Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko , właśnie zamówiłam sobie Boscobel ,na razie tylko jedną sztukę i zobaczę jak jej u mnie będzie , zresztą na dwie na różowej rabacie nie znalazłabym teraz miejsca .Przyjdzie tylko 5 panienek i to na wymianę za inne , które nie spełniły moich oczekiwań .Mam jeszcze kilka angielek pod obserwacją i jak nie ruszą swoich badyli to je pożegnam . Niech już ten styczeń zleci .Pozdrawiam U mnie dzisiaj przymroziło .
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, dla Ciebie również życzenia powodzenia we wszystkich dziedzinach życia, także tej ogrodowej. W końcu zamówiłam 15 róż. Dzięsięc z nich posadziłam na jednej rabacie. W rzędzie w głębi mam od lewej Piano, Leonardo da V.,Ascot. Przed nimi od lewej idą Burgundy Iceberg, Boscobel, Munstead Wood, Baronesse, Pashmina, Parfume Flower Circus, Minerva. Na drugiej rabacie Hot Chocolate, Lady of Shalott i Marc Chagall. No i jeszcze w innych częściach ogródka Darcey Bussel i Red Leonardo da V. Miotałam się bardzo, jak to wszystko skomponowac. Żadnej z tych różyczek nie widziałam na żywo, więc nie wiem, co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że będzie ładnie, chociaż bez jakiegoś przesadzania się chyba nie obejdzie. Pierwszy raz zamawiałam róże z odkrytym korzeniem. Trudno mi ocenic ich jakośc, chociaż kilka rzeczy mnie niepokoi. Przyszły pod koniec pażdziernika i wyraźnie było widac, że pączki puszczają przyrosty, a jeden krzak, to miał młody przyrost o długości ok. 10 cm/ odłamał się przy zdejmowaniu metki /.Minerva przyszła w donicy /zabrakło chyba z odkrytym korzeniem/. Niby dobrze, ale pokrój tego krzewu nie cieszy - z miejsca szczepienia wyrasta tylko JEDEN / bardzo gruby/ pęd i dopiero z niego na wys. 10 cm wyrasta pędzik w bok, i znowu kilka cm nad nim wyrasta drugi pęd, skierowany w tę samą stronę, co ten poprzedni. Wygląda to niezgrabnie i pokracznie i na pewno trochę czasu minie, zanim pokrój krzewu będzie akceptowalny. Zawsze czytałam, że z miejsca szczepienia powinny wyrastac minimum 3 pędy. Poza tym martwię się tymi tujami w pobliżu / nie miała baba kłopotu /. Ale w sumie jestem szczęśliwa, że będę miała róże.
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko!
Czekałam, kiedy zajrzysz do swojego wątku i się w końcu doczekałam
Tobie życzę również samych sukcesów ogrodniczych w nowym roku. Mam nadzieję, że tym razem żadna panienka Cię nie rozczaruje.
Port Sunlight miałam w rękach w donicy w zeszłym roku, ale zdecydowałam sie w końcu na Maid Marion, bo krzaczek był ładniej rozrosniety.
Jesteś zadowolona z Port Sunlight? Jakos nie dała mi spokoju i wciąż siedzi w głowie. Twoja pięknie się prezentuje.
Wątek w toku tworzenia
Na razie wybieram zdjęcia i kompletnie nie wiem od czego zacząć
Miejmy nadzieję, że zima nie zaszczyci nas swoją obecnością w kwietniu czy maju! Zeszły rok i u mnie nid był zbyt udany.
Późna wiosna, a w zasadzie kompletny jej brak, bo jak zrobiło się cieplej, to w zasadzie nadeszło już lato, potem deszcze, a jesień byla u mnie tak mokra, że drugie kwitnienie niestety zostało kompletnie zniszczone. Oby to lato było wreszcie dla naszych ogrodów łaskawe
Czekałam, kiedy zajrzysz do swojego wątku i się w końcu doczekałam
Tobie życzę również samych sukcesów ogrodniczych w nowym roku. Mam nadzieję, że tym razem żadna panienka Cię nie rozczaruje.
Port Sunlight miałam w rękach w donicy w zeszłym roku, ale zdecydowałam sie w końcu na Maid Marion, bo krzaczek był ładniej rozrosniety.
Jesteś zadowolona z Port Sunlight? Jakos nie dała mi spokoju i wciąż siedzi w głowie. Twoja pięknie się prezentuje.
Wątek w toku tworzenia
Na razie wybieram zdjęcia i kompletnie nie wiem od czego zacząć
Miejmy nadzieję, że zima nie zaszczyci nas swoją obecnością w kwietniu czy maju! Zeszły rok i u mnie nid był zbyt udany.
Późna wiosna, a w zasadzie kompletny jej brak, bo jak zrobiło się cieplej, to w zasadzie nadeszło już lato, potem deszcze, a jesień byla u mnie tak mokra, że drugie kwitnienie niestety zostało kompletnie zniszczone. Oby to lato było wreszcie dla naszych ogrodów łaskawe
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko przepiękny różany raj pokazałaś. Tego właśnie było mi trzeba w tą paskudną pogodę.
Problem jest tylko taki, że jak się patrzy na te twoje pannice, to chciało by się je mieć u siebie
Niestety, ani miejsca, ani czasu żeby doglądać coraz większą ilość już nie ma
Ciekawa jestem czy planujesz jakieś wiosenne zakupy a jeżeli tak, to czy masz już coś konkretnego na oku.
Ja miałam nic nie kupować, ale w jednym sklepie wypatrzyłam różę, na którą polowałam ze dwa lata. I co tu teraz począć
Problem jest tylko taki, że jak się patrzy na te twoje pannice, to chciało by się je mieć u siebie
Niestety, ani miejsca, ani czasu żeby doglądać coraz większą ilość już nie ma
Ciekawa jestem czy planujesz jakieś wiosenne zakupy a jeżeli tak, to czy masz już coś konkretnego na oku.
Ja miałam nic nie kupować, ale w jednym sklepie wypatrzyłam różę, na którą polowałam ze dwa lata. I co tu teraz począć
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Cześć Dorotko wybudziłaś mnie ze snu zimowego, ale warto było żeby zobaczyć Twoje wspomnienia. Przepiękne krzaczyska, jak zwykle u Ciebie .
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie niektóre róże mają pąki /My Girl, Lady of Shalott, Novalis/ i tak zastygły sobie od października. Liście mają prawie wszystkie. O czerwonych noskach nie mówię, bo praktycznie wszystkie wyglądają jakby miały lada chwila ruszyć. Jak złapie mróz może być nieciekawie. Na razie dzisiaj mamy rankiem gołoledź
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie niektóre róże mają pąki /My Girl, Lady of Shalott, Novalis/ i tak zastygły sobie od października. Liście mają prawie wszystkie. O czerwonych noskach nie mówię, bo praktycznie wszystkie wyglądają jakby miały lada chwila ruszyć. Jak złapie mróz może być nieciekawie. Na razie dzisiaj mamy rankiem gołoledź
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko . Ach ależ mi zapachniało w pokoju . Cudne zdjęcia pokazałaś i faktycznie coś nie mogę uwierzyć w tą Twoją Pashminę . Szalona jest i tyle . Póki co wstrzymuję się z zamówieniem róż ale jak zobaczyłam Twoje zdjęcia to kto wie . Wszystkiego dobrego w 2018 roku, niech Ci się darzy i niech róże Cię nigdy nie zawiodą . Pozdrawiam .
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko . Mam krótkie pytanko - Crocus Rose czy Cream Abundance ? A może obie ?? W każdym razie czy taka kolorystyka będzie pasowała jeśli nad nimi będzie rosła Laguna ?? Wydaje mi się, że tak ale wolę zapytać eksperta . Pozdrawiam .
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko witaj w Nowym Roku i niech się darzy!!!
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam twoje fotki i duszy marzę żeby moje osiągnęły wreszcie taki gąszcz ,piękne masz egzemplarze ,zdrowe i dorodne mogłabym je oglądać bez końca ,nawet jak odgrzewasz kotleciki Bo na tą ponurą pogodę twoje róże są jak miód na serce
Zawsze z wielką przyjemnością oglądam twoje fotki i duszy marzę żeby moje osiągnęły wreszcie taki gąszcz ,piękne masz egzemplarze ,zdrowe i dorodne mogłabym je oglądać bez końca ,nawet jak odgrzewasz kotleciki Bo na tą ponurą pogodę twoje róże są jak miód na serce
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko , dobre takie piękne wspominki , pozwalają chociaż na chwilkę przenieść się w inny wymiar .Dzięki i proszę ,powtarzaj jak najczęściej .
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Doroto, Piękne wspomnienia ,aż miło popatrzeć , takie dorodne krzewy a ile na nich kwiatów co za dopalacze im dosypujesz, czy aby dozwolone Oglądając Twoje róże, napływają nowe marzenia o kolejnych różach a tu miejsca brak.
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Przepiękne różane rabaty pokazujesz , rewelacje - gratulacje . Szczególnie podobają mi i się angielki Austina . Masz chyba większość dostępnych na rynku odmian.
Geoff Hamilton i James Galway wpadły mi w oko. Czekam na dalszą prezentacje Twoich różanych rabat.
Czy posiadasz w swojej kolekcji WILDEVE lub ST. SWITHUN? Znowu przeglądam oferty szkółek różanych. Może na wiosnę zamówię 3 angielskie nowości - piękności.
Geoff Hamilton i James Galway wpadły mi w oko. Czekam na dalszą prezentacje Twoich różanych rabat.
Czy posiadasz w swojej kolekcji WILDEVE lub ST. SWITHUN? Znowu przeglądam oferty szkółek różanych. Może na wiosnę zamówię 3 angielskie nowości - piękności.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, zajrzałam do szkółek, a jakże już zamówiłam 2 odmiany róż po parę sztuk i dzisiaj kolejne. Zamówiłam polskie róże ...
Masz jakieś w swoim ogrodzie ? Tyle sliczności Nam prezentujesz, ale ja nie pamiętam ,czy widziałam u Ciebie
Masz jakieś w swoim ogrodzie ? Tyle sliczności Nam prezentujesz, ale ja nie pamiętam ,czy widziałam u Ciebie
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witajcie!
Od kilku dni mamy łagodną wersję zimy. Jak dla mnie może być Lepiej, że wreszcie przyszła do nas teraz, niż w kwietniu czy maju. Posypało też śniegiem i to nawet całkiem nieźle - przynajmniej u nas. To akurat jest mi na rękę, bo moje panny mają w tym roku bardzo mikrusie kopczyki i to nie wszystkie. Tylko maluchy posadzone jesienią dostały odpowiedniej wielkości kopce, ale było im chyba zbyt ciepło, bo zaczęły wypuszczać nowe przyrosty. Mam nadzieję, że niskie temperatury trochę ostudziły ich zapędy i bez uszczerbku dla wystających nad kopcami pędów, poszły wreszcie spać
Za oknem biało, krajobraz od kilku miesięcy nijaki, więc na przekór zimie, wrzucam fotki z drugiej połowy czerwca, gdzie ogród kipiał kolorami...Tylko zapachów niestety nie mam jak przesłać, ale te wyobraźcie sobie sami
Marlenko, zima przyszła i chociaż z dużym opóźnieniem, to w sam raz na ferie, żeby dzieciaki mogły trochę skorzystać
U mnie nie tylko róże mają nabrzmiałe noski. Wylazły krokusy i to całymi gromadami Wszystko przez ten ciepły grudzień. Miejmy nadzieję, że nasze panny zbytnio nie ucierpią. Teraz wszystko przykrył śnieg i dobrze, bo nie ma to jak puchowa kołdra dla naszych królowych.
Ewa - ewarost, róże na konfitury - mniam Mam LO, która jak najbardziej się nadaje oraz kilka rugos, ale zawsze żal mi ścinać kwiaty i jak do tej pory z własnych krzaczków nie zrobiłam ani jednego słoiczka Chyba trzeba będzie to zmienić.
Aniu -Taro, jaka tam ze mnie skarbnica wiedzy . Od Ciebie można czerpać wiedzę i doświadczenie
Róże na pniu zawsze kupowałam w pobliskim ogrodniczym, ale od kilku lat już nie kupuję, bo zawsze po zimie były do wykopania. Nigdy nie udało mi się żadnej uratować przed przemarznięciem i w związku z tym przestałam mieć na nie parcie. Szkoda mi kasy na coś, co drogo kosztuje a z zimowaniem są wieczne problemy
Małgosiu, dziękuję i wzajemnie
Wirusem różyczki jestem zainfekowana od kilku lat i już przywykłam Nie walczę z tym, bo w sumie to dość przyjemna choroba. Natomiast chyba zrobiłam się trochę bardziej odporna na kuszenie ze strony szkółek i jak na razie nie zamierzam składać żadnego zamówienia. Czy wytrwam - tego nie wiem? Póki co trzymam się dzielnie
Aniu - Annes, gdy za oknem zima, a ogród w uśpieniu, to nie pozostało nam nic innego jak powspominać, patrząc na czerwcowe, kolorowe zdjęcia. Od razu jakoś na sercu lżej i weselej na duszy
Swoim pannom porobiłam tak mikre kopczyki, że w zasadzie jakoby ich wcale nie było. Dobrze, że mają trochę okrywy śniegowej i temperatury na razie dość łagodne, bo kilka stopni mrozu nie powinno im zaszkodzić. Twoim pannom przy - 5 * też nic nie będzie.
Elu, to super, że skusiłaś się na Boscobel Jeśli sadzonka była dorodna, to myślę, że same kwiaty przypadną Ci do gustu, a potem to kwestia czasu i kupisz kolejną. Ja uwielbiam tę różę Sama mam dwa krzaczki a chętnie posadziłabym i trzeci. Będę kibicować Twojej
Zdradzisz jakie jeszcze róże zamówiłaś?
Rosea, już widzę oczami wyobraźni Twoją rabatę z różami Zapowiada się niezwykle ciekawie. Szczególnie zestawienie Boscobel i Munstead Wood przemawia do wyobraźni. One powinny razem dobrze wyglądać, zwłaszcza, że i rosną na podobną wysokość. Zmartwiłaś mnie opisem Minervy Ja taką sadzonkę z tylko jednym pędem bym reklamowała. Chyba, że o tym wiedziałaś i była w obniżonej cenie?...Z Twojego opisu wynika, że pokrój ma raczej nieciekawy. Oby była silna i dobrze przezimowała, to może z punktu szczepienia wypuści jakieś nowe pędy? Trzymam za nią kciuki, bo kolor ma niesamowity.
Dla Ciebie moja Minerva
A tutaj w towarzystwie Berleburg
Zapraszam na krótką przerwę. Jak zwykle zabrakło uśmieszków...
Od kilku dni mamy łagodną wersję zimy. Jak dla mnie może być Lepiej, że wreszcie przyszła do nas teraz, niż w kwietniu czy maju. Posypało też śniegiem i to nawet całkiem nieźle - przynajmniej u nas. To akurat jest mi na rękę, bo moje panny mają w tym roku bardzo mikrusie kopczyki i to nie wszystkie. Tylko maluchy posadzone jesienią dostały odpowiedniej wielkości kopce, ale było im chyba zbyt ciepło, bo zaczęły wypuszczać nowe przyrosty. Mam nadzieję, że niskie temperatury trochę ostudziły ich zapędy i bez uszczerbku dla wystających nad kopcami pędów, poszły wreszcie spać
Za oknem biało, krajobraz od kilku miesięcy nijaki, więc na przekór zimie, wrzucam fotki z drugiej połowy czerwca, gdzie ogród kipiał kolorami...Tylko zapachów niestety nie mam jak przesłać, ale te wyobraźcie sobie sami
Marlenko, zima przyszła i chociaż z dużym opóźnieniem, to w sam raz na ferie, żeby dzieciaki mogły trochę skorzystać
U mnie nie tylko róże mają nabrzmiałe noski. Wylazły krokusy i to całymi gromadami Wszystko przez ten ciepły grudzień. Miejmy nadzieję, że nasze panny zbytnio nie ucierpią. Teraz wszystko przykrył śnieg i dobrze, bo nie ma to jak puchowa kołdra dla naszych królowych.
Ewa - ewarost, róże na konfitury - mniam Mam LO, która jak najbardziej się nadaje oraz kilka rugos, ale zawsze żal mi ścinać kwiaty i jak do tej pory z własnych krzaczków nie zrobiłam ani jednego słoiczka Chyba trzeba będzie to zmienić.
Aniu -Taro, jaka tam ze mnie skarbnica wiedzy . Od Ciebie można czerpać wiedzę i doświadczenie
Róże na pniu zawsze kupowałam w pobliskim ogrodniczym, ale od kilku lat już nie kupuję, bo zawsze po zimie były do wykopania. Nigdy nie udało mi się żadnej uratować przed przemarznięciem i w związku z tym przestałam mieć na nie parcie. Szkoda mi kasy na coś, co drogo kosztuje a z zimowaniem są wieczne problemy
Małgosiu, dziękuję i wzajemnie
Wirusem różyczki jestem zainfekowana od kilku lat i już przywykłam Nie walczę z tym, bo w sumie to dość przyjemna choroba. Natomiast chyba zrobiłam się trochę bardziej odporna na kuszenie ze strony szkółek i jak na razie nie zamierzam składać żadnego zamówienia. Czy wytrwam - tego nie wiem? Póki co trzymam się dzielnie
Aniu - Annes, gdy za oknem zima, a ogród w uśpieniu, to nie pozostało nam nic innego jak powspominać, patrząc na czerwcowe, kolorowe zdjęcia. Od razu jakoś na sercu lżej i weselej na duszy
Swoim pannom porobiłam tak mikre kopczyki, że w zasadzie jakoby ich wcale nie było. Dobrze, że mają trochę okrywy śniegowej i temperatury na razie dość łagodne, bo kilka stopni mrozu nie powinno im zaszkodzić. Twoim pannom przy - 5 * też nic nie będzie.
Elu, to super, że skusiłaś się na Boscobel Jeśli sadzonka była dorodna, to myślę, że same kwiaty przypadną Ci do gustu, a potem to kwestia czasu i kupisz kolejną. Ja uwielbiam tę różę Sama mam dwa krzaczki a chętnie posadziłabym i trzeci. Będę kibicować Twojej
Zdradzisz jakie jeszcze róże zamówiłaś?
Rosea, już widzę oczami wyobraźni Twoją rabatę z różami Zapowiada się niezwykle ciekawie. Szczególnie zestawienie Boscobel i Munstead Wood przemawia do wyobraźni. One powinny razem dobrze wyglądać, zwłaszcza, że i rosną na podobną wysokość. Zmartwiłaś mnie opisem Minervy Ja taką sadzonkę z tylko jednym pędem bym reklamowała. Chyba, że o tym wiedziałaś i była w obniżonej cenie?...Z Twojego opisu wynika, że pokrój ma raczej nieciekawy. Oby była silna i dobrze przezimowała, to może z punktu szczepienia wypuści jakieś nowe pędy? Trzymam za nią kciuki, bo kolor ma niesamowity.
Dla Ciebie moja Minerva
A tutaj w towarzystwie Berleburg
Zapraszam na krótką przerwę. Jak zwykle zabrakło uśmieszków...