@malopolanin,
Dzięki za szczegółowy opis i ryzyka. Nie ma co ukrywać, że to odpowiedź spodziewana. Bo to, że to będzie miało sens to dawałem 3-5%
Ale akurat "kamyczki z katapulty" są chyba do ogarnięcia - pozycją względem piły i zabezpieczeniami (odzież, przyłbica).
To, że rowek będzie wąski i będzie się zasypywał to było dla mnie jasne. To nie problem zamysł był taki, że przetnę korzenie a praca będzie cykliczna wpiszę w kalendarz jak pracę sekatorem i tyle.
Zwykłe koparki łańcuchowe znam i wiem jak wyglądają. Te typowe (rowek ~10cm szerokości) to za masywne maszyny. Gdzieś w necie widziałem taką specjalną do kabli/światłowodów (rowek 3cm szerokości), ale nigdzie nie widziałem do wypożyczenia a do kupna zdecydowanie za droga.
PS
Szpadel, kopanie, przecinanie korzeni i wkopywanie bariery mam już za sobą. Mnóstwo pracy a i tak się gdzieniegdzie ponownie przeciskają korzenie.
Ogólny zamysł był przecinać je cyklicznie. Ale jak widać brak sprzętu do tego zamysłu (chociaż gigantyczna wyrzynarka mogła by się nadać, a może piła szablasta).