Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Aniu - Troja - obie wymienione różyczki od jakiegoś czasu mam. Z Rosarium jestem bardzo zadowolona,bo kwitnie obficie. Fajnie się rozkrzewiła, ale ogromniasta na pewno nie jest. Ma ok. 1,5-1,8 m wysokości i ok. 1,5 m szerokości. Jak myślisz, urośnie jeszcze? Natomiast elfe jest dużo wyższa, ale nie rozkrzewia się tak jak Rosarium. W ubiegłym roku posadziłam kilka pnących, w tym dopiero dosadzę. Zdaję sobie sprawę, że na pnące trzeba poczekać dłużej,by zachwyciły i pokazały swą moc. Na razie mam problem, bo roze zaczynają dochodzić, pergole do ustawienia czekają w garażu, a nie ma czasu, by wykopać tuje, w miejsce których mają zostać róże posadzone. Skąd mam wziąć tyle donic,by przechować roże? Marzy mi się żywopłot różany! Nie wierzę, że zatrzymasz się na 2 pnących. Ciekawa jestem, co pokażą roże kartonikowe, one zazwyczaj są naprawdę ciekawe! :uszy

Sabinko - zgadzam się z Tobą, że i na all...można spotkać fajne róze, każdy chce zarobić ,więc sprzedawcy wykorzystują wszystkie sprzedażowe kanały. I mają do tego prawo! Niemniej sama jakoś nie mogę się zdecydować na różane zakupy z all..., co innego M. - wziął hurtem ;:215 i już! Patrzyłam na Rhapsody po zimie,na szczęście ona ma się dobrze. Uwielbiam tę różę! Przy żółtej wygląda przecudnie.

Ewuś - ewarost- dzięki za link. Problem jest jednak w tym, że kłopot sprawiają mi starsze róże,z grubymi pędami, już zdrewniałymi. Nie mogę znaleźć informacji o tym, jak takie ciąć,by wypuściły nowe pędy. Gdzieś słyszałam, że chcąc zmusić stare pędy do życia,należy lekko potrzeć je drucianą szczoteczką ( taką jak myjemy garnki :;230 ) . Ale czy to prawda , to nie wiem. Wieszna czym polega odmładzanie krzewu? Tak łopatologicznie,żeby mi wyjaśnić? Ja dziś chcę pare róz ściąć, odobno idzie ku lepszemu ( w pogodzie, tylko w pogodzie ;:3 )

Zuziu - czekasz do forsycji z cięciem? Do pnących spróbuję podejśc ze spokojem, widziałam u Mini Eden, że jeden pęd ( z tych starszych) jest na pewno do ciachnięcia,ale inne mają sięchyba dobrze. Okaże się wszystko, jak zobaczę ją z bliska. Ziziu, rozumiem, że kiedy ja będęlataćz sekatoremi złorzeczyćna zimę, Ty spędzisz czas inaczej?;:136

Ewelinko - fajnie, że dotrą do Ciebie dopiero po świętach, bo i ze spokojem możesz się do nich przygotowywać i pogodamabyć piękna po Wielkanocy. Ja dowiedziałam się, że dziś- jutro mają przyjść dwie paczki. W tym od Hyżego. Będą musiały jednak poczekać. Remont kuchni nie może czekać. W sumie róże też nie mogą, ale rodzina zbuntowałaby się, gdyby dużej miała mieszkać w bałaganie związanym z remontem. ;:185

Jadziu - co to są te plamki? Czy to tylko przemarznięcia mrozowe czy też może to być wynik plamistości,którą miały w ubiegłym roku?I powiedz mi proszę jeszcze jedną rzecz. Zawsze mówimy, że należy ścinać roże do momentu, gdy w środku pęd jest całkowicie zielony. Ale przecież większość starszych pędów w ich środku ma jakby zdrewniałe kółko, obrzeża są idealne. Co wtedy? Ciąć niżej? Nie mówięo jednorocznych pędach, ale już takich starszych. Im dłużej mam róze, tym bardziej sięich ucze, a od czegoma się koleżanki na forum ;:162 , prawda? Bez cennych rad, wiedziałabym jeszcze mniej.

Irenko - irpam - ja dziś też kilka ciachnę, zaryzykuję. Wiosną zawsze rzucam wióry rogowe, ale przede wszystkim daję im nawóz do róz kupowany w Lidlu. Obawiam się, że gdybym posypała azofoską, to nie pozbyłabym się chwastów. Chętnie skorzystałabym z końskiego złotka, ale koni w Poznaniu brak, zastąpione zostały przez tramwaje :;230

2017 - jeszcze wspomnienia

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuś, znów piękne widoki różane nam pokazujesz ;:180 . Dobrze nawet że teraz w tym okresie przedświątecznym brak czasu i nie jeżdżę na działkę i się nie denerwuję. ;:oj . Pytasz o te zdrewniałe kółko w środku starszych pędów, ja takie tnę aby jak najmniej tego kółka zostawić..choć i tak troszkę zostaje. Gdybym chciała wszystko, kto wie czy z pędu by coś zostało. ;:oj A może to błąd. ;:131
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewo :wit . Faktycznie remont kuchni to poważna sprawa i trzeba to jak najszybciej zakończyć. Na pewno dasz radę ;:196 . Piękne wspominki z ubiegłego sezonu - moc koloru ;:3 . Od razu człowiekowi lepiej na duszy ;:215 . Pozdrawiam :wit .
DnoKwiatowe
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 maja 2011, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, ja te starsze, kilkuletnie pędy nauczyłam się ciąć krótko. W ubiegłym sezonie zlitowałam się nad 6-cio letnim Jamesem Galway i wysoko cięłam zdrewniałe pędy. Wypuścił strasznie marne odrosty, które słabo kwitły. Teraz to "wyzeruję" bo wygląda jak drapak. W ubiegłym roku doszczętnie przemarzły mi stare Abrahamy Darby - cięłam z konieczności na 3-4 cm i o dziwo pięknie odbiły.Współczuję ci serdecznie pomarzniętych okazów, wiem jak to boli jak się tnie równo z ziemią. Odnośnie "chwiania się" krzewów - to się nie przejmuj - też to testowałam i testuję. Z moich obserwacji wynika, że przyczyną jest nagłe rozmarznięcie podłoża a potem nic się z różami nie dzieje.Odnoście plam i wykwitów na pędach - niestety niewiele wiem. Taka "strasznie piegowata" zawsze po zimie jest u mnie Caramella. Ciesz się, że nie masz karczownika - u mnie parę lat temu zeżarł w zimie 15 róż ( a może przyczyną zamarcia części Twoich róż jest to bydlę?). Od kiedy mam kreta (krety?) w ogrodzie nie mam problemu z nornicami i karczownikiem. Wolę kopce i ugniatanie dziur w rabatach niż wyciąganie z ziemi róż bez korzeni - pozdrawiam serdecznie Danka (u mnie remont kuchni skończył się 5 dni temu.....ble.....)
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka ja w ubiegłym roku po kwitnieniu stare dwa AMADEUSY obcięłam przy samej ziemi i ładnie odbiły zieloniutkimi solidnymi pędami, a ROSE MAYESIL też staruszkę, obcięłam tak samo w jesieni (zobaczę czy odbije).... więc może tak spróbuj ... o drapaniu nie słyszałam ;:131
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewunia no zaspałam ;:131 ale jestem :wit Na początku gratuluję rocznicy ;:303 Piszesz o pogromie róż ,wiem co czujesz ,ja przeszłam to w zeszłym roku...rozpacz,to była rozpacz ,cięłam,cięłam i cięłam,większość do zera...dosłownie .nawet te pędy co wydawałoby się że dadzą radę...koszmar to był ,ale odbiły wszystkie i powiem ci że większości wyszło to na zdrowie,zagęściły się i rozbudowały,mam nadzieję że w tym roku nie będę miała tyle pracy ,ale i tak ciąć będę mocno ;:108 Jeżeli mogę ci coś poradzić ,to nie spiesz się z cięciem ,to nic nie da że obetniesz je teraz ,jeżeli pędy zmarzły nie uratujesz ich już,trzeba będzie ciąć krótko,ja płakałam i cięłam.Najlepiej weryfikuje stan różanych krzewów wiosenne słonko ,jak zacznie przygrzewać i suszyć to od razu widać co zostanie ,a co odpadnie.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Siedzę sobie na fotelu, prawą ręką mogę otworzyć lodówkę, obok której stoi stół kuchenny z mikirofalówką. Nieco dalej zasłonięty ręcznikiem wisi telewizor. Dalej stoi szafka kuchenna, na której zamiast dekoracji świątecznej leżą uszczelki, młotki, łączki i inne tego typu drobiazgi. Z pomieszczenia, które do niedawna było moją kuchnią, dobiegają odgłosy szlifowania ścian i pył przez szpary w drzwiach z lekkością wpada do pokoju. Osiada na wszystkim co możliwe. Do sypialni, w której też stoją akcesoria kuchenne troichę trudno mi dojść, bo drzwi otulone są kocami. W oknach brak firanek, za to można po nich pisać słowo: BRUDAS i wszyscy, którzy przechodzą obok domu ( a chodnik mam niemal przy oknach) z zaciekawieniem przezeń spoglądają. Remont miał skończyć się w środę, pomyślałam więc, że w Wielki Czwartek i Wielki Piątek wysprzątam dom szykując go do WIelkanocy.Okazało się, że roboty zakończą się dopiero po świętach! ;:202 Pierwszy raz siedzę więc i nic nie robię przed świętami. Maszynka gazowa została skutecznie odłączona i wyniesiona z domu, podobnie zresztą jak zlewozmywak. Gdyby choć pogoda była ładna, to mogłabym pobuszować po ogrodzie! Ale jak wczoraj zaczęłam obcinać Bonicę, to po chwili na nos zaczął padać mi... śnieg! Zimą go nie było,by otulić róże, to chyba chciał nadrobić zaległości :;230 złośliwiec jeden! Zaczęłam złorzeczyć, no to przestał sypać śnieg, a w zamian zaczął padać deszcz. Wróciłam do domu,usiadłam w fotelu.Nie ruszając się zmiejsca wyjęłam coś tam z lodówki i tyle.
Święta przyjdzie mi spędzić poza domem, u mamuni. Powinnam jej pomóc,ale jak zostawić obcych ludzi w domu? Córcia pojedzie do babci i troszkę pomoże. Dziękować Bogu i Partii wychowałam jąna pracowite dziewcze. Ja dopiero w sobotę ruszę się z domu. Zakasam rękawy i poszaleję w babcinej kuchni. A to nie będzie łatwe. Przecież mamusia wie lepiej ode mnie, bo całe życie robi ( a ja dopiero co skończyłam 52 lata, to co mogę wiedzieć?) Mamusia nie lubi jak się "szałapuci" w kuchni, trzeba wolno,bo tylko wtedy jest dobrze. Kocham moją mamę ;:167 ! Naprawdę, z całego serca jąkocham, ale marudziata troszkę jest.
Niby tylko remont kuchni i korytarza, a u mnie prawdziwa rewolucja. Do koszyczka święconego może bym i się dostała, ale do serwetki to już nie. No i co mam włożyć do koszyczka - białą? ( a niby jak ją mam ugotować?), babeczkę - nie mam ja kupiec. Pierwszy więc raz od chyba 50 lat nie pójdę do święconki. Na szczęście syn obiecał pójść i święconym się podzielić ;:180

Zaczęły przychodzić zamówienia różane. Z jednej strony się cieszę, bo co w domu,to moje - z drugiej strony nie mam przygotowanego miejsca na ich posadzenie. Kto by się spodziewał, że łopaty nadal wbić porządnie nie można? Pojechałam do Lidla po ziemię,bo pomyślałam, że wsadzę róże na razie do donic. Okazało się,że była jakaś promocja czy coś i naród ziemię wykupił :;230 Muszę jechać do Biedronki! Kilka donic jeszcze mam, a co z resztą? Zachciało mi się róż i remontu! A mogło być tak pięknie ;:304 ;:209 ;:3 Wychodzi na to, żeniema tego złego...., co sobie odpocznę,to moje! Czy jest w tym kraju kobieta, która nie ma co robić przed Wielkanocą? Czuję się wyjątkowa! ;:19

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Zuziu - potwierdzasz to, co robię ;:168 . Trzeba kierować się wyczuciem i intuicją. Choć kiedy czytam opinie dziewczyn, to nabieram przekonania, że mocne cięcie różom nie szkodzi. Ale powiem Ci, że kiedy mam ciąć nisko, to ręka mi drży. A potem, jak oglądam zdjęcia z Waszych ogrodów, wzdycham z zachwytu. Inna sprawa,że czasem zdjęcie samego kwiatu jest cudne,a cały krzew - beznadziejny. Tak było z moją Mystique Ruffles. Bardzo wcześnie zapadła na plamistość i bezliściem straszyła.Tak na marginesie - wydaje mi się, że nie przetrwała.Ale mi jej nie żal.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewelinko - na temat remontu kuchni pisałam wyżej. Nowe meble mają przyjść dopiero 9 kwietnia, po ćwierć wieku będę miała nową kuchnię! Każdy dzień w oczekiwaniu mi się już dłuży. Ale co tam, czekam kilka miesięcy na wiosnę, to jeszcze kilka dni mogę poczekać na kuchnię ;:172 Dla Ciebie wspomnienie ciepłego lata:

Obrazek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka no to Wesołego Alleluja... Czy ktoś powiedział ze wszystkie święta muszą być jednakowa, a Tobie nie wolno być wyjątkową ;:306 Poczuj się jak na wyjeździe... za to gdy skończysz remont to będzie pełny superkomfort i od wtorku... ogród, róże, ogród, róże... bo ma być ;:3 ;:3 ;:3 .Tym bardziej, że dostałaś wypasione różyczki a jutro i w sobotę ma być podobno pogodnie. Bedzie dobrze ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

DnoKwiatowe - lejesz miód na moje zbolałe serce ;:136 Nie dlatego, że w ubiegłym roku róże Ci wymarzły, ale dlatego, że wyszło im to na dobre, bo się fajnie rozkrzewiły i odbiły. Mieszkam nad rzeką, nornice, myszy, nawet szczury do ogrodu zaglądają. Czy i karczownik zachodzi, tego nie wiem,ale jeże i krety są na pewno. Jeśli chwiejące się róże nie dojdą do siebie, to wykopując je dokładnie obejrzę korzenie i wtedy co nieco będę wiedzieć. Jedną z takich róz jest nieznana mi z imienia piękna, duża morelowa róża ( 1,8x1m)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewo - jak znajdę artykuł, to go wkleję, ale oczywiście zapomniałam, gdzie ten artykuł się znajduje :;230 Trzymam kciuki za Twoją Meyesil! Jak wiesz zaczynają dochodzić do domu zamówienia. Gdybym mogła wziąć w pracy urlop od wtorku, siedziałabym w słoneczku cały dzień na ogrodzie - ale nie da rady, popracować w ogródku będę mogła tylko popołudniami. Zaczynam się uspokajać stratami, bo mam co wsadzać na miejsce tych, które wypadną. Jeśli nie, pozostaną przez rok w donicach ( rabatówki), a w tym czasie może ogród się rozciągnie, dobrze wiemy, że nasze ogrody są z gumy ;:306 Najprawdopodobniej całkowicie sucha jest Gloria Dei(?) , a może to Orient Express(?), zobacz jak wyglądała latem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tolinko - dzięki za pocieszenie i wszystkie inne informacje :wink: Dziś już nie cięłam niczego, bo jest zimno na dworze i mało przyjemnie. Wiem, że powinnam poczekać z cięciem do forsycji, ale jak wszystko puści, to nie nadążę ciąć. Zbliżający się koniec roku w szkole jest dla nauczycieli bardzo pracowity, a mnie "dobra zmiana" zafundowała konieczność pracy w dwóch szkołach, więc czeka mnie podwójne zakończenie. To się wiąże z całą masą sprawozdań, podsumowań itp. Na ogrodowe prace będzie coraz mniej czasu. Ale pewnie masz rację: Co nagle to po diable! Jestem ciekawa czy szykujesz jakieś niespodzianki na sezon letni... U mnie przybędzie trochę róż ( ubędzie teżich trochę), dojdzie kilka lilii, jak je wpierw wsadzę ;:306

Obrazek
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Remonty mogą doprowadzić do szału. Kilka lat temu w salonie wymienialiśmy kominek, czekaliśmy na niego ponad miesiąc, a miała być szybka robota, w tydzień. No, ale nie miałam wyłączonej kuchni.
Z drugiej strony patrząc, nic nie musisz....
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ojej, współczuję Ci tego remontu . Nie na widzę tego a tu jeszcze święta. Całe szczescie ,ze masz jeszcze młodą mamę to do niej pójdziesz . No i fajnie ,że masz dobre , jak widać , dzieci . To super sprawa . Ale wypoczniesz a po świętach się jeszcze narobisz ile wlezie, zwłaszcza,ze skumuluje Ci się trochę . Trzymam kciuki za powodzenie :uszy
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, współczuję Ci strat wśród róż.
Przy takich temperaturach jest za wcześnie na cięcie.
Jeżeli masz prawidłowo posadzone róże odbiją z miejsca szczepienia. Często moje róże startują spod ziemi. Tylko się nie spiesz z wywalaniem, bo to trwa dość długo.
Odmładzenie róż polega na wycinanie najstarszych pędów, bo stare drewno nie wydaje nowych pędów.
W ubiegłym roku wycięłam kilka starych pędów LO. Kwitła trochę słabiej, ale zdecydowanie poprawił się jej pokrój.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”