Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewo! :wit
Twój wątek ma już 10 stron, a ja dopiero do niego trafiłam. Przeczytałam cały i zachwyciłam się pięknymi różanymi wspominkami.
Ten rok mam nadzieję pomimo wszystko okaże się dla Ciebie nie najgorszy i róże sprawią Ci pozytywną niespodziankę.

Ja róże okrywałam i przezimowały bardzo ładnie, ale ja mam młode i raptem 30, a nie takie rosarium jak Ty :D

Mam nadzieję, że zbliżasz się już do przyjemnego finału remontu. Nowa kuchnia to dla kobiety co najmniej jak nowe szpilki, sukienka, fryzjer i manicure. :lol: I jeszcze torebka na dokładkę z perfumami. :) I przyjmij spóźnione bardzo, ale szczere życzenia dalszych lat w zdrowiu i wzajemnym szacunku. :)
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ja tez do dzisiaj przycięłam 3/4 moich róż. Na szczęście wszystkie żyją. Najlepiej się mają angielki. Nie mam rękawic do róż więc ręcę mam podrapane ;:145 , ale dla nich zniesie się wszystko.
Poczytałam sobie też o tym cieciu starych pędów. na razie nie mam takich, ale dobrze wiedzieć.
Pozdrawiam :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewciu też już jestem po cieciu róż, ale moje ręce nie obeszły się bez szwanku... zwłaszcza New Down dał mi się we znaki, był tak splątany cieniutkimi gałązkami, że chciałam już go ciachnąć u podstawy, ale się udało i już jest upięty na pergoli ... Ja mam około 35 róż, to ogarniam je jednego dnia ;:173 (w tym 5 nowych co nie trzeba ich ciąć ) U ciebie to co innego, ale dasz radę ... i niech ci zdrówko i ;:3 sprzyja ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za odwiedziny. Widzę, że wszystkie zajmujemy się teraz tym samym - naszymi ogrodami i naszymi różami. I nieważne jest, czy któraś z nas ma ich 30 czy dużo, dużo więcej. Jak nie róże, to co innego obrabiamy, czyż nie? Pozwólcie, że zwrócę się do Zuzi- robię tak samo jak Ty, nie tnę do zupełnie żywej tkanki, bo jak mam ciąć pod ziemią? :;230

Cięcie róż zajęło kilka dni i jeszcze będzie trwać. Większość jest jednak przygotowanych do rozpoczęcia sezonu. Ostatnie przymrozki zrobiły swoje. Całkowicie sucha jest Pascali, Rufles, Gloria Dei i jeszcze kilka. Plamki wykazujące przemarznięcia są na większości róż. Czasem są one niewielkie i tylko u góry, niestety najczęściej zajęły całe niemal pędy. Najbardziej mi żal Grahama T., którego musiałam ciąć na 20 cm. Także inne angielki są króciutko cięte, choć nie wszystkie aż tak jak Graham. A były już takie piękne! Do pnących dopiero z sekatorem podejdę . W tej chwili Mini Eden stracił dwa trzymetrowe pędy, ale na tym u niego nie koniec. Tych krótszych, od 1,5-2m też się kilku pozbył. Dość dobrze ma się Rozarium ( jak to ciąć?), Jasmina. Właściwie wszystkie starsze pnące ocalały. Natomiast te z ubiegłorocznego nasadzenia ( np. Hela, Old Gold i dwie inne) są w tak kiepskim stanie, że pewnie bardzo długo będą się zbierać. Z krzaczastych fajnie wygląda Westerland czy Louis O. Fatalnie wygląda Queen E. - jedna nie przetrwała, trzy pozostałe całe w plamkach. Francis Blasie czy Brown Velvet wołają o pomstę do nieba!
Chyba nigdy nie cięłam róż tak krótko jak w tym roku. Może im to wyjdzie na dobre, może kilka nie przetrwa. Na szczęście w donicach już czekają kolejne.
I jeszcze jedno - zauważyłam, że najgorzej przezimowały te róże, które były znacznie porażone plamistością w ubiegłym sezonie. Zastanawiam się co z nimi zrobić? William and Catharina, Fishermann, Anisade, Augusta, Parade i kilkanaście innych musiałabym ciąć poniżej kopczyka, żeby pozbyć się plamek, a i to pewnie niewiele by dało. Myślę, że jeśli okaże się, że nie będą właściwie kwitły - w sezonie je usunę.

Najstarsze róże miały się nieźle
Obrazek

W pierwszym rzędzie róże już są przycięte, te w drugim czekały jeszcze na sekator. Do wieczora też zostały ścięte.

Obrazek

A tak wyglądały zanim zostały skrócone

Obrazek

Na pierwszym planie jest Papageno - była 2 metrowa, nie miała większych uszkodzeń.

Obrazek

W całym ogrodzie piętrzyły się kupki z powycinanymi pędami.

Obrazek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka to miałaś pracy, ale myślę,u że wyjdzie im to na zdrowie... gdyby nie te przemarznięcia to nie miałyby pannice takiego liftingu ... jest ;:3 to teraz już tylko do przodu ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, współczuję zamieszania z remontem ale warto wycierpieć żeby było ładniej. Obśmiałam się czytając o twoich perypetiach, choć z pewnością tobie do śmiechu nie było. Ale tak fajnie piszesz...
Ja róż jeszcze nie cięłam, poza okrywowymi. I przyznam, że nie zauważyłam dużych problemów (może okulary za słabe ;:224 ) Podpinałam za to pnące i wyglądały na zdrowe, nie zmarznięte. Dopiero kilka ogarnęłam ale jestem dobrej myśli.
Na razie skupiam się na wygrabianiu igieł, wycinaniu bylin i przycinaniu hortensji. Tak już od tygodnia, a końca nie widać ;:224
Nawet wątku nie prowadzę bo mi komputer padł i zaglądam tylko w przerwie śniadaniowej :;230 w pracy. Ale póki co to nie ma co pokazywać ;:7
Mam nadzieję, że twoje różyczki odbiją, nawet te cięte do ziemi. Super ten sposób na odmładzanie róż. Poszukam jakiejś ofiary do wypróbowania na niej tej teorii ;:306
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewunia nie smuć się przyjdą wiosenne deszcze róże ruszą i ani się obejrzysz jak będą takie jak były ;:108 Ja dzisiaj przywiozłam złotko kilkanaście worów ,szkoda że tak daleko do ciebie bo bym ci parę podrzuciła ,Pani prosiła żeby polecać znajomym i żebyśmy przyjeżdżali kiedy tylko chcemy,a może wybierasz się do Częstochowy ? :D zapraszam ;:333
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 818
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewciu, gratuluję efektów pracy ;:63
Ja zabiorę się za cięcie jutro. Dzisiaj było we Wrocławiu tak ciepło - zupełne lato, a ja musiałam łazić po mieście zamiast "siedzieć" na działce :lol:
Napisałam "siedzieć", a wiadomo, że jak tylko tam wpadnę, to usiądę dopiero po powrocie do domu ;:oj
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

To się Ewo napracowałaś z tym cięciem. ;:180
Zobaczysz, że wyjdzie im to na dobre. Zawsze jak mamy ciąć to człowiekowi się wydaje, że szkoda, ale przekonałam się na innych swoich krzewach, że te przycięte lepiej rosną i się krzewią. Zobaczysz w czerwcu jak pięknie Ci zakwiną różyczki. ;:108
A że niektóre wypadną z obiegu... No cóż taka jest przyroda... Jedno ginie a odradza się coś nowego. ;:3 Pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11530
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu róże przycięte. ;:138 Zawsze jakieś straty muszą być. ;:174 Posadzisz nowe, w donicach się ładnie ukorzenią, a starsze też czekaja na miejscówkę. ;:108 Chciałbym zobaczyć Twoje ręce po cięciu. Ja po przycięciu kilku róż, mam nawet ranę na plecach. ;:306
Remonty i fachowcy, to temat na wspaniały program kabaretowy. ;:224 Jak przeżyjesz porządki poremontowe, to już zostanie tylko przyjemność przebywania i pracy w nowej kuchni.
Moja mam też po 80, a ja trochę starsza od Ciebie, ale też się na niczym nie znami i nie umiem nic dobrze zrobić. :;230
Miłego spędzania czasu w ogrodzie. ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu za taki lifting róże Ci podziękują spoko wyjdzie im to tyko na dobre.Wiesz ,ze musiałam wypróbować ten trik a pierwsza poszła 11 letnie Gloria dei .Długo nie wypuszczała żadnego pędu od dołu i nie wiem czy to dlatego , czy tak chciała, ale na dole pokazała czerwony nosek :tan Dlatego taki zabieg zrobiłam też innym, którym pędy chciałam ściąć do ziemi, bo nic z nich nie wyrastało .Oj pracy sporo przy przycinaniu tylu róż ale jak zakwitną to zapomnisz o pracy przy nich
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewuniu , dopiero wczoraj skończyłam ciąć róże , było różnie , angielki to raczej kosmetycznie słaba jest tylko Cecylia , poza tym ogólnie reszta , a szczególnie Francuzki cięłam bardzo nisko , ale mają noski , poczekamy ;:3 ;:3 ;:168
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Nie do wiary! Kuchnia jeszcze nie jest skończona , pierwszy objad za nami i ... ;:202
W piątek płyta gazowa została przytwierdzona do blatu , panel zamiast płytek naściennych pieknie się prezentuje i aż miło patrzeć. Było miło patrzeć! Bo już nie jest! Dlaczego? Na środku panelu widać duży czarny przypalony ślad. Jak to możliwe, ano możliwe! Duży palnik w Amice umiejscowiony jest z tyłu ;:145 , więc po postawieniu na niego patelni ( dużej patelni) ogień ( gorąc?) sprawił, że panel ( rodzaj blatu na ścianie) zaczął się przypalać. Cud Boski, że nie wybuchł pożar! Blat do wymiany, ale co dalej? Jutro ma przyjść stolarz. Jestem ciekawa jego reakcji!
Tak się zdenerwowałam, że od południa nie miałam siły nawet na pracę w ogrodzie! A ogród zmienia się z dnia na dzień.

Abraham powoli zaczął wypuszczać pączki ;:215 Tak wyglądał przed, a tak po przycięciu


Obrazek

Obrazek

Ewuś - no to do przodu! Jestem mega zadowolona, że wszystkie róże już przycięte. Co więcej - większość tych starych zaczyna wypuszczać nowe pędy. Zaskoczył mnie Chopin, bo poradził sobie po przycięciu doskonale. Na razie nie widzę tylko u Queen Elizabeth by chciała ruszyć. Myślę jednak, że sobie poradzi.

Obrazek

Jolu - co ja się wczoraj i dziś nagrabiłam, to moje. Uda od przyklękania i wyrywania młodego zielska wchodzą mi do pupy, ale było warto. Jak sobie potem spojrzałam na piękną rabatkę, to prawie zapomniałam o zniszczonej nowej kuchni. Rózyczki, którym pozostał 1 zdrowy pęd powoli idą do donic, a ich miejsce zajmują nowe i całkiem fajne okazy. Ciekawa jestem szczególnie angielek, bo jak wszyscy wiemy, te są najbardziej humorzaste. Tak wygląda jedno z uporządkowanych już miejsc

Obrazek

Tolinko - za zaproszenie dziękuję, ale do Częstochowy się nie wybieram. Oczyma wyobraźni zobaczyłam jednak minę mojego M., który ma włożyć do swojego wyczyszczonego, nowego samochodu końskie złotko i jedzie z nim przez pół Polski. :;230 Może jednak pomogłoby ono niektórym różom, np. takiej Irenie - z 4 posadzonych przy Warcie, oznaki życia ma tylko jedna. Nadal nie wypuszcza też Sunny Sky, ale ona wydaje się jednak żywa.

Ruszyły hiacynty, uwielbiam je, ale moja starsza córcia ma alergie właśnie na te kwiaty. I to nie żart, ale fakt.

Obrazek

Amelko - obserwując prognozy pogody doszłam do wniosku, że Wrocław jest chyba najcieplejszym miejscem w Polsce. Skoro u nas jest pieknie, to i u Ciebie wiosna na pewno zagościła na dobre. Na siedzenie na działce nie masz co liczyć, co najwyżej na zap... z grabiami, łopatę i dziabką. Sama powiedz, czy ogrodnikom jest potrzebna siłownia? A może byśmy tak ( my, ogrodnicy) za opłatą przyjmowali chętnych do "siłowni" ogrodowej? Taki delikwent popieliłby, pokopałby, powsadzałby za nas, a my w końcu moglibyśmy autentycznie posiedzieć w ogrodzie. A kwiaty rosłyby same

Obrazek

Irenko - z niecierpliwością czekam na lato i kwitnące róże. Okaże się wtedy, czy lepiej ciąć czy oszczędzać pędy. Póki co zaczynam eksperymentować z różami pnącymi. Tych na początku nie trzeba ciąć, więc nie będzie dylematu :;230 Będą rosły tuż przy płocie, z tyłu tej rabaty

Obrazek

Soniu - widzę, że nasze mamy są takie same! I za to je przecież kochamy, nawet jak troszkę ;:224 są marudziate.
Wszystkie nowe róze początkowo poszły do donic, ale powiem Ci, że chcę je jak najszybciej wsadzić do gruntu. Dziś kilka już tam trafiło. Wystarczyło kilka / kilkanascie dni a korzenie wzbogaciły sie o nowe, białe korzonki przybyszowe. Widać, że rośliny rwą się do życia! O remoncie zamilczę!

Wystarczyło kilka dni ciepełka ( ba, w cieniu było przecieżponad 20 stopni), a krokusy zaczęły przekwitać.

Obrazek

Cd odpowiedzi za chwilkę ;:209

Jadziu - jeśli kilka ( choćcoraz ich mniej) róż nie wypuści nowych pędów, zaryzykuję z pocieraniem ich, ale jeszcze czekam. Natomiast te, które wyglądają na obumarłe, zwyczajnie usuwam. Nie mam cierpliwości do tych, doktórychmiałam już wcześniej zastrzeżenia. Teraz zastanawiam się, dlaczego tak mizerne są różyczki , które wsadzałam jakomaluszki pod koniec lata. Taka Old Gold poszła do donicy, choć właściwie nadaje się do wyrzucenia.


Obrazek

Obrazek

Tereniu - jak mają noski, to możesz być spokojna. Moja Jardinis była tak ścięta, że nawet nosków nie ma gdzie pokazać,ale jest jednąz tych, o którą chcę zawalczyć, więc czekam. Póki co napawam się kwiatkami symbolizującymi wiosnę.

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”