Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Cześć Dorotko, królowo Angielek (nie mylić z angielską królową ), dziękuję Ci za zdjęcie kłódki z mojego wątku.
Jestem Ci wdzięczna za wspaniałe zdjęcia i opisy Twoich róż, mimo, że czuje niedosyt..., ale przy takiej ilości odmian, to prawie niemożliwe opisać wszystkie.
Ale, te najnowsze nówki przedstawisz, jak zakwitną
Jestem Ci wdzięczna za wspaniałe zdjęcia i opisy Twoich róż, mimo, że czuje niedosyt..., ale przy takiej ilości odmian, to prawie niemożliwe opisać wszystkie.
Ale, te najnowsze nówki przedstawisz, jak zakwitną
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witajcie!
Dzisiaj był cudowny, ciepły, prawdziwie wiosenny dzień. Wyszłam posprzątać ogród, przyjrzeć się bliżej różom i powiem Wam, że strasznie mnie ręce świerzbiły, żeby przyciąć to i owo Rozsądek jednak zwyciężył i poprzestałam na wycięciu suchych badyli, wygrabiłam sporo liści i jako tako ogarnęłam całość. Została mi do sprzątnięcia duża podwyższona rabata i trzy mniejsze. Przycięłam powojniki, a M umocował dla nich kraty, po których będą mogły się swobodnie piąć. Zastanawiam się jaką podporę dać Crocus Rose, która to rozrosła się do niebotycznych rozmiarów? W ubiegłym sezonie po którejś burzy musieliśmy ją podeprzeć, bo zaczęła się przewracać. W tym roku trzeba dla niej coś porządnego zamontować, żeby historia znowu się nie powtórzyła. Chciałam podzielić floksy, ale ziemia jeszcze mocno zmarznięta i nie da się wbić szpadla. Trzeba czekać. Za to krokusom i tulipanom chyba nic nie przeszkadza, bo widać, że powychodziły, a niektóre krokusy mają już kolorki. Tylko patrzeć jak pokażą się pierwsze tegoroczne kwiaty
Póki co uraczę Was nadal lipcowymi zdjęciami
Majeczko już niedługo wszystkie ruszymy na podbój naszych ogrodów i wreszcie będziemy mogły pogrzebać w ziemi. Wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami i nic już jej nie zatrzyma
Jadziu, mnie właśnie ten kręciołek tak kręci w tej róży A oprócz tego ma naprawdę urodziwe i bardzo trwałe kwiaty
Wiolu, mam nadzieję, że moja słabiutka Desdemona przetrwa zimę i w tym sezonie pokaże się z lepszej strony. Mnie podobają się mocno napakowane kwiaty, ale i te mniej też mają swój urok. W ogrodzie muszą być i takie i takie, żeby nie było monotematycznie. Mam całkiem sporo tych mniej pełnych.
Myślę, że Benjamin Britten ze względu na ten trudny kolor jest tak mało popularny, a szkółkom nie chce się chyba zrobić porządnych zdjęć, co mnie trochę dziwi, bo róża jest godna szerszego rozpowszechnienia. Choćby właśnie ze względu na oryginalne kwiaty
Czerwiec nadejdzie niebawem, ale minie jeszcze szybciej...Jak zawsze zresztą
Paula, coś mi się zdaje, że zapadłaś na 'różyczkę' Jak się dobrze rozejrzysz po ogrodzie, to pewnie i miejsce się znajdzie, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że poprzestaniesz na kilku różach
Alutka Pracy przy różach jest dużo, ale jak potem widzę ich kwiaty, to zapominam o podrapanych rękach, bolącym kręgosłupie i wszelkich pracach z nimi związanych
Złożyłam skromne zamówienie w nowym sklepie, który poleciła mi Elwi . A w tygodniu podjechałam jeszcze do OBI i kupiłam dwa opakowania cebul. Na razie skromnie, ale pewnie je na tym się nie skończy. Nie mogłam się także oprzeć i capnęłam dwie kolejne dalie. Mam nadzieję, że okażą się zgodne odmianowo
Marlenko, na razie róże wyglądają nieźle, ale jeszcze za wcześnie na ocenę. Mrozy były dość duże, śniegu wcale, a moje panny miały maleńkie kopczyki, a niektóre pozostały bez żadnego zabezpieczenia. Mam nadzieję, że Twoja Boscobel zakwitnie w tym roku całą masą kwiatów
Joluś, ta róża to - Abraham Darby
Tak, Sir John Betjeman rośnie jak szalony i zaczynam się obawiać, że w tym roku wyskoczy z rabaty wprost w ramiona Harlow Carr, jeśli go w porę nie okiełznam
Ewuniu - ewarost, kolekcja lilii z roku na rok się powiększa, bo ciągle coś dokupuję. Uwielbiam zapach jaki się rozchodzi, gdy one kwitną A poza tym cebule to zawsze da się gdzieś upchnąć, więc kupuję i co roku dosadzam kolejne
Króciutka przerwa techniczna...
Dzisiaj był cudowny, ciepły, prawdziwie wiosenny dzień. Wyszłam posprzątać ogród, przyjrzeć się bliżej różom i powiem Wam, że strasznie mnie ręce świerzbiły, żeby przyciąć to i owo Rozsądek jednak zwyciężył i poprzestałam na wycięciu suchych badyli, wygrabiłam sporo liści i jako tako ogarnęłam całość. Została mi do sprzątnięcia duża podwyższona rabata i trzy mniejsze. Przycięłam powojniki, a M umocował dla nich kraty, po których będą mogły się swobodnie piąć. Zastanawiam się jaką podporę dać Crocus Rose, która to rozrosła się do niebotycznych rozmiarów? W ubiegłym sezonie po którejś burzy musieliśmy ją podeprzeć, bo zaczęła się przewracać. W tym roku trzeba dla niej coś porządnego zamontować, żeby historia znowu się nie powtórzyła. Chciałam podzielić floksy, ale ziemia jeszcze mocno zmarznięta i nie da się wbić szpadla. Trzeba czekać. Za to krokusom i tulipanom chyba nic nie przeszkadza, bo widać, że powychodziły, a niektóre krokusy mają już kolorki. Tylko patrzeć jak pokażą się pierwsze tegoroczne kwiaty
Póki co uraczę Was nadal lipcowymi zdjęciami
Majeczko już niedługo wszystkie ruszymy na podbój naszych ogrodów i wreszcie będziemy mogły pogrzebać w ziemi. Wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami i nic już jej nie zatrzyma
Jadziu, mnie właśnie ten kręciołek tak kręci w tej róży A oprócz tego ma naprawdę urodziwe i bardzo trwałe kwiaty
Wiolu, mam nadzieję, że moja słabiutka Desdemona przetrwa zimę i w tym sezonie pokaże się z lepszej strony. Mnie podobają się mocno napakowane kwiaty, ale i te mniej też mają swój urok. W ogrodzie muszą być i takie i takie, żeby nie było monotematycznie. Mam całkiem sporo tych mniej pełnych.
Myślę, że Benjamin Britten ze względu na ten trudny kolor jest tak mało popularny, a szkółkom nie chce się chyba zrobić porządnych zdjęć, co mnie trochę dziwi, bo róża jest godna szerszego rozpowszechnienia. Choćby właśnie ze względu na oryginalne kwiaty
Czerwiec nadejdzie niebawem, ale minie jeszcze szybciej...Jak zawsze zresztą
Paula, coś mi się zdaje, że zapadłaś na 'różyczkę' Jak się dobrze rozejrzysz po ogrodzie, to pewnie i miejsce się znajdzie, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że poprzestaniesz na kilku różach
Alutka Pracy przy różach jest dużo, ale jak potem widzę ich kwiaty, to zapominam o podrapanych rękach, bolącym kręgosłupie i wszelkich pracach z nimi związanych
Złożyłam skromne zamówienie w nowym sklepie, który poleciła mi Elwi . A w tygodniu podjechałam jeszcze do OBI i kupiłam dwa opakowania cebul. Na razie skromnie, ale pewnie je na tym się nie skończy. Nie mogłam się także oprzeć i capnęłam dwie kolejne dalie. Mam nadzieję, że okażą się zgodne odmianowo
Marlenko, na razie róże wyglądają nieźle, ale jeszcze za wcześnie na ocenę. Mrozy były dość duże, śniegu wcale, a moje panny miały maleńkie kopczyki, a niektóre pozostały bez żadnego zabezpieczenia. Mam nadzieję, że Twoja Boscobel zakwitnie w tym roku całą masą kwiatów
Joluś, ta róża to - Abraham Darby
Tak, Sir John Betjeman rośnie jak szalony i zaczynam się obawiać, że w tym roku wyskoczy z rabaty wprost w ramiona Harlow Carr, jeśli go w porę nie okiełznam
Ewuniu - ewarost, kolekcja lilii z roku na rok się powiększa, bo ciągle coś dokupuję. Uwielbiam zapach jaki się rozchodzi, gdy one kwitną A poza tym cebule to zawsze da się gdzieś upchnąć, więc kupuję i co roku dosadzam kolejne
Króciutka przerwa techniczna...
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Piszesz Dorotko, że jeszcze za wcześnie na stwierdzenie, czy przetrwają i jakie maja po zimie uszkodzenia. Niestety ja szkody już widzę Zastanawiam się, czy czekać na forsycje czy próbować zacząć ciąć. Tak myślałam, żeby zacząć od uschniętych pędów i tych wszystkich witek, a pędy grubsze zostawić i ciąć wraz z forsycją. Nigdy jeszcze nie cięłam partiami. Co o tym sądzisz?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Krysiu Na cebulowe miejsce zawsze się znajdzie. Skusiłam się też na kolejne dalie Co prawda na rabatach nie mam już miejsca, ale posadzę wszystkie do dużych donic. Postawię donice na tarasie i będę miała ładny widok
Elwi Czekam z niecierpliwością na odkurzenie wątku A jeśli chodzi o tulipany, to jestem pewna, że będziesz miała co pokazać i to tyle, że oczy nam wyjdą z orbit Na pewno jesienią przygarnęłaś to i owo...
Ach, skusiłaś się na Karolka...To cudnie Mam nadzieję, że nie będziesz mnie przeklinała, że Cię na niego poszczułam. Oby nie zawiódł Twoich oczekiwań. Będę mocno trzymała kciuki Mnie tak uwiodły jego kwiaty, że jesienią dokupiłam drugą sadzonkę. Dzisiaj wnikliwie ją oglądałam i nawet to, co nad kopcem wygląda obiecująco.
Piesek pewnie będzie, ale jeszcze nie teraz. Za jakiś czas...
Jaki kociak? Napisz coś bliżej. Zamówienie złożyłaś, czy jak?
PS. Dziękuję za namiary na sklep Zapewne wiesz czym skończyło się wejście na ich stronę?
Dominiko, dawno Cię nie było. Witam cieplutko i wiosennie
Ta najwyższa, biała róża to - Artemis. A te dwa fiolety, to - Parfum Flower Circus i Lavender Flower Circus
Wiem, że lubisz fiolety, zatem specjalnie dla Ciebie kolejny fiolecik
Basiu, i ja jestem pod wrażeniem Boscobel Mam dwa krzaczki, a najchętniej dokupiłabym i trzeci. Jeśli chodzi o kwitnienie i ilość kwiatów, ta róża jest niezawodna. Uwielbiam ją
Też nie mam miejsca, a zamówiłam kilka róż. Miałam nic nie brać, ale się złamałam. Zresztą mam do wyautowania kilka potencjalnych kandydatek, to i miejsce się znajdzie. Na razie jak zwykle nowości pójdą do donic. Potem się zobaczy...
Alexio Ogromnie się cieszę, że Twój wątek odżył Tęskniłam za Balkonowym i za Tobą. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia Twoich wszystkich różyczek. Zapewne ruszą znacznie szybciej i jako pierwsza uraczysz nas cudnymi widokami. Oby nadchodzący sezon należał do najlepszych w historii, czego życzę nam wszystkim, kochającym kolczaste królowe.
A nówki przedstawię, nie ma obawy. Jak tylko pokażą chociaż trochę zielonego
I na koniec jeszcze kilka lipcowych fotek. W kolejnej odsłonie przypomnę jak wyglądał sierpień w moim ogrodzie.
A dla wszystkich skrytoczytaczy bukiet Princess Anne
Elwi Czekam z niecierpliwością na odkurzenie wątku A jeśli chodzi o tulipany, to jestem pewna, że będziesz miała co pokazać i to tyle, że oczy nam wyjdą z orbit Na pewno jesienią przygarnęłaś to i owo...
Ach, skusiłaś się na Karolka...To cudnie Mam nadzieję, że nie będziesz mnie przeklinała, że Cię na niego poszczułam. Oby nie zawiódł Twoich oczekiwań. Będę mocno trzymała kciuki Mnie tak uwiodły jego kwiaty, że jesienią dokupiłam drugą sadzonkę. Dzisiaj wnikliwie ją oglądałam i nawet to, co nad kopcem wygląda obiecująco.
Nie, to nie tak. Reklamowałam różę, która od momentu otrzymania już widać, że była słabiutka. Umówiłam się ze sprzedawcą, że jeśli nie przetrwa zimy, to dostanę nową. Tak też było. Róża nie przetrwała, a ja wiosną otrzymałam nową sadzonkę, która z kolei okazała się być pomyłką Zareklamowałam ową pomyłkę, a ponieważ nie było już tej właściwej, to miałam sobie wybrać inną. Tak też zrobiłam. Z innej szkółki również otrzymałam pomyloną sadzonkę, co zostało oczywiście uwzględnione i przysłano mi nową różę. Na przysłowiowe trzy badylki nie reklamowałam, bo musiałabym chyba reklamować w każdej ze szkółek. Takie zdarzają się wszędzie. Mało tego, zauważyłam, że niektóre po dwóch, trzech sezonach zaczynają się cofać w rozwoju. Trudno reklamować takie róże, bo nie mam pojęcia z jakiego powodu tak się dzieje? I jak to udowodnić, że winna jest sadzonka, podkładka, na której była zaszczepiona, a nie na przykład kiepska gleba, złe stanowisko, dziwna zima, czy jeszcze coś innego? Jak coś jest mizerne, to widać od razu i wtedy należałoby reagować. Po dwóch, czy trzech sezonach, nie ma już sensu. U mnie jest mało miejsca i co roku eliminuję z ogrodu róże, które nie spełniają moich oczekiwań. I nie zawsze chodzi o mizerny krzaczek. Często powodem takiej eliminacji jest chorowitość jakiejś odmiany. Jeśli przez trzy sezony ta sama róża choruje, to ją żegnam, żeby nie rozsiewała zarazy na inne.Hmm, tutaj mnie zaintrygowałaś To znaczy co, piszesz do sprzedawcy, że sadzonka licha i przez cały sezon miała tylko trzy badylki i jeden kwiatek? Można tak?
Piesek pewnie będzie, ale jeszcze nie teraz. Za jakiś czas...
Jaki kociak? Napisz coś bliżej. Zamówienie złożyłaś, czy jak?
PS. Dziękuję za namiary na sklep Zapewne wiesz czym skończyło się wejście na ich stronę?
Dominiko, dawno Cię nie było. Witam cieplutko i wiosennie
Ta najwyższa, biała róża to - Artemis. A te dwa fiolety, to - Parfum Flower Circus i Lavender Flower Circus
Wiem, że lubisz fiolety, zatem specjalnie dla Ciebie kolejny fiolecik
Basiu, i ja jestem pod wrażeniem Boscobel Mam dwa krzaczki, a najchętniej dokupiłabym i trzeci. Jeśli chodzi o kwitnienie i ilość kwiatów, ta róża jest niezawodna. Uwielbiam ją
Też nie mam miejsca, a zamówiłam kilka róż. Miałam nic nie brać, ale się złamałam. Zresztą mam do wyautowania kilka potencjalnych kandydatek, to i miejsce się znajdzie. Na razie jak zwykle nowości pójdą do donic. Potem się zobaczy...
Alexio Ogromnie się cieszę, że Twój wątek odżył Tęskniłam za Balkonowym i za Tobą. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia Twoich wszystkich różyczek. Zapewne ruszą znacznie szybciej i jako pierwsza uraczysz nas cudnymi widokami. Oby nadchodzący sezon należał do najlepszych w historii, czego życzę nam wszystkim, kochającym kolczaste królowe.
A nówki przedstawię, nie ma obawy. Jak tylko pokażą chociaż trochę zielonego
I na koniec jeszcze kilka lipcowych fotek. W kolejnej odsłonie przypomnę jak wyglądał sierpień w moim ogrodzie.
A dla wszystkich skrytoczytaczy bukiet Princess Anne
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Ewcia, suchym pędom i tak już nic nie pomoże, więc chyba możesz je wyciąć. Z cienkimi witkami bym chyba jednak poczekała, bo mają być jeszcze ujemne temperatury. U nas w nocy nawet do -6*. Może u Ciebie jest cieplej, ale jednak to dopiero marzec, a jak mówi przysłowie - " W marcu jak w garncu". Ja bym się wstrzymała Wyciąć zawsze zdążysz.
**********************************************************************************************************************************
Wracam do opisu debiutujących Austinek.
Carolyn Knight, posadzona jesienią 2016 roku. Sadzonka średniej jakości z trzema cienkimi pędami. Po ubiegłorocznej zimie z trzech pędów, zostały dwa Jeden słabiutki, drugi silniejszy. Róża kiepsko urosła, zakwitła dosłownie kilkoma kwiatkami i na tym swój popis zakończyła. Drugiego kwitnienia chyba nie było, a jeśli tak, to zapewne pokazała jeden kwiatek, bo nawet nie mam żadnego zdjęcia. Przez cały sezon stała praktycznie w miejscu. Zdrowie jej dopisywało. Dobre choć tyle... Kwiaty ma bardzo pełne, w ciepłym bursztynowo-miodowym odcieniu, dość trwałe. Ze względu na ich urodę postanowiłam kupić drugą sadzonkę, prosto z właściwego źródła Różnica w wyglądzie ogromna. Pędy grubości ołówka, korzenie solidne. Tę nową posadziłam w innej części ogrodu i bardzo jestem ciekawa jak przezimuje. Będę porównywać obie, bo tej pierwszej nie ruszałam i zostawiłam. Zdjęć mam mało, bo nie było co fotografować.
Pierwszy kwiat
Charles Austin, zakupiony i posadzony wiosną w 2017 roku. Oczywiście w donicy. Sadzonka była przeciwieństwem Carolyn Knight. Porządny system korzeniowy, z grubymi pędami Ruszyła ostro od samego początku, pięknie, zdrowo rosła i jak na tak młodą różę również przyzwoicie kwitła. Ochoczo powtórzyła kwitnienie. Kwiaty ma śliczne, duże, pełne jak to u Austinek. Dość trwałe, nie boi się specjalnie słońca, ale potrzebuje sporo miejsca, bo już widać, że będzie to duże krzaczysko. Pędy ma sztywne, dobrze utrzymujące kwiaty w pionie. Jesienią posadziłam ją na tyłach rabaty. Zdrowie jej dopisywało. Kolory zmienia w zależności od pory roku i nasłonecznienia. Zresztą doskonale to widać na zdjęciach. Czerwcowe i lipcowe kwiaty są jakby pełniejsze. Te sierpniowe nie dość, że znacznie jaśniejsze, ale też i bardziej luźne. Widać, że róża ma niezły wigor i chętnie kwitnie, bo miała aż trzy rzuty. Jak na taką młódkę, to niezły wynik.
Pierwszy kwiat
Tutaj na podwyższonej rabacie w większym towarzystwie
lipcowe kwitnienie
sierpień 2017
**********************************************************************************************************************************
Wracam do opisu debiutujących Austinek.
Carolyn Knight, posadzona jesienią 2016 roku. Sadzonka średniej jakości z trzema cienkimi pędami. Po ubiegłorocznej zimie z trzech pędów, zostały dwa Jeden słabiutki, drugi silniejszy. Róża kiepsko urosła, zakwitła dosłownie kilkoma kwiatkami i na tym swój popis zakończyła. Drugiego kwitnienia chyba nie było, a jeśli tak, to zapewne pokazała jeden kwiatek, bo nawet nie mam żadnego zdjęcia. Przez cały sezon stała praktycznie w miejscu. Zdrowie jej dopisywało. Dobre choć tyle... Kwiaty ma bardzo pełne, w ciepłym bursztynowo-miodowym odcieniu, dość trwałe. Ze względu na ich urodę postanowiłam kupić drugą sadzonkę, prosto z właściwego źródła Różnica w wyglądzie ogromna. Pędy grubości ołówka, korzenie solidne. Tę nową posadziłam w innej części ogrodu i bardzo jestem ciekawa jak przezimuje. Będę porównywać obie, bo tej pierwszej nie ruszałam i zostawiłam. Zdjęć mam mało, bo nie było co fotografować.
Pierwszy kwiat
Charles Austin, zakupiony i posadzony wiosną w 2017 roku. Oczywiście w donicy. Sadzonka była przeciwieństwem Carolyn Knight. Porządny system korzeniowy, z grubymi pędami Ruszyła ostro od samego początku, pięknie, zdrowo rosła i jak na tak młodą różę również przyzwoicie kwitła. Ochoczo powtórzyła kwitnienie. Kwiaty ma śliczne, duże, pełne jak to u Austinek. Dość trwałe, nie boi się specjalnie słońca, ale potrzebuje sporo miejsca, bo już widać, że będzie to duże krzaczysko. Pędy ma sztywne, dobrze utrzymujące kwiaty w pionie. Jesienią posadziłam ją na tyłach rabaty. Zdrowie jej dopisywało. Kolory zmienia w zależności od pory roku i nasłonecznienia. Zresztą doskonale to widać na zdjęciach. Czerwcowe i lipcowe kwiaty są jakby pełniejsze. Te sierpniowe nie dość, że znacznie jaśniejsze, ale też i bardziej luźne. Widać, że róża ma niezły wigor i chętnie kwitnie, bo miała aż trzy rzuty. Jak na taką młódkę, to niezły wynik.
Pierwszy kwiat
Tutaj na podwyższonej rabacie w większym towarzystwie
lipcowe kwitnienie
sierpień 2017
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Wpadła mi w oko Galaxy. Bardzo subtelne kolorek. Też zastanawiałam się, czy nie przycinać róż, ale też się wstrzymałam. Jutro mam zamiar przesadzić Elfe. Mam nadzieję, że ziemia na to pozwoli. Może jeszcze uda mi się przesadzi inne róże bo koncepcja mi się lekko zmieniła i sporo róż musi zmienić miejsce.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, jesteś niesamowita, pod odpowiedzią wstawiłaś moją naj...naj... Parfum Flower Circus..
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Piękne ujęcia letnich rabat Jeszcze troszkę i będzie znów kolorowo
A wiesz, że ja w tym sezonie nie zamówiłam żadnej róży? Jesienią poukładałam trochę na rabatach różanych, przesadzając je i tworząc tym samy dwie główne różanki, że na nowe nie widzę po prostu miejsca. A nie chciałabym tak na warjata działać. Czekam na wenę, na pomysł. Oczywiście angielki tylko wchodzą w grę.
Piesia szkoda
A wiesz, że ja w tym sezonie nie zamówiłam żadnej róży? Jesienią poukładałam trochę na rabatach różanych, przesadzając je i tworząc tym samy dwie główne różanki, że na nowe nie widzę po prostu miejsca. A nie chciałabym tak na warjata działać. Czekam na wenę, na pomysł. Oczywiście angielki tylko wchodzą w grę.
Piesia szkoda
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko przy takiej pogodzie trzeba poszaleć jednak po mimo ,ze wciąż miałam w ręce sekator, to od róż trzymałam go z daleka .Moja Gardenka fajnie przezimowała muszę tylko usunąć z jej terenu floksa ,żeby miała więcej miejsca.Achhhh już nie mogę doczekać sie takich cudnych widoków ,oczywiście nie takich jak u Ciebie .Moje są bardziej przyziemne Czy Austinka bedziesz trzymała w donicy czy pójdzie na rabatkę on ma cudne kwiaty
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Ja też nic nie przycinam chociaż kupilam nowy sekator i mnie ciągnie ale nadają jeszcze mrozy i to spore. U mnie róże mają się dobrze i to wszystkie ale zmarzło mi sporo tulipanów. Jeszcze nie zamówiłam żadnych różyczek, bo najpierw muszę ogarnąć co mam i zobaczyć jak z miejscem, bo niestety mam fazę i na róże i na hortensje, a małe to one nie są. Dlatego proszę o namiary na pw na ten nowy sklep. Akurat nastawiłam się na Flor... ale tam wiele moich upatrzonych niedostępnych. takich jak np. Berleburg.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko Masz tyle wspaniałych róż, więc chciałam się zapytać czy masz może różę Kosmos ? Jakie stanowisko jej najlepiej służy? Czy może rosnąć trochę w cieniu czy też musi być w pełni nasłonecznione. Różyczki przyjadą do mnie w tym tygodniu, a ja dopiero teraz się zastanawiam czy dobre im miejsce wybrałam przed domem, gdzie popołudniu mają cień. . Doczyłytałam się tu na forum (najpewniej u Ciebie ), że róża Artemis jest warta polecenia, więc też ją zamówiłam. Zachwalasz u siebie Benjamina Brittena. Mam też 3 sadzonki od 2016r i jestem z nich baaaardzo zadowolona. Już w zeszłym roku poszybowały na co najmniej 1,80 w górę, a kwiaty mają piękny kolor. Mam ich zdjęcia u siebie. zaglądam do Ciebie systematycznie.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, dopiero dzisiaj dotarłam do Ciebie i co czytam?
Znalazłaś się w takiej samej sytuacji co ja
Współczuję.
Taki to nasz los, że cieszymy się towarzystwem naszych ukochanych czworonogów, a za chwilę opłakujemy ich odejście.
Oglądając Twój ogród różany znowu nabrałam ochoty na róże.
Dobrze, że zamówiłam już kilka i będę się cieszyć nowymi kwiatami. Mam nadzieję przynajmniej, bo u mnie często pierwszoroczniaki nie kwitną
Znalazłaś się w takiej samej sytuacji co ja
Współczuję.
Taki to nasz los, że cieszymy się towarzystwem naszych ukochanych czworonogów, a za chwilę opłakujemy ich odejście.
Oglądając Twój ogród różany znowu nabrałam ochoty na róże.
Dobrze, że zamówiłam już kilka i będę się cieszyć nowymi kwiatami. Mam nadzieję przynajmniej, bo u mnie często pierwszoroczniaki nie kwitną
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotka witaj po chwilowej przerwie Miałam ostatnio troszkę przygód z NFZ,gdzie leczą się moi rodzice i sporadycznie bywałam na forum.Czytam Twoje wpisy i oglądam wspominki...no raj dla oczu tyle w temacie
Masz tak ukwiecony ogród jak mało kto Rewelacyjnie rosną u Ciebie róże.Charles Austin mój staruszek 9-letni wcale już tak ładnie nie wygląda.Co roku mam problem z nim jak go przyciąć.Łatwiej mieć rabatówki,ciacham do dołu i odbijają.Gorzej z krzaczastymi.
Bukiet Princess Anny mnie coraz bardziej kusi,kto wie może złożę zamówienie? Doktora Jamain wyrzucę,bo kompletnie już sobie u mnie nie radzi Marzy mi się Batsheba,czekam aż zostanie wprowadzona do polskich szkółek.Foxy Flower C ma ciekawe kwiaty.Mam ją i ma fajny ten róż,taki cukiereczek
U mnie jeszcze ma być na minusie,czekam na koniec marca i zaczynam przycinanie
Pozdrawiam
Masz tak ukwiecony ogród jak mało kto Rewelacyjnie rosną u Ciebie róże.Charles Austin mój staruszek 9-letni wcale już tak ładnie nie wygląda.Co roku mam problem z nim jak go przyciąć.Łatwiej mieć rabatówki,ciacham do dołu i odbijają.Gorzej z krzaczastymi.
Bukiet Princess Anny mnie coraz bardziej kusi,kto wie może złożę zamówienie? Doktora Jamain wyrzucę,bo kompletnie już sobie u mnie nie radzi Marzy mi się Batsheba,czekam aż zostanie wprowadzona do polskich szkółek.Foxy Flower C ma ciekawe kwiaty.Mam ją i ma fajny ten róż,taki cukiereczek
U mnie jeszcze ma być na minusie,czekam na koniec marca i zaczynam przycinanie
Pozdrawiam