Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

"teraz nawet zastosowanie styropianu do ocieplenia boków w głąb ziemi da korzystniejsze warunki niż zagłębienie do utrzymania dodatniej temperatury ziemi w zimie" To gdzie ostatecznie ten styropian położyć: do ziemi czy obłożyć ściany na powierzchni?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5087
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Zrobić wąski fundamencik i z zewnątrz dać 10 cm styropian, wówczas nie będzie przemarzania, a zimą można bok obłożyć także jakimś materiałem termoizolacyjnym. Zaś w szklarni także można dać podwieszaną folię. Ja mam w szklarni po bokach z odzysku szyby autobusowe, także dobrze izolują i chronią przed utratą ciepła.
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Ludwiku, wybacz ale w sprawach technicznych jestem całkowita blondynka. Fundamencik na jaką głębokość?. Na boki mam okna dwuszybowe więc chyba już nie trzeba będzie docieplać, ewentualnie na przedwiośniu obłożę folią bąbelkową. Na szczyt tj. na dach chyba braknie dwuszybowych więc dam zwykłe jednoszybowe. Będzie ok?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5087
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Głębokość fundamentu najlepsza byłaby do głębokości zamarzania ziemi, ale z pół metra wystarczy. Fundament w tym przypadku jest do ochrony styropianu przez uszkodzeniami mechanicznymi w czasie wykonywania prac uprawy ziemi w szklarni.
Najbardziej ciepło ucieka przez ściany i dobrze, że masz podwójne szyby. Na wiosnę można zastosować folię do podwieszania, daje ona w nocy podwyżkę temperatury o kilka stopni, wówczas małe źródło ciepła będzie wystarczające, aby rozpocząć uprawę dużo wcześniej.
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Teraz już wiem jak to ogarnąć.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1067
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Nie wiem po co przenosić do Polski rozwiązania z krajów dużo zimniejszych. W Polsce wystarczy inspekt na gnoju i macie już miejsce do hodowli rzodkiewki czy sałaty, czy innej rośliny o niskich wymaganiach cieplnych, nawet w okresie przymrozków.
Walpini to rodzaj ziemianki z dnem poniżej strefy przemarzania, a więc dość głęboko ( w Polsce 1,2-1,5 m, w Skandynawii nawet 2 i więcej m ). Najczęściej jest dostawiana do fundamentu budynku od południowej strony. Ściany ma z cegły lub innego materiału. Do tego schody. W sumie sporo grosza. Ponieważ nie jest ogrzewana, służy do hodowli sałaty albo czegoś takiego na wiosnę, gdy na dworze jest jeszcze mróz. W Polsce kosztowna zabawka, pewnie żeby sąsiedzi podziwiali. Taniej wyjdzie szklarnia z kątowników i poliwęglanu. No ale Polacy uwielbiają małpować rozwiązania z zupełnie innych warunków klimatycznych.
labeo
100p
100p
Posty: 132
Od: 15 sie 2015, o 14:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Hmm, ale styropian tylko jest izolatorem więc bez dostarczania sztucznie ciepła za jakiś czas i tak się wychłodzi. Natomiast ziemia dostarcza stałą temperaturę (w tekście z linku jest że na ok 2,4 m w głąb mamy stałą temp ok 10 st C) więc nie trzeba nic ogrzewać i taki jest sens tej zabawy (był o tym film chyba w stanach dość popularne np. wkopanie w ziemię plus w zbocze góry, powoduje ze nawet zimą cos tam uprawiali). Ktoś tutaj porównał do piwniczki z dachem i jest to najbliższe w sensie zasady działania. Generalnie jest to zasada wykorzystania ciepła ziemi, nieco inne zastosowanie to pompy ciepła gdzie z wnętrza ziemi czerpane jest ciepłe powietrze do ogrzewania domu, fajne ale dość drogie jeszcze rozwiązanie.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1067
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

>>Natomiast ziemia dostarcza stałą temperaturę (w tekście z linku jest że na ok 2,4 m w głąb mamy stałą temp ok 10 st C).<<
Owszem, dopóki nie wykopiesz rowu na 2,4 m! Wtedy temperatura szybko spadnie, i to pierwszej zimy. Ziemia to nie metal i przewodzi ciepło dość słabo. Nie przypadkiem ciepło geotermiczne czerpane jest ze studni nawet 100-metrowych.
labeo
100p
100p
Posty: 132
Od: 15 sie 2015, o 14:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Jednak to działa, przynajmniej z opisów lub filmów. Szkoda, że nikt z forum nie ma czegoś takiego, byłyby doświadczenia z pierwszej ręki, a tak możemy dywagować tylko. Ciepło nie pochodzi tylko z ziemi ale również ze słońca które ogrzewa te szklarnie nawet zimą. Myślę, że te dwa czynniki powodują że temperatura może być jednak dodatnia cały czas. Z tego co oglądałem to właśnie ściana północna była wkopana w górę, zbocze (czyli dobre izolowanie od zimna) a południowa była przeszklona wraz z dachem. Na pewno jest ryzyko, że jednak przy bardzo nie sprzyjających warunkach pogodowych jednak szklarnia przemarznie.
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

dziad_Jag
Nie chodziło mi o małpowanie z innych krajów o innych warunkach klimatycznych. W pobliżu mam pozostałości Królewskiej Akademii Rolniczej z przełomu XIX i XX wieku. Na jej terenie powstały szklarnie, które pamiętam z młodych lat i one właśnie były zagłębione i one mnie zainspirowały. Opolszczyzna jest stosunkowo ciepłym województwem a z Prószkowa pochodzi nawet rekord ciepła. W tej chwili zimy mamy znacznie cieplejsze więc nie sądzę żeby trzeba się było wkopywać aż 1,5 metra. Wkopię więc sobie trochę, bo będzie chyba jednak ciut cieplej i dla mnie taniej bo profile i poliwęglan (nietani) muszę kupić, a szyby i drewno mam za darmo. Sąsiadom też ciśnienia taką szklarnią nie podniosę bo ich po prostu nie mam. Prosiłam o rzeczowe podpowiedzi. Po co ta ironia w odpowiedzi.
labeo
100p
100p
Posty: 132
Od: 15 sie 2015, o 14:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Trochę, to chyba nic nie da.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1067
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Nawet nie przyszło mi do głowy, że odbierzesz mój wywód jako ironię. ;:180
Ot, nieco zgryźliwy wpis. Wszak jestem męską odmianą Baby Jagi. ;:306
Ale do rzeczy! Oczywiście, że w Polsce były zagłębione szklarnie. Ale nie wynikało to z nadzwyczajnych właściwości grzewczych ziemi tylko z wysokiej ceny dużych tafli szkła. Po prostu oszczędzało się 50 % na szkle, bo szkliło się tylko dach. Ceglane ściany były tanie, bo cegła i praca mulorza była tania. W twoi wypadku i tak musisz mieć te metr osiemdziesiąt minimum, a jeśli masz drewno i szkło za darmochę, to po co się wkopywać. Im więcej szkła tym wyższa temperatura w środku.
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.

Post »

Ok, nie ma sprawy. Pokłony mnie rozbroiły.Przyjmuję tłumaczenie. Być może faktycznie kierowali się ekonomią i stosowali takie rozwiązania. Nie będę wobec tego komplikowała sobie roboty. Postawię tylko jakiś fundamencik czy ściankę żeby drewno nie leżało na ziemi bo mi szybko zgnije. Pozostaje tylko czekać na wykonawcę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”