Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewuniu..jakże się cieszę że już otworzyłaś swój wątek. Czyli mamy prawie wiosnę. :heja . Różyczki jak zwykle zachwycają, ja w tym roku z zakupami różanymi cieniutko. Może ze dwie, jeśli takie znajdę..do cienia aby rozjaśniła zakątek, czyli jakaś jasna i przy pergoli aby ładnie komponowała z Eden Rose. Tylko tyle i aż tyle. ;:306 bo to będzie mój ostatni zakup różany, na więcej brak już miejsca. :wink:
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, LO skracam o 1/3. Usuwam krzyżujące się gałęzie i wrastające do środka. Staram się również wyciąć co najmniej jeden stary pęd. W ubiegłym roku trochę poszalałam i wycięłam kilka starych pędów i zdecydowanie dobrze jej to zrobiło, pokrój się poprawił.
Natomiast za ostro potraktowałam Tea Cliper i wycięłam jej za dużo cienkich pędów. Ubiegły rok wymusił dodatkowe cięcie i wtedy prawie nic z niej nie zostało. I bądź tu mądrym.
Jak trochę pomrozi to zadanie będzie łatwe, do kopczyka ;:306
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jadziu - dzięki za link, czasem oglądam filmiki p. Hyżego, ale oprócz tego co poleciłaś,pozostałe to instrukcje do cięcia młodszych krzewów. A może nie dopuszcza do takiego stanu, w jakim są moje róze, bo facet wie, że wcześniej należy staruszki pędowe wycinać? Z drugiej strony żal mi tych pędów, bo to z nich wyrasta najwięcej młodych. Jak wytnę Abrahamowi grube pędy, to pewnie nic nie zostanie. To naprawdę dla mnie duży problem.

2017
Obrazek

Zuziu - rozumiem brak zakupów różanych, bo nasze ogrody z gumy nie są. Gdyby nie to, że wytniemy tyle tui, to nie mogłabym zmieścić kolejnych róż. Wiosna się zbliża, ale jak dla mnie robi to zbyt wolno. Dzisiaj schowałam i otuliłam kocami kilka róż w donicach. Zapowiadane są okrutne mrozy, więc wolę o nie zadbać. Tak naprawdę całą robotę odwalił mój M., ale pomysł był mój, więc swój wkład w pracę miałam, czyż nie?

2017
Obrazek

Aniu - obawiam się, że do kopczyka będę cięła dość sporo, o czym za chwilę. Pewnie LO też przytnę, choć Jadziama racje, że powinno się to robić po kwitnieniu. Sporo pracy czeka mnie wiosną i choć wszyscy na forum mówią, że już się jej nie mogą doczekać, ja wolałabym jej sobie zaoszczędzić.Mogłabymz zimowego snu obudzić się latem, jak już jest po całej ciężkiej robocie.

2017

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Wykorzystując dzisiejsze słońce zrobiłam obchód z aparatem w ręku. Brak śniegu zrobił swoje. Bez śnieżnej pierzynki zimą trudniej jest pozostać w zdrowiu różyczkom. Zobaczcie jak wygląda sporo krzewów. Obawiam się o wszystkie. Najbardziej niepokoi mnie krzew Anisade ( to te ostatnie fotki, wcześniejsze jakieś zresztą też). Oprócz przemarznięć wyrażnie całe pędy są w kropkach, jakby pozostałości po plamistości, która dopadła ją w sezonie. Cały krzew wygląda właśnie tak. Gdybym miała wyciąć wszystko, musiałabym ciąć chyba poniżej miejsca szczepienia. Uwielbiam tę róże i zastanawiam się czy to efekt choroby czy przemarzania. Wydaje mi się jednak, że plamy dostrzegłam już jesienią. Oczekuję dziewczyny porady.
U Was też tak wygląda po zimie? Boże, a jak pomyślę, że w kolejnym tygodniu mają być temp. od -10 do -15 ( w radiu mówili o odczuwalnej-20) to zstanawiam się czy nie kupić szybciutko urządzenia do produkcji sztucznego śniegu ;:14 Może śnieg uchroniłby róże!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, LO tnę zawsze wiosną, to historyczna powtarzająca kwitnienie. Letnie cięcie wykonuję u róż kwitnących raz.
Mam nadzieję, że na zdjęciach pokazałaś tylko najgorsze przypadki, a reszta ma się w miarę dobrze.
Sporo będziesz miała wycinania martwych pędów, a röże z pewnością odbiją nawet z miejsca szczepienia. Kwitną wtedy zdecydowanie później, ale równie pięknie.
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu, witam :wit Życzę Wam abyście z pięknego Jubileuszu Perłowego, szczęśliwie wytrwali do jeszcze piękniejszego? Złotego.
Wielka szkoda ,że nie ma Jubileuszu Różanego.
Ewuniu, z wielką przyjemnością pospaceruję sobie po Twoim pięknym różanym ogrodzie ;:168
agniesz-ka
200p
200p
Posty: 264
Od: 16 kwie 2013, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, przede wszystkim gratuluję jubileuszu. Życzę dalszych, szczęśliwych lat.
Tak na marginesie, jako ciekawostkę, przytoczę przykład moich dziadków, którzy mieli szczęście obejść 70-lecie pożycia :D
Te mrozy przy braku śniegu powodują, że boję się iść na działkę. Obawiam się, że czeka mnie niezłe cięcie róż.... Ech...
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Każdego roku odwiedzam poznańską Gardenię i jak zawsze wszystkim ogrodnikom polecam ta targi. W tym roku miałam możliwość uzyskania porad dotyczących pielęgnacji róż,w tym właściwego ich cięcia, środków ochrony oraz najnowszych odmian.
Od przeuroczej właścicielki RosaĆwik pani Katarzyny Ćwik dostałam pięknie wydany w języku polskim katalog róż Kordesa. Poleciła mi też nową odmianę róż pnących Kiss ma Kate. Dość długo opowiadała o nowych odmianach, próbowała ustalić , co dolega moim różom. Potem , na stoisku sprzedażowym rozmawialiśmy z panem Maciejem Ćwik - z uśmiechem na ustach ( nie było innych klientów ) pokazywał , także w swoim telefonie komórkowym) najciekawsze jego zdaniem roże. Zachęcał m.in. do pnącej Alaski.
Właściciele Kierzka, podpoznańskiej szkółki róż, podpowiedzieli, jak ciąć róże pnące , polecili cięcie tych róż kaskadowo. Ta ciekawa rozmowa powinna zaowocować zmianą wizerunku roż pnących w moim ogrodzie.
Natomiast od właścicielki Rosarium dowiedziałam się sporo o różach jadalnych, owocowych . Tłumaczyła, które róże mają najsmaczniejsze płatki a które owoce. Tu została polecona róża rugoda Rotes Meer.
Zakupiłam tylko 1 rózyczkę: Queen of Sweeden, pierwszy raz kupiłam w szkółce Słaro. Nigdy wcześniej stamtąd roż nie miałam, bo sklepu internetowego szkółka nie prowadzi. Cenowo była chyba troszkę tańsza, bo kosztowała mnie 25 zl.
Jak co roku był bardzo duży wybór cebul, bylin i wszelkiego rodzaju karp. Ceny? Mogę odnieść się tylko do cebul - tulipany o 1 zł ( 1,5 zł) , czosnek - 9zł, a lilie - niskie 2,5 zł, wyższe od 4-5 zł i najwyższe ( nie pamiętam). Zwróciłam też uwagę na storczykiogrodowe, które były po 15 zł. M. dokupił dwa agresty - po 15 zł. Podaje ceny, ponieważ wiem, że spora część osób prosi o informacje czy na targach jest taniej czy drożej niż w innych miejscach.
Szczególną uwagę zwrócilam na małe szklarenki - myślę, że niejednej osobie na naszym forum zaświeciłyby się do nich oczy. Zgrabne, ładnie wykonane, funkcjonalne. Ponieważ jednak ja nie jestem nimi zainteresowana, to tylko chwilkę na nie popatrzyłam. Czytałam jednak, że Olusia nawiązała tu jakieś kontakty.
Żałowałam, że nie mogłm w piątek zakupić sprzętu ogrodniczego, zależało mi na sekatorze na niedużym wysięgniku, żeby w końcu móc bez podrapania rąk obcinać moje panienki. Pewnie dziś, w sobotę taki zakup jest już możliwy, ale dzięki rozmowie z wystawcą,wiem już czego i gdzie szukać.
Jedyna nieudana rozmowa odbyła się tylko przy stoisku z clematisami, kiedy pani dowiedziała się, że jesteśmy hobbystami, a nie firmą - zbyłanas. No cóż, to dziś jest dzień dla indywidualnych klientów, więc może nie powinnam się czepiać. No to już się nie czepiam.


Trochę zdjęć



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Aniu - nad LO muszę w tym roku jakoś zapanować. Wczoraj na jej temat rozmawiałam przy stoisku Kierzka. Co prawda właścicielka mówiła, że pochodzi od Austina, co się nie zgadza, ale pozostałe informacje były już ok. Tak czy siak spróbuję ją przyciąć i to kaskadowo. Właściwego cięcia dokonam jednak po pierwszym kwitnieniu. Zależy mi na jej kwiatach, żebym mogła zrobić konfitury. Spora część roż ma jak dotejpory pędy zdrowszeniż te, które pokazałam, ale co będzie po mrozach znadchodzącego tygodnia, to się okaże.

Wandziu- różanego jubileuszu rzeczywiście nie ma, a szkoda. Ależ byśmy go wszyscy hucznie obchodzili! Musimy więc różanie obchodzić wszystkie lata! Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Mam nadzieję, że nowe zakupione róże, kiedy już zakwitną, spodobają Ci się.

Agnieszko - ależ szczęście mieć dziadków z takim jubileuszem. To wspaniałe. Moi rodzice przeżyli wspólnie prawie 58 lat! Przed nami więc, mam nadzieję, jeszcze sporo . I obyśmy dożyli takich samych lat. Obie będziemy ciąć! Może różomwyjdzie to na zdrowie. Szkółkarze wczoraj mnie o tym przekonywali.
Obrazek
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1014
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Przepiękna kolekcja róż, widać rękę fachowca i pasjonata.
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewciu Piękna fotka ;:168 Dzięki za wycieczkę po Gardenii ;:168 Z jednej strony żal tam nie być, z drugiej trzeba by dużo samozaparcia by nie zbankrutować... ale ja mam daleko to raczej pozostanę przy podziwianiu fotorelacji. Tez będę musiałam co nieco przyciąć wiosną i zobaczę jak stary Amadeus sobie poradził bo latem był przycięty do ziemi, potem odbił ładnie, ale nie kwitł... zobaczymy co dalej ;:131
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewuniu, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu! ;:196
Bardzo Ci zazdroszczę, możliwości wizyty na Gardenii, ode mnie to jednak kawał drogi i wielka wyprawa. Z zaciekawieniem przeczytałam Twoje wrażenia z wizyty i... tylko jedna róża? Hmm... W sumie, ja nie kupiłam w tym roku jeszcze ani jednej i póki co nie planuję, ale kto wie... ;:204 ;:209
Czy mogłabyś mi jeszcze raz wytłumaczyć, o co chodzi z tym cięciem kaskadowym?
I jeszcze mam pytanko o LO, ją tniem po kwitnieniu? :oops:

Moje róże są w niezbyt dobrej kondycji, zostały "ścięte" przez sarny... W ogóle patrzeć mi się na nie nie chce, bo mi przykro. ;:185
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5993
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewciu.
Przepięknymi różanymi wspomnieniami rozpoczęłaś ten wątek. ;:167
Równie wspaniałą rocznicę obchodziliście więc i ja przyłączam się do wszystkich życzeń. Wszystkiego co najlepsze na dalsze lata i kolejnych cudownych rocznic :D
Ciekawa relacja z Gardenii. Ode mnie to bardzo daleko, więc nie ma szans na taką wyprawę. Mamy 'swoje' targi bliżej wiosny, ale oczywiście nie umywają się Gardenii :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”