Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018

Zablokowany
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4276
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Piękne kwitnienia, a umnie wszystko poschło. :(
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

:wit


Basiu, Eden Rose rośnie u mnie trzeci sezon. Jeszcze rośnie, bo nie mam kiedy jej wykopać, ale pożegnam się z nią definitywnie, bo widać, że nic z niej nie będzie ;:222
" Może daruj jej jeszcze, jakaś ostatnia szansa... wierz mi Dorotko że jak zobaczysz te kwiaty, to przepadniesz... tylko jak je wyczarować?"
Jednak mnie na widok jej kwiatów serce nie bije szybciej. Chyba mam wypaczony gust, bo jej uroda na mnie nie działa i dlatego łatwiej jest mi się z nią rozstać.

Za to Bathsheba nie zawodzi, a jesienne kwitnienie ma lepsze niż czerwcowe

Obrazek

Obrazek


Alutka, dla mnie Bravo to kwintesencja psiej urody. Jest pięknie zbudowany, sierść ma jak aksamit, i cudne bursztynowe oczyska ;:167 A jak jeszcze spojrzy na człowieka, to niczego nie można mu odmówić i trudno nawet długo się gniewać za te wszystkie psoty, które wyczynia. Bywa czasami upierdliwy i dość męczący - jak to szczeniak, ale myślę, że wyrośnie na wspaniałego psa.
Co do Edenki, to ja się wyleczyłam. Nie kupię drugiej, bo wcale nie jestem nią aż tak zachwycona. Moim zdaniem jest sporo od niej piękniejszych róż i mniej kapryśnych.
Za Lions Rose rośnie Schone Koblenzerin. Złego słowa na nią nie powiem. Właściwie to rośnie sobie bez żadnej mojej opieki. Dostaje jeść i pić jak każda inna róża i na tym koniec. Nie choruje, mszyce prawie jej nie zauważają, kwitnie całymi kiściami kwiatów, dobrze powtarza i dobrze się krzewi. Jeśli masz mało róż w tym kolorze, to jest dobry pomysł aby zaprosić ją do siebie. Pomyśl jeszcze nad Red Leonardo, bo ta ma kwiaty większe, jest równie zdrowa i bezproblemowa, a kwiaty są znacznie piękniejsze i nie jest to typowa czerwień, ale raczej coś pomiędzy porzeczką a maliną. Zresztą specem od kolorów nie jestem i zawsze mam problemy z określeniem właściwej barwy, ale czysta czerwień to nie jest.

Obrazek

Daysy, u Ciebie miejsca jeszcze dużo i możesz sobie poszaleć ;:108 U mnie wszystko tak się rozrosło, że niedługo szpilki nie wcisnę. Trochę zaczyna mnie przerażać ten busz na rabatach ;:202

Obrazek

Aniu - Annes, może i winna jest podkładka u Eden Rose, a może jeszcze coś innego? Ale już mam jej dosyć, bo dostała drugą szansę tej wiosny. Trzeciej nie będzie i zwolni miejsce dla jakiejś innej ślicznotki :roll:

Voyage należy do róż, które swoje kwitnienie zaczynają dość późno. Drugie jak widać też rozpoczęła właściwie we wrześniu i na razie nie ma zamiaru skończyć. Bezdeszczowa pogoda jej służy, bo kwiaty wyglądają doskonale i bardzo długo wytrzymują na krzewie.

Obrazek

Krysiu, Austinki w tym roku dostały powera i porozrastały się aż strach. I wcale aż tak mnie to nie cieszy, bo widzę, że niektóre źle posadziłam...np. taką Strawberry Hill z przodu rabaty. Nic głupszego nie mogłam wymyślić ;:14 Już w tej chwili ma dobrze ponad dwa metry i ciągle rośnie. Dobrze, że chociaż jest dosyć smukła, to zostawia miejsce dla Darcey Bussel, która akurat lubi rosnąć w szerokość. Ale te dwie róże tak się różnią pokrojem i wzrostem, że nie bardzo do siebie pasują. Niestety nie ruszę żadnej z nich, bo obie świetnie się zadomowiły na swoich miejscach, a poza tym to już dorosłe krzaki i zbyt duże jest ryzyko przesadzania. Trudno, muszą rosnąć tak, jak je posadziłam.
O piesku pisałam wyżej. Szkody są i dopóki nie wyrośnie ze szczenięcego wieku, to będą i liczyłam się z tym. Tylko myślałam, że jakimś cudem róże i hortensje zostawi w spokoju, a kopać będzie z dala od moich ukochanych roślin. On niestety ma gdzieś moje pobożne życzenia i kopie gdzie mu się podoba :twisted: No cóż, trzeba będzie przeczekać...

Molineux, to kolejna angielka, która w tym roku kwitnie prawie bez przerwy, wciąż tworząc kolejne pąki :D

Obrazek

Gosiu - Margo, to co podają w Szkółkach należy podzielić przez dwa, a nawet przez trzy. Na ogół opisy swoje, a róże swoje. Mój Crocus Rose to gigant, który nadal rośnie i krzewi się na potęgę. Już w tym roku nawet nie reaguję, bo to nic nie da. Zastanawiam się tylko jak go ujarzmić na wiosnę? ;:24 Dostał wydawałoby się dość szeroką kratkę i był solidnie przycięty. Skutek jest taki, że kratki nie widać, bo róża jest już dwa razy szersza i wyższa. Jedyne co mnie w tym roku cieszy, to wreszcie nie ma mączniaka, na którego cierpiał przez ostatnie dwa sezony.

Obrazek

Ewelinko, są rzeczy ważniejsze niż ogród, a pokój dla dzieci na pewno był priorytetem. Swój ogród po urlopie również mocno zaniedbałam. Drugie, a nawet trzecie kwitnienie było, ale jakoś w tym roku mniej mnie cieszyło. Praca zawodowa oraz szereg innych spraw zabiera mi masę czasu i energii. Na resztę już nie starcza sił :? Ogród przez to trochę zdziczał, wszędzie królują chwasty, oprysków w tym roku w ogóle nie robiłam i nawet nie mam kiedy obciąć przekwitłych kwiatów. Byłam w sierpniu tydzień nad naszym morzem trochę naładować akumulatory, ale tydzień minął w oka mgnieniu i taki krótki wypad to stanowczo za mało.
Nic mi się nie chce...
A Geoff Hamilton w tym drugim rzucie też był jakiś niemrawy. Kwiatów mało, a sporo pędów do tej pory nawet nie wypuściło nowych odrostów. Widocznie jemu też nic się nie chce.
Jedyną pociechę stanowi Bravo. Moje żywe sreberko nie pozwala się zbyt długo smucić. Jemu trzeba teraz poświęcać sporo czasu, żeby wyrósł na grzecznego pieska. Myślimy o wystawach, bo jest niezwykle urodziwy i warto go pokazać. Zobaczymy czy wystarczy nam cierpliwości, bo takie przygotowania to ciężka praca.

Obrazek

Elu, jeśli Boscobel do tej pory nic nie wypuściła, to reklamuj i nie czekaj. A swoją drogą to ciekawa jestem gdzie ją kupiłaś? :roll:
Z Abrahamem dobrze zrobiłaś. Jeśli się nie ogarnie to pomyśl nad nowym egzemplarzem, bo to silna róża i nie powinna sprawiać aż takich problemów.

Obrazek

Adka321 :wit Witam Cię serdecznie i chociaż ostatnimi czasy marna ze mnie gospodyni, to mam nadzieję, że okażesz odrobinę zrozumienia, że tak późno odpowiadam na Twój wpis.
Tył rabaty złożony z Artemisa i Geoff Hamilton jak najbardziej popieram. Obie odmiany należą do tych wyższych. Natomiast Ascot, chyba raczej na tyły się nie nadaje. Nie będzie jej widać. Co prawda u mnie w tym roku, w drugiej części sezonu ostro poszybowały w górę, ale moim zdaniem to raczej jednorazowy wybryk. Z przodu posadziłabym kilka rabatówek i tutaj naprawdę masz duże pole do popisu. Red Leonardo da Vinci może nie jest purpurowe, ale kolor ma ciekawy i nigdy się na tej róży nie zawiodłam. Mam ją od kilku lat i zawsze jest zdrowa, bez jednej plamki. Kolorem będzie pasować. Z różowych na pewno mogę polecić Bailando. To są te niższe. Pomyśl jeszcze nad Lions Rose, bo kwiaty ma zachwycające i chociaż nie jest ani różowa, ani purpurowa, to w zestawieniu z Geoff Hamilton, Artemisem będzie się dobrze prezentować. I jest zdrowa jak koń. Nic jej nie rusza. A kwiaty ma duże i bardzo dobrze się krzewi.
Trochę wyższe, ale równie piękne i zdrowe są u mnie Rosengrafin Marie Henriette, Herzogin Christiana, Baronesse, Olivia Rose. Wybór jest duży, tylko nie napisałaś ile róż chcesz posadzić i jak duża jest ta rabata?, więc trudno mi jest coś więcej doradzić.

Obrazek

Igala, no dawno nic nie napisałam, aż wstyd... ;:171 ale życie...
W tej chwili róże jeszcze kwitną, ale nie wszystkie. Kwiatów z każdym dniem jest mniej i widać, że są już zmęczone tak długim sezonem. Druga część sezonu do szałowych raczej nie należała, zdjęć trochę mam i będę je sukcesywnie pokazywać. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale upały i ogromna susza zrobiły swoje. Jednym słowem, to był dość dziwny sezon. Zaczął się bajecznie, niestety potem już było znacznie gorzej. Co prawda kilka z moich ukochanych Austinek przymierza się do czwartego kwitnienia, ale czy zdążą?
Nie zawiodły mnie za to hortensje. Cudnie wyglądają nawet jeszcze o tej porze i to dzięki nim w ogrodzie nadal jest ładnie. Wszystkie bardzo przyzwoicie porosły - niektóre aż za bardzo ;:oj

Obrazek

Obrazek


Ale nie tylko pogoda zawiniła, swoje 'porządki' zaprowadził też Bravo, który w ogrodzie sieje spustoszenie. Kopie wszędzie i nie ma dla niego żadnej nietykalnej rośliny. Nie tylko różom się dostaje, zabrał się także za podkopywanie rododendronów, hortensji ;:155 Nawet tujom nie przepuścił. Tylko szałwie i floksy jakoś omija, a to chyba ze względu na zapach. Wybaczam mu jednak, bo jest młody. Kiedyś mu przecież przejdzie... ;:224

Obrazek

Aniu -Lady-r, cały sezon walczę z suszą. Gdyby nie system nawadniający to chyba bym się poddała. Co prawda nie polegałam tylko na nim i trzeba było wziąć wąż, ale jak nie było czasu, to takie wspomaganie też się sprawdzało. Kwitnienia są, co mnie nawet dziwi, bo sporo róż jest jednak chorych i bez liści, ale tych nie pokazuję. Z dokarmieniem też w tym sezonie nie było kolorowo, bo przez tę suszę i upały moje róże ostatni raz jeść dostały z końcem czerwca. Później już nie nawoziłam. Tym bardziej cieszą kwiaty o tej porze :)

Nawet zmasakrowana atakiem przędziorka - Sister Elizabeth zdołała mnie zaskoczyć i wyczarowała kolejne kwiaty

Obrazek

***************************************************************************************************************************

Na zakończenie kilka świeżutkich, dzisiejszych fotek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko!
To wprost niesamowite jak wyglądają Twoje róże po tak koszmarnie suchym sezonie ;:oj.
Czwarte kwitnienie - to brzmi jak bajka! Moje nawet z drugim miały spore kłopoty ;:174.
Twoje sukcesy dowodzą, że klimat dla róż u Ciebie jest i Ty na róże w całej pełni zasługujesz.
Ja pewnie nie. Nawet nie mogę się na nie obrazić, skoro nie potrafiłam im zapewnić godziwych warunków.
No i piesek. To cudowne stworzenie i warte każdego trudu włożonego w jego układanie. Moje wątpliwości budzą jednak zawsze wystawy zwierząt. Wydaje mi się, że to dla nich mordęga, choć niektóre robią wrażenie zadowolonych z wyróżnienia. Niemniej długie godziny oczekiwania na pokaz i nuda z tym związana mogą być dla piesków (szczególnie tych o żywiołowej naturze) trudne.

Generalnie jednak mogę Ci tylko pogratulować i pięknego stworzenia, i cudownych róż.
;:196 Jagi
Awatar użytkownika
bejsonki84
200p
200p
Posty: 327
Od: 7 maja 2014, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Cześć :wit
Fajnie, że się odezwałaś - bardzo lubię czytać Twoje posty ;:108 . Powiem Ci, że fajnie wygląda Twój ogród mimo tak niesprzyjającej pogody - automatyczne nawadnianie z pewnością ogromnie Cię wspomogło ;:108 .
U mnie ten sezon to jakaś masakra - od maja padało może kilka razy, na konewkę i wąż nie mogę już patrzeć :evil:. Nie mam nawadniania i nie nadążałam wszystkiego odpowiednio podlać - ziemia była tak sucha, że nie przyjmowała wody :shock: . I tak calutkie lato...
Połowę róż dopadł przędziorek, ale one jakoś dały sobie radę. Ale dalie wszystkie zostały zniszczone przez tego dziada przebrzydłego :evil:
Teraz wzięło mnie na trawki, więc różane niedobitki wywalam i na ich miejsce sadze jeżówki i trawki ;:167 .
Dwie róże zachorowały też na guzowatość korzeni ;:202 . Spaliłam od razu i wymieniłam ziemię. No ale dosyć narzekań, sadźmy teraz tulipany, odpoczywajmy i oczekujmy lepszego, przyszłego sezonu ;:108
Ps
Pierwszy raz siałam werbenę patagońską - Boszzzzz, toż to cudo nad cudami ;:167 . Polecam każdemu, kto jeszcze nie siał ;:108
Pozdrawiam Werka
Po­cie­szam się myślą, że zwierzęta ni­jakiej świado­mości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zroz­paczo­nych is­tot na świecie.
Wisława Szymborska
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Piękne masz ciągle królowe ;:oj ; a Molineux Port Sunlight Batsheba i Boscodel po prostu cudowne :!:
Tak ten sezon był trudny; u mnie upały na przemian z spadkami temp poniżej 10C i nawałnicami z ogromną iloscia wody...
Za to teraz kiedy teraz się skończyła ta krańcowa aura róże tez mi zakwitają po raz 4-ty :D

A piesek może czuje towarzystwo podziemne i chce sie do nich dokopać..? Dużo głasków dla niego!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Oj Doortko, chyba nie widziałaś moich rabat latem, tam jest taki ścisk, że sama jestem przerażona. Dopiero co przesadzałam a widzę, że czekają mnie następne przeprowadzki. Nie wiem, co podkusiło mnie, żeby sadzić obok siebie same potwory.
Bajazzo obok Barock i Charles Austin, żebym miała trochę wyobraźni, to bym zostawiła im więcej miejsca.
U Ciebie za to cudnie na rabatach, nadal pełno kwiecia ;:215 ;:138
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, wędruję przez Twój wątek i chłonę zdjęcia i opisy. Takie opisy, jak Twoje dają sto razy więcej niż te, które zamieszczają szkółki. Dziękuję, że dzielisz się tutaj swoim cennym doświadczeniem. Róże masz przepiękne, widać że Twój ogród jest dla nich miejscem idealnym. Róże same rosną i przekraczają pojęcie szkółkarzy :D takie wielgaśne! Będę zaglądała tu jeszcze na pewno wiele razy.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witaj Dorotko roże zakupiłam zanim mi odpowiedziałaś :-).Będe planować kolejna rabatę na wiosnę wiec Twoje wskazówki różane na pewno się przydadzą za co Ci bardzo dziękuję .
Wymienię Ci co zakupiłam.
Geoff Hamilton
Soeur Emmanuelle - Dieter Muller
Parfum Flower Circus
Johann Wolfgang v. Goethe Rose
chados beauty
Ascot,baronesse i stephani baronin
Z artemis zrezygnowałam na razie ,ale mam ja w planach.
Rabata jest długa na 4,5 m szeroka na 2 m ,z tym ze całkiem na tyłach rosną miskanty kleine fontane ,przed nim maja być roże.Czy dobrze wybrałam? Piszesz ze ascot moze byc nie tak wysoka,ewentualnie mogę ją gdzieś indziej posadzić, a zostawić miejsce na wiosnę np na artemis czy inna wyzsza rożyczkę.
Dorotko bardzo lubię roże wielokwiatowe..takie w starym stylu.Moze jakaś polecisz,a może masz u siebie?
Teraz doczytałam że eden rose nie pochwalasz,a ja latem zakupiłam w donicy i wsadziłam przy tarasie.No miała 3 kwiatki,liczę na wiecej na przyszły rok :?
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko po mimo tego ,ze przędziorek nie dał za wygraną to różyczki i tak cudownie kwitły.U mnie jedynym problemem jest gleba zbyt przepuszczalna .Deszcze mogłyby dziennie lać i tak nie byłoby zbyt mokro . Jak porządnie podleje z nieba widać to zaraz po kwitnieniu moich róż.Dzisiaj jak weszłam do ogródka musiałam zaraz podlewać, bo liście hortensji były wręcz omdlałe jakby zmarznięte .Jednak godzinę później wyglądały idealnie. Musiałabym nanosić gliny jednak sił już na to nie ma ;:174 . Achh ten śliczny psotnik już wyobrażam sobie jak wparował ubłocony do pościeli i ten potok niecenzuralnych słówek, a on z pewnością zrobił niewinne oczęta co ode mnie chcecie ;:306
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, już trzeci dzień oglądam Twoje róże i wciąż się nimi zachwycam. Przyznam, że I hortensje masz ładne. Moje już uschnięte. Szkoda, że minął czas róż.
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko pięknie w dalszym ciągu kwitną Ci róże. ;:138 pomimo takiej gorącej pogody latem. Teraz tez jeszcze ciepło więc dalej kwitną i ani w głowie im iść spać.
Pisałaś, że Crocus Rose to mały potworek. Napisz proszę jak mocno go przycięłaś wiosną, bo sama nie wiem jak mocno moje przyciąć na wiosnę. W tym roku był to ich 3 sezon. I jak długo u Ciebie rośnie? Moje miały tak około 1 -1,2m wysokości. Jedna troszkę większa od drugiej i dosyć się rozrosły na szerokość.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko jak wiesz ten sezon ciężki dla róż , ale u Ciebie za bardzo go nie widać zamówiłam sobie , bo nie miałam Molineux gdzie czytam wszyscy się o nim dobrze wyrażają , Desdemonę / do końca nie przekonana jestem do niej/ oraz Marion. Brak rarytasów może coś więcej nowego będzie wiosną , żałuję Emily B. że nie kupiłam jak mogłam ,A co nowego u Ciebie? :wit ;:3
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko, no to mnie załamałas tymi rozmiarami Crocusa.
Mogę tylko liczyć na to, że na mojej ubogiej ziemi bedzie mniejszych rozmiarów.
Natomiast jestem bardzo zdziwiona zachowaniem Edenki.
Jeśli u mnie radzi sobie rewelacyjnie, to dlaczego u Ciebie nie?
Jak się kupuje psa myśliwskiego, to nie ma się co dziwić, żę potem ogród jest stratowany ;:173
Przecież on poluje na wszystko co pod ziemią ;:224
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”