Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

ewka36jj pisze:

Zuziu - jesteś naprawdę zadowolona z New Dawn( pomijam plamistość)? Pytam, bo u mnie jest nijaka.


Ewuniu
..co ja za głupotę napisałam, teraz dopiero dostrzegłam ;:131 . Miało być Eden Rose, sorry ;:168 ..oo, z tej jestem zadowolona choć i ją już na potęgę plamistość dopadła :wink: . Póki kwitnie kwiaty zasłaniają, martwię się kiedy przekwitnie i odsłonią się same badyle bez liści. Co do New Dawn potwierdzam twoją opinię , za krótko kwitnie choć z plamistością w porównaniu z innymi jest ok. Jak patrzę na te twoje różane widoki złość na róże mi przechodzi, kiedy na swoje..mam ochotę z nich zrezygnować ale nie ze wszystkich ;:oj
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, taki ogród jak Twój, z różami w pełnym rozkwicie, powinien dołączyć do klasycznego zestawu złożonego z konia w galopie, kobiety w tańcu i żaglowca w pełnej gali ;:63 . Jak okiem sięgnąć - piękne róże. Trudno sobie wyobrazić, że narzekałaś na ich chorowitość w ubiegłym sezonie. Czy widzisz jakieś objawy choróbsk teraz? Chyba niewiele stosujesz bylin pomiędzy różami, czy tak? Jako przerywniki dla róż widzę lilie ;:167 . Przepiękne Queen Elisabeth!
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
x-ja-a

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Pięknie u Ciebie wszystko kwitnie. Jestem zachwycona szerokimi ujęciami na zdjęciach, gdzie widać jak kolorowo i bujnie jest u Ciebie. Angela jest super różą. U mnie przesadzona jako soliter, bo wyrosła na rabacie ponad moje oczekiwania. Z zainteresowaniem przeczytałam co napisała Jadzia, że Angelę powinno się ciąć krótko, bo zobaczysz, że po zimie tam nie za bardzo jest co ciąć, bo ona zieloniutka jest po same czubeczki, więc ja prawie jej nie tnę :/ W przyszłym sezonie przytnę ją krócej, tak jak poradziła Jadzia. Muszę się przyjrzeć bliżej Anisade, ostatnio kręcą mnie takie kolory :)
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, piękne kwitnienia ;:138 Ostatnie zdjęcie z Artur Bell, Queen Elizabeth i Moonlight - rewelacja! Uwielbiam takie zestawienia.
Czy Albrighton Rambler u Ciebie też ma takie małe kwiatuszki? U mnie właśnie rozwinął pierwsze dwa i muszę przyznać, że są urocze, ale spodziewałam się kwiatów co najmniej wielkości Bathsheby :roll:
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Apetycznie! Anisade bardzo ciekawa, fajnie że o niej napisałaś... Coraz częściej mam ochotę na więcej żółtych róż, tylko gdzie to wszystko upchnąć? ;:306
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Aniu - Taro teraz widoczki u nas wszystkich zapierają dech w piersi. Mogę tylko ubolewać, że róże tak szybko przekwitają. Odnoszę wrażenie, żeim ciemniejsza róża, tym krócej trzyma kwiat. Nawet nie zdążyłam sfotograować niektórych panienek. Szczególnie tym, które miały zaledwie po kilka kwiatów - to te schorowane czy wsadzone wiosną.

Obrazek

Astrid Lindgren przez parę lat nie rosła tak, jak informują szkółki. Była posadzona nieopodal iglaków, które zagłuszały różę. Po ich wyrugowaniu, Lindgren zaczęła się rozrastać. Ma bladoróżowy kolor i kwiaty delikatne jak motyl. Zachwyciłam się nią tak bardzo, że znalazłasię na liście top. Najfajniejsze jest to,że nadal wypuszcza grubaśne pędy,co widać na zdjęciu.

Obrazek

Obrazek

Jadziu - Twoje słowa o rozrastającej się Angeli powinny mnie cieszyć, ale nie wiem,czy będzie miała na to miejsce. Chyba ją źle posadziłam, a nie lubię przesadzać roż, bo potem nie rosną mi dobrze. Choć są oczywiście wyjątki. Jesienią musiałam wysadzić Mareczka - marniał w oczach i pomyślałam, że albo uratuję go wsadzając do donicy albo będzie po nim. Dziś ma dwa piękne kwiaty i wypuszcza fantastyczne pędy.

Obrazek

Ascot to jedna z tych, które zbyt krótko kwitły, by zdążyć je obfocić. Kwiaty okazały się zupełnie niodporne na słońce. Szkoda.

Obrazek

Zuziu - naprawdę aż tak źle? Nawet upały nie pomogły? Odnoszę wrażenie, że choroby trochę się zahamowały, choć i ja mam takie odmiany, które lada dzień będą łyse. Thas Jazz ma już niewiele liści, a bliżej nieznane mi fioletowe piękności praktycznie ich nie ma.

Bucavu - choć też krócej niż zwykle trzyma kwiaty i są one jaśniejsze niż zazwyczaj zdobi środkową część ogrodu. Niestety i ją dopadła plamistość. Jest jednak na tyle gęsta, że z daleka jej skutów nie widać.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kasiu- Kanio- chciałabym i konia i żaglowiec, ale ani tego ani tego nie posiadam. Pozostaje kobieta z nadwagą w tańcu :lol: Co do chorób to oczywiście, że są : plamistość, rdza i mączniak. Walczę przede wszystkim z rdzą,bo jest zdecydowanie najgroźniejsza. Co do plamistości, to pan Ćwik w jednym ze swoich programów powiedział,że to walka z wiatrakami. I chyba miał rację.
Na szczęście z daleka nie widać zniszczeń i widok ciągle jest całkiem fajny, zapach też! Bylin poza kilkoma ( niezapominajki, margaretki i jakieś żółte wysokie kwiaty) nie mam. Za chwilę rozkwitną lilie, będzie urozmaicenie. Kiedyś bylin miałam więcej, ale zwyczajnie nie mam na nie miejsca, a wśród róż sprawiały wrażenie bałaganu. Dlatego z nich zrezygnowałam.

Obrazek

Dieter Muller - jeszcze kilka dni temu zachwycałam się tym wysokim, ok. 1,5 m krzewem. Miał pięne delikatnie fioletowe kwiaty ( na zdjęciu pierwszym wyszły rózowe). Niestety nie polubiły się ze słońcem. Dziś nie są już takie jak na zdjęciu. Sama róża jest jednak godna polecenia.

Obrazek

Obrazek

Jagno - dziękuję za miłe słowa. Nad Anisade się zastanów, naprawdę jest niesamowita. Ona nawet fajnie wygląda, gdy przekwita, bo staje się dwukolorowa. Na jednym krzaczku obok siebie rosną piękne żółte ( ciepła żółć) kwiaty i przekwitające bladożółte. Ciekawie to wygląda. Angelę póki mała mogę ciąć, bo ,mam nadzieję, dzięki temu się rozkrzewi.

Obrazek

Palais Royal dopiero dziś dowiedziałam się,że synonim jej to White Eden. Przestałam się więc dziwić, że jest taka wigorna i taka piękna. Posadziliśmy ją przy pergoli dopiero w ubiegłym roku, a ona rozkwitła i zajęła całkiem sporą jej część i to wszystko w drugim roku. Cudowna.

Obrazek

Obrazek

Dorotko - mój Albrighton też ma malutkie kwiaty i do Batsheby brakuje mu kilu dobrych centymetrów :lol: , ale i tak mi się podoba. Nie wiem czy Twój choruje, u mnie jest to jedna z pierwszych róż , która jest porażona plamistością. Bardzo mnie to martwi. Zresztą nie tylko ta angielka mi choruje. Nie sprawił się także William and Catharina, że o Abrahamie nie wspomnę. Nawet na liściach Mary Rose są brzydkie plamy. No cóż, może mnie angielki nie lubią?

Obrazek

Batsheba - kupowałam ją nie tylko ze względu na urodę kwiatów, ale też na zapach, o którym czytałam. Myślę, że będę z niej zadowolona, bo zapach jest cudny , kwiat także a na dodatek szybko się rozrasta wspierając się na pergoli.


Obrazek

Obrazek

Basiu - jeśli podobają Ci się żółte, to oprócz Anisade pomyśl też o Candelight. Rozumiem, że obie chciałybyśmy więcej i więcej, ale powoli nie nadążam z pielęgnają. Może czasem lepiej przystopować? Powoli się tego właśnie uczę.


Gebruder Grimm
- baśniowa róża obsypana morzem różnobarwnych kwiatów. Prawdziwe piękno! Każdego roku maich więcej i więcej,nieprawdopodobna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia Angela szerokością nie odbiega od Bucavu /Zaraz wstawię jej tegoroczne oblicze ;:167 ;:167 Zaskoczyła w tym sezonie nawet mnie, a mam juz parę latek i wiem na co ją stać.Cudne pachnące :wink: fotki ,więc chwilo trwaj .U mnie na razie nie widać plamistości oby jak najdłużej
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo kolorowy zawrót głowy w tym roku . Nie można oczu oderwać od kwitnących róż. Cudnie obsypane kwiatami krzewy, oby i drugie kwitnienie było tak obfite.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
magda1975
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3079
Od: 25 lip 2008, o 18:25
Lokalizacja: wola niemiecka

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo ja nie myślę o cięciu elfe jest za mała ,ale zakwitła.Zapach cudny.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jadziu - będęmiała więc dylemat- brzoskwinia z jednej strony, z drugiej robaczywa czereśnia,a między nimi Angela. Jak się rozrośnie , trzeba będzie zdecydować się na poważny ruch. Wszystko wskazuje na czereśnię.

Daysy - pierwsze kwitnienie mam już poza sobą. Kwiaty przekwitły , zasłuszyły się, straciły blas, płatki mają przypalone. Nieciekawie wygląda w tej chwili mój ogród. Zaczęłam zgodnie z poznanymi wcześniej zasadami ciąć nad pierwszym liściem właściwym, ale dziś oglądając filmikna YT pana Hyżego dowiedziałam się, że w upale należy inaczej ciąć róże. Teraz mam zupełny mętlik w głowie, zważywszy że nie wiem, czy wielkokwiatowe ciąć jak rabatówki czy też tak jak robiłam to do tej pory.

Magdo - elfe w końcu wystrzeliła, ale wcale mi się nie podoba, że kwitnie tylko górą. Muszę pomyśleć, jak ją ciąć.

Bright as a button urodziwa i obicie kwitnie, ponieważ to jej drugi rok u mnie, nie jest byt wysoka,a możewłaśnie taka ma być? Rosnie u stóp Rout 66 i Miss Fine, od obu jest delikatniejsza, co sprawia, że szczególnie Miss Finne nie wydaje się aż tak ciężka. Jestem zachwycona kwiatami Bright.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Troszkędla samej siebie, troszkę dla innych podjęłam decyzję o prezentacji moich panienek w kolejności alfabetycznej. Inaczej sama się gubię.Są takie róże, o których jeszcze ani razu nie wspomniałam,czasem dlatego, że jak Emilien każdeg roku matylko 1 kwiatek ( w tym sezonie także), czasem dlatego, że inne panienki wydają się piękniejsze i warte zapamiętania, a czasem przez nieuwagę. Problemjest jednak w tym, że nie wszystkie róze zdążyłam sfotografować. Pewnie więc do niektórych powrócę. Nie mam pojęcia jak długo wytrwam w swoim postanowieniu, bo jak każda kobieta jestem osobą zmienną, ale czemu nie spróbować.

Abraham Darby kupiłam ją w Rosarium w 2012 r. razem z kilkoma innymi.Od niej własnie ropoczęła się moja różana przygoda. Zakochałam się w jej zapachu, barwie kwiatów i pełni kwitnienia.Nie przeszkadzało mi to, że początkowo oglądałam jej kwiaty na kolanach,a potem przywiązywałam zwisające pędy do płotu przy którym rośnie. A rosną tworząc grupę 4 krzewy. Nie wszystkie w taki sam sposób się rozrosły, widać, że potrafi mieć solidne pędy, ale ( co uważam za minus) nie wyrastają one od samej ziemi. W ubieglym roku dopadła ją rdza i w tym roku znów ją złapała. Poobcinałam więc wszystkie liście i czekałam, co się stanie. Liście wypuściła nowe,ale kwitnienie miała bardzo, ale to bardzo mizerne.Dopiero teraz pojawiają się pączki,z tym,że na wątłych pędach. W tym roku nie zachorowała na plamistość,ale to kwestia czasu. Co jeszcze? Abraham nie lubi deszczu,gniją jej od niego kwiaty. W upalnym słońcu dość szybko przekwita. Mimo tego jest moją top różą. Jeśli zakwitnie tak jak w poprzednich latach, na pewno ją pokażę, bo dziś ma tylko porę pojedynczych fotek.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16980
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, ;:oj chyba ze 3 razy obejrzalam twoje przecudne rożne ;:180
Takie róże to marzenie.
Moje jeszcze nie wszystkie takie sa.
No cóż może kiedyś wszystkie moje róże będą mnie cieszyć.
Masz dużo różnych i wyjątkowych odmian.a tak w ogolę to chyba mocno dużo ich masz ???
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7671
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka wzięłam się za obcinanie przekwitniętych róż, ale zanim co zajrzałam na forum i czytam u Ciebie o cięciu.
Ja już część ściełam znacznie niżej niż w przepisach, bo w tym roku moje róże zaszalały w kwieciu i na wysokość....tnę znacznie niżej za właściwym liściem, nie wszystkie ale kilka tak ciachnęłam.
Czuję się zmęczona i zniesmaczona tymi upałami, posiałam sporo kosmosów o ładnych kolorach i nie widzę aby wychodziły A tak chciałam aby o tej porze zastąpiły przekwitnięte róże.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Wandziu- Twojemu ogrodowi trudno dorównać, ale między nami ogrodniczkami nie ma rywalizacji, tylko wzajemy podziw. Dlatego nasze forum mi się podoba. Dużo się tu nauczyłam, wiele podpatrzyłam. W tej chwili moja kolekcja liczy 230 róż, odmian jest troszeczkę mniej, bo znakomita większość to pojedyncze sztuki. Niektóre są fantastyczne, inne wyjątkowo nieudane. Trudno mi się z tymi ostatnimi rozstać i tak zajmują miejsce, którego powoli brak. Wkrótce będę musiała się jednak zdecydować. Czasami myślę , że przesadą jest mieć tyle odmian, roboty przy nich ogromnie dużo, a jesienią, gdy chorują nie wyglądają już tak atrakcyjnie jak w pierwszej częśći czerwca. Ale cóż, ja też nie wyglądam jak kiedyś!

Krysiu - idziemy łeb w łeb. Też sporą część przycięłam jak zawsze. Powiem Ci, że wielkokwiatowe tnę nadal nad 5 liściem. Przed chwilą wróciłam z ogrodu, krótki wypad i 5 skrzynek z obciętymi kwiatami czeka na wyrzucenie. Tak sobie myslę, czy moje Abrahamy nie mają tych witkowatych pędów ze względuna upały ( o tym mówi pan Hyży). Kosmosy powinny jeszcze ruszyć, ale w tym upale nigdy nic nie wiadomo.

Albrighton - posadzona w ubiegłym roku została sprowadzona z Anglii. Czy było warto tego jeszcze nie wiem, bo skoro na samym początku zapadła na plamistość, to strach się bać, co będzie dalej. Przyznać muszę, że fajnie się rozrosła, ale wiotkie pędy muszą być podtrzymywane. Wydaje się też,że kwiat utrzymuje długo. Zdjęcia już raz wklejałam, nowych nie mam, ale pokażę raz jeszcze cały krzaczek

Obrazek


Aloha - zupełnie nie sprzyja jej miejsce. Rośnie w lekko zacienionym miejscu, nieopodal tui i choć po kilku latach rozrosła się, to kwiatów miała jak na lekarstwo. W dodatku usychały po dwóch dniach, do kitu! Nie wiem tylko czy winić ją czy miejsce. Przyznam,że samkwiat niespecjalnie mnie zachwycił. To jednaz tych róż, o której za chwilę nie będę pamiętała, no cóż.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Amadeus Ta Kordesa róża zawitała do mnie w 2015 r., ale ruszyła dopiero w 2017 r. W ubiegłym roku ciągle jeszcze nie zachwycała , ale w tym pokazała, że potrafi być duża, piękna i obfice i kwitnąć. Do tej powy miała wąską podporę, w tym została pergola rozbudowana, a długie ramiona rózy mogą się swobodnie piąć. Staram się je rozkładać pod pewnym kątem,co wpływa korzystnie na jej kwitnienie. Trudno zrobić mi zdjęcie całej róży, bo zasłania ją Icerberg i inne, ale czerwień kwiatów fajnie odbija. Lubię ją, ale przyjaźń nasza rodziła się długo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Amazing Palace niewielka z niej panienka.Każdego roku od 2013r. kwitła bardzo długo, a kwiaty nie opadały, ale po prawie trzech tygodniach zasuszały się. Właśnie za to długie kwitnienie ją lubiłam. Zmienne kolory - od pomarańczu do lekkiej żółci zdobiły niski krzew. Nigdy nie narzekałamnabrak kwiatów. Nie była oblepiona kwieciem, ale wystarczało ich, by móc ją lubić. W tym roku zachowuje sięinaczej. Kwiatów ma niewiele i są zupełnie nietrwałe. Spektaklu nie dała, dlatego nie mam tegorocznego ani jednego zdjęcia prezentującego cały krzew.

Obrazek

Obrazek

Daysy - trzymaj kciuki za moją konsekwencję! Masz rację, co ma być, to będzie. Jakoś nie umiem ciąć inaczej niż się kiedyś nauczyłam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”