Różyczki u Ewki cz. IV
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Wiosna! Święta! Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek pierwszy dzień Świąt Wielkanocy spędziła na ogrodzie. Temperatura w cieniu dochodziła do 19 stopni, więc w pełnym słońcu, przy zupełnie bezchmurnym niebie mogliśmy się nawet opalać. Cudownie było pić świąteczna kawę, jeść tradycyjną babkę i sernik, słuchając ćwierkotu ptaków ( podobno coraz mniej jest wróbli, na szczęście u mnie ich nie brakuje)! Cały czas kwitną jeszcze tulipany, a własnie te kwiaty kojarzą mi się ze świętami, bo zawsze mam je w wazonie. Tym razem także, ale te naładniejsze rosną w ogrodzie.
Patrzyłam kolejny raz na młode listeczki u róż. Wiele z nich doznało uszkodzenia, podejrzewam przymrozek i niewykształcone jeszcze listki ususzyły się na wiór, tak że gdy je dotykam, rozsypują mi się w palcach. Chyba pierwszy raz aż tyle krzaczków jest poszkodowanych. Przy okazji zauważyłam, że marnieje kolejny pęd Abrahama. Ścięłam go nisko, ale nie mam pewności, że w środku jest żywy.
Patrzyłam kolejny raz na młode listeczki u róż. Wiele z nich doznało uszkodzenia, podejrzewam przymrozek i niewykształcone jeszcze listki ususzyły się na wiór, tak że gdy je dotykam, rozsypują mi się w palcach. Chyba pierwszy raz aż tyle krzaczków jest poszkodowanych. Przy okazji zauważyłam, że marnieje kolejny pęd Abrahama. Ścięłam go nisko, ale nie mam pewności, że w środku jest żywy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu masz sporo odmian tulipanów i wszystkie cudnie kwitną . Mój Abraham niziutki ,ale w tym roku wreszcie chyba lepiej zakwitnie .Pojawiło się na niektórych listkach sporo wygryzionych dziurek, chyba jakieś gąsienice się nimi zainteresowały .Mszyce różnokolorowe też zaczynają szaleństwo .No cóż nie może być bez zmartwień zawsze jakieś gady się pojawią
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Powiem Ci Jadziu, że o tej porze roku i przy takiej pogodzie ani mszyce ani gąsienice mi za bardzo nie przeszkadzają, choć ręcznie i jednych i drugich się pozbywam. To już jakaś obsesja, że zamiast oglądać cały krzew, zwracam uwagę na liście i na to, czy nie ma w nich maleńkich dziureczek lub pajęczynek. Ale pewnie dzięki temu część róż udaje nam się ocalić.
W wiosennym ogrodzie piękne jest to, że każdego dnia można dojrzeć w nim coś nowego. Ciągle jeszcze pojawiają się nowe tulipany, niektóre są maleńkie i wyrastają raptem 10-15 cm od ziemi, mimo że nie są to tulipany botaniczne, ale zwykłe. Dlaczego nie wyrosły? Nie mam pojęcia! Takie są i już.
W wiosennym ogrodzie piękne jest to, że każdego dnia można dojrzeć w nim coś nowego. Ciągle jeszcze pojawiają się nowe tulipany, niektóre są maleńkie i wyrastają raptem 10-15 cm od ziemi, mimo że nie są to tulipany botaniczne, ale zwykłe. Dlaczego nie wyrosły? Nie mam pojęcia! Takie są i już.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
U mnie też jest sporo takich tulipanów - mikrusów. Piękna wiosna. U mnie wczoraj popadał deszcz. Nareszcie!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Niestety Anido w Poznaniu nastała prawdziwa susza. Widać to doskonale, gdy trzeba było wykopać doły, by posadzić nowe róże. Chyba nigdy jeszcze nie podlewaliśmy ogrodu o tej porze roku. Zapowiadane są deszcze, ale aby wyrównać poziom wody, taki deszcz musiałby padać kilka dni. Poziom Warty też jest niski. Śniegu zimą nie było, a latem brakowało opadów i taki jest efekt.
Buszując z aparatem w ręku zobaczyłam na dzikiej róży ( takiej prawdziwie zdziczałej) owoce, już zasuszone, ale całkiem fajnie wyglądają wśród młodych liści.
Buszując z aparatem w ręku zobaczyłam na dzikiej róży ( takiej prawdziwie zdziczałej) owoce, już zasuszone, ale całkiem fajnie wyglądają wśród młodych liści.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu..u mnie także bez deszczu, sucho okropnie. Dobrze że od trzech dni mamy wodę . Byłam w święta więc troszkę podlałam ale to wszystko zbyt mało. Parę dni temu był też lekki przymrozek, młodym listkom na różach lekko się dostało choć ogólnie ładnie się zapowiadają. Dziś wiatr głowę urywa a i ziemię wysusza, przydało by się znów jechać podlać..a może w końcu popada
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
U nas też bez deszczu jednak jest zapowiadany ale w/g mapy pogody opady mikroskopijne, zapowiadają też burze, oby wreszcie zagrzmiało i ziemia się obudziła z zimowego snu.U mnie też pojawiają sie takie malusie tulipanki też sie zastanawiam dlaczego Na jednym z różanych krzewów rosnących za ogródkiem też mam takie owoce wysuszone i fajnie to wygląda .Musiałabym mieć drabinę ,żeby pościnać te góry
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Zuziu - dziś nieco popadało. Może lepiej, że delikatnie, za to pół dnia. Kolejne dni mają być bez opadów, a rośliny wyraźnie potrzebują wody. Widzę, jak rosną róże, gdy są podlewane.
Jadziu - musimy się przyzwyczaić, że małe też jest piękne. Zamierzam po lecie pozbyć się jednej z dzikich róż. Własnie tej, której wysuszone owoce pokazałam. Twoje maleństwo ma się cały czas dobrze! Niech żyje Elżbietka Węgierska.
Dziś jeszcze wiosennie i na żółto
I widok,którego już nie ma... Śliwa ciągle oczywiście stoi i mam nadzieję na smaczne owoce, ale kwiaty jej już opadły. Chwilo trwaj!
Jadziu - musimy się przyzwyczaić, że małe też jest piękne. Zamierzam po lecie pozbyć się jednej z dzikich róż. Własnie tej, której wysuszone owoce pokazałam. Twoje maleństwo ma się cały czas dobrze! Niech żyje Elżbietka Węgierska.
Dziś jeszcze wiosennie i na żółto
I widok,którego już nie ma... Śliwa ciągle oczywiście stoi i mam nadzieję na smaczne owoce, ale kwiaty jej już opadły. Chwilo trwaj!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Brawa dla Elżbietki mocnej węgierki będziesz mieć z niej pociechę . Słoneczny kolorek na czasie jak za oknem ponuro i deszczowo .Mam nadzieję ,ze u Ciebie też podlewa a jak tam róże Ewcia z pewnością juz w pąkach .Panna śliwka calutka w bieli to cudny widok szkoda ,ze za chwilkę już nie będzie tych widoków
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Suszy ciąg dalszy! Na szczęście istnieje woda w kranie i ogrodowy wąż!
Dziś zobaczyłam pierwsze nieśmiałe kwiaty. Najprawdopodobniej jest to jedna z angielek.Nie do końca jednak jestem pewna - Fishermann czy też markeówka sprzedana pod nazwą Capitoll Hill . Dopiero jak kwiaty otworzą się, będę mogła stwierdzić. Obie róże były jesienią przesadzone, teraz trudno mi orzec, która jest która.
Jadziu - tę dedykuję właśnie Tobie:
Dziś zobaczyłam pierwsze nieśmiałe kwiaty. Najprawdopodobniej jest to jedna z angielek.Nie do końca jednak jestem pewna - Fishermann czy też markeówka sprzedana pod nazwą Capitoll Hill . Dopiero jak kwiaty otworzą się, będę mogła stwierdzić. Obie róże były jesienią przesadzone, teraz trudno mi orzec, która jest która.
Jadziu - tę dedykuję właśnie Tobie:
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu dziękuje za ten pierwszy różany pączek Otwiera się jak The Prince czy Tradescant to chyba typowe dla angielek .U mnie też już Maigold otwiera pąki ale to wczesna róża sprinterka
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu..nie do wiary, pierwsze tegoroczne pączusie . Moje zapowiadały się pięknie, teraz odchorowują przymrozek, im cieplej tym bardziej to widoczne . Dziś mieliśmy piękną pogodę, woda w kranie też jest choć od jutra ma padać. Pozdrawiam
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Nie do wiary! Pierwszy różany pąk w kwietniu! Ja na taki widok będę musiała czekać jeszcze wiele tygodni. Ech, ta moja zimna północ