Ogród i róże Ireny
Re: Ogród i róże Ireny
Jadziu, Basiu Summer Song ma kolor niesamowity. Taki miedziany pomarańcz. Nie rośnie bardzo szeroko. Jest wąskim,smukłym krzewem. Na wysokość owszem wyrosły mi (3 szt.) na ok.1,30 m.
Jadziu moje pomidorki już rosną w wiaderkach.
Jestem ciekawa , czy moja nieznajoma róża, która przybyła do mnie zamiast The Pilgrim jest też The Princem? Możesz pokazać zdjęcie swojej?
Basiu na pewno Ci odbije , trzeba mu dać czasu. Ja wykopałam ostatnio Chopina, bo myślałam, że już po nim. Na szczęście wsadziłam go do donicy, tak na wszelki wypadek. A tu po kilku dniach pokazały się 3 noski. Chyba go obudziłam, bo smacznie spał
Tereniu opryskałam w marcu Miedzianem, a dzisiaj Mopsilanem, bo już znalazłam małe gąsienniczki wcinające liście. Więc zabrałam się do roboty W zeszłym roku podlewałam gnojówką z pokrzyw i skrzypu. Kiedyś walczyłam z pokrzywami, a teraz są na wagę złota.
Wiolu dziękuję za słowa pochwały,ale gdzie mi tam do takich wspaniałych róż jak u Ciebie.
Aniu przygoda z pomidorami na pewno się opłaci. Nie ma to jak swoje własne pomidory.
Teraz wiosną musiałam wyrzucić 5 koszyczków z cebulami tulipanów. Chyba przemarzły. Był mróz, lecz bez sniegu.
Ostatnio skończyłam (prawie) 2 nowe rabaty różane. Na jednej rosną 3 Abrahamy Darby, a przed nimi Ascot, The Prince (chyba???) , nowa marketowa, różowa róża pachnąca frnacuska( NN) i od pergoli Jalitah.
Po drugiej stronie pergoli 3 szt. James Galaway a z przodu Princess Anna i Jubilee Celebration. Rabata jeszcze nie w pełni skończona, ale róże już rosną na docelowym miejscu.
Tam gdzie rosły do tej pory pozostała CPM w otoczeniu lawendy i bukszpanów
Dzisiaj dostałam wiadomość, że jedzie do mnie reklamowana The Pilgrim. Miejsce już ma przyszykowane. Ale się cieszę.
Z innych wiosennych prac - posadziłam w szklarni paprykę i ogórki szklarniowe oraz na próbę 2 arbuzy. Ciekawe co z nich wyrośnie??
Oprócz róż mamy w ogrodzie borówki amerykańskie i winorośl, nad którymi pieczę spawuje mój M.
Piwonie już też zbierają się do kwitnienia. Pąki są. Przesadzałam je w zeszłym roku, ale będą kwitnąć.
Tea Clipper pędy prawie bez kolców.
Jadziu moje pomidorki już rosną w wiaderkach.
Jestem ciekawa , czy moja nieznajoma róża, która przybyła do mnie zamiast The Pilgrim jest też The Princem? Możesz pokazać zdjęcie swojej?
Basiu na pewno Ci odbije , trzeba mu dać czasu. Ja wykopałam ostatnio Chopina, bo myślałam, że już po nim. Na szczęście wsadziłam go do donicy, tak na wszelki wypadek. A tu po kilku dniach pokazały się 3 noski. Chyba go obudziłam, bo smacznie spał
Tereniu opryskałam w marcu Miedzianem, a dzisiaj Mopsilanem, bo już znalazłam małe gąsienniczki wcinające liście. Więc zabrałam się do roboty W zeszłym roku podlewałam gnojówką z pokrzyw i skrzypu. Kiedyś walczyłam z pokrzywami, a teraz są na wagę złota.
Wiolu dziękuję za słowa pochwały,ale gdzie mi tam do takich wspaniałych róż jak u Ciebie.
Aniu przygoda z pomidorami na pewno się opłaci. Nie ma to jak swoje własne pomidory.
Teraz wiosną musiałam wyrzucić 5 koszyczków z cebulami tulipanów. Chyba przemarzły. Był mróz, lecz bez sniegu.
Ostatnio skończyłam (prawie) 2 nowe rabaty różane. Na jednej rosną 3 Abrahamy Darby, a przed nimi Ascot, The Prince (chyba???) , nowa marketowa, różowa róża pachnąca frnacuska( NN) i od pergoli Jalitah.
Po drugiej stronie pergoli 3 szt. James Galaway a z przodu Princess Anna i Jubilee Celebration. Rabata jeszcze nie w pełni skończona, ale róże już rosną na docelowym miejscu.
Tam gdzie rosły do tej pory pozostała CPM w otoczeniu lawendy i bukszpanów
Dzisiaj dostałam wiadomość, że jedzie do mnie reklamowana The Pilgrim. Miejsce już ma przyszykowane. Ale się cieszę.
Z innych wiosennych prac - posadziłam w szklarni paprykę i ogórki szklarniowe oraz na próbę 2 arbuzy. Ciekawe co z nich wyrośnie??
Oprócz róż mamy w ogrodzie borówki amerykańskie i winorośl, nad którymi pieczę spawuje mój M.
Piwonie już też zbierają się do kwitnienia. Pąki są. Przesadzałam je w zeszłym roku, ale będą kwitnąć.
Tea Clipper pędy prawie bez kolców.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko ależ się dzieje i ciebie ... zmiany, zmiany , zmiany i wszystko na plus, a mnie utkwił w pamięci kolor twojej róży Summer song ... piękny, niespotykany ... W młodości używałam pomadki do ust ...właśnie podobnej w kolorze (była tylko w pewexie z firmy Max Factor )... Widać że człowiek się starzeje ...nawet kolor przywołuje wspomnienie... Zachwycam się ciągle twoimi bukszpanami
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko wstawiłam fotki The Princa u siebie .Nowa rabatka wielka prawie jak mojego pół ogródka.Pomidorki rosną i nawet kwitną a moje dopiero sie zbierają U mnie gnojówka z pokrzyw też już buzuje dodałam do niej granulowanego obornika końskiego .Dzisiaj miała już fajny zapaszek
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród i róże Ireny
Cudne wspomnienia, róże przepiękne i pomidorki już kwitną , zapachniało wreszcie prawdziwą wiosną
Re: Ogród i róże Ireny
Ewo jeżeli miałaś taką szminkę jak kolor Summer Song to na pewno była piękna , a przede wszystkim Ty w niej pięknie wyglądałaś. Dziękuję za pochwałę bukszpanów. Zawdzięczam je mojemu już niestety śp. sąsiadowi. Zmarł niestety w ostatnim tygodniu. Miał 86 lat i chorował. Ale tak sobie myślę, że jak spojrzę na bukszpany i pomidory, których prowadzenia nauczyłam się od niego, to zawsze będę go pamiętać.
Jadziu dziękuję za zdjęcia The Prince. Wydają się być takie jak moja róża. Chyba jednak to ona. Przyjechała do mnie z kartką podpisaną The Pilgrim. Myślę, że przy pakowaniu, a w zasadzie oznaczaniu ktoś pomylił róże. Ale dzięki temu mam obie. Tylko na kwitnienie The Pilgrim trzeba będzie dłużej czekać. Tak wygląda moja The Prince
Chyba taką cechą charakterystyczną u niej jest to żółte oczko i niesamowicie ciemny kolor.
Daysy dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej w moje skromne progi , gdzie mi tam do Ciebie i Twoich wspaniałych róż.
Dzisiaj zauważyłam już na 3 różach pierwsze pąki. Ma je Comte De Chamboard, jedna nowa z tego roku francuska, Summer Song, Munstead Wood, Golden Celebration, Gertrude Jekyll.
U mnie dzisiaj bardzo wiało i nie można było zrobić dobrego zdjęcia pąkom, bo pędy się chwiały na wietrze. Bardzo się cieszę że już niedługo zobaczę kwiaty, na które tak długo się czeka przez tą całą zimę.
Nie wiem jak gdzie indziej w Waszych ogrodach, ale u mnie generalnie mało pada i jest niesamowicie sucho.
Człowiek się całe życie uczy. Ostatnio się pospieszyłam i wykopałam 2 róże, które nie dawały oznak życia, ale na szczęście wszadziła je jeszcze do donic. Za jakiś czas niespodzianka. Róże odbiły. Taką niespoadziankę zrobił mi Chopin
tak wyglądał latem
Drugą która zrobiła taką niespodziankę jest róża kupiona jako żółta rabatowa. Ale do żółtego to jej daleko.
Pogoda jest piękna, więc nie ma czasu na siedzenie przy komputerze, skoro w ogrodzie pracy w bród. Dzisiaj z M przesadzaliśmy 2 duże bukszpanowe kule. Jak je sadziłamto były malutkie i wydawało się ,że są daleko od rosnącego za nimi bukszpanu. Ale ostatnio się rozrosły i zaczęły wchodzić na bukszpan. Pod nóżki dostały trawki do towarzystwa.
są trochę krzywe, muszę je poprostować cięciem.
a teraz trochę wiosennych widoków moich nowych różanych rabatek
oraz tych już trochę starych (2 lata)
No to jeszcze wspomnienia z zeszłego roku
Teasing Georgia
Wildeve
I mój ulubieniec William Morris
Tu poniżej romasuje z Falstaff
Jadziu dziękuję za zdjęcia The Prince. Wydają się być takie jak moja róża. Chyba jednak to ona. Przyjechała do mnie z kartką podpisaną The Pilgrim. Myślę, że przy pakowaniu, a w zasadzie oznaczaniu ktoś pomylił róże. Ale dzięki temu mam obie. Tylko na kwitnienie The Pilgrim trzeba będzie dłużej czekać. Tak wygląda moja The Prince
Chyba taką cechą charakterystyczną u niej jest to żółte oczko i niesamowicie ciemny kolor.
Daysy dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej w moje skromne progi , gdzie mi tam do Ciebie i Twoich wspaniałych róż.
Dzisiaj zauważyłam już na 3 różach pierwsze pąki. Ma je Comte De Chamboard, jedna nowa z tego roku francuska, Summer Song, Munstead Wood, Golden Celebration, Gertrude Jekyll.
U mnie dzisiaj bardzo wiało i nie można było zrobić dobrego zdjęcia pąkom, bo pędy się chwiały na wietrze. Bardzo się cieszę że już niedługo zobaczę kwiaty, na które tak długo się czeka przez tą całą zimę.
Nie wiem jak gdzie indziej w Waszych ogrodach, ale u mnie generalnie mało pada i jest niesamowicie sucho.
Człowiek się całe życie uczy. Ostatnio się pospieszyłam i wykopałam 2 róże, które nie dawały oznak życia, ale na szczęście wszadziła je jeszcze do donic. Za jakiś czas niespodzianka. Róże odbiły. Taką niespoadziankę zrobił mi Chopin
tak wyglądał latem
Drugą która zrobiła taką niespodziankę jest róża kupiona jako żółta rabatowa. Ale do żółtego to jej daleko.
Pogoda jest piękna, więc nie ma czasu na siedzenie przy komputerze, skoro w ogrodzie pracy w bród. Dzisiaj z M przesadzaliśmy 2 duże bukszpanowe kule. Jak je sadziłamto były malutkie i wydawało się ,że są daleko od rosnącego za nimi bukszpanu. Ale ostatnio się rozrosły i zaczęły wchodzić na bukszpan. Pod nóżki dostały trawki do towarzystwa.
są trochę krzywe, muszę je poprostować cięciem.
a teraz trochę wiosennych widoków moich nowych różanych rabatek
oraz tych już trochę starych (2 lata)
No to jeszcze wspomnienia z zeszłego roku
Teasing Georgia
Wildeve
I mój ulubieniec William Morris
Tu poniżej romasuje z Falstaff
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko The Prince ma matowe listki przyłożyłam moją fotkę do Twojej dla porównania i kolorystycznie i fakturowo sie zgadzają. U mnie też sezon pączkowy sie zaczął Munstead też ma 3 pąki ,a niedługo pokaże sie pierwszy kwiat na Maigold. Niestety owady nie próżnują musiałam ściąć już jednego pąka z Tradescant, bo miał dziurkę wygryzioną ciekawe przez kogo. Nie ma róż nie ma kłopotów z owadami
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko bukszpany zachwycające jak Dorotka napisała tak jak u samego mistrza ,no można się pomylić zwłaszcza że i róże nie odbiegają od tych mistrzowskich ani wzrostem ani kwitnieniem Jeżeli ty piszesz że to twoje początki różomanii ,to ja wysiadam
Marzą mi się tu i ówdzie takie bukszpanowe obwódki ,ale bukszpan dość drogi i tak jakoś zawsze schodzi to na później ,ale efekt jest na prawdę powalający ,miałaś fajny pomysł na zagospodarowanie ogrodu A masz jakiś sposób na cięcie ,bo bukszpan strasznie śmieci?
Marzą mi się tu i ówdzie takie bukszpanowe obwódki ,ale bukszpan dość drogi i tak jakoś zawsze schodzi to na później ,ale efekt jest na prawdę powalający ,miałaś fajny pomysł na zagospodarowanie ogrodu A masz jakiś sposób na cięcie ,bo bukszpan strasznie śmieci?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko nawet bez zaproszenia będę tu zaglądała , masz piękne róże i śliczny, formalny ogród. Obwódki z bukszpanu są piękne, wprowadzają ład i elegancje w ogrodzie , zupełne przeciwieństwo mojego . U mnie zagościł totalny chaos
Widziałam, że masz Tea Clipper, bardzo się na nią napaliłam, ale słyszę bardzo niepochlebne opinie o niej, napisz proszę jak u Ciebie się sprawuje. Zamiast niej polecano mi Teasing Georgię, ciekawa jestem Twojej opinii. Z fotek bardziej przypadła mi ta pierwsza, ale nic na siłę.
Widziałam, że masz Tea Clipper, bardzo się na nią napaliłam, ale słyszę bardzo niepochlebne opinie o niej, napisz proszę jak u Ciebie się sprawuje. Zamiast niej polecano mi Teasing Georgię, ciekawa jestem Twojej opinii. Z fotek bardziej przypadła mi ta pierwsza, ale nic na siłę.
Re: Ogród i róże Ireny
Jadziu bardzo Ci dziękuję za rozpoznanie The Prince. Cieszę się ,że ją mam. Muszę przyznać,że jak na jednoroczniaka to kwitła obficie. W tym roku zmieniłam jej miejsce, zobaczę jak sobie poradzi. Jeżeli chodzi o pączki to Twoje różyczki mają wieksze niż moje, ale najważniejsze że są i będą kwitły.
Tolinko dziękuję za słowa uznania. Ja naprawdę moje pierwsze angielki posadziłam wiosną 2016r. Wcześniej rósł bukszpan sam i jakoś nie miałam pomysłu co ma być wewnątrz tych bukszpanowych kwater. A róże to był strzał w 10tkę. Wcześniej miałam chyba 3 sztuki róż, ale nawet nie miałam pojęcia że są okrywowe, wielkokwiatowe i wielokwiatowe. O różach angielskich już nie mówię. Te 3 bidule rosły pośród różnych bylin, zagłodzone, zarośnięte. Że one przeżyły to chyba cud. Dwa lata temu je przesadziłam i teraz są piękne. Jedna to The Fair, druga Dame de Cour i Nina Weilbull. Wszystkie wyładniały i kwitną.
Odnośnie bukszpanu - przy cięciu podkładam pod krzaki z każdej strony agrowłokninę, a później zbieram i wytrzepuję do kosza.To trochę ułatwia pracę.
Daysy pisałm już też u Ciebie w wątku, że Tea Clipper mam od wiosny 2016. W zeszłym roku już była niczego sobie. Czekam na ich tegoroczne kwitnienie. Nie mogę na nie narzekać, mają piękne duże kwiaty no i oczywiscie pachną. Postanowiłam w tym roku coś wiecej sobie zapisać odnośnie każdej odmiany m.in. rodzaj zapachu.
Jeżeli porównać Tea Clipper i Teasing Georgie to chyba wybrałabym tą drugą. Na pewno dłużej dłużej i większą ilością kwiatów kwitła. Ale to dopiero było drugie kwitnienie, bo w pierwszym roku to wiadomo pojedyncze kwiatki. Więcej będę mogła powiedzieć po tegorocznym kwitnieniu. Obie zdrowe i dobrze przezimowały.
Moje angielki rosną też w specyficznym miejscu. Z jednej strony osłonięte domem, z dwóch stron z kolei żywopłotem z tuji. Jest tu zacisznie, nawet wiatry specjalnie mocno nie wieją. Chyba im to odpowiada. A nóżki mają osłonięte bukszpanem.
Ale decyzja należy do Ciebie.
Tak wyglądają dzisiaj.
Tea Clipper
Teasing Georgia
Dzisiaj wreszcie spadło kilka kropli, dosłownie. Może jeszcze popada, bo niebo się zachmurzyło. A wcześniej świeciło słońce i kropił deszcz.
Poniżej na pierwszym planie Lady of Shalott , a po lewej Crocus Rose. Chyba będzie jedną z pierwszych co zakwitnie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale powycinałam im wszystkie drobne pędy, bo w zeszłym roku na tych cienkich pędach kwiaty dosłownie kładły sięna ziemi.
Na tym zdjęciu po lewej Falstaff, z przodu przed obiektywem Tea Clipper , po prawej Benjamin Britten, a najbardziej oddalony to William Shakespeare.
to teraz wspominki
Róża która miała być białą rabatową, a okazała się prawdopodobnie Jubile du Prince de Monaco. Ale jestem z niej zadowolona. Długo kwitła i nie chorowała
tu poniżej w towarzystwie
A teraz za oknem wiatr się zerwał i leje. A ja dzisiaj rano podlewałam.
Tolinko dziękuję za słowa uznania. Ja naprawdę moje pierwsze angielki posadziłam wiosną 2016r. Wcześniej rósł bukszpan sam i jakoś nie miałam pomysłu co ma być wewnątrz tych bukszpanowych kwater. A róże to był strzał w 10tkę. Wcześniej miałam chyba 3 sztuki róż, ale nawet nie miałam pojęcia że są okrywowe, wielkokwiatowe i wielokwiatowe. O różach angielskich już nie mówię. Te 3 bidule rosły pośród różnych bylin, zagłodzone, zarośnięte. Że one przeżyły to chyba cud. Dwa lata temu je przesadziłam i teraz są piękne. Jedna to The Fair, druga Dame de Cour i Nina Weilbull. Wszystkie wyładniały i kwitną.
Odnośnie bukszpanu - przy cięciu podkładam pod krzaki z każdej strony agrowłokninę, a później zbieram i wytrzepuję do kosza.To trochę ułatwia pracę.
Daysy pisałm już też u Ciebie w wątku, że Tea Clipper mam od wiosny 2016. W zeszłym roku już była niczego sobie. Czekam na ich tegoroczne kwitnienie. Nie mogę na nie narzekać, mają piękne duże kwiaty no i oczywiscie pachną. Postanowiłam w tym roku coś wiecej sobie zapisać odnośnie każdej odmiany m.in. rodzaj zapachu.
Jeżeli porównać Tea Clipper i Teasing Georgie to chyba wybrałabym tą drugą. Na pewno dłużej dłużej i większą ilością kwiatów kwitła. Ale to dopiero było drugie kwitnienie, bo w pierwszym roku to wiadomo pojedyncze kwiatki. Więcej będę mogła powiedzieć po tegorocznym kwitnieniu. Obie zdrowe i dobrze przezimowały.
Moje angielki rosną też w specyficznym miejscu. Z jednej strony osłonięte domem, z dwóch stron z kolei żywopłotem z tuji. Jest tu zacisznie, nawet wiatry specjalnie mocno nie wieją. Chyba im to odpowiada. A nóżki mają osłonięte bukszpanem.
Ale decyzja należy do Ciebie.
Tak wyglądają dzisiaj.
Tea Clipper
Teasing Georgia
Dzisiaj wreszcie spadło kilka kropli, dosłownie. Może jeszcze popada, bo niebo się zachmurzyło. A wcześniej świeciło słońce i kropił deszcz.
Poniżej na pierwszym planie Lady of Shalott , a po lewej Crocus Rose. Chyba będzie jedną z pierwszych co zakwitnie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale powycinałam im wszystkie drobne pędy, bo w zeszłym roku na tych cienkich pędach kwiaty dosłownie kładły sięna ziemi.
Na tym zdjęciu po lewej Falstaff, z przodu przed obiektywem Tea Clipper , po prawej Benjamin Britten, a najbardziej oddalony to William Shakespeare.
to teraz wspominki
Róża która miała być białą rabatową, a okazała się prawdopodobnie Jubile du Prince de Monaco. Ale jestem z niej zadowolona. Długo kwitła i nie chorowała
tu poniżej w towarzystwie
A teraz za oknem wiatr się zerwał i leje. A ja dzisiaj rano podlewałam.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko z Prince de Monaco będziesz zadowolona, bo to super róża też u mnie jest juz parę lat .Nie choruje, kwitnie obficie, więc czego chcieć więcej od róży,a kwitnie do samych mrozów.Niestety lubi iść na szerokość u mnie miała 1,5 m szer, ale trochę ją zmniejszyłam 2 lata temu , bo nie miałam nawet miejsca ,żeby przejść.Teraz żałuje, bo ciężko to zniosła ,ale już dochodzi do siebie .Także musisz wziąć to pod uwagę
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród i róże Ireny
W Poznaniu ten tydzień był lekko deszczowy, róże ruszyły, ale moje pączków jeszcze nie mają. Pewnie dlatego, że były mocno cięte. Chopina cięłam też niziutko, na szczęście podobnie jak Twój zaczął odbijać. W tej chwili nadal 2 rózyczki nie odbijają i już pewnie nie odbiją. Irenko - po raz kolejny powtórzę, że rabaty bukszpanowe masz prześliczne.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko, na razie na pewno zostawię Abrahama D. bo oczywiście szkoda mi wywalić... tylko sama sobie pluję w brodę, że kupiłam kiepską sadzonkę i wiem już po sobie, że trzeba zainwestować w dobre sadzonki, "rasowe", z dobrej szkółki, bo jak na nich się zaoszczędzi, to potem niestety są przykre niespodzianki.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ogród i róże Ireny
Irenko , piękny ogród, cudowne róże obwódki z bukszpanów z różami świetny pomysł.
Ja wzdłuż chodnika, między różami miałam porobione kostki z bukszpanu, ale piesio tak je posikiwał, że od dołu zrobiły się rude
i usychały a z nasadzaniem tych miejsc nie nadążałam . Przycięłam je na małe krzaczki bonsai , na razie efekt marny
Różyczkę Munstead Wood zamówiłam tej wiosny, słabo puszcza oczka, może coś z niej wyrośnie i będzie cieszyła moje oko,
podobno ma cudowny zapach.
Ja wzdłuż chodnika, między różami miałam porobione kostki z bukszpanu, ale piesio tak je posikiwał, że od dołu zrobiły się rude
i usychały a z nasadzaniem tych miejsc nie nadążałam . Przycięłam je na małe krzaczki bonsai , na razie efekt marny
Różyczkę Munstead Wood zamówiłam tej wiosny, słabo puszcza oczka, może coś z niej wyrośnie i będzie cieszyła moje oko,
podobno ma cudowny zapach.