Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

LaViol pisze:
DecoY pisze:Nie wiem co to cywilizacja zachodnia, ale łacińską to coś kojarzę. To co teraz mamy w europie, to nie jest cywilizacja łacińska, tylko rewolucja komunistyczna. Jeżeli ktoś tego nie odróżnia, to trudno, ale mówienie że upada coś czego nie ma jest trochę dziwne.
No cóż, jeśli nie znasz synonimów to odsyłam choćby tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Cywilizac ... i%C5%84ska
Ponieważ nie żyjemy w czasach barbarzyńskich to jednak Cywilizacja Zachodnia istnieje - ile by jej zarzutów nie stawiać to jednak jeszcze jest.
Jesteś tak zafiksowany na socjalizmie, że tracisz ogląd na całość - widzisz drzewo, tracisz z widoku cały las. Na tym kończę, bo jak poprzednicy zauważyli, nie ma sensu.
Podgląd na całość tracą osoby które np: mówią że są patriotami, a potem wspierają 500+. Po drugie link który wkleiłaś, podaje wyraźnie : Cywilizacja łacińska (także cywilizacja zachodnia[1], a w jedynce mamy: Władysław, Brzuzy. W obronie cywilizacji łacińskiej (zachodniej). Studia Ełckie, 2015, 17.2: 149-157.[1]. Poza tym "synonim" jest równoznaczny znaczeniowo, natomiast określenie "zachodnia" donosi się do położenia geograficznego. Tak więc "zachodnia dla nas to powiedzmy Niemcy Francja IT, dla nich USA, a dla USA ? Rosja ?. Natomiast określenie "łacińska" nie odnosi się do położenia geograficznego, tylko pojęciowego, jest ścisłe.

Męczy mnie już wysłuchiwanie tych bzdurek, że jak kilku chłopów wytnie parę drzew to będzie pustynia, tragedia i malaria, a poza tym sezon się zaczyna i jest co robić. :D .

Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów. Zajmują one 29,4 proc. terytorium kraju, rosną na obszarze 9,1 mln ha. Zdecydowana większość to lasy państwowe, z czego prawie 7,6 mln ha zarządzane jest przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

Czytamy dalej: W Polsce lasów wciąż przybywa. Lesistość kraju została zwiększona z 21 proc. w roku 1945 do 29,4 proc. obecnie. [obecnie czyli: 14.07.2016]

źródło: http://www.lasy.gov.pl/nasze-lasy/polskie-lasy
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
monsheutos
100p
100p
Posty: 150
Od: 21 kwie 2012, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Pan dyrektor LP swoje a rzeczywistość swoje
Na podstawie analiz zdjęć satelitarnych naukowcy z Uniwersytetu w Maryland pokazują co się dzieje - również - w polskich lasach. LP dba tylko o swój wizerunek za nic mając stan faktyczny ... Dla nich wylesione od 10-15 lat obszary - to nadal lasy .... Co roku ubywają setki hektarów z obszarów produkcyjnych LP ale to w ewidencji to nadal "obszary leśne".
Ciekawie wypada też ocena NIK dla LP
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... owych.html
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... stach.html
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Sugerujesz że władza kłamie ?.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
monsheutos
100p
100p
Posty: 150
Od: 21 kwie 2012, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Chyba powinnaś o tym wiedzieć,z ciekawości przeglądnąłem Twoje posty,prawdziwa z Ciebie alfa i omega,piszesz na tym forum na tak ciekawe tematy jak smoleńsk,500+,gender itd.a Twoje posty związane z ogrodnictwem można policzyć na palcach jednej ręki a wiesz dlaczego,bo jak sama piszesz jesteś "ultrapoczatkującym ogrodnikiem"i ty masz czelność wypowiadać się na temat 100letnich drzew.Jesteś specjalistką od prawa własności ale swoje włości nabyłaś kiedy 3-4lata temu? A Twój problem polega na tym że kupiłaś ogród po takim samym "ultrapoczatkującym ogrodniku" i stara ustawa przeszkadzała Tobie na modernizację.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

monsheutos pisze: Owszem PZW to "beton"ale czy to zarząd wykłusował ryby,NIE,tylko członkowie często przy zakazie,okres ochronny,wymiar,odległość od śluzy itd.Widać jaka jest mentalność narodu.
Zarząd nic nie robi by złodziei gonić, taka jest smutna prawda. Problem szerszy jest taki że zarząd wprowadza w regulaminie połowów takie limity że jakby każdy zabrał tylko to co mu wg przepisów wolno to byś rybę w tesco oglądał ;)
Trochę przejaskrawiając, mogę napisać że Stalin też osobiście nie zabijał.
I jeżeli wydaje się Tobie że tylko własność prywatna może to zmienić to jesteś naiwny.Znam właścicieli prywatnych stawów hodowlanych,wiesz jaki mają problem,kłusownicy.Podałem ci przykład Węgier,ale ty nie zrozumiałeś,on sobie poradził bo to daleko a wiesz jak by to wyglądało w Polsce,przyszli by w nocy
Wg Ciebie na Węgrzech niema złodziei ? :) W Polsce dwie rzeki, Raba i Wisła (oczywiście nie całe) są w dzierżawie u kapitalistów i użytkowane wyłącznie wędkarsko. Licencja kosztuje (ale nie tak dużo jak na chyba jedynym chronionym łowisku PZW - górnym Sanie). Obydwaj narzekają na kłusowników, ale przynajmniej Jeleński całkiem nieźle sobie z nimi poradził oswajając ich jak sam pisze (do znalezienia w necie). W tym momencie nad Rabą oczywiście są złodzieje, ale jest dużo lepiej niż nad innymi rzekami.
Złodzieje są wszędzie, taki świat. Jednak łowiska Panów Wilka i Jeleńskiego są zdecydowanie rybniejsze niż analogiczne wody dzierżawcy "społecznego" (PZW). Mnie to wygląda że prywaciarze lepiej dbają, zapewne dlatego że więcej wysiłku w to wkładają.
Sprzedać w prywatne ręce to żadne wyjście kto da ci gwarancje że ktoś tego jeziora,rzeki,lasu nie ogrodzi i postawi takie piękne tabliczki,zakaz-biwakowania,kąpania,połowu ryb,zbierania grzybów i pozostanie tylko Szwecja.Piszesz że byłeś dobrze traktowany w Anglii,możliwe,ale piszą o nas tak http://www.zpw.pl/Polacy-w-anglii-kradna-ryby/
To było 10 lat temu, ludzie pojechali wierząc że wystarczy tam pojechać i zaraz robota będzie, wzięli bo parę funtów i cała masa ludzi miała wtedy kłopoty by mieć co do gara wsadzić. Kradli, to fakt. Problem dotyczył nie tylko Polaków, ale i innych imigrantów z państw socjalistycznych.
Gwarancje że będziesz za darmo mógł korzystać z cudzego dobra? Chciałbyś żeby każdy mógł wejść do Ciebie do szkółki i zabrać co mu się spodoba ? NIE NAMAWIAM ŻEBY WSZYSTKO SPRZEDAĆ, tylko żeby być konsekwentnym. Jak państwo sprzedało to powinno tracić kontrolę, a nie zjada ciastko i ma ciastko.
Piszesz o zarybianiu karpiem przez PZW,ja łowię ponad 25lat na rzece Odra"dzika woda"nie jakaś tam komercjia na której ty łowisz
Kolego, Odra to dzika była nim jej Niemcy nie uregulowali. Ja łowię w różnych wodach, np bardzo lubię Wisłę, Rabę, Dunajec ale też Bóbr albo podkrakowskie żwirownie - wody użytkowane przez PZW, MZW, prywatnych właścicieli, stowarzyszenia itd. Jako że nie jestem członkiem, dniówka to koszt kilkudziesięciu złotych (zależnie od okręgu 25-60/dzień). Oczywiście można taniej, zostać członkiem za 70zł, mieć dniówkę za 1zł i firmować to co się w tym związku dzieje.
,ryby tu jeszcze są jak ktoś wie gdzie,kiedy i na co,karpie też i to spore ale PZW ich tu nie wpuściła tylko powódź a są to karpie z Czech i co ma do tego PZW?
Jakiś czas temu wprowadzono zakaz zarybiania rybami obcymi obwodów dzierżawionych od RZGW. Te karpie które łowisz równie dobrze mogły być z zarybień PZW bo wcześniej pchano go do każdej wody. Niestety zakaz nie dotyczy wód które nie są w gestii RZGW (czyli generalnie wód stojących), chociaż pamiętam że kilka lat temu była mała aferka jak naukowcy napisali kwit dla któregoś z okręgów że karp to ryba krajowa, bo żyje tu już kilkaset lat (pomijając że żyje, ale w stawach) i okręg chciał/zarybiał nim jakąś rzekę.
W okręgu krakowskim robi się zarybienia "karpiem handlowym", to takie cudo że wpuszczają ryby do żwirowni, żeby je wędkarze mogli złowić. Zwykłe ryby hodowlane, w rozmiarze który pozwala je legalnie zabrać. Robią się łowy jak polowanie na bażanty z ministrem Szyszko.
Tak jak ta ustawa o drzewach miała ułatwić pozbycie się suchego,chorego,krzywego drzewa itd.
Skąd pomysł że ustawa miała dotyczyć tylko takich drzew ?
Dziś pojechałem nad rzekę,1.5km i ;:14 10% drzewostanu już nie ma,mimo że to tereny rolnicze a rolnik to działalność gospodarcza i trzeba mieć zezwolenie,tną,mimo że okres lęgowy,po drodze(1.5km)dwóch pilarzy,tną,kasa,drzewo,kasa,opał,kasa.
Obawiam się że będzie jak zawsze "mądry Polak po szkodzie"
No ale chyba wezwałeś odpowiednie służby że tną w okresie lęgowym ?
Zresztą ciekawi mnie jak się ma równość obywateli do tego że rolnik nie może wyciąć drzewa, a nierolnik może.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

newrom pisze: Zarząd nic nie robi by złodziei gonić, taka jest smutna prawda.
Zaraz. Jesteś członkiem PZW? Jesteś i nic z tym nie robisz? Macie walne zgromadzenie? Macie?, pewnie że tak. I co i wszyscy łykają jak pelikany zamiast wybrać nowy zarząd? Człowieku, obudź się. To jest własnie we wszystkich PTTK, PZW - ludzie tego nei czują, że to ONI są odpowiedzialni za wybór zarządu. PZW to wielka organizacja, więc po prostu wielu musi głosować, nie dać absolutorium zarządowi. A większość to LENIE, nie ruszą palcem. Czyli nikomu się nie chce. To załóż jeden z drugim nowy związek. Dlaczego w nim tkwicie?

Bywam na wielu zebraniach, często jako gość honorowy. Każdy ma wcześniej pełne gęby "słuszności" tak jak i tutaj. Ale jak przychodzi na zebranie, to połowy nie ma. Siedzą cicho, jak bydło na rzeź głosują wg porządku obrad które zaproponował zarząd, nikt się nie wyłamie. Czasem pojawi się pojedynczy głos, ale ostatecznie i tak wszyscy głosują jak zarząd chce. Jak trzeba wybrać nowego członka zarządu - to wielokrotnie chętnych brak. Tylko że po głosowaniu, jak wyjdzie się z sali to znów grupki po kilka osób i przez tydzień komentują "głupoty" uchwalane. I żaden nie poczuwa się do odpowiedzialności.
Mnie to wygląda że prywaciarze lepiej dbają, zapewne dlatego że więcej wysiłku w to wkładają.
A Ty jako członek PZW co zrobiłeś? Czekasz tylko na gotowe? A dopilnowałeś byś to co zarząd zaplanował i na co bierze pieniadze wykonał należycie? Wskazałeś nowe potrzeby? Jesteś w tym sam? jeśli tak to nie masz racji. Jeśli jednak jest Was więcej niż 50% członków, to dlaczego siedzicie jak kupa w trawie? Obudź się, to nie zarząd jest naprawdę winny. To Wy jesteście wygodni i tak naprawdę to Wam pasuje. Że ktoś inny myśli za Was, bo Wy tylko chcecie łowić.
Skąd pomysł że ustawa miała dotyczyć tylko takich drzew ?
W domyśle i w założeniu miała pomóc Kowalskiemu usunąc drzewo rosnące u niego na podwórku, które sam posadził :D
No ale chyba wezwałeś odpowiednie służby że tną w okresie lęgowym ?
Czyli kogo?
Zresztą ciekawi mnie jak się ma równość obywateli do tego że rolnik nie może wyciąć drzewa, a nierolnik może.
Rolnik może wyciąć, nie ma zakazu. Ale Gospodarstwo Rolne to działalność gospodarcza. Więc każdy Kowalski nie może usunąć drzewa bez zezwolenia, jeśli wycinka związana jest z działalnością gospodarczą. Więc jak wycina przy domu, lub na opał - to tnie jak Kowalski. Jeśli jednak tnie, by zrobić miejsce pod stodołę, poprawic warunki na łącce - to tnie w związku z działalnością rolniczą.
monsheutos
100p
100p
Posty: 150
Od: 21 kwie 2012, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Owszem problemem jest "betonowy"zarząd jak i MENTALNOŚĆ JEGO CZŁONKÓW,pisałem już o przestrzeganiu okresów ochronnych,wymiarów itd.ten "betonowy"zarząd co roku wprowadza nowe łowiska i odcinki rzek No Kill ale mentalność członków jest taka że i tam ryby są zabierane,trochę przejaskrawiając to na jednego wędkarza powinien być jeden strażnik PSR lub SSR,co oczywiście jest niemożliwe nawet na wodach prywatnych.Czy prywaciarze lepiej dbają?Kwestia bardzo sporna,ile to jest prywatnych firm które mimo szczerych chęci i wkładania wielkiego wysiłku zysków nie przynoszą i analogicznie są firmy państwowe KGHM,ORLEN które zyski przynoszą.Podobnie jak w miastach,miasteczkach i wsiach jedne są lepiej inne gorzej zarządzane a wszystko zależy od doboru odpowiednich ludzi a nie od własności prywatnej.Kiedyś podobny problem był w PZPN.Na zebraniu było wiele postulatów aby karpiem nie zarybiać a w głosowaniu 3/4za wpuszczeniem karpia.
" Chciałbyś żeby każdy mógł wejść do Ciebie"nawet złodziej nie chce żeby go okradziono.
"Jak państwo sprzedało to powinno tracić kontrolę, a nie zjada ciastko i ma ciastko."więc idźmy dalej,to jest moje i moge sobie kopać,wiercić,zburzyć,otworzyć wysypisko śmieci albo składowisko odpadów czy o to ci chodzi i czy tego byś chciał?
Co do karpia to nikt nie przeczy że to gatunek obcy ale żyje już tu 800lat i jakim cudem miałby
nie przedostać się do rzek jak powodzie są od wieków,dla mnie "dzika woda"to taka w której nie wiesz co pływa,w jakiej ilości i jakiej wielkości,nie można sobie zarezerwować wcześniej miejsca a brzegi jeszcze są naturalnie porośnięte i nieprofilowane tak jak w Opolu czy Wrocławiu,to że Niemiec wybudował śluzy to jedno,Polacy budują zbiornik w Raciborzu od 97r. i dalej go nie ma,ciągle jakieś machloje i przekręty i co że buduje firma zagraniczna nadzorują budowę Polacy.
"firmować to co się w tym związku dzieje."do Odry mam 1.5km to piękna rzeka,dlaczego mam w niej nie łowić bo ma to PZW,do najbliższej komercji mam parenaście km a to małe bajorko wieć bardziej zrobiłbym sobie na złość niż PZW.
Kogo mam zawiadomić o nielegalnej wycince?Co parę dni piszą w lokalnej gazecie o takich przypadkach że rolnicy wycinają i nic zrobić nie mogą bądź nie chcą i co że okres lęgowy powiedzą że tu ptaków nie było,mówią że wreszcie ludzie zaczną sadzić drzewa,jakim trzeba być naiwnym myśląc że na terenach rolniczych ktoś posadzi drzewa po wycięciu.
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

monsheutos pisze:Chyba powinnaś o tym wiedzieć,z ciekawości przeglądnąłem Twoje posty,prawdziwa z Ciebie alfa i omega,piszesz na tym forum na tak ciekawe tematy jak smoleńsk,500+,gender itd.a Twoje posty związane z ogrodnictwem można policzyć na palcach jednej ręki a wiesz dlaczego,bo jak sama piszesz jesteś "ultrapoczatkującym ogrodnikiem"i ty masz czelność wypowiadać się na temat 100letnich drzew.Jesteś specjalistką od prawa własności ale swoje włości nabyłaś kiedy 3-4lata temu? A Twój problem polega na tym że kupiłaś ogród po takim samym "ultrapoczatkującym ogrodniku" i stara ustawa przeszkadzała Tobie na modernizację.
Czy masz coś do dodania, poza wjazdami osobistymi ?. Chyba nie. Guzik o mnie wiesz :).
Co się tak Pan Szkółkarz wzburzył ?. Trafiłem na jakąś wrażliwą strunę ?. Potrafisz udowodnić kłamstwo prezesowi PLP, czy tak sobie paplasz dla polotu ?.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
monsheutos
100p
100p
Posty: 150
Od: 21 kwie 2012, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Ja nie potrafię bo nie mam do tego odpowiednich narzędzi ale satelita już tak :wink:Jest coś takiego jak World Resource Institute który współpracuje z Google earth.Przyjmijmy że lasów w Polsce przybywa,to jedna strona medalu,tylko nie każdy las w każdym zakątku Polski się powiększa,jedne się powiększają inne natomiast kurczą,co oczywiście stanowi problem dla lokalnych ekosystemów.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Hosta pisze: Zaraz. Jesteś członkiem PZW? Jesteś i nic z tym nie robisz?
Już nie jestem, od kilku lat. Nie będę popierał składkami tego co się dzieję, wykupuję tylko licencje okresowe (ze składek się utrzymuje związek, za licencje pieniądze powinny trafić na ochronę i zarybianie). Dlaczego nic nie robię? Bo jestem w domu tydzień miesięcznie, jak już ogarnę najpilniejsze sprawy to chcę mieć chwilę żeby pójść do lasu, na strzelnicę czy na ryby. A nie brać się za kolejną robotę, w dodatku taką której nie cierpię.
To załóż jeden z drugim nowy związek. Dlaczego w nim tkwicie?
Jest w Kraku Małopolski Związek Wędkarski, plan był żeby dołączyć. Tylko po zmianie miejsca zamieszkania do ich wód mam 50-60km i niestety są to wody zakarpione (vox populi), a do tego niewielkie akweny. A ja tłoku nie lubię.
Kiedyś było KTWS, dbało o Rudawę. Taka niewielka rzeczka, było w niej wtedy sporo ryb. Ale PZW za punkt honoru postawiło sobie żeby ich zaprocesować i odebrać rzekę i tak się niestety skończyło.
A Ty jako członek PZW co zrobiłeś? Czekasz tylko na gotowe?
Nie jestem członkiem, tak czekam na gotowe. Nie interesują mnie zebrania, poklepywania, odznaki z wieńcami i inne pierdoły. Lubię ryby łowić. Zarządzaniem związkiem, zebraniami, popijawami itd niech się zajmują tacy co to lubią. Byleby ryby w wodzie były. O pogłowie ryb teoretycznie powinien dbać urzędnik z RZGW. Jak dba to widać. Jak płacę licencję u Pana Jeleńskiego to mnie nie interesuje jego sprawozdanie, bilans, nie muszę mu wskazywać że potrzeba ryb w łowisku itd.
W domyśle i w założeniu miała pomóc Kowalskiemu usunąc drzewo rosnące u niego na podwórku, które sam posadził :D
W ustawie nic takiego nie widzę, ale czytałem ją na szybko. Przeoczyłem?
Czyli kogo?
Chyba nie chcesz mi powiedzieć że w gminie brak odpowiedzialnego za wycinkę w okresie lęgowym? I że niema do kogo tego zgłosić?
Rolnik może wyciąć, nie ma zakazu. Ale Gospodarstwo Rolne to działalność gospodarcza. Więc każdy Kowalski nie może usunąć drzewa bez zezwolenia, jeśli wycinka związana jest z działalnością gospodarczą. Więc jak wycina przy domu, lub na opał - to tnie jak Kowalski. Jeśli jednak tnie, by zrobić miejsce pod stodołę, poprawic warunki na łącce - to tnie w związku z działalnością rolniczą.
Czyli sprowadza się do tego co oświadczy rolnik? Wycinam drzewo cieniujące, a jak ktoś zapyta to mówię że na opał. I wtedy jest ok?
No cóż, nie powiem że to mądre jest.

monsheutos który to okręg PZW? Może będzie okazja żeby podjechać i porzucać trochę na odcinku c&r.
Nie twierdzę przecież że każdy biznes to sukces, ale pańskie oko konia tuczy. Właściciel sprawdza, kombinuje, stara się, nad wodę pójdzie itd. a urzędnik przyjmie raport, jasnowidzem nie jest to nie ruszy w teren żeby sprawdzać tylko klepnie co papier przyjął i jest super.
Zapraszam nad Dłubnię, co roku wg papierów lądowało tam >=10tyś szt narybku pstrąga potokowego (palczaków). Jak ją zobaczysz to zrozumiesz że gdyby faktycznie tych ryb tyle było to byś po płetwach z jednego brzegu na drugi przeszedł nie dotknąwszy wody.
Była śmieszna akcja jak kolesie dowiedzieli się o szwindlu przy zarybieniach, ryb było śmiesznie mało. Wstrzymali zarybienie, wezwali policję. Ale nim ta dotarła to działacze otwarli zawory i poooooszłyyyyy ryby do wody. Później się tłumaczyli że nie chodziło o zniszczenie dowodów, tylko o to żeby ryby nie zdechły (wlano je bez wyrównania temperatur czy składu wody).
Widziałeś kiedyś kontrolę z urzędu (przypominam, woda jest skarbu państwa czyli niby wspólna, pzw tylko dzierżawi) przy zarybieniach ? :)
Hmm nie chcesz żeby Cię pozbawiono Twojej własności, no to może chociaż chciałbyś żeby Ci zabronili wykopywać i sprzedawać wyprodukowane rośliny ? Ja bym chciał mieć takiego sąsiada co to produkuje setki roślin i moje pszczółki byłyby zachwycone gdyby wszystkie zostały za płotem :)
Nie desperuj, nie mówimy o wysypisku tylko o wycince drzewa. Swoją drogą widziałem jakiś reportaż z niezłego biznesu. Pan X wynajmuje halę/teren. Sprowadza odpady chemiczne, stawia je gdzie popadnie. Jak już kasę zgarnie to znika. Problem ma właściciel terenu i okoliczna ludność. Jest na to podobno paragraf, ale słabo działa.
Ten zbiornik niech dalej rozkradają, może nie uda się go wybudować i to by było najlepsze dla przyrody. Jak chcesz się naocznie przekonać jaki katastrofalny wpływ na jakość wody w rzece ma zapora to zapraszam nad Wisłę. Zacznij od okolic Zatora, później Łączany, Kościuszko, Dąbie, Przewóz i dalej okolice Bochni i Połańca. W tej ostatniej lokalizacji woda w Wiśle jest już czysta, a to może 100km samooczyszczania mimo tysięcy rur kanalizacyjnych które w niej lądują.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

newrom pisze: W ustawie nic takiego nie widzę, ale czytałem ją na szybko. Przeoczyłem?
Nie, bo takie rzeczy są tylko w uzasadnieniach do ustaw.
Chyba nie chcesz mi powiedzieć że w gminie brak odpowiedzialnego za wycinkę w okresie lęgowym? I że niema do kogo tego zgłosić?
No, organem odpowiedzialnym za gatunki chronione jest Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Burmistrz też jest organem ochrony przyrody, można do niego, ale mu brak odpowiednich uprawnień..... i pewnie sprawę przekaże do RDOŚ. Ten zas bedzie chciał by organ który przyjał zgłoszenie prowadził sprawę - bo brak jasnych przepisów jak postępować w takich sytuacjach. A gdy te boje ustaną i wykarze się naruszenie przepsu i tak kończy się to zgłoszeniem na Policję - tylko tu trzeba podać na tacy, dokładnie jaki przepis został naruszony.... np. potrafić wskazać konkretnego poszkodowanego (określić gatunek ptaka) - bo w innym wypadku sprawy zależeć będą od jakości adwokata strony :(, i w braku pewności, orzeka po stronie mieszkańca. Sprawa zwykle twa 2-3 lata i wynik jest 50/50. Więc pewności nie ma, i nie polecam nikomu tych nerwów. Po żadnej stronie i urzędnika jak i tego co usuwał drzewo. Bo emocji jest dużo.
Czyli sprowadza się do tego co oświadczy rolnik? Wycinam drzewo cieniujące, a jak ktoś zapyta to mówię że na opał. I wtedy jest ok?
No cóż, nie powiem że to mądre jest.
Tak jest właśnie konstrukcja przepisu. Zgadza się, mądre to nie jest. A to co teraz planują, tez mądrzejsze nie jest. Ma być ZGŁOSZENIE.
niby fajnie. Ale wolałem decyzję. Jak jest decyzja to musiałem jechać i oceniałem - zgoda/brak. Teraz jak nie pojadę, to cicha zgoda. Jak pojadę, to albo zgoda lub jej brak. No i bądź teraz mądry, jak stwierdzą że kogoś nie lubisz, bo oka nie przymkłeś na sprawę, a mogłeś..... Toż to rodzi jeszcze większą patologię.
W budowlance to przynajmniej miałeś wymiary - które podlegaja zgłoszeniu. I organ nie rozstrzygal o sensie budowli, tylko o jej zgodności. W drzewach będzie odwrotnie - bezsensowne wycinki, devoloperskie itp mamy niby blokować. Tia.... Burmstrz karze, tu masz zgłoszenie i do szafy; "nie jedziesz, bo nie musisz, prawda?"
A jak będzie chryja - to dlaczego urzędnik nie sprawdził..... to od czego jest, a Burmistrz? na papierku wydaje polecenia służbowe? wiadomo że nie. Kto zostanie kozłem ofiarnym? Wcześniej zawsze była dokumentacja i decyzją którą BURMISTRZ podpisywał. Więc mocniej trza było się zastanowić, dlaczego tak a nie tak.
monsheutos
100p
100p
Posty: 150
Od: 21 kwie 2012, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Okręg Opolski,jak lubisz górskie rzeczki i sztuczną muchę to-
Biała Głuchołaska- od granicy państwa do mostu drogowego (Biała Nyska ? Kałków)
A to mała rzeczułka-
Jemielnica- Od kładki przy stadninie koni w Zawadzie do mostu droga Luboszyce - Opole
W tamtym roku łowisk c&r było 12 w tym jest 13.

Obrazek

Obrazek
Brzeg Odry :evil:
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Dzięki. Muchami się brzydzę, ale popatrzę co tam ciekawego i za ile.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”