen of Sweden, boska jak zwykle. Przepięknie wygląda Geoff w towarzystwie chyba Rhapsody in Blue? Do twarzy mu w tych stonowanych fioletach Na jakim stanowisku masz Geoffa, pełne słońce?
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
O jejku, po takich zdjęciach to nie wiem czy na swój ogród spojrzę łaskawym okiem . Piękne zdjecia
Louis Odier masz taką zdrową, a ja myślę o pozbyciu jej, bo zaraża inne .
Queen of Sweden masz po prostu CUUDOOWNĄĄ . Niestety miejsca u mnie brak na takie spore różyczki
Louis Odier masz taką zdrową, a ja myślę o pozbyciu jej, bo zaraża inne .
Queen of Sweden masz po prostu CUUDOOWNĄĄ . Niestety miejsca u mnie brak na takie spore różyczki
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Kolejne piękne róże. Miałem pochwalić Variegata di Bologne ale i pozostałe są cudowne. Widać że potrafisz o nie dbać i masz wiedzę jak to robić. Gratuluję.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
O cholipa! Ale kwitnienie! Piszesz, że róże gotują się czy też smażą w tym upale. Ale na zdjęciach tego nie widać. Ja niektórym różom nie zdążyłam zrobić fotek, słońce je masakruje. Cieszyłam się z każdego pączka, a teraz myślę jak nad całym ogrodem rozłożyć zadaszenie ( to oczywiście żart). Ale w końcu i tak w Poznaniu nie pada.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ach! Och! Na widok tak ukwieconych róż, mowę mi odjęło Doktorek, Jenny Duval i cała reszta to istne, różane szaleństwo Cudne te obrazy i dobrze, że Louis Jacques Daguerre wymyślił aparat fotograficzny, bo dzięki temu można utrwalić te chwile na zawsze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy- super, super, super
Masz morze śliczności, a Jenny Duval to obłok kwiatów.
Zresztą co jedna to piękniejsza. Na Twoich zdjęciach nie widać przypieczonych czy ugotowanych kwiatów.
Tak jak Dorotka napisała dobrze że wymyślono aparat fotograficzny.
Zresztą słońce pali wszędzie u mnie też. Aż mi się płakać chce jak patrzę na te biedne róże.
Okazało się, że mam 2 szt Stephani Baronin . Jedną kupiłam w tym roku, a jak zakwitła to rozpoznałam moją NN z zeszłego roku kupioną w markecie, to też Stefcia.
Masz morze śliczności, a Jenny Duval to obłok kwiatów.
Zresztą co jedna to piękniejsza. Na Twoich zdjęciach nie widać przypieczonych czy ugotowanych kwiatów.
Tak jak Dorotka napisała dobrze że wymyślono aparat fotograficzny.
Zresztą słońce pali wszędzie u mnie też. Aż mi się płakać chce jak patrzę na te biedne róże.
Okazało się, że mam 2 szt Stephani Baronin . Jedną kupiłam w tym roku, a jak zakwitła to rozpoznałam moją NN z zeszłego roku kupioną w markecie, to też Stefcia.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, uwielbiam Twój ogród... te róże obłędne.
Co jedna panienka piękniejsza od drugiej, a całość, to istny różany zawrót głowy. Jakie one dorodne!
Queen of Sweden chodzi za mną... oj chodzi bardzo
Co jedna panienka piękniejsza od drugiej, a całość, to istny różany zawrót głowy. Jakie one dorodne!
Queen of Sweden chodzi za mną... oj chodzi bardzo
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Jenny Duval Mogę tak bez końca je oglądać. Na zdjęciach nie widać skutków upałów.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Dorotko ,kwitnienia Twoich królewien zapierają dech w piersiach!
Trudno się zdecydować,która najpiękniejsza a masz ich sporo.
Cudownie musi wyglądać w realu Twój ukwiecony różami ogród.
Trudno się zdecydować,która najpiękniejsza a masz ich sporo.
Cudownie musi wyglądać w realu Twój ukwiecony różami ogród.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Róże i u mnie w tym roku kwitną rewelacyjnie. Ale jak zwykle Twoim nie dorównają
Ty masz prawdziwy raj
Tylko, żeby nie było tyle tego robactwa
Miałam już chyba wszystko, może nie na raz i nie w ilościach hurtowych.
Jak na razie ogarniam, ale martwi mnie, że i do mnie w końcu dopadł szkodnik liliowców
Zapomniałam jak się nazywa.
Muszę pocztać jak z nim walczyć
Ty masz prawdziwy raj
Tylko, żeby nie było tyle tego robactwa
Miałam już chyba wszystko, może nie na raz i nie w ilościach hurtowych.
Jak na razie ogarniam, ale martwi mnie, że i do mnie w końcu dopadł szkodnik liliowców
Zapomniałam jak się nazywa.
Muszę pocztać jak z nim walczyć
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy oniemiałam z zachwytu nad taką ilością kwiecia .Moje też cudownie kwitną jak jedna jeszcze nie miałam tylu kwiatów na krzewach .Oczywiście maruderki też są, ale jak wejdę do ogródka to jestem w raju i mogłabym z niego nie wychodzić gdyby nie komary .Ogrodnica też dała do wiwatu Fresji i Eyes for you inne potraktowała ulgowo. Jednak ja jej nie potraktowałam w ten sposób i gdy tylko ujrzałam to był to jej ostatni posiłek Doktorek przecudny a Jenny Duval ogromniasta to samo Bajazzo łał. Będzie co jesienią i zimą wspominać bo nie sposób pokazać teraz wszystkich fotek
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam wszystkich miłych gości
Upał niesamowity, żar z nieba się leje i nie daje chwili wytchnienia. Róże po prostu smażą się w słońcu, widok jest o tyle przygnębiający, że kwiaty rano jeszcze w pąkach a po południu już są zupełnie rozwinięte a niektóre wręcz opadają. Ziemia jak skorupa.
W piątek będę już przycinać niektóre krzaczki, bo zamiast zdobić, szpecą rabaty, żal patrzeć na przypalone słońcem kwiaty.Może drugie kwitnienie będzie dłuższe.
Szczególnie ostatni tydzień dał się mocno we znaki.
F.Juranville przekwitła praktycznie w ciągu kilku dni. W latach poprzednich rosła w cieniu sosny, teraz kiedy sosny już nie ma, jest mocno nasłoneczniona i na efekt nie trzeba było długo czekać, zwłaszcza w takie jak mamy obecnie.
Golden Celebration tak obsypana kwiatami, przekwitła w mgnieniu oka. Tylko kwiaty, które były w cieniu dłużej przetrwały.
Na szczęście, nie wszystkie róże są takie delikatne, La Villa Cotta nie ma sobie równych na takie temperatury, doskonale czuje się w ukropie. Większość jednak nie daje rady.
Jadziu, w poprzednich latach kwitnieniem cieszyłam się nawet około miesiąca, w tym roku może 2 tygodnie, to samo było z Variegatą i Doktorkiem, no może ten ostatni kwitł troszkę dłużej, ale rośnie w półcieniu. Bajazzo jako tako jeszcze się trzyma, ale kwiatom już brak świeżości. Bajazzo to ogromna róża, szkoda, że za późno dostała podporę i cały swój wdzięk skierowała w przeciwnym kierunku. Pędy bardzo długie rozłożyła w kierunku ogrodzenia, czyli zachodnim.
Powiem Ci, że straciłam nawet zapał do robienia zdjęć, większość wychodzi prześwietlona przy takim nasłonecznieniu.
Nic to, dzisiaj mnie noga łamie, więc liczę na zmianę pogody
Gosiu, przyznam się, że jeszcze nie byłam u Ciebie, ale zaraz tam sobie pospaceruję. Jednak myślę, że przesadzasz, w tym roku widzę u wszystkich jedno wielkie różane szaleństwo, więc u Ciebie na pewno jest tak samo. U mnie może raj, tylko jakoś tego nie dostrzegam, bardziej powiedziałabym wielki chaos. Krzaczyska porosły ogromne i zrobił się totalny bałagan. Muszę jakoś je wszystkie ogarnąć w tym roku.
Ja już nie patrzę na szkodniki, bo i tak róże wyglądają jak prażynki, nic już nie jest w stanie im zaszkodzić.
Karolinko, chyba pomyliłaś wątki, zgadzam się jednak z Tobą -u Dorotki jak w raju
Joasiu a co tu pokazywać, nikomu "spieczone kwiaty" nie przypadną do gustu, na szczęście zaczęła swój popis Nadia Meillandecor, Kosmos
Novalis, moja Księżniczka i kilka innych oraz tego roczniaki.
Basiu wielkie dzięki , jakoś nie umiem się nim zachwycać, coś zawsze jest z nim nie tak, nie wiem na czym to polega, ale chyba mam na rabatach zbyt wiele i nie umiem dostrzec indywidualnie każdej róży. To chyba mi przeszkadza.
Queen of Sweden to elegancka dama wśród róż, jeszcze nigdy nie spojrzała na rosnące obok niej koleżanki. Super wyglądała by w dłuższym szpalerze, jako np. żywopłot, sztywne łodygi, krzaczek zwarty i do tego zdrowotnością przewyższa inne róże.
Prawdziwa królowa.
Irenko, w tym roku rzeczywiście aparat jest niezbędny, kwiaty żyja tylko chwilę, jak się trafi to fotki są, jak nie to trudno, poczekamy do następnego kwitnienia. Ja mam aktualnie 4 krzaczki ale chętnie widziałabym jeszcze raz tyle, to samo zresztą Kosmos, ludzie jak ona kwitnie, krzaczek malutki, olbrzymie kwiaty, na upał odporne. Krzaczki pod ciężarem kwiatów się aż położyły.Boska po prostu, Alu, wielkie dzię ki
Dorotko rzeczywiście jedynie aparat w tym roku na dłużej zatrzyma tegoroczne szaleństwo różane, bo w realu o to trudno, jeszcze w takim tempie kwiaty nie znikały . Pomyśl jednak jakie to złudne, kto będzie pamiętał, że kwiaty przekwitały prawie z szybkością migawki
Ewo to jak u mnie, sucho, żar się z nieba leje a żeby cokolwiek uwiecznić na zdjęciu robię je wychodząc do pracy a i tak większość jest prześwietlona. Wracając z pracy nie ma już co fotografować. Na krzaczkach zamiast kwiatów mam suszki. Ewo teraz to praktyczniejsze byłyby siatki cieniujące, kto wie może trzeba zacząć myśleć o takim rozwiązaniu .
U mnie się chmurzy, barometr w nodze daje nadzieję, że może coś tam spadnie z nieba
Ed04, dzięki w imieniu różyczek, co do moich umiejętności, to raczej w nie wątpię, chyba bardzie zasługa bogatej w składniki ziemi, reszta jest raczej dziełem przypadku.
Weroniko, chyba wszystkie tak mamy, że wszystko co najlepsze widzimy u innych, Ty mój ogród oglądasz z perspektywy aparatu, ja go widzę w realu. Uwierz, że to 2 zupełnie inne światy. Moja Louis rośnie w odosobnieniu, nie znaczy w więzieniu , lecz z dala od pozostałych, jest zdrowa. Królowa nie jest różą, która zajmuje dużo miejsca, krzew raczej wąski o sztywnych pędach. Jak będziesz ją przycinać, nie będzie też za wysoka. Polecam, ja ją bardzo lubię.
Jagna, po południu wstawię następne zdjęcia, Królowej też , więc zapraszam. Byłam i widziałam, że też ją masz, może jeszcze młoda, daj jej trochę czasu a też będziesz miała taki krzaczek.
Geoff, rośnie w towarzystwie Rhapsody in Blue, raczej ma dużo słońca, na szczęście tylko rano i późnym popołudniem. Przed palącym słońcem w południe chroni jedną i drugą sosna.
Zapraszam wszystkich na zdjęcia wieczorem, Może jeszcze coś uda się obfocić
Upał niesamowity, żar z nieba się leje i nie daje chwili wytchnienia. Róże po prostu smażą się w słońcu, widok jest o tyle przygnębiający, że kwiaty rano jeszcze w pąkach a po południu już są zupełnie rozwinięte a niektóre wręcz opadają. Ziemia jak skorupa.
W piątek będę już przycinać niektóre krzaczki, bo zamiast zdobić, szpecą rabaty, żal patrzeć na przypalone słońcem kwiaty.Może drugie kwitnienie będzie dłuższe.
Szczególnie ostatni tydzień dał się mocno we znaki.
F.Juranville przekwitła praktycznie w ciągu kilku dni. W latach poprzednich rosła w cieniu sosny, teraz kiedy sosny już nie ma, jest mocno nasłoneczniona i na efekt nie trzeba było długo czekać, zwłaszcza w takie jak mamy obecnie.
Golden Celebration tak obsypana kwiatami, przekwitła w mgnieniu oka. Tylko kwiaty, które były w cieniu dłużej przetrwały.
Na szczęście, nie wszystkie róże są takie delikatne, La Villa Cotta nie ma sobie równych na takie temperatury, doskonale czuje się w ukropie. Większość jednak nie daje rady.
Jadziu, w poprzednich latach kwitnieniem cieszyłam się nawet około miesiąca, w tym roku może 2 tygodnie, to samo było z Variegatą i Doktorkiem, no może ten ostatni kwitł troszkę dłużej, ale rośnie w półcieniu. Bajazzo jako tako jeszcze się trzyma, ale kwiatom już brak świeżości. Bajazzo to ogromna róża, szkoda, że za późno dostała podporę i cały swój wdzięk skierowała w przeciwnym kierunku. Pędy bardzo długie rozłożyła w kierunku ogrodzenia, czyli zachodnim.
Powiem Ci, że straciłam nawet zapał do robienia zdjęć, większość wychodzi prześwietlona przy takim nasłonecznieniu.
Nic to, dzisiaj mnie noga łamie, więc liczę na zmianę pogody
Gosiu, przyznam się, że jeszcze nie byłam u Ciebie, ale zaraz tam sobie pospaceruję. Jednak myślę, że przesadzasz, w tym roku widzę u wszystkich jedno wielkie różane szaleństwo, więc u Ciebie na pewno jest tak samo. U mnie może raj, tylko jakoś tego nie dostrzegam, bardziej powiedziałabym wielki chaos. Krzaczyska porosły ogromne i zrobił się totalny bałagan. Muszę jakoś je wszystkie ogarnąć w tym roku.
Ja już nie patrzę na szkodniki, bo i tak róże wyglądają jak prażynki, nic już nie jest w stanie im zaszkodzić.
Karolinko, chyba pomyliłaś wątki, zgadzam się jednak z Tobą -u Dorotki jak w raju
Joasiu a co tu pokazywać, nikomu "spieczone kwiaty" nie przypadną do gustu, na szczęście zaczęła swój popis Nadia Meillandecor, Kosmos
Novalis, moja Księżniczka i kilka innych oraz tego roczniaki.
Basiu wielkie dzięki , jakoś nie umiem się nim zachwycać, coś zawsze jest z nim nie tak, nie wiem na czym to polega, ale chyba mam na rabatach zbyt wiele i nie umiem dostrzec indywidualnie każdej róży. To chyba mi przeszkadza.
Queen of Sweden to elegancka dama wśród róż, jeszcze nigdy nie spojrzała na rosnące obok niej koleżanki. Super wyglądała by w dłuższym szpalerze, jako np. żywopłot, sztywne łodygi, krzaczek zwarty i do tego zdrowotnością przewyższa inne róże.
Prawdziwa królowa.
Irenko, w tym roku rzeczywiście aparat jest niezbędny, kwiaty żyja tylko chwilę, jak się trafi to fotki są, jak nie to trudno, poczekamy do następnego kwitnienia. Ja mam aktualnie 4 krzaczki ale chętnie widziałabym jeszcze raz tyle, to samo zresztą Kosmos, ludzie jak ona kwitnie, krzaczek malutki, olbrzymie kwiaty, na upał odporne. Krzaczki pod ciężarem kwiatów się aż położyły.Boska po prostu, Alu, wielkie dzię ki
Dorotko rzeczywiście jedynie aparat w tym roku na dłużej zatrzyma tegoroczne szaleństwo różane, bo w realu o to trudno, jeszcze w takim tempie kwiaty nie znikały . Pomyśl jednak jakie to złudne, kto będzie pamiętał, że kwiaty przekwitały prawie z szybkością migawki
Ewo to jak u mnie, sucho, żar się z nieba leje a żeby cokolwiek uwiecznić na zdjęciu robię je wychodząc do pracy a i tak większość jest prześwietlona. Wracając z pracy nie ma już co fotografować. Na krzaczkach zamiast kwiatów mam suszki. Ewo teraz to praktyczniejsze byłyby siatki cieniujące, kto wie może trzeba zacząć myśleć o takim rozwiązaniu .
U mnie się chmurzy, barometr w nodze daje nadzieję, że może coś tam spadnie z nieba
Ed04, dzięki w imieniu różyczek, co do moich umiejętności, to raczej w nie wątpię, chyba bardzie zasługa bogatej w składniki ziemi, reszta jest raczej dziełem przypadku.
Weroniko, chyba wszystkie tak mamy, że wszystko co najlepsze widzimy u innych, Ty mój ogród oglądasz z perspektywy aparatu, ja go widzę w realu. Uwierz, że to 2 zupełnie inne światy. Moja Louis rośnie w odosobnieniu, nie znaczy w więzieniu , lecz z dala od pozostałych, jest zdrowa. Królowa nie jest różą, która zajmuje dużo miejsca, krzew raczej wąski o sztywnych pędach. Jak będziesz ją przycinać, nie będzie też za wysoka. Polecam, ja ją bardzo lubię.
Jagna, po południu wstawię następne zdjęcia, Królowej też , więc zapraszam. Byłam i widziałam, że też ją masz, może jeszcze młoda, daj jej trochę czasu a też będziesz miała taki krzaczek.
Geoff, rośnie w towarzystwie Rhapsody in Blue, raczej ma dużo słońca, na szczęście tylko rano i późnym popołudniem. Przed palącym słońcem w południe chroni jedną i drugą sosna.
Zapraszam wszystkich na zdjęcia wieczorem, Może jeszcze coś uda się obfocić