Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Ależ oczywiście zrobiłem oprysk Dursbanem, całkiem niedawno, końską dawką, od której włos dęba staje. Albo żyje tam nieśmiertelny gatunek pędraków albo szkodniki ryją dla zasady. Robiłem ten oprysk kilka razy w tym roku.
Nie pomaga również smród karbidu ;:oj Domestosa ;:oj sypany mielony biały pieprz ;:oj od którego ja kichałem z 5 minut.
To, że dziki były tam pierwsze jest nieprawdą z tej prostej przyczyny, że kiedy się wprowadziłem 12 lat temu to ich nie było :D A sięgając dużo bardziej wstecz było tu stare pra-koryto Wisły, więc już bardziej ryby, żaby... Dziki to raczej leśne zwierzęta :wink:
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
malopolanin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 791
Od: 7 mar 2018, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Oprysk Dursbanem, jeżeli miałby być skuteczny, powinien być robiony wieloetapowo i to w odpowiednim momencie. Na pewno przed samym opryskiem należy solidnie zlać wodą planowany obszar oprysków. Po tym zabiegu pryskamy Dursbanem, ale później znowu trzeba by polać wodą, by Dursban przedostał się niżej wgłąb ziemi, gdzie buszują pędraki. Powierzchniowe opryski na nic się zdają.
Z doświadczenia wiem, że Dursban jest bezradny jeżeli chodzi o pędraki chrząszcza majowego.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

12lat to nawet dla człowieka nie jest za wiele, wynocha z ich siedliska! ;)
Wspomniałeś o pieprzu, przypomniało mi się że w Indiach stosuje się ostre papryczki przeciwko słoniom. Może to pomoże?
A jak nie to ubij, oskub i do pieca! Będzie dzik na ostro ;-)
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Większość środków na gryzonie tak działa, np muribrom.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

newrom pisze: Wspomniałeś o pieprzu, przypomniało mi się że w Indiach stosuje się ostre papryczki przeciwko słoniom. Może to pomoże?
Nie pomaga. ;:185 Zużyłam cały zapas baaardzo ostrej papryki jaki miałam w domu. Wysypałam pod dębami, gdzie u mnie żerowały. Wcinały żołędzie na ostro, aż im się uszka trzęsły. :wink: :;230


Vitoldo wiosną tego roku miałam ten sam problem z dzikami, co Ty. Zdewastowany trawnik, zniszczone rabaty .... na moją działkę przyciągnęły je żołędzie, bo mam kilka starych dębów. Przychodziły całym stadem. Walczyłam różnymi metodami, ale nic nie pomagało, aż do czasu jak polecono mi pastuch elektryczny. To był strzał w dziesiątkę. Raz widziałam, jak jeden z nich został popieszczony prądem i to była ich ostania wizyta. ;:215 W okolicy nadal widuję zniszczenia, u mnie się już więcej nie pokazały. Dziki to inteligentne zwierzaki i podobno mają dobrą pamięć (oby dobrze sobie zapamiętały, gdzie nie warto przychodzić :lol: ). Nie jest to jakiś bardzo duży wydatek (biorąc pod uwagę ile wydałam wcześniej na te wszystkie odstraszające preparaty zapachowe, które i tak nic nie pomagały), więc może to weźmiesz pod uwagę. Trzeba kupić taki o sporej mocy, specjalnie na dziki.
Awatar użytkownika
Bala
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 21 kwie 2019, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Faktycznie są mądre. Widziałem wielokrotnie jak przeskakiwały nad "dwudrutowym" metrowym pastuchem elektrycznym. Stosowanie środków chemicznych na pędraki często jest bezskuteczne bo stanowią one tylko ułamek "insektycydowego" zainteresowania dzików. Wszelkie larwy, imago i poczwarki są wykryte i "wybuchtowane". Nie zapominajmy o smakołykach pochodzenia roślinnego - wszelkie nasiona, kłącza i korzenie. Zapach często stanowi o zryciu stanowiska choć nic tam nie ma. Sadzonki dębów często zostały wyryte tylko dlatego,że kiedyś tam były "podczepione" żołędzie.
:wit
...w życiu nigdy nie wiadomo,czy to oaza,czy fatamorgana...
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Bala pisze:Faktycznie są mądre. Widziałem wielokrotnie jak przeskakiwały nad "dwudrutowym" metrowym pastuchem elektrycznym.
Nawet nie strasz. ;:oj Mam nadzieję, że te moje okoliczne dziki są mało usportowione i nie przyjdą im do głowy skoki przez płotki. :wink:
U mnie są puszczone 3 druty ... na wysokości 20cm, 40cm i 70 cm, plus na ok. 1 metrze taśma ostrzegawcza.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

mymysteryy pisze: Nie jest to jakiś bardzo duży wydatek (biorąc pod uwagę ile wydałam wcześniej na te wszystkie odstraszające preparaty zapachowe, które i tak nic nie pomagały), więc może to weźmiesz pod uwagę. Trzeba kupić taki o sporej mocy, specjalnie na dziki.
Niestety nie mogę nic takiego zainstalować w tym miejscu z następujących powodów:
- Miejsce, o którym piszę, mieści się po drugiej stronie wąskiej uliczki i nie da się tam "podciągnąć" prądu.
- Teren ten nie jest mój. Leży kilkanaście metrów od moich okien ale nie mam do tego terenu formalnego tytułu prawnego.
Mogę więc jedynie bezsilnie obserwować stopniową dewastację i upadek tego miejsca ale nie mogę niczego tam zainstalować. Żadne ogrodzenie ani tym bardzie pastuch elektryczny nie wchodzą w rachubę.
W ubiegłych latach jesienią wygrabiałem liście do czysta aby trawnik na wiosnę wyglądał jak trawnik. Nie było to łatwe ponieważ jest to trawnik na skraju lasu i jak się można domyślić liści na niego spadało sporo. Teraz oczywiście niczego takiego nie robiłem bo i tak z tego trawnika zostało wspomnienie więc nie tracę czasu i energii na wykonywanie "syzyfowych prac" :| Trudno.
Cały czas powtarzam, że doszło do sytuacji patologicznej. W moim mieście mnożą się swobodnie dzikie świnie, których naturalnym sposobem zdobywania pokarmu jest niszczenie. W normalnej rzeczywistości nie byłoby to oczywiście możliwe. No ale żyjemy w czasach gdy normalne nie jest już normalne...
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21742
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Skoro dziki podchodzą tak blisko Twojego domu i nikogo nie interesuje bezpieczeństwo mieszkańców miasta,
to czy nie możesz ..np. wypożyczyć wiatrówki i sam zalatwić ten niebezpieczny dla domowników problem?
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Hehe, brzmi jak podpucha :D Nie ukrywam, że widok taniej kiełbasy z dzika w pobliskim sklepie by mnie nie zmartwił :D
A poważnie, wiatrówką nawet nie połaskotałbym dzika. Z tego co wiem mają tak grubą szczecinę i skórę, że mogłyby nawet nie poczuć...
Kupiłem kiedyś w renomowanym sklepie internetowym renomowany "ultradźwiękowy odstraszacz na kuny, dziki, sarny" produkcji niemieckiej. Zasięg 150m, a po zainstalowaniu dodatkowego stożka skupiającego dźwięk - do 300 metrów. Łał :)
Pierwszej nocy po uruchomieniu dziki pojawiły się i ryły chętnie jak nigdy. Odległość 15 metrów od "odstraszacza" im nie przeszkadzała. Drugiej nocy dokładnie to samo. Przywabiacz raczej.
Więc przywabiacz-"odstraszacz" wylądował tam gdzie należy czyli na śmietniku. Jedyna recepta na te szkodniki to 30-40 gramów ołowiu niestety.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21742
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Podpucha ale jaka naiwna się okazała. :D
Nie mialam pojęcia,że potrzeba byłoby ołowiu dla nich.
Współczuję takiego towarzystwa.
Czyli nic nie można zrobić?
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

Karo, strzelać nie można, to by było kłusownictwo. :wink:
No chyba, że ta wiatrówka to z myślą by posterzelać na pusto, jako straszak? Przetestowane przez sąsiada. ... po kilku strzałach nauczyły się, że to nic groźnego i przestały reagować. Tak jak pisałam, to bardzo mądre zwierzęta i szybko się uczą.
Petardy hukowe też niezbyt długo były skuteczne. Na początku uciekały, ale potem szybko wracały. Jak się uprą, to żerują tam gdzie mają ochotę. Płot oczywiście tez nie był przeszkodą. Staranowały zarówno siatkę, jak i drewniany płot sąsiada. Drugiemu sąsiadowi rozwaliły bramę z wcale nie takich cienkich drutów. Dzik poranił się przy tym, bo zostały ślady krwi, ale wszedł gdzie chciał.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające

Post »

mymysteryy pisze: Petardy hukowe też niezbyt długo były skuteczne. Na początku uciekały, ale potem szybko wracały. Jak się uprą, to żerują tam gdzie mają ochotę.
Z petardami dałem sobie również spokój. Kupiłem takie naprawdę baaaadzo głośne "DUM BUM" ale psy na osiedlu szczekały potem 3 kwadranse a dziki wracały po 2 godzinach. Więc sensu nie było denerwować sąsiadów.
Krótko mówiąc wyczerpałem wszystkie możliwości. Jedyna szansa. że ten sławetny afrykański pomór świń kiedyś je wytłucze bo na nic innego już nie liczę.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”