Podgrzewanie szklarni
Re: Podgrzewanie szklarni
Folię bąbelkową zazwyczaj wstawia się po bokach od ziemi tak do około połowy wysokości ścianek, od środka tunelu.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Podgrzewanie szklarni
Tak właśnie widziałem, chyba coś jest na rzeczy, że nie ciągnie się jej wyżej.
Widziałem również od środka obniżenie folią, więc dlaczego nie bąbelkową?
Widziałem również od środka obniżenie folią, więc dlaczego nie bąbelkową?
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Podgrzewanie szklarni
Bardziej niż agrowłóknina?
Re: Podgrzewanie szklarni
To zupełnie nie przeszkadza bo i tak większość światła w tunelu dociera od góry.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Podgrzewanie szklarni
Chodziło mi o podwieszanie folią bąbelkową
Re: Podgrzewanie szklarni
No to żeśmy się dogadali . Ja o folii na bokach, Wy o podwieszaniu.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Podgrzewanie szklarni
U Ludwika ekopom, widziałem "coś" podwieszone, folia bąbelkowa to nie była.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Podgrzewanie szklarni
Niektórzy okręcają całe tunele folią bąbelkową
podjadek to była zwykła folia - nie wiem, czy nie cieńsza ?
podjadek to była zwykła folia - nie wiem, czy nie cieńsza ?
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Podgrzewanie szklarni
Czyli bąbelkowa dookoła a podwieszona cieńsza folia.
A co to za folia? Gdzie ją zdobyć?
A co to za folia? Gdzie ją zdobyć?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5077
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Podgrzewanie szklarni
W tym roku kupiłem w Ogrofol, bo najtaniej u producenta, wpisz ,,folia do podwieszania w szklarni", a wszystko znajdziesz.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Podgrzewanie szklarni
Zamówiłem szklarnię 18 m2 (6 x 3) z poliwęglanu komorowego. Wcześniej sporo czytałem o metodach ogrzewania szklarni dochodząc do wniosku, że w skali amatorskiej zazwyczaj jest to zbyt kosztowne lub uciążliwe. W internecie natrafiłem na stronę o Walpini - czyli szklarniach zagłębionych w ziemi. Te z prawdziwego zdarzenia są niemalże całkowicie zagłębione, wystając praktycznie tylko dachem ponad poziom gruntu. W takiej szklarni uprawia się warzywa całorocznie, ponieważ w nocy nie występują tam przymrozki. Oczywiście nie każde warzywa można uprawiać w takich warunkach.
Swoją szklarnię zamierzam zagłębić w ziemi na 40 centymetrów poniżej poziomu terenu. Część ziemi z wykopu wykorzystam by dodatkowo podnieść teren o dookoła szklarni o 10 centymetrów, uzyskując 50 cm zagłębienia w stosunku do otaczającego terenu. Fundament szklarni 6x3 metra ustawie na murku z bloczków betonowych (dosłownie dwie kondygnacje bloczków posadowione na podsypce z kamieni, piasku i żwiru. Po starym tunelu została mi folia, którą użyję do odizolowania ściany tak, aby woda spływająca z poliwęglanu nie wsiąkała bezpośrednio przy murku powodując jego nadmierne nasiąkanie. Mam świadomość, że ciepło ziemi na głębokości 40-50 cm nie jest wystarczające do ogrzania szklarni w taki sposób, aby uprawiać warzywa całą zimę, jednak wystarczy mi efekt wydłużonego sezonu pomidorowego. Uważam, że takie posadowienie szklarni może skutecznie zniwelować jesienne przymrozki. Zwykła szklarnia ma tylko temperaturę akumulowaną w płaskiej powierzchni o wymiarach jej podstawy. W przypadku szklarni zagłębionej po pierwsze niżej temperatura jest wyższa ponieważ całe lato ziemia się nagrzewa, po drugie dochodzi dodatkowe ciepło z boków.
Kolejnym plusem jest podwyższenie szklarni - standardowo ma 210 cm, sumarycznie z zagłębieniem 250cm. Prawdę mówiąc zagłębił bym ją niżej, ale zrobiłem wykopki by zbadać poziom wody gruntowej i niestety okazało się, że na wiosnę zwłaszcza po podczas roztopów podchodzi ona do 70-80 cm, dlatego 40 wydaje mi się kompromisem. Polecam takie urządzenie świder ręczny - można wykopać dół ponad metr głęboki bez konieczności wchodzenia do niego co skraca czas pracy kilkadziesiąt razy.
Kolejnym pomysłem jest inspekt w szklarni coś jak Ruska babka w babce. Wykopię świdrem następny odwiert już w środku szklarni, tym razem poniżej poziomu wody gruntowej i umieszczę rurę pcv, która będzie pełniła funkcję grzejnika wykorzystującego ciepło ziemi. Oczywiście tylko dla inspektu o określonej stosunkowo niewielkiej powierzchni. Na wiosnę będzie go można wykorzystać do produkcji rozsad. Inspekt umieszczę w rogu, aby w samo południe nie docierało do niego słońce, co w dzień mogło by powodować zbytnie przegrzanie.
Dodatkowo zamierzam umieścić dwie duże 250 litrowe beczki w rogach szklarni i zagłębić je kilkadziesiąt centymetrów - one też mogą gromadzić ciepło.
Głównym problemem w uprawie szklarniowej w naszym klimacie jest bardzo duża różnica temperatur między dniem a nocą i szukam metod i rozwiązań, żeby tą amplitudę pomniejszyć. Zagłębienie ma swoje plusy, ale widzę też minusy - brak możliwości przestawienia szklarni, konieczność włożenia sporego wysiłku w całe przedsięwzięcie.
Choć w sumie jestem dość zadowolony z moich pomysłów, to zapewne jak zwykle podchodzę do nich zbyt mało krytycznie dlatego prośba o wszelkie uwagi i sugestie. Co może być potencjalną przeszkodą i jakie są słabe strony takiego zagłębienia szklarni.
Swoją szklarnię zamierzam zagłębić w ziemi na 40 centymetrów poniżej poziomu terenu. Część ziemi z wykopu wykorzystam by dodatkowo podnieść teren o dookoła szklarni o 10 centymetrów, uzyskując 50 cm zagłębienia w stosunku do otaczającego terenu. Fundament szklarni 6x3 metra ustawie na murku z bloczków betonowych (dosłownie dwie kondygnacje bloczków posadowione na podsypce z kamieni, piasku i żwiru. Po starym tunelu została mi folia, którą użyję do odizolowania ściany tak, aby woda spływająca z poliwęglanu nie wsiąkała bezpośrednio przy murku powodując jego nadmierne nasiąkanie. Mam świadomość, że ciepło ziemi na głębokości 40-50 cm nie jest wystarczające do ogrzania szklarni w taki sposób, aby uprawiać warzywa całą zimę, jednak wystarczy mi efekt wydłużonego sezonu pomidorowego. Uważam, że takie posadowienie szklarni może skutecznie zniwelować jesienne przymrozki. Zwykła szklarnia ma tylko temperaturę akumulowaną w płaskiej powierzchni o wymiarach jej podstawy. W przypadku szklarni zagłębionej po pierwsze niżej temperatura jest wyższa ponieważ całe lato ziemia się nagrzewa, po drugie dochodzi dodatkowe ciepło z boków.
Kolejnym plusem jest podwyższenie szklarni - standardowo ma 210 cm, sumarycznie z zagłębieniem 250cm. Prawdę mówiąc zagłębił bym ją niżej, ale zrobiłem wykopki by zbadać poziom wody gruntowej i niestety okazało się, że na wiosnę zwłaszcza po podczas roztopów podchodzi ona do 70-80 cm, dlatego 40 wydaje mi się kompromisem. Polecam takie urządzenie świder ręczny - można wykopać dół ponad metr głęboki bez konieczności wchodzenia do niego co skraca czas pracy kilkadziesiąt razy.
Kolejnym pomysłem jest inspekt w szklarni coś jak Ruska babka w babce. Wykopię świdrem następny odwiert już w środku szklarni, tym razem poniżej poziomu wody gruntowej i umieszczę rurę pcv, która będzie pełniła funkcję grzejnika wykorzystującego ciepło ziemi. Oczywiście tylko dla inspektu o określonej stosunkowo niewielkiej powierzchni. Na wiosnę będzie go można wykorzystać do produkcji rozsad. Inspekt umieszczę w rogu, aby w samo południe nie docierało do niego słońce, co w dzień mogło by powodować zbytnie przegrzanie.
Dodatkowo zamierzam umieścić dwie duże 250 litrowe beczki w rogach szklarni i zagłębić je kilkadziesiąt centymetrów - one też mogą gromadzić ciepło.
Głównym problemem w uprawie szklarniowej w naszym klimacie jest bardzo duża różnica temperatur między dniem a nocą i szukam metod i rozwiązań, żeby tą amplitudę pomniejszyć. Zagłębienie ma swoje plusy, ale widzę też minusy - brak możliwości przestawienia szklarni, konieczność włożenia sporego wysiłku w całe przedsięwzięcie.
Choć w sumie jestem dość zadowolony z moich pomysłów, to zapewne jak zwykle podchodzę do nich zbyt mało krytycznie dlatego prośba o wszelkie uwagi i sugestie. Co może być potencjalną przeszkodą i jakie są słabe strony takiego zagłębienia szklarni.