Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16967
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
No przepiękne jesienne róże.
Mają raj u ciebie.
Może kiedyś ja doczekam się ladnuehszych.
Funkie w tym roku ładnie się zzolcily.
Berberysy piękne. Mam ochotę kupić sobie jakieś 2 czerwone.
Twój jesienny ogród jest bardzo malowniczy . Śliczny.
Mają raj u ciebie.
Może kiedyś ja doczekam się ladnuehszych.
Funkie w tym roku ładnie się zzolcily.
Berberysy piękne. Mam ochotę kupić sobie jakieś 2 czerwone.
Twój jesienny ogród jest bardzo malowniczy . Śliczny.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy też nie chciałabym rezygnować z warzyw na razie widzę sporo wolnych miejscówek, ale to nie na długo, bo wiosną wszystko znów zarośnie szczególnie liczę na kwiaty rutewek, bo dostały nowe miejscówki chyba bardziej odpowiadające im zapotrzebowaniom szczególnie cudna Delavaya była wiecznie tłamszona przez dalie i nie umiała złapać oddechu .Teraz będzie rosnąć w miejscu Elin, a ta poszła w liliowce niech sie tam poplątają
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Nareszcie szersze plany.
Nadal nie wiem, dlaczego tak narzekasz na nie
Uważam, że jest super.
U mnie większość róż z zielonymi listkami. I u mnie pełno pączków kwiatowych
Ciekawe czy zdążą
Nadal nie wiem, dlaczego tak narzekasz na nie
Uważam, że jest super.
U mnie większość róż z zielonymi listkami. I u mnie pełno pączków kwiatowych
Ciekawe czy zdążą
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ja też mam swoje pomidorki. Kilka lat temu namówiłam męża na szklarnię. W tym roku mieliśmy swoje pomidory od początku czerwca i jeszcze dzisiaj przyniosłam 2 czerwone do domu. A w szklarni jeszcze cała masa zielonych. Jak dojrzeją to dobrze , a jak nie to trudno. I tak długo były. Uwielbiam je . Szkoda,że nie można ich hodować samemu przez cały okrągły rok.
Różyczki jeszcze kwitną pojedynczymi kwiatami, chociaż w większości na gołych badylach. U Ciebie mają jeszcze mnóstwo zielonych liści. I jak ładnie jeszcze kwitną.
Dobrze ,że deszcz pada, ale jak taka pogoda na dworze, to nic mi się nie chce. Najlepiej kocyk, książka i dobra herbata.
Różyczki jeszcze kwitną pojedynczymi kwiatami, chociaż w większości na gołych badylach. U Ciebie mają jeszcze mnóstwo zielonych liści. I jak ładnie jeszcze kwitną.
Dobrze ,że deszcz pada, ale jak taka pogoda na dworze, to nic mi się nie chce. Najlepiej kocyk, książka i dobra herbata.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Och jaka piękna zakręcona ścieżka.
Cudnie ją ujęłaś Daysy... no i w ogóle pięknie u Ciebie. Te czerwone klony robią piękne tło i można spacerować do woli. Na pracę w ogrodzie nie pozostanie czasu.
Cudnie ją ujęłaś Daysy... no i w ogóle pięknie u Ciebie. Te czerwone klony robią piękne tło i można spacerować do woli. Na pracę w ogrodzie nie pozostanie czasu.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
deysy witaj przyszłam z rewiytą ,masz piękny ogród , najbardziej zauroczyły mnie Twoje róże i żółta piwonia .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Masz rację Daysy, w tym roku zbyt długi był ten sezon różany... U mnie niektóre jeszcze w połowie listopada kwitły. Nie wiem co będzie się działo wiosną. Dzisiaj spojrzałam na pędy i mają noski. A powinny spać twardo!
Planujesz jakieś wiosenne, różane zakupy?
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Planujesz jakieś wiosenne, różane zakupy?
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku przede wszystkim dużo zdrówka i wielu sukcesów ogrodowych.
Kolekcja godna pozazdroszczenia i nie ukrywam chciałabym chociaż cząstkę twojego ogrodu.
Kolekcja godna pozazdroszczenia i nie ukrywam chciałabym chociaż cząstkę twojego ogrodu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy pozdrawiam Cię noworocznie i gdzie sie podziewasz U mnie zimno jak diabli a na dzisiejszą noc zapowiada się fajny mróz ,bo już szyby na korytarzu są już oszronione brrrrrrr
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16967
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cieszę się ,że już jesteś Daysy
Wszystkiego dobrego w tym 2019 roku!
Już nie długo i mamy wiosnę
Wszystkiego dobrego w tym 2019 roku!
Już nie długo i mamy wiosnę
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witam wszystkich po baardzo długiej nieobecności.
Chociaż za nami już styczeń i końcówka lutego, jednak dla nas rok zaczyna się od wiosny, więc dlatego życzę wszystkim samych sukcesów, realizacji zamierzonych planów a nade wszystko zdrowia, którego nie doceniamy póki je mamy. Jednocześnie dziękuję Wam za życzenia
Bardzo się cieszę, że nie zapomniałyście o mnie i tyle gości mnie odwiedzało, mimo, że gospodyni zabrakło..
Ogromnie jestem Wam wdzięczna za te wizyty.
Chyba nie będzie dużym nietaktem, jeśli odpowiem wszystkim ogólnie, zwłaszcza, że tak długo czasu minęło.
Muszę się Wam przyznać, że mimo postanowień, nie wytrwałam i popełniłam zakupy nowych różyczek , co prawda jeszcze nie wiem gdzie je zmieszczę, dlatego postanowiłam na razie skorzystać z pustych donic, których troszkę się nagromadziło w ogrodzie przez wiele lat.
Tam powędrują do momentu, kiedy będę pewna miejscówki, nie chcę już co roku biegać z różami po rabatach.
Dwie na pewno w nich zostaną na tarasie, nie mam co prawda doświadczenia z donicami, mam jednak nadzieję, że chętnie udzielicie mi bezcennych rad by zapewnić im optymalne warunki, zwłaszcza zimą, bo tego okresu obawiam się najbardziej.
Do donic wybrałam Lady Emmę Hamilton, mam nadzieję, że będzie ozdobą południowego tarasu. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie w tym temacie, bardzo proszę o opinię.
Pozostałe róże to: Darcey Bussell, Charles Darwin, Charlotte, Dame Judi Dench, The Poet's Wife, The Mill on the Floss, Eisvogel, Lavender Ice / pod wpływem waszych zachwytów nad nią/ Queen's Palace, Versigny.
Obiecałam podsumowanie ubiegłego sezonu, jednak po namyśle stwierdziłam by pozostawić to osobom bardziej do tego uprawnionym, większość tutaj zgromadzonych ma większe doświadczenie.
Napiszę tylko o tych różach, które mnie nie zawiodły nawet w tak trudnym okresie, jakim okazał się w moim ogrodzie ubiegły sezon.
Bezsprzecznie 1-sze miejsce na podium dla Garden of Roses, nie wyobrażam sobie bez niej różanego ogrodu, to prawdziwa terminatorka,
zdaje egzamin w każdym sezonie a mam ją od 2012 roku, jak do tej pory nigdy mnie nie zawiodła.
Drugie miejsce dla Nadii Meillandeco to nowa róża w moim sezonie, ale debiut znakomity, obsypana kwiatami cały sezon, dopiero pod konic sezonu złapała kilka plamek, to duży wyczyn, bo rosła przy Escimo F.c, która poległa już na starcie sezonu.
Trzecie miejsce zajmuje Novalis- już widzę miny niektórych , Muszę jednak powiedzieć, że nie zmieniłam zdania co do koloru, to zdecydowanie nie mój odcień. Nie mogę jednak przemilczeć jej walorów, jeśli ktoś przywiązuje wagę do zdrowotności, to ręczę, że nie zawiedzie się. Do tego kwitnie bardzo obficie przez cały sezon.
Polecam ją tym, którym nie przeszkadza jej kolor.
Tuż za "podiumową" trójką na uwagę zasługują:
Pink F.C. - róża przyjechała do mnie jako gratis z Floribundy. Kolor, jak kolor, można powiedzieć nie w moim typie mocny róż, natomiast cała reszta bez zarzutu. Zdrowa, dobrze trzyma kolor, kwiat trwały, krzaczek oblepiony kwiatami cały sezon
Munstead Wood chyba się już zadomowił, bo po raz pierwszy byłam zadowolona z jego kwitnienia
La Villa Cotta, róża bezsprzecznie zasługująca na uwagę, zdrowa, długo kwitnąca, kwiat bardzo trwały, zdecydowanie na tył rabaty, u mnie pod koniec sezonu ponad 180cm.
Pullman Orient Express róża ubiegłoroczna, dość wysoka róża, o sztywnych pędach, pięknych liściach. Prezentuje się bardzo ładnie. Nie do końca podoba mi się jak przekwita, ale poza tym róża bardzo ładna
Natasha Richardson - róża w delikatnym różu, obficie kwitnie, pod koniec sezonu złapała czarną plamistość,
Jacques Cartier - wyhodowana z patyczka/jesień2016/ Tolinko , bardzo witalna róża, historyczna, zdrowa przez cały sezon
kwitła prześlicznie. Tworzy gesty, zwarty krzaczek, atrakcyjny nawet kiedy nie kwitnie
i troszkę ogólnych, bo niektórzy takie lubią . To w ramach przeprosin
Teraz znikam Buziaczki dla Wszystkich
Chociaż za nami już styczeń i końcówka lutego, jednak dla nas rok zaczyna się od wiosny, więc dlatego życzę wszystkim samych sukcesów, realizacji zamierzonych planów a nade wszystko zdrowia, którego nie doceniamy póki je mamy. Jednocześnie dziękuję Wam za życzenia
Bardzo się cieszę, że nie zapomniałyście o mnie i tyle gości mnie odwiedzało, mimo, że gospodyni zabrakło..
Ogromnie jestem Wam wdzięczna za te wizyty.
Chyba nie będzie dużym nietaktem, jeśli odpowiem wszystkim ogólnie, zwłaszcza, że tak długo czasu minęło.
Muszę się Wam przyznać, że mimo postanowień, nie wytrwałam i popełniłam zakupy nowych różyczek , co prawda jeszcze nie wiem gdzie je zmieszczę, dlatego postanowiłam na razie skorzystać z pustych donic, których troszkę się nagromadziło w ogrodzie przez wiele lat.
Tam powędrują do momentu, kiedy będę pewna miejscówki, nie chcę już co roku biegać z różami po rabatach.
Dwie na pewno w nich zostaną na tarasie, nie mam co prawda doświadczenia z donicami, mam jednak nadzieję, że chętnie udzielicie mi bezcennych rad by zapewnić im optymalne warunki, zwłaszcza zimą, bo tego okresu obawiam się najbardziej.
Do donic wybrałam Lady Emmę Hamilton, mam nadzieję, że będzie ozdobą południowego tarasu. Jeśli ktoś ma jakieś sugestie w tym temacie, bardzo proszę o opinię.
Pozostałe róże to: Darcey Bussell, Charles Darwin, Charlotte, Dame Judi Dench, The Poet's Wife, The Mill on the Floss, Eisvogel, Lavender Ice / pod wpływem waszych zachwytów nad nią/ Queen's Palace, Versigny.
Obiecałam podsumowanie ubiegłego sezonu, jednak po namyśle stwierdziłam by pozostawić to osobom bardziej do tego uprawnionym, większość tutaj zgromadzonych ma większe doświadczenie.
Napiszę tylko o tych różach, które mnie nie zawiodły nawet w tak trudnym okresie, jakim okazał się w moim ogrodzie ubiegły sezon.
Bezsprzecznie 1-sze miejsce na podium dla Garden of Roses, nie wyobrażam sobie bez niej różanego ogrodu, to prawdziwa terminatorka,
zdaje egzamin w każdym sezonie a mam ją od 2012 roku, jak do tej pory nigdy mnie nie zawiodła.
Drugie miejsce dla Nadii Meillandeco to nowa róża w moim sezonie, ale debiut znakomity, obsypana kwiatami cały sezon, dopiero pod konic sezonu złapała kilka plamek, to duży wyczyn, bo rosła przy Escimo F.c, która poległa już na starcie sezonu.
Trzecie miejsce zajmuje Novalis- już widzę miny niektórych , Muszę jednak powiedzieć, że nie zmieniłam zdania co do koloru, to zdecydowanie nie mój odcień. Nie mogę jednak przemilczeć jej walorów, jeśli ktoś przywiązuje wagę do zdrowotności, to ręczę, że nie zawiedzie się. Do tego kwitnie bardzo obficie przez cały sezon.
Polecam ją tym, którym nie przeszkadza jej kolor.
Tuż za "podiumową" trójką na uwagę zasługują:
Pink F.C. - róża przyjechała do mnie jako gratis z Floribundy. Kolor, jak kolor, można powiedzieć nie w moim typie mocny róż, natomiast cała reszta bez zarzutu. Zdrowa, dobrze trzyma kolor, kwiat trwały, krzaczek oblepiony kwiatami cały sezon
Munstead Wood chyba się już zadomowił, bo po raz pierwszy byłam zadowolona z jego kwitnienia
La Villa Cotta, róża bezsprzecznie zasługująca na uwagę, zdrowa, długo kwitnąca, kwiat bardzo trwały, zdecydowanie na tył rabaty, u mnie pod koniec sezonu ponad 180cm.
Pullman Orient Express róża ubiegłoroczna, dość wysoka róża, o sztywnych pędach, pięknych liściach. Prezentuje się bardzo ładnie. Nie do końca podoba mi się jak przekwita, ale poza tym róża bardzo ładna
Natasha Richardson - róża w delikatnym różu, obficie kwitnie, pod koniec sezonu złapała czarną plamistość,
Jacques Cartier - wyhodowana z patyczka/jesień2016/ Tolinko , bardzo witalna róża, historyczna, zdrowa przez cały sezon
kwitła prześlicznie. Tworzy gesty, zwarty krzaczek, atrakcyjny nawet kiedy nie kwitnie
i troszkę ogólnych, bo niektórzy takie lubią . To w ramach przeprosin
Teraz znikam Buziaczki dla Wszystkich
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy no wreszcie sie pojawiłaś i to prawdziwe wejście smoka Po mimo suszy róże cudnie były ukwiecone a nowość Nadia Meillandeco cudownie kwitła jak na nówkę .Kurcze jednak dla takiej róży trzeba mieć sporo miejsca ,żeby sie zaprezentowała Achhhhh ten Twój Novalis ciekawe czy mój też tak będzie kiedyś kwitł .pink FC też cudnie kwitła jak na nówkę zresztą w twojej glebie róże mają jak w niebie nie to co u mnie .Mam nadzieję ,ze po jesiennych wysiłkach docenia moja troskę Myślę ,ze Twoje róże również dobrze przytrzymały zimę tak jak i moje i już rwą sie do spektaklu .No to zaszalałaś na całego ja stoję twardo na ziemi nic nie kupiłam a i tak 4 nowe róże zagościły w tym sezonie Dwie dzięki Tobie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cześć Jadziu od kilku dni mam piękną, wręcz wiosenną pogodę. Już serce wyrywa się do ogrodu. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że jeszcze nie pora na żadne większe prace w ogrodzie. Ziemia mokra, nie można również wykluczyć większych przymrozków.
Słońce jednak coraz wyżej i z każdym dniem bliżej do upragnionej wiosny.
Masz rację, róże dobrze przezimowały, niektóre nawet nie zgubiły liści. Nie zmienia to faktu, że będę je raczej mocno cięła, szczególnie te najmłodsze.
Jestem ciekawa jak zachowają się krzaczki przesadzane w ubiegłym roku, mam nadzieję, że zaakceptują nowe miejsca i pięknie zakwitną. Bardzo na nie liczę.
Nadia jest naprawdę piękna, to niska, szeroko rosnąca róża. Kolor kwiatów harmonizuje z ciemną barwą liści. W drugim kwitnieniu miała nawiązanych masę pączków, niestety nie wszystkie zdążyły się rozwinąć przed przymrozkami.
Pink F.C. tez fajna róża w przeciwieństwie do Escimo F.C. . może to kwestia sadzonki, drugi rok nie zachwyciła, cała w plamach i zamiast rosnąć, jest coraz mniejsza. Zupełne uwstecznienie. Przesadzę ją w tym roku a przy okazji obejrzę korzenie, może tak tkwi problem.
Widzisz, nie mogłam się powstrzymać, chociaż rozsądek podpowiada, że już nie powinnam sprowadzać nowych róż do ogrodu.
Na The Poet's Wife zachorowałam już w ubiegłym roku, była jednak niedostępna. Jednak jak weszłam w styczniu na stronę i zobaczyłam Lady Emmę Hamilton stwierdziłam, że nie opłaca się zamawiać tylko 3 róż i puściłam wodze fantazji, a dalej to już poszło lawinowo
Będę kibicować Twoim nabytkom, chyba nie przyniosą mi wstydu, o Novalisa jestem spokojna a tej drugiej nie pamiętam
Słońce jednak coraz wyżej i z każdym dniem bliżej do upragnionej wiosny.
Masz rację, róże dobrze przezimowały, niektóre nawet nie zgubiły liści. Nie zmienia to faktu, że będę je raczej mocno cięła, szczególnie te najmłodsze.
Jestem ciekawa jak zachowają się krzaczki przesadzane w ubiegłym roku, mam nadzieję, że zaakceptują nowe miejsca i pięknie zakwitną. Bardzo na nie liczę.
Nadia jest naprawdę piękna, to niska, szeroko rosnąca róża. Kolor kwiatów harmonizuje z ciemną barwą liści. W drugim kwitnieniu miała nawiązanych masę pączków, niestety nie wszystkie zdążyły się rozwinąć przed przymrozkami.
Pink F.C. tez fajna róża w przeciwieństwie do Escimo F.C. . może to kwestia sadzonki, drugi rok nie zachwyciła, cała w plamach i zamiast rosnąć, jest coraz mniejsza. Zupełne uwstecznienie. Przesadzę ją w tym roku a przy okazji obejrzę korzenie, może tak tkwi problem.
Widzisz, nie mogłam się powstrzymać, chociaż rozsądek podpowiada, że już nie powinnam sprowadzać nowych róż do ogrodu.
Na The Poet's Wife zachorowałam już w ubiegłym roku, była jednak niedostępna. Jednak jak weszłam w styczniu na stronę i zobaczyłam Lady Emmę Hamilton stwierdziłam, że nie opłaca się zamawiać tylko 3 róż i puściłam wodze fantazji, a dalej to już poszło lawinowo
Będę kibicować Twoim nabytkom, chyba nie przyniosą mi wstydu, o Novalisa jestem spokojna a tej drugiej nie pamiętam