Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy do ostatnich fotek można tylko powzdychać acccch co za kwitnienie Rabatka forumowa ślicznie będzie wyglądać .Bright mocno się rozszalała TY ona ma do końca sezonu cudne liście bez oznaki chorobowej to samo Pretty czy CHEwdelight .Te 3 róże zasługują na medal za zdrowotność i brak mszyc .Te drobne kwiatuszki na pierwszej wspomnieniowej fotce po lewej stronie czy to jakaś gipsówka ???? śliczne gwiazdeczki.Głaskano dla nielubiącego pozować kwiatuszka
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Wspomnienie pierwszego kwitnienia piękne!
Nie wyobrażam sobie pięknego ogrodu bez róż. Dla mnie taki ogród, choćby nie wiem co tam za cudo było, jest niepełny. Zawsze w ogrodach wyszukuję jakie tam też róże rosną. Ale przyznaję, że nie gustuję w rabatach obsadzonych wyłącznie różami. Czasami w parkach albo na miejskich klombach można zobaczyć takie właśnie jednolite nasadzenia i nie chwytają za serce. Tówj ogród jest cudny , mogałbym patrzeć i patrzeć ale rozumiem potrzebę selekcji i zmian. Sama też pozbyłam się róż, które zamiast zdobić i cieszyć, denerwowały marnym wzrostem. Tak jak Ty z Peace ja miałam z różą Die Welt. Cudny kwiat ale co z tego, skoro skąpe kwitnienie. Biegania przy niej było tyle samo co przy różach kwitnących obficie więc pożegnałam się z Die Welt .
Nie wyobrażam sobie pięknego ogrodu bez róż. Dla mnie taki ogród, choćby nie wiem co tam za cudo było, jest niepełny. Zawsze w ogrodach wyszukuję jakie tam też róże rosną. Ale przyznaję, że nie gustuję w rabatach obsadzonych wyłącznie różami. Czasami w parkach albo na miejskich klombach można zobaczyć takie właśnie jednolite nasadzenia i nie chwytają za serce. Tówj ogród jest cudny , mogałbym patrzeć i patrzeć ale rozumiem potrzebę selekcji i zmian. Sama też pozbyłam się róż, które zamiast zdobić i cieszyć, denerwowały marnym wzrostem. Tak jak Ty z Peace ja miałam z różą Die Welt. Cudny kwiat ale co z tego, skoro skąpe kwitnienie. Biegania przy niej było tyle samo co przy różach kwitnących obficie więc pożegnałam się z Die Welt .
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Ja też wzdycham do tego pierwszego kwitnienia. Gdyby nie ono... Teraz jeszcze pojedyncze kwitną, ale to kwitnienie majowo-czerwcowe... już do niego tęsknię.
A u Ciebie różyczki mają się całkiem dobrze. Mają mnóstwo zielonych liści. Piękne kwiaty Clair Renaissance i przepiękny ten kwiatuszek wzięty z zaskoczenia.
A u Ciebie różyczki mają się całkiem dobrze. Mają mnóstwo zielonych liści. Piękne kwiaty Clair Renaissance i przepiękny ten kwiatuszek wzięty z zaskoczenia.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, u Ciebie jeszcze sporo róż kwitnie. Piszesz o zmęczeniu tym sezonem... Mam podobne odczucia i chociaż u mnie nadal w ogrodzie kolorowo, to czekam z utęsknieniem na koniec sezonu. Dni są coraz krótsze, ranki zimne i jakoś ogród już tak nie cieszy, skoro nie ma kiedy go podziwiać. Poza tym susza daje się we znaki i już nie bardzo mam ochotę na podlewanie.
PS. Futrzasta 'różyczka' prześliczna
PS. Futrzasta 'różyczka' prześliczna
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Witajcie różane koleżanki
Pogoda nadal piękna, deszczu ani kropli, a dzisiaj właśnie usłyszałam nowinkę, że łódzkie coraz częściej będzie zmagało się z suszą a w perspektywie za kilkanaście lat może okazać się, że będziemy drugą Saharą . Mam nadzieję, że tego nie doczekam
To tyle wstępu , po takich prognozach można tylko się popłakać
Póki co mogę jeszcze kilka aktualnych różyczek na otarcie łez pokazać.
Dorotko, gdybym miała 20 róż, to bym się cieszyła z takiego kwitnienia, ale przy mojej setce, to kropelka tego co bym chciała jeszcze oglądać . Obawiam się, że po dzisiejszych "czarnowidztwach" naszych meteorologów, coraz częściej będziemy się zmagały z suszami. Chyba jednak trzeba będzie się przyzwyczaić do biegania z wężem po ogrodzie, albo pójść w Twoje ślady i zamontować kropelkowe podlewanie.
Irenko też mi tęskno do takich widoków, niestety to już drugi rok, kiedy drugie kwitnienie jest słabe, róże chorują a kiedy ponownie zbierają się do kwitnienia przychodzi zima. Moje też zachowują się dziwnie, może nie powinnam je podlewać, ale nie mogę patrzeć jak się męczą bez wody. Poza tym w razie wczesnych mrozów łatwiej przezimują dobrze nawodnione. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Claire jest niesamowita. długo się namyślała, ale w końcu zakwitła i ma jeszcze sporo pąków.
Kasiu w zasadzie mogłabym mieć tylko róże, ale tylko w przypadku, gdy będą go zdobiły, ponieważ jednak są bardzo chimeryczne muszę poszukać dla nich towarzystwa. Wówczas mogą sobie marudzić i wystawiać mnie do wiatru .
Kasiu to już nawet nie chodzi o kwitnienie, tylko o choróbska z którymi w tym roku nie mogłam sobie poradzić. Nic nie skutkowało.
Jadziu te gwiazdeczki to Gillenia trójlistna, super roślinka mam ją drugi rok, w tym oczarowała mnie swymi licznymi "gwiazdeczkami".
Bright pięknie się rozrosła, i faktycznie jest nadal zdrowa jako jedna z nielicznych.
Dla Ciebie Gillenia z maja
Dziękuję w imieniu moich "kwiatuszków"
Pogoda nadal piękna, deszczu ani kropli, a dzisiaj właśnie usłyszałam nowinkę, że łódzkie coraz częściej będzie zmagało się z suszą a w perspektywie za kilkanaście lat może okazać się, że będziemy drugą Saharą . Mam nadzieję, że tego nie doczekam
To tyle wstępu , po takich prognozach można tylko się popłakać
Póki co mogę jeszcze kilka aktualnych różyczek na otarcie łez pokazać.
Dorotko, gdybym miała 20 róż, to bym się cieszyła z takiego kwitnienia, ale przy mojej setce, to kropelka tego co bym chciała jeszcze oglądać . Obawiam się, że po dzisiejszych "czarnowidztwach" naszych meteorologów, coraz częściej będziemy się zmagały z suszami. Chyba jednak trzeba będzie się przyzwyczaić do biegania z wężem po ogrodzie, albo pójść w Twoje ślady i zamontować kropelkowe podlewanie.
Irenko też mi tęskno do takich widoków, niestety to już drugi rok, kiedy drugie kwitnienie jest słabe, róże chorują a kiedy ponownie zbierają się do kwitnienia przychodzi zima. Moje też zachowują się dziwnie, może nie powinnam je podlewać, ale nie mogę patrzeć jak się męczą bez wody. Poza tym w razie wczesnych mrozów łatwiej przezimują dobrze nawodnione. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Claire jest niesamowita. długo się namyślała, ale w końcu zakwitła i ma jeszcze sporo pąków.
Kasiu w zasadzie mogłabym mieć tylko róże, ale tylko w przypadku, gdy będą go zdobiły, ponieważ jednak są bardzo chimeryczne muszę poszukać dla nich towarzystwa. Wówczas mogą sobie marudzić i wystawiać mnie do wiatru .
Kasiu to już nawet nie chodzi o kwitnienie, tylko o choróbska z którymi w tym roku nie mogłam sobie poradzić. Nic nie skutkowało.
Jadziu te gwiazdeczki to Gillenia trójlistna, super roślinka mam ją drugi rok, w tym oczarowała mnie swymi licznymi "gwiazdeczkami".
Bright pięknie się rozrosła, i faktycznie jest nadal zdrowa jako jedna z nielicznych.
Dla Ciebie Gillenia z maja
Dziękuję w imieniu moich "kwiatuszków"
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
To Ty masz 2 takie kwiatuszki
Są przecudne
Nigdy nie miałam kota i pewnie nigdy bym nie miała, gdyby sam nie przyszedł.
Jest inaczej niż z psem, ale też fajnie
Chociaz bardzo mi brakuje przytulania się do zwierzaka.
Mój kot na razie nie chce az tak się spoufalać.
Czytając twoje podsumowanie ogrodowe jakbym czytała siebie
Ja nie jestem może aż tak zmęczona sezonem, ale byłam wściekła, że w najlepsze miesiące trzeba chowac się w domu
Całe szczęście, żę mam rozłożone linie kroplujące. Podlewało się samo, a ja w tym czasie robiłam coś innego.
Mimo jesieni duzo róż jeszcze u Ciebie kwitnie
Jest pięknie
Są przecudne
Nigdy nie miałam kota i pewnie nigdy bym nie miała, gdyby sam nie przyszedł.
Jest inaczej niż z psem, ale też fajnie
Chociaz bardzo mi brakuje przytulania się do zwierzaka.
Mój kot na razie nie chce az tak się spoufalać.
Czytając twoje podsumowanie ogrodowe jakbym czytała siebie
Ja nie jestem może aż tak zmęczona sezonem, ale byłam wściekła, że w najlepsze miesiące trzeba chowac się w domu
Całe szczęście, żę mam rozłożone linie kroplujące. Podlewało się samo, a ja w tym czasie robiłam coś innego.
Mimo jesieni duzo róż jeszcze u Ciebie kwitnie
Jest pięknie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy u mnie też susza ,więc witaj w klubie tych na kacu jednak róże jeszcze cudnie kwitną i dosyć obficie.U mnie tylko jedna Aphrodite obsypana kwiatami reszta pojedyncze okazy .Śliczna para sobie leży do zagłaskania Może i u mnie znów znajdzie się futerkowy ogrodnik ,a raczej ogrodniczka, bo bez Agatki ogródek jest pusty to samo w domu
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Dziewczyny,tak naprawdę to nie wiem czy mam się cieszyć, że tyle róż zaczęło wiązać kwiaty. Może niepotrzebnie nadal je podlewam , ale nie mogę patrzeć jak stoją suche badyle. Jest nadal ciepło a ziemia sucha na wiór. Zapowiadają deszcze od tygodnia a do dzisiaj nie spadła kropla deszczu.
Wczoraj się chmurzyło, z nadzieją patrzyłam na niebo ale niczego się nie doczekałam .
Dzisiaj znowu od rana piękna pogoda a deszcz, według prognoz ma padać, od wtorku
Gosiu, pięknie nie jest, ale niektóre róże jeszcze jako tako wyglądają. Jesień już w ogrodzie widać ale niektóre róże jakby tego nie chciały zaakceptować. Novalis, którego w tym roku nie przesadziłam wygląda po prostu rewelacyjnie, nie przypuszczałam, że kiedyś to powiem, ale tak faktycznie jest. To jedyna zdrowa róża w ogrodzie.
Nie mogę też narzekać na Jacques Cartier, nadal zielona
Rhapsody in Blue, cały sezon mocno chorowały po przeprowadzce, ale teraz zdrowa i nic nie można im zarzucić
To samo Clair Renaissance, nadal piękna, kończy sezon w znakomity sposób
Natasha Richardson pomimo, nagości kwitnie cały sezon bez zarzutu
Moje "pachnidełko" Comte de Chambord źle zniosła upały, ale aktualnie wygląda całkiem dobrze.
Futrzakowi musisz dać troszkę czasu, na kocie zaufanie trzeba troszkę poczekać, ale warto czekać, to naprawdę cudne zwierzaki .
Jadziu chodzę całe lato i teraz też z wężem po ogrodzie. Latem woda szybciej parowała z ziemi, niż rośliny zdążyły się napić, teraz już więcej wilgoci zostaje dla nich.
Na zimowe wieczory kocie futerko niezastąpione, no i to mruczanko też mocno rozgrzewa serducho. Nie wiem co się stało z Twoją Agatką, coś przegapiłam Kociaka jak najbardziej polecam
W przyszłym roku już powinnaś mieć pociechę z Novalisa u mnie wszystkie krzaczki zdrowe ale ten nie przesadzany najpiękniejszy /fotki wyżej/
A teraz kilka jesiennych fotek
Wczoraj się chmurzyło, z nadzieją patrzyłam na niebo ale niczego się nie doczekałam .
Dzisiaj znowu od rana piękna pogoda a deszcz, według prognoz ma padać, od wtorku
Gosiu, pięknie nie jest, ale niektóre róże jeszcze jako tako wyglądają. Jesień już w ogrodzie widać ale niektóre róże jakby tego nie chciały zaakceptować. Novalis, którego w tym roku nie przesadziłam wygląda po prostu rewelacyjnie, nie przypuszczałam, że kiedyś to powiem, ale tak faktycznie jest. To jedyna zdrowa róża w ogrodzie.
Nie mogę też narzekać na Jacques Cartier, nadal zielona
Rhapsody in Blue, cały sezon mocno chorowały po przeprowadzce, ale teraz zdrowa i nic nie można im zarzucić
To samo Clair Renaissance, nadal piękna, kończy sezon w znakomity sposób
Natasha Richardson pomimo, nagości kwitnie cały sezon bez zarzutu
Moje "pachnidełko" Comte de Chambord źle zniosła upały, ale aktualnie wygląda całkiem dobrze.
Futrzakowi musisz dać troszkę czasu, na kocie zaufanie trzeba troszkę poczekać, ale warto czekać, to naprawdę cudne zwierzaki .
Jadziu chodzę całe lato i teraz też z wężem po ogrodzie. Latem woda szybciej parowała z ziemi, niż rośliny zdążyły się napić, teraz już więcej wilgoci zostaje dla nich.
Na zimowe wieczory kocie futerko niezastąpione, no i to mruczanko też mocno rozgrzewa serducho. Nie wiem co się stało z Twoją Agatką, coś przegapiłam Kociaka jak najbardziej polecam
W przyszłym roku już powinnaś mieć pociechę z Novalisa u mnie wszystkie krzaczki zdrowe ale ten nie przesadzany najpiękniejszy /fotki wyżej/
A teraz kilka jesiennych fotek
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy nie pisałam nic o Agatce przeżywałam to samotnie w swoim sercu .Niestety po długiej nieuleczalnej chorobie odeszła od nas 2 miesiące temu, a walczyłam o nią do samego końca .Liczę na Novalisa, a teraz dostałam od przyjaciółki Grace muszę wyszukać dla niej dobre miejsce i sprowadzić glinę da niej, a może wystarczy ta ziemia ,którą kupiłam i obornik.U mnie też Rhapsody ma piękne kwiaty
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Cześć Jadziu, Grace bardzo mi się podoba, to jedna z mniejszych róż Austina, przynajmniej u mnie. Wiotkie pędy, ale ładnie się krzewi, swoją muszę przesadzić, bo myślałam, że będzie taka jak LD Braithwaite i posadziłam na tyłach rabaty.
Mam kilka takich pomyłek i teraz muszę je wyciągnąć na przód.
Rhapsody przesadzane jesienią, latem prawie nie kwitły a teraz wyglądają ślicznie. Pąków dużo, chyba nie wszystkie zdążą rozkwitnąć, kwiaty nie przypalone, deszcz im nie straszny, więc nadal zdobią rabatę. I co najważniejsze - zdrowe.
Współczuję Ci bardzo z powodu Agatki
Mam kilka takich pomyłek i teraz muszę je wyciągnąć na przód.
Rhapsody przesadzane jesienią, latem prawie nie kwitły a teraz wyglądają ślicznie. Pąków dużo, chyba nie wszystkie zdążą rozkwitnąć, kwiaty nie przypalone, deszcz im nie straszny, więc nadal zdobią rabatę. I co najważniejsze - zdrowe.
Współczuję Ci bardzo z powodu Agatki
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Jesienne kolory mają w sobie coś. Rozświetlają ogród wieloma barwami.
Twoje róże zachwycają jeszcze kwitnieniem.
Może z tą suszą nie będzie tak źle. Minie jesień, zima , przyjdzie wiosna i na nowo i z innej perspektywy spojrzymy na róże i z niecierpliwością będziemy czekać co też pokażą w nowym sezonie.
Pozdrawiam cieplutko.
Twoje róże zachwycają jeszcze kwitnieniem.
Może z tą suszą nie będzie tak źle. Minie jesień, zima , przyjdzie wiosna i na nowo i z innej perspektywy spojrzymy na róże i z niecierpliwością będziemy czekać co też pokażą w nowym sezonie.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Piękny widok, pora roku już późna, a u ciebie jeszcze tyle ślicznotek.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Daysy, purpurowo-fioletowa róża jest przepiękna! imponująca kolekcja róż do pozazdroszczenia .