Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu... dzięki że zechciałaś zerknąć na moją NN , od dziś będzie mieć nazwę :heja Przed chwilą zmierzyłam swoją Schneewittchen, ma 120 cm wys, plusem jest to że prawie na okrągło kwitnie..z małymi przerwami . Niestety i ją już dopada plamistość, co za rok :( . Bardzo ładna Mary Rose ;:333 , póki mi złość nie przejdzie na te kapryśne królewny o nowych różyczkach nie myślę ;:185 . Pozdrawiam ;:167
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4200
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Fiorentina,piano,jazz i wiele,wiele innych Twoich przepięknie kwitnących róż robi niesamowite wrażenie,że oczu od nich oderwać nie można,jednym słowem-różowy zawrót głowy ;:215
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Moje róże też robią powtórkę jednak jak na razie najładniej jest ukwiecona zresztą jak każdego roku Pretty sunrise no i oczywiście cudna Aphrodite. Dzisiaj miałam zaszczyt zobaczyć pierwszy kwiat Abrahama patrzący w niebo to aż niemożliwe, a potem przyszła burza i chyba już po kwiatku ;:174 Maria Curie to cudna róża Mary rose również .Oj zaczyna się znów różane szaleństwo, jednak u mnie nie będzie aż tak spektakularne .Niektóre z z moich róż też chorują jednak nie tragicznie
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Upał koszmarnie wpływa na moje samopoczucie. A podobno słonce sprzyja radości i witalności. No cóż, jakoś siły mnie opuściły. W dodatku nie ośmielam się wyjść na ogród w ciągu dnia ze względu na upał, dopiero wieczorem spaceruję na powietrzu. Patrzę na wysuszone rośliny, mnóstwo róż kwitnie, ale tak jak szybciutko zakwitły, tak szybko przekwitają. Dziś mówiłam już Jarkowi, że nie nadążam niektórym robić zdjęć. W pełnym słońcu nie chcą wychodzić, a pod wieczór zwyczajnie mi się nic już nie chce.
Może jutro rano coś porobię na ogródku, na którym w sobotę organizuję rodzinne ognisko. Troszkę głupio przyjmować gości w zielsku :;230 . Jutro odwożę o świcie Zosię na obóz. Jak wrócę, troszkę popelę.Albo -nie :;230 ,to się zobaczy!Cyknę też kilka zdjęć.
Dziś też kilka zrobiłam. Zaczynam więc od Amazing Palace.To nieduża rozyczka, która drugie kwitnienie ma tylko niewiele słabsze od pierwszego. Ciekawa jestem, jak długo będzie kwitła. Należy bowiem do tych, które kwitną najdłużej.

Amazing Palace
Obrazek

Obrazek

Ewelinko - gdy oglądam prognozy pogody wszędzie widzę burze. Myślę wtedy sobie, że w końcu choć trochę popada w Poznaniu. Ale nie, Poznań suchy jak wiór. Dziś M. w końcu zaczął podlewać ogród, ale trawnika nie podlewamy,musi sobie poradzić sam. Piszesz, że u Ciebie mokro,więc i choroby grzybowe się przypętały. W sumie tak właśnie jest. Słońce - deszcz - grzyby. A ja się zastanawiam, dlaczego skoro u mnie sucho - to przypałętała się grzybowa zaraza. To pewnie dlatego,że jeśli raz jakaś rózyczka będzie mocno zarażona,to w kolejnych latach będzie chorowała. I tak własnie stało się u mnie. Bardzo cierpi każdego roku Goldenka, tak ją lubię,a ona już cała w plamach. Nie pomógł ani oprysk,ani zbieranie liści. Na początku choroby obrywałam wszystkie zarażone, teraz już dałam za wygraną.

Golden Celebration

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Rzeczywiście róże zbyt szybko przekwitają .Rano zrobiłam ładna fotkę Jacquelinie du Pre, a po południu wyglądała jakby miała ze 100 lat calutka pomarszczona ;:222 W dodatku wczorajsza burza przyspieszyła ścinanie różanych kwiatów. Wyglądały fatalnie, jedynie Aphrodite daje radę takim anomaliom pogodowym. Twoja Amazing palace daje radę, Golden celebration również .Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak wysokich temperatur
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Małgosiu - skoro założyłaś nawadnianie kropelkowe, to na pewno rózyczki będą Ci dłużej kwitły niż mnie. Czasem myślę, że chciałabym od początku , raz jeszcze zakładać ogród. Uniknęłabym wielu błędów i sprawiłabym, że pielęgnacja ogrodu byłaby łatwiejsza. Są jednak takie nasadzenia,których za nic bym nie zmieniła. Do nich należy Dauble Delight. Ta cudowna rózyczka, która w realu wygląda znacznie piękniej niż na moich zdjęciach, jest zupełnie wyjątkowa. Jej drugie kwitnienie było równie obfite jak pierwsze,niestety w tym roku oba kwitnienia są krótkie.

Dauble Delight

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zuziu - jakoś nie chce mi się wierzyć, że wytrwasz w swoim postanowieniu :;230 Jesteśmy mentalnie zbyt podobne do siebie ( takmi się wydaje), żebyśmy przestały kochać nasze panienki tylko dlatego, że są kapryśne i łatwo łapią choroby. Masz rację, że Mary Rose jest doskonała.Uwielbiam ją! Takich doskonałych jest jeszcze kilka. Wśród nich w tym roku na czoło wysuwa się Sonnenwelt.W czerwcu kwitła bardzo mocno, teraz trochę mniej, ale i tak chciałabym,żeby wszystkie kwitły tak, jak ona. Fantastycznie się rozrosła.Szkoda tylko, żenie utrzymuje długo kwiatów, może dlatego nadrabia ich ilością?

Sonnenwelt

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Arkadius - aż się zarumieniłam, czytając Twoje słowa! Bardzo Ci za nie dziękuję. Ciągle poszukuję kolejnych piękności, moje poczucie estetyki ulega zmianie.Kiedyś najbardziej podobały mi się wielkokwiatowe, potem uwielbiałam angielki. Od 2- 3 lat zachwycam się różami o pojedynczych płatkach. Nie ma dla mnie znaczenia, gdzie i przez kogo róża została wyhodowana, choć hodowców niezwykle szanuję! Najczęściej podobają mi się te różyczki,które obficie kwitną. Wolę też wysokie róże od niskich. Na te prawdziwie wysokie trzeba jednak długo czekać. A więc jeszcze sobie troszkępoczekam. Tymczasem spójrz, jak piękna jest niezwykle mocno pachnąca Mme Knorr. Tylko dlaczego każdego roku coś jej dolega?

Mme Knorr

Obrazek

Obrazek

Jadziu - masz rację,że nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich wysokich temperatur. Okazuje się,że nasze róże też za takimi temperturami nie przepadają. Piszesz, że Aphrodita już drugi raz Ci zakwitła? U mnie jeszcze czeka, ale jutro sprawdzę,czy zaczęła pokazywać pączki. Natomiast Jacquelinie du Pre nie znam, muszę ją u Ciebie zobaczyć. Dobrze więc, że zdążyłaś jej zrobić zdjęcie. Zaledwie kilka róż rośnie u mnie w półcieniu, wśród nich jest też moja NN-ka i to własnie one kwitną w miarę długo. Spójrz na nią, możemasz jakieś skojarzenia? Ma ok. 1,3m, jest najprawdopodobniej wielkokwiatową, a kwiaty osiągają ok. 9 cm,niestety nie wyczuwamu niej zapachu.

Nn-ka

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuś jeszcze raz przyglądałam się i przyglądam Twojej Schneewittchen . Im dłużej patrzę to wydaje mi się , że jest to moja kupiona w markecie pod nazwą Kristallperle. Jak doczytałam w internecie (Schneewittchen )jest to róża parkowa, ale zdarzają się climbingi. Kwitnie prawie ciągle, nie choruje (odpukać ;:14 jak na razie)Docztałam że może rosnąć w półcieniu. Moja rośnie od strony północnowschodniej, przy domu, gdzie słońce ma tylko do południa, a popołudniu jest w cieniu i chyba jej to służy. Kwiaty źle nie reagują na takie mocne słońce , bo nic sobie z tego nie robią. Bardzo ją lubię bo kwitnie prawie cały czas chyba aż do zimy.
Widzę, że masz L.D. Braiwait. Kolor ma fantastyczny i ten duzy kwiat. Mam je też u siebie. Musze przyznac,że chyba najwolniej budują krzewy z tych angielek, które mam u siebie. Ale jestem cierpliwa i czekam. Ponoć trzeba dać im czasu. Pozdrawiam :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Irenko - napisałam u Ciebie odnośnie NN-ki. Myślę, że to rzeczywiście Schneewitchen. Przy okazji zobaczyłam znów tyle pięknego kwitnienia, że chylę dziewczyno czoła. W kwestii angielek to powiem Ci, że niektóre rzeczywiście słabiutko na początku rosną. Każą na siebie czekać, ale ja za bardzo czekać nie lubię. L.D. wsadziłam latem ubiegłego roku już kwitnącą. Myślałam, że po zimie urośnie, a ona stoi wmiejscu. Kwiatyma cudownie duże, ale sama jest maleńka, a przecieżpowoli zbliżamy się do końca drugiego sezonu. W tym roku kwitła już 2 razy, pewnie jeszcze raz coś pokaże, ale posadzona z tyłu ze wzrostem 40cm budzimój grymas na twarzy.
Jeszcze raz dla Ciebie Irenko Schneewitchen

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze kilka słów o malutkiej ciągle angielskiej różyczce Roald Dahl, która została posadzona z gołym korzeniem w tym roku. Tę na szczęście posadziłam w pierwszym rzędzie, wiedziałam jednak, że do dużych nie należy.W pierwszym roku zachwyciłamnie ilością kwiecia i to nie podczas pierwszego, ale drugiego kwitnienia. Zwróciłam uwagę, że potrzebuje dużo wody, więcej niż inne róże. W przeciwnym wypadku natychmiast spuszcza główki i zasycha. Tylko jeszcze jedna moja róża w ten sam sposób i równie szybko reaguje na brak wody - Golden Celebration. Roald ma nieduże kwiaty i tu jestem zaskoczona. Pewnie nie doczytałam, że takie właśnie są. A może za rok okaże się co innego? Kiedy przyszła do mnie wiosną, była zdrowa. Niestety dość szybko zaczęły jej zamierać pędy, skróciłam ją o połowę i udało mi się ją uratować.

Roald Dahl

Obrazek

tu Roald w towarzystwie Augusty i z tyłu Anisade




Obrazek


Kolejna angielka w moim ogrodzie to Lady of Megginch kupiona w 2017 r. i posadzona na miejsce po Fisherman's Friend, który nie przetrzymał ataku rdzy i padł. Lady ma bardzo intensywny i piekny zapach oraz duże , ładne kwiaty. No i jakprzystałona róże D.A. potrzebuje w moimogrodzie sporo czasu,by się rozrosnąć i zacząć kwitnąć porządnie. Osiągnęła w tym roku może 1m, ale krzewi się słabiutko i przy rosnącej nieopodal potężnej Miss Fine wygląda jak uboga krewna. W ubiegłym sezonie zachwycała tylko pojedynczymi kwiatami, niestety w tym również. Czy tylko ja tak mam z nowymi angielkami, że początkowo są słabiutkie czy to jakaś norma?

Lady of Megginch

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nowoposadzona kolejna angielka D.A. to Batsheba. Posadzona w tym samym czasie co Roald Dahl, a więc tej wiosny i też z gołym korzeniem całkiem fajnie się zachowuje. Powoli,bopowoli ,ale ciekawie się rozrasta i co ważne, pięknie drugi razkwitnie.To kwitnienie było lepsze od pierwszego,mówię było,bo właściwie już przekwita. Podoba mi się i jej delikatny kolor i mnogość kwiatów na poszczególnych pędach. Jestem pod wrażeniem tej róży i na pewno okryję jąna zimę,bo nie chciałabym jej stracić. Dodam,że kwiaty utrzymuje dłużej od Roald.

Batsheba

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Abraham Darby ma się dobrze, co nie oznacza - bardzo dobrze! Mocno porażony jest rdzą.Kwiaty dość szybko mu w tym upale przekwitają, ale na szczęście ma ich tyle, że każdego dnia pojawiają się nowe. Liczyłam,że lepiej się odbuduje,a on jak hrabia - pokazuje swój majestat,ale dąsa się, że tak mocno go skróciłam. Przypominam, że bardzo nie lubi deszczu,w tym roku u mnie go nie ma.



Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16960
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia, piękne róże nam zaserwowałaś ;:333
Roald Dahl śliczna.
Moje tak nie rosną.Chyba ciągle coś nie tak z nimi robię. :roll:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu bardzo lubię Aphroditę to piękna róża obficie kwitnąca w pierwszym kwitnieniu i tak samo powtarza jest na 6 z +jak dla mnie.Piękna ta wielkokwiatowa ma taki malinowy kolorek czy tylko tak widać na fotce .Z malinowych to mam Maritim niby trochę do niej podobna jednak w tym roku tylko parę kwiatów pokazała, bo wiosna cięta do ziemi .Czy ona jest jaśniejsza na rewersie??? czy fotka tak pokazuje
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Aniu- rosną Ci nie tylko róże,ale i inne. Twój ogród jest inny niż mój,bardziej różnorodny, masz zdecydowanie więcej kwiatów, więc ciągle Ci coś kwitnie. Wiele moich róż jest naprawdę mizernych, powsadzałam ubiegłej jesieni piękne , małe , ale część z nich nie dała rady.Ciągle jeszcze są w ziemi, ale taki Marc Chagall czy Rosomane Janion stanowią obraz nędzy i rozpaczy. Bernstein nawet nie zakwitł, podobnie jak Constance Mozart. Ku mojemu zaskoczeniu całkiem fajnie ,mimo że położyła się na niego złamana pod ciężarem owocu brzoskwinia, rozrósł się Tip Top. Jest niewysoki, ale rosnące obok Sekel, Lady E. H., czy My Flower, a nawet Aspirynka kwitną zdecydowanie słabiej kwitną.

Tip Top

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jadziu - moja NN-ka nie jest dwukolorowa jak np, Osiria czy Kronnenbourg, to gra światła mogła spowodować, że na zdjęciu widać jaśniejszy spód. Długo już szukam jej nazwy, to takie moje widzimisię, bo niezależnie od tego czy nazwę znam czy nie - róża ma się całkiem nieźle, ale na pewno nie jest taką, którą nazwałabym top-różą. Może dlatego, że wolę albo te oblepione kwiatami, albo chociaż takie, które mają dużo pędów. A jej braki jednego i drugiego. Przeciwieństwem jej jest Anisade. Nie pamiętam czy ją masz. Jestem nią zachwycona kolejny już rok. Niezależnie czy kwitnie pierwszy czy drugi raz - pokazuje całe mnóstwo kwiatów, zmiennych w kolorze jak to u żółtych przecież bywa.

Anisade

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W końcu musiałam sięgnąć po wąż i zaczęłam podlewać róże, to już 2 raz w tym tygodniu. Zbyt szybko przekwitają, żal patrzeć. Na szczęście ciągle pojawiają się nowe kwiaty i nowe pączki. Zupełnie poważnie mówię, że widać bardzo dużo czarnej plamistości, rdzy a nawet pojawił się na 2 - 3 krzewach mączniak. Teoretycznie wszystkie zarażone liście powinnam oberwaći spalić.Tak robiłam,gdy róż w ogrodzie miała mmniej, teraz - to w moim przypadku niemożliwe. Nie przy takiej ilości. Coś za coś! W tym roku miałam nadzieję, że bez chemii się obejdzie. Przy pierwszych objawach - obrywałam liście, gdy nastąpił zmasowany atak - sięgnęłam po twardą chemię. Zrobiłamto dwukrotnie, okazuje się,że zbyt mało. Wiem, że to niepopularne na naszym forum, a przede wszystkim
nieekologiczne, ale nie widzę innego wyjścia.
Jedną z moich ulubionych róż do tej pory był Paul Ricard - zawsze rozrośnięty, wysoki, fajnie kwitnący, Ma piękne kwiaty, które delikatnym,nienachalnym kolorem i układem klasycznym kwiatów niezwykle mi odpowiadał. Długo szukałam jego nazwy! Mówię tu o nim,bo chcę pokazać, jak wygląda teraz, gdy zaatakowała go plamistość.

Paul Ricard

Obrazek

Obrazek

Tu też zdjęcie Paula, ale zaatakowanego przez plamistość

Obrazek


Nie mogę wiecznie narzekać o młodych czy starszych różach, więc przedstawię kolejną nowość , ale tegoroczną!. Zupełnie przez przypadek zamówiłam we Floribundzie dwie takie same rózyczki - to Schloss Eutin ( w pierwszej chwili myślałam, że dostałam gratisik, bo ilość mi się nie zgadzała :;230 ). Poczytałam o niej na forum i postanowiłam posadzić je obok siebie. Wzrostem ciągle nie grzeszą, obie są niewielkie, ale rozkrzewiły się cudownie. Do tego doszło obfite,jakna tak małe rózyczki,nawet bardzo obfite kwitnienie. Mam nadzieję,że osiągną w przyszłym sezonie swój zalecany wymiar, ale że rosną u stóp Bonicki, "niskość" ( ale mi się trafił neologizm :shock: )mi specjalnie nie przeszkadza. Szkoda, że nie mam zdjęcia z okresu, gdy była cała pokryta kwiatami. Ta róza jest dowodemna to, że lepiej kupować róże z gołym korzeniem wiosną niż wsadzać je jesienią.

Schloss Eutin

Obrazek

Obrazek

Dawno nie prezentowałam pięknej Doris Thijsterman, jednej z marketówek kupionych kilka lat temu. A czas najwyższy, bo obawiam się,że ją stracę. Ponieważ jest zupełnie nieodporna na plamistość,która męczyła ją każdego roku, w końcu osłabła . Wiosną na suchych pędach było widać zarodniki choroby. Niby nisko cięłam,ale krzew był na tyle osłabiony,że nie wydał już grubych, potężnych pędów, a co za tym idzie, nie kwitł tak jak wcześniej. Nie daje jej dużych szans, zresztą podobnie stało się z Francis Blaise czy Olympic Palace.

Doris Thijsterman

Obrazek

Obrazek

A teraz znów kilka słów o rózy, która mnie pozytywnie zaskoczyła.To Camilla Pissarro. Dwa lata temu była fantastyczna, kwitła obficie i zdobiła swymi dwukolorowymi kwiatami cały krzew. W ubiegłym roku zaczęła kaprysići kwitnienie było na tyle słabe, że przez cały sezon Jarek chciał ją wysadzić. Zważywszy,że oboje nie jesteśmy miłośnikami ciapatych, a rózyczka posadzona jest tuż przy tarasie, niewiele brakowało,a zmieniłaby miejscówkę. Na szczęście jej nie ruszyliśmy,bo w tym roku odwdzięczyła nam się pięknie. Oto ona:

Camille Pissarro


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Kiedyś podziwiałam Camillę Pissarro w ogródku Halinki [Ogród -hal 1959] już nie ma jej na forum i zawsze mnie ta róża zachwycała.Dlatego utkwiła mi w pamięci jest piękna.Tak Ewuniu też mam Anisade i jestem z niej zadowolona ze zdrowotności i kwitnienia i zbudowała fajny krzaczek. Czy ta czerwona NN nie jest czasem Big purple bo dzisiaj przyglądałam się swojej i nawet są podobne nie tylko kolorystycznie także matowe listki obie maja
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Nie wiem Jadziu czy to Big Purple, wydaje mi się, że moja ma trochę inny kolor, ale ona rośnie w półcieniu, nawet w 3/4 cieniu ;:131 , więc może mieć inny kolor,prawda? Nie odróżniam czerwonych róz, wszystkie mi się podobają, ale rozróżnić nie umiem. Dlatego niektórych czerwonych róż nie jestem pewna. Kiedyś, gdy zaczynałam przygodę z różami, nazwy były mi obojętne. Nie przypuszczałam,że kolekcja się rozrośnie i nazwy okażą się przydatne. Kupowane w marketach bezimienne róże często mi marniały. Zostały m.in. dwa krzaczki czerwonych o niezbyt dużych kwiatach, za to każdego roku ( oprócz tego) obficie kwitnące. Zostały zidentyfikowane jako Nina Weibul .Wyglądają tak:

Obrazek

Obrazek

Widzę,że na naszym forum różanym niewiele się dzieje. Winne są na pewno wakacje i pewnie ten nieznośny upał. Bo to ani człowiek na ogródnie wyjdzie, zdjęć nie porobi, no bo wcześniej musiałby krzaczki do jako takiego porządku doprowadzić. Przydałoby się oberwać przekwitnięte i uschłe kwiaty, a liście oberwać. Ale jak to zrobić, gdy żar z nieba się leje? Toż ja nawet telewizora w domu nie włączam, żeby nie dogrzewał pomieszczenia. Biedne różyczki, zmasakrowane upałem, bez podlewania wieczorem lub rano zupełnie nie dałyby rady. A tak fajnie zaczęło się drugie kwitnienie!

Abraham Darby
powtórne kwitnienie rozpoczął pełną parą. Mnóstwo pączków powodowało,że właśnie na jego kwitnienie czekałam najbardziej. W końcu bujnął ;:oj Okazuje się jednak, że te temperatury przyspieszają kwitnieniei kwiaty szybciej przekwitają niż zazwyczaj. Już na początku lipca złapał rdzę. Oberwałami wyrzuciłam chore liście i na pewien czas zatrzymałam chorobę. Ale kilka dni temu zobaczyłam, że jest cały porażony! Pewnie więc i upał i choroba powodują, że kwiaty nie są tak duże jak zawsze, a ich żywotność nie tak wzorowa. Szkoda,bo jest na co patrzeć, niestety tylko wieczorem lub wczesnym rankiem.

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”