Pszczoły - pasieka w ogrodzie

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
porzeczkowiec
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 12 kwie 2008, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Pszczoły - pasieka w ogrodzie

Post »

Witam,
czy ktos z Was kiedys praktykowal dowóz uli z pszczołami na plantacje ??
Jak myslicie czy to moze pomóc jeśli chodzi o skutecznosc zapylania?Bo tak na "chłopski rozum" wydaje mi sie to calkiem dobrym pomyslem !
Ale zanim dam chlopu od uli troche zarobic i zadam sobie nie mały trud przywiezienia tych uli to chcialbym poczytac troche o tym....
Dzięki z gory za odpowiedzi :)
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Pomysł sprawdził się w Stanach. Tam farmerzy nie trzymają pszczół dla miody, tylko żyją z rozwożenia ich po właśnie plantacjach, na których te mają zapylać kwiaty. Myślę, że pomysł jest trafiony ale nie słyszałem jeszcze o takiej działalności w Polsce.
porzeczkowiec
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 12 kwie 2008, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Post »

znaczy sie wiesz.... mnie chodzi zeby do mnie na plantacje przyjechaly pszczoły ;)
Bo w weekend mam zamiar jechac do pszczelarza i z nim gadac. Dlatego bylem ciekaw czy moze ktos tutaj na forum juz praktykowal przywóz pszczół i jak to wplynelo na ewentualne na plony ;P
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

W jakiej odległości od Twojej plantacji znajomy pszczelarz ma pasiekę?Czy jest jakaś pasieka inna w tej okolicy - w odległości do ok 3 km?Pobieranie pyłku-zatem zapylanie zależy od wielu czynników-te znajdziesz w poniższych linkach. Pszczoły przynoszą wziątek do ula z okolicy 2-3 km od ula.Wylatują nawet do 7 km.U nas przewozi się ule na reczkowiska /to sie praktykuje/.Może się nie opłaca nabijać znajomemu pszczelarzowi kieszeni skoro pszczółki i tak przylecą..hm

http://www.pszczelarze.wisla.pl/biol.htm
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 05_07.html
porzeczkowiec
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 12 kwie 2008, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Post »

hmmm no to jest z 5-10km...
generalnie zawsze przypatywały ;-) ale wlasnie myslalem nad uskutecznieniem tego. W zaleznosci jeszcze ile taki pszczelarz by chciał za taką przyjemnosc.
A w twoich okolicach jaki to jest koszt??:)
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

porzeczkowiec pisze:hmmm no to jest z 5-10km...
generalnie zawsze przypatywały ;-) ale wlasnie myslalem nad uskutecznieniem tego. W zaleznosci jeszcze ile taki pszczelarz by chciał za taką przyjemnosc.
A w twoich okolicach jaki to jest koszt??:)
Nie znam kosztów wypożyczenia uli przestawnych, gdyż nie korzystałam z tego.Wiem, że na odległe pola gryczane przewozi się ule, ale to jest bardziej w interesie pszczelarza z tego co dowiedziałam się z rozmów z pszczelarzem.Wiem również, ze niechętnie wywożą ule poza pasiekę na większe odległości-brak kontroli nad rodzinami.Dobry pszczelarz dogląda pasieki jak gospodarz zwierząt gospodarskich.Stąd może tak mało praktykowane jest przewożenie uli.
A tu cytat z J.Kluczyńskiej"Porzeczka":
"Porzeczki należą do roślin obcopylnych zapylanych przez owady.Czasami następuje samozapylanie kwiatów porzeczek czarnych(pyłek dostaje się na znamię słupka tego samego kwiatu bez udziału owadów), a następnie samozapłodnienie, jednak w licznych badaniach stwierdzono, że warunkiem dobrego plonowania wszystkich odmian porzeczek jest zapylanie kwiatów obcym pyłkiem.[...].Wielu autorów stwierdza ogromne znaczenie owadów dla plonowania porzeczek czarnych.Zapylanie kwiatów porzeczki czarnej przez owady zwiększa liczbę jagód w gronie oraz średni ciężar jagody o 25%.Obserwuje sie, że kwiaty porzeczek czerwonych i białych są znacznie chętniej oblatywane przez owady niż kwiaty porzeczek czarnych[...].W latach równoczesnego kwitnienia jabłoni i porzeczek czarnych, pszczoły chętniej oblatywały kwiaty jabłoni [...]. W celu zapewnienia dobrego zapylenia kwiatów porzeczki czarnej zaleca sie ustawic 3 ule na 1 ha plantacji.Im bliżej kwitnącej plantacji zostaną one umieszczone, tym wynik zapylenia będzie lepszy.Ponieważ porzeczki są mało atrakcyjne dla pszczół, zaleca sie przywożenie uli na plantację dopiero wówczas, gdy rozwinie sie 10-30% kwiatów."
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Najlepiej kupić sobie jeden ul i z matką przenieść cały rój, trzeba jednak się umieć nimi zająć. :D Ja mam osobiście u siebie na działce jeden ul i zapylaniem nie ma problemów. :D
porzeczkowiec
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 12 kwie 2008, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Post »

no tez o tym myslalem. Powiedz mi duzo jest roboty kolo takiego ula ??
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Jeśli nie zamierzasz zakładać większej pasieki w celu pozyskania miodu to nie ma dużo pracy ale minimum jakiego wymagają pszczoły należy zapewnić. :D
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Witaj Przemo, szukałam watku pszczelarstwo na Forum, i dotarłam do tej radosnej informacji, że Ty masz swój ul? Czy mógłbyś w wolnej chwili, może bardziej zimowej napisać coś więcej o tej swojej przygodzie z pszczołami?
Jak to się zaczęło? Czy sam do wszystkiego doszedłeś? Co to znaczy to minimum, jakiego potrzebują pszczoły od człowieka?

Ja mam tylko osy ziemne (na nowo kupinej działce), teraz zasnęły już i nie latają, ale nie chcę ich niszczyć. Chciałabym je wykopać je i przeniesć gniazdo w odległy kąt ogrodu. Czy to jest realne???

pozdrawiam, aga
cx

Post »

Witam.
Temat odgrzany to sobie go przeczytałem.
1.Praktyki zawożenia uli na plantacje sadownicze są stosowane od wielu lat.Oczywiście nie tak jak w Stanach ale są.W Polsce największą plantację malin ,z resztą największą w Europie,w Wierzbicy zapylały pszczoły przywożone przez wielu pszczelarzy.O swoim sadzie czereśniowym nie wspomnę.
2.Oczywiście pszczoły gdy są nawet parę kilometrów mogą przylecieć i robotę zrobić.Ale,no właśnie jest to ale,gdy podczas kwitnienia będą niesprzyjające warunki to mogą po prostu nie latać tak daleko i problem zapylenia może być istotny.Dlatego korzystnie mieć je "pod ręką".
3.Cena,to bardzo zależy.Ponieważ usługa nie jest mocno popularna to i cena nie jest zestandaryzowana.Ja dwa sezony wstecz płaciłem 100zł za ul,przy czym pszczelarz znajomy,przywozi je od lat .
Pozdrawiam.
Jednak na potrzeby działkowe,nie widzę takiej potrzeby.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4184
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

judyta pisze:to jest bardziej w interesie pszczelarza
Tak, sam poszukuję stanowiska na filie mojej pasieki i to ja dpołaciłbym za kawałek, gdzie mogłyby stanąć ule. Jak tamten gościu nie ma konkurencji do 10km, to przy pasiece do 30-50 pni może nie szukać terenu na wywóz. U nas są jednak na tyle gęsto pasieki, że całe okolice są pokryte zasięgiem zbieraczek. A u Ciebie nie chodzi o dużą pasiekę. Na prawdę nie ma żadnego ula w promieniu... no jakim?
A czy Tobie to zwiększy plon- to obejrzyj(albo raczej przypomnij sobie) jak wyglądaja 'kitki' owoców porzeczki- czy są pełne, czy co któryś kwiatek zawiązał i powstał z niego owoc? Jeżeli są takie braki, to zapylaczki pomogą; inaczej niewiele.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
adamza07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1643
Od: 10 mar 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa

Post »

agape pisze: Ja mam tylko osy ziemne (na nowo kupinej działce), teraz zasnęły już i nie latają, ale nie chcę ich niszczyć. Chciałabym je wykopać je i przeniesć gniazdo w odległy kąt ogrodu. Czy to jest realne???
pozdrawiam, aga
Tylko pszczoły zimują jako rodzina,u os wygląda to inaczej.Zapłodnione samice"królowe" nie zimują w gnieździe z którego wyleciały.Nowe gniazdo zakładane jest wiosną przez królową.

Stare gniazdo nie będzie używane przez osy ,nie warto go przenosić.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”