Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Młody kos, nie są jeszcze tak sprytne jak dorosłe to się częściej łapią (u mnie nie ma z tym problemu, mają wystarczająco innego jedzenia naokoło).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Jarowo
200p
200p
Posty: 266
Od: 9 maja 2016, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Dzięki, przynajmniej wiem co atakuje moje borówki. Cztery krzaki bez siatki wyczyściły mi strasznie, w tamtym roku nie miałem z nimi problemu, w tym roku brak owoców robi swoje.
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Ginka pisze:Młody kos, nie są jeszcze tak sprytne jak dorosłe to się częściej łapią (u mnie nie ma z tym problemu, mają wystarczająco innego jedzenia naokoło).
Nie znam się dobrze ale patrząc na dziób powiedziałbym że to jednak szpak.
http://www.rurzyca.pl/upload/IMG_6444.jpg
http://mojeptaki.info/archives/1357
A tu młody kos:
https://arward.flog.pl/wpis/1134833/kos ... s-merula#w

U mnie mnóstwo tego lata wkoło. Chcialbym wiedziec co wiecznie zjada mi czereśnie teraz wiśnie i borówki i tak się nauczyły że już psu z miski potrafią wszystko wyjeść.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Toolpusher chylę czoła jednak szpak :D, kos nie ma pod dziobem tej jaśniejszej łatki, szpaki mają ten krem pod dziobem (mimo to młode samice tego gatunku są bardzo podobne do siebie :D), podobnie dziób się różni po przypatrzeniu się (szpak ma zlewający się z głową, kosy mają dziób cieńszy więc widać przejście u nasady).

Oj tak jak się nie płoszy to się szybko uczą że wszystko im wolno ;:14
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Wiecie... to trochę smutne że ludzie najpierw rzucają petardami w ptaki a potem leją chemię w grządki i nie mogą się opędzić od robactwa.
Przecież ptaki to część ekosystemu,nie rozumiem traktowania wszystkiego co lata jak szkodnik. Ja zapdzyjaźniłam się z ptakami i nie widzę w nich tych bestii demolujących ogr?d. Za to widzę ptaszki kt?re zbierają mi gąsiennice,chrabąszcze majowe zjadające siewki, ptaki zbierające ślimaki,ptaki napowietrzające mi trawnik i zabierające uschnięte częsci roślin i gałązek.
Jesienią dostają ode mnie za to ziarenka i zawsze wracają. Sadzę im krzewy z kt?rych mogą zbierać owoce,wtedy nie zabierają się za moje. Jest ich u mnie pełno,a jednak nie czuję tych zbiszczeń o kt?rych piszecie.
doc_kr
200p
200p
Posty: 210
Od: 5 kwie 2012, o 01:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Ojcowa

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Z lekkim przerażeniem czytałem ten wątek i dopiero ostatni post przywrócił mi wiarę w człowieka...
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gołębie - nieproszeni goście

Post »

Agneska pisze:No i gniazdo uwite. Nie było mnie w domu przez tydzień, a litościwy M pozwolił gołębiom na zbudowanie gniazda w moich nasturcjach i smagliczkach. Jak przyjechałam do domu, to było nie tylko gniazdo, ale i dwa jaja w gnieździe. Już nie miałam serca wyeksmitować tego gołębia z balkonu. Skwar, żar czy burza i oberwanie chmury - gołąb dzielnie wysiaduje jaja. Zrobiło mi się go nawet żal, że nie opuścił gniazda w czasie ostatniego oberwania chmury - i zaczęłam go dokarmiać ;:14
No cóż, bardzo lubię ptaki, ale gołębi na moim małym balkonie już więcej nie ścierpię. Przez całe lato (lęg, który opisuję powyżej) nie mogłam otworzyć drzwi balkonowych ze względu na gołębie i ich młode. A upał tego lata był nieznośny. Dusiliśmy się w małym mieszkaniu aby gołąbki się nie przestraszyły. Nigdy więcej takiej litości. Po tym lęgu cały balkon był do gruntowego czyszczenia i odkażania. No i nie mogłam mieć na balkonie tego sezonu żadnych roślin bo wszystko było od razu demolowane. Młody, który się u nas wychował zaczął oblatywać pobliskie lampy uliczne i parapety i je brudzić...

To nie koniec historii. Następnego lata gołębie znów starały się założyć gniazdo. Już na to nie pozwoliliśmy. Jedynym sposobem aby się ich pozbyć było niestety osiatkowanie CAŁEGO balkonu siatką o drobnych oczkach. Nie muszę opisywać jak okropnie balkon wyglądał, i choć miałam na nim sporo roślin podziwiać je można było tylko z poziomu podłogi. Na zimę musiałam ściągnąć siatkę aby nie gromadził się na niej śnieg. A gołębie znów zaczęły przylatywać na balkon i go brudzić odchodami!

Czy jest szansa, że ja kiedyś się ich pozbędę? Marzę o ładnych roślinach na balkonie, o donicach nie naszpikowanych patyczkami na szaszłyki, o braku siatki, aluminiowych i czerwonych wstążek, szeleszczących worków i innych odstraszaczy. O czystych parapetach.

Więc proszę, nie mówcie mi tutaj o wierze w człowieka. Już i tak za dużo okazałam zrozumienia i litości dla tych gołębi.

I żeby nie było - bardzo lubię ptaki - w ogrodzie, ale nie na moim mikroskopijnym balkonie.
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

A macie na tym balkonie kruka?

U mnie na balkonie wisi na sznurku nietoperz. Czasem widzę jak jakiś ptak leci i zawraca na jego widok. A on z otwartą paszczą i rozłożonymi skrzydłami buja się na wietrze jak żywy ;)

Siatka to bardzo dobry pomysł. W dodatku jest idealna przy roślinach - lekko je osłania i można po niej coś puścić.
Sama mam siatki i nie widzę jakiegoś dramatu żeby mi swiat zasłaniały itd.

Odchody,owszem,są wielkim problemem. I tu zupełnie rozumiem strach przed nimi bo złapałam kilka gołębi do leczenia i każde badanie kału pokazuje potworne zapasożycenie - chlamydia,kokcydia,nicienie itd itd. Jestem z Krakowa i mamy najtragiczniejszą sytację jak chodzi o dzikie ptaki - gołębi mamy zatrzęsienie,wszystkie gromadzą się w jednym miejscu ,są dokarmiane syfem,nie mają naturalnego pożywienia i napchane spleśniałym chlebem bardzo chorują. Chore ptaki siedzą w stadach ze zdrowymi,nikt im nie pomaga bo nie ma ośrodka dla dzikich zwierząt.
W innych miastach na szczęście są,więc jeśli zwierzę potrzebuje zabrania to polecam je tam zgłaszać.
Podobno można dostać wsparcie w postaci jedzenia i leków,odpasożycania jeśli ktoś chce się takim zwierzakiem zająć.

Prawda jest taka,że one zlatują się do nas bo nie mają gdzie polecieć. Coraz więcej drzew jest wycinanych,obserwuję ciągle jak kolejna ptasia rodzina traci dom. U mnie na balkonie gniazdo zrobiła parka mieszkająca na najwyższej gałęzi wierzby pod naszym blokiem - drzewo scięli tak że ptak nie był w stanie nawet usiąść więc zleciały mi na balkon.
W tamtym roku obserwowałam jak projektują teren zielony koło mojej pracy. Były tam czarne bzy,kalina, małe jabłuszka,mirabelki. Ptaki cały rok harcowały po drzewach i trawnikach.
Zieleń miejska pewnego dnia drzewa wycięła,trawnik skopała,dała wł?kninę i na to korę,obsadziła małymi krzewikami i hortensjami. Gdzie poszły ptaki? Obsiadły elewacje pobliskich budynk?w i czatują przy piekarni. Co raz wychodzi tam baba z kijem i przegania,ale nie odlecą. Bo nie mają gdzie.
Kacper90
200p
200p
Posty: 354
Od: 10 maja 2016, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Witam. Czy ktoś może zna jakiś sposób jak pozbyć się z ogrodu dzikich gołębi? Zauważyłem że odkąd w ogrodzie pojawiły się dzikie gołębie zniknęły inne ptaki m.in. kukułki, słowiki, dzięcioły...?
Awatar użytkownika
anna1946
200p
200p
Posty: 326
Od: 9 wrz 2017, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Dzisiaj przeżyłam załamanie ;:164 nalazłam małego wróbla jeszcze nieopierzony ( wyrzucony z gniazda w starej rynnie ) nie żył. . Miał parę piórek na skrzydełkach i na ogonku. Potem znalazłam dorosłego, niestety też nie żył. Obecnie pada deszcz i sytuacja radykalnie się poprawiła. Jednak od kiedy są upały wystawiam duże płaskie podstawki z wodą, którą zmieniam kilkakrotnie. Polewam też wodą trawę w zacienionych miejscach, gdzie ptaki szukają ochłody . Oczywiście zadzwoniłam do regionalnego radia z prośbą o ponawianie komunikatów z przypomnieniem o tę odrobinę wody dla ptaków i owadów .Mieszkam w dzielnicy domków jednorodzinnych, przejechałam się rowerem, prosiłam mieszkańców o wystawianie wody . To tak niewiele kosztuje .Dzisiaj w zacienionym miejscu o godz. 11.30 na termometrze było 33 st.C .
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Nie sądzę żeby ludzie tępiący ptaki dawali im wodę...
no chyba że zatrutą...

Z takimi apelami to raczej skieruj się tu : viewtopic.php?f=18&t=91417&start=938 .
Tu większość zna pożyteczną moc ptaków,wie jakimi są sojusznikami są ptaki ( u mnie np otwarły sezon na wyjadanie gąsiennic z krzewów) i woda dla nich i innych stworzeń to podstawa :)
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1011
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ptaki - gołębie,kosy i inni nieproszeni goście

Post »

Dla mnie kosy to prawdziwi przyjaciele. Podczas lęgów wytrwale polują na turkucie. Nieraz jednocześnie trawnik i przydziałkową aleję przeszukuje do 10 ptaków jednocześnie. Wtórują im w tym szpaki. Dzięki temu mam mniej pracy z tępieniem turkuci, a nie zauważyłem żeby trawnik cierpiał z tego powodu jakoś szczególnie.
Awatar użytkownika
Basia21071
50p
50p
Posty: 68
Od: 11 mar 2016, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: szkodniki

Post »

Witam!
Potrzebuję porady dotyczącej niszczenia moich roślin przez gołębie.
Pewnie dziwnie pisać o gołębiach w temacie szkodniki, ale naprawdę działają jak prawdziwe szkodniki.
Od ponad dwudziestu lat mieszkam na wsi, gdzie gołębie były zawsze obecne, to takie hobby mojego męża.
Od tylu również sadzę sobie w skrzynkach, doniczkach, i gdzie się tam jeszcze da, różnego rodzaju kwiaty, tzw.balkonowe.
W ubiegłym roku po raz pierwszy miałam taki problem, że gołębie przylatują do moich doniczek i wydziobują moje kwiaty doszczętnie, a czego nie wydziobią, to się połamie pod ich ciężarem.
Zupełnie zapomniałam o problemie i w tym roku znowu obsadziłam doniczki kwiatami, no i się zaczęło. Zaczepiam przy doniczkach różne folie i inne cuda, na huśtawce, gdzie również są kwiaty mąż przyczepił sztucznego jastrzębia. Na razie pilnujemy, ale tak się cały sezon nie da.
O ile tego jastrzębia jestem w stanie przeżyć, to już fruwające foliówki, czy inne śmieci koło moich kwiatów, mówiąc delikatnie, mnie denerwują.
I moje pytanie, czy jest na te ptaszory jakiś sposób? Już sobie pomyślałam, że to może brak jakichś witamin powoduje, że tak uzupełniają swoje niedobory? Jestem oczywiście gotowa kupić im to, czego im tam potrzeba, ale co to może być? Czy jest tu jakiś fachowiec od gołębi?
Basia
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”