Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.
dziad_Jag
Nie chodziło mi o małpowanie z innych krajów o innych warunkach klimatycznych. W pobliżu mam pozostałości Królewskiej Akademii Rolniczej z przełomu XIX i XX wieku. Na jej terenie powstały szklarnie, które pamiętam z młodych lat i one właśnie były zagłębione i one mnie zainspirowały. Opolszczyzna jest stosunkowo ciepłym województwem a z Prószkowa pochodzi nawet rekord ciepła. W tej chwili zimy mamy znacznie cieplejsze więc nie sądzę żeby trzeba się było wkopywać aż 1,5 metra. Wkopię więc sobie trochę, bo będzie chyba jednak ciut cieplej i dla mnie taniej bo profile i poliwęglan (nietani) muszę kupić, a szyby i drewno mam za darmo. Sąsiadom też ciśnienia taką szklarnią nie podniosę bo ich po prostu nie mam. Prosiłam o rzeczowe podpowiedzi. Po co ta ironia w odpowiedzi.
Nie chodziło mi o małpowanie z innych krajów o innych warunkach klimatycznych. W pobliżu mam pozostałości Królewskiej Akademii Rolniczej z przełomu XIX i XX wieku. Na jej terenie powstały szklarnie, które pamiętam z młodych lat i one właśnie były zagłębione i one mnie zainspirowały. Opolszczyzna jest stosunkowo ciepłym województwem a z Prószkowa pochodzi nawet rekord ciepła. W tej chwili zimy mamy znacznie cieplejsze więc nie sądzę żeby trzeba się było wkopywać aż 1,5 metra. Wkopię więc sobie trochę, bo będzie chyba jednak ciut cieplej i dla mnie taniej bo profile i poliwęglan (nietani) muszę kupić, a szyby i drewno mam za darmo. Sąsiadom też ciśnienia taką szklarnią nie podniosę bo ich po prostu nie mam. Prosiłam o rzeczowe podpowiedzi. Po co ta ironia w odpowiedzi.
Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.
Trochę, to chyba nic nie da.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1067
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.
Nawet nie przyszło mi do głowy, że odbierzesz mój wywód jako ironię.
Ot, nieco zgryźliwy wpis. Wszak jestem męską odmianą Baby Jagi.
Ale do rzeczy! Oczywiście, że w Polsce były zagłębione szklarnie. Ale nie wynikało to z nadzwyczajnych właściwości grzewczych ziemi tylko z wysokiej ceny dużych tafli szkła. Po prostu oszczędzało się 50 % na szkle, bo szkliło się tylko dach. Ceglane ściany były tanie, bo cegła i praca mulorza była tania. W twoi wypadku i tak musisz mieć te metr osiemdziesiąt minimum, a jeśli masz drewno i szkło za darmochę, to po co się wkopywać. Im więcej szkła tym wyższa temperatura w środku.
Ot, nieco zgryźliwy wpis. Wszak jestem męską odmianą Baby Jagi.
Ale do rzeczy! Oczywiście, że w Polsce były zagłębione szklarnie. Ale nie wynikało to z nadzwyczajnych właściwości grzewczych ziemi tylko z wysokiej ceny dużych tafli szkła. Po prostu oszczędzało się 50 % na szkle, bo szkliło się tylko dach. Ceglane ściany były tanie, bo cegła i praca mulorza była tania. W twoi wypadku i tak musisz mieć te metr osiemdziesiąt minimum, a jeśli masz drewno i szkło za darmochę, to po co się wkopywać. Im więcej szkła tym wyższa temperatura w środku.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szklarnia zagłębiona w ziemi. Walipini.
Ok, nie ma sprawy. Pokłony mnie rozbroiły.Przyjmuję tłumaczenie. Być może faktycznie kierowali się ekonomią i stosowali takie rozwiązania. Nie będę wobec tego komplikowała sobie roboty. Postawię tylko jakiś fundamencik czy ściankę żeby drewno nie leżało na ziemi bo mi szybko zgnije. Pozostaje tylko czekać na wykonawcę.