Karmnik dla ptaków
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Droga Kingo, jesteś skromna, kochana kobitka.
Dziękuję za dobre słowo, ale mnie zawstydziłaś.
Piszesz, że łatwiej być dobrym dla zwierząt niż dla ludzi. Nie jestem tego pewna. Ludzie tyle złego uczynili dla zwierząt, że dziw bierze, że one sobie jeszcze jakoś dają radę. Zabijamy dla skór, dla mięsa (w nadmiarze), dla zabawy... aż ciarki mi lecą po plecach, co człowiek potrafi zrobić zwierzęciu, jak je traktuje, w jakich warunkach trzyma... Jak ktoś mi zwraca uwagę, że tyle (?) robię dla zwierząt, a gdzie indziej głodują dzieci, dorośli, to ja się pytam: a co Ty zrobiłeś dla tych ludzi? Ja dokarmiam zwierzęta, pilnuję aby miały co pić i gdzie się wykąpać. Aby miały ciepło i niepotrzebnie się nie rozmnażały, żeby potem wylądować w sierocińcu dla zwierząt. A Ty co zrobiłeś dla tych głodujących dzieci, bo dla zwierząt nie robisz nic, prawda? Kinga, prawie wszystkie takie osoby milkną, bo cóż mogą mi odpowiedzieć. Oni nie robią nic, ani dla ludzi, ani dla zwierząt, tylko gadają. Niepotrzebnie gadają. A tym gadaniem mnie wnerwiają. Ja, jak idę z mięsnego (a udało mi się kupić kości ze schabu, czy karczku) to po drodze rozrzucam psiakom. Mam kilka takich, co z daleka wiedzą, że to ja idę. Jak, nie wiem? Nawet jak idę w niedzielę do kościoła (mam ok.7 min.drogi pieszo) to zawsze mam w woreczku coś dla tych psiorków, bo one wychodzą do mnie naprzeciw, wstają na łapki i przez płot już mnie witają i merdają ogonkiem. Jak mogę przejść obojętnie. Człowiekowi ciężko dogodzić, ja opiekuję się moją Mamą i Teściuniem i nie mam lekko, czasami mam dość, choć ich bardzo kocham. Takie jest życie. Jedni pomagają ludziom, inny zwierzakom. Ja należę do tych drugich. Mam cichą nadzieję, że to nie grzech.
duju widać, że masz często takich gości. Gromadki Cię odwiedzają. Teraz tak mało widać karmników. Zawsze mnie śmieszy, jak ptaszki się bija o jedzenie, a jedzenia wystarczy dla wszystkich. Mają to chyba w swojej naturze.
Jesteś Wielki!!!
Dawidku! cieszę się bardzo, że dalej dbasz o ptaki, psiory... Zima daje im w kość, więc musi być ktoś taki jak Ty, aby mogły doczekać wiosny, tak jak i my na nią czekamy. Bywaj Młody Przyjacielu, pa
Dziękuję za dobre słowo, ale mnie zawstydziłaś.
Piszesz, że łatwiej być dobrym dla zwierząt niż dla ludzi. Nie jestem tego pewna. Ludzie tyle złego uczynili dla zwierząt, że dziw bierze, że one sobie jeszcze jakoś dają radę. Zabijamy dla skór, dla mięsa (w nadmiarze), dla zabawy... aż ciarki mi lecą po plecach, co człowiek potrafi zrobić zwierzęciu, jak je traktuje, w jakich warunkach trzyma... Jak ktoś mi zwraca uwagę, że tyle (?) robię dla zwierząt, a gdzie indziej głodują dzieci, dorośli, to ja się pytam: a co Ty zrobiłeś dla tych ludzi? Ja dokarmiam zwierzęta, pilnuję aby miały co pić i gdzie się wykąpać. Aby miały ciepło i niepotrzebnie się nie rozmnażały, żeby potem wylądować w sierocińcu dla zwierząt. A Ty co zrobiłeś dla tych głodujących dzieci, bo dla zwierząt nie robisz nic, prawda? Kinga, prawie wszystkie takie osoby milkną, bo cóż mogą mi odpowiedzieć. Oni nie robią nic, ani dla ludzi, ani dla zwierząt, tylko gadają. Niepotrzebnie gadają. A tym gadaniem mnie wnerwiają. Ja, jak idę z mięsnego (a udało mi się kupić kości ze schabu, czy karczku) to po drodze rozrzucam psiakom. Mam kilka takich, co z daleka wiedzą, że to ja idę. Jak, nie wiem? Nawet jak idę w niedzielę do kościoła (mam ok.7 min.drogi pieszo) to zawsze mam w woreczku coś dla tych psiorków, bo one wychodzą do mnie naprzeciw, wstają na łapki i przez płot już mnie witają i merdają ogonkiem. Jak mogę przejść obojętnie. Człowiekowi ciężko dogodzić, ja opiekuję się moją Mamą i Teściuniem i nie mam lekko, czasami mam dość, choć ich bardzo kocham. Takie jest życie. Jedni pomagają ludziom, inny zwierzakom. Ja należę do tych drugich. Mam cichą nadzieję, że to nie grzech.
duju widać, że masz często takich gości. Gromadki Cię odwiedzają. Teraz tak mało widać karmników. Zawsze mnie śmieszy, jak ptaszki się bija o jedzenie, a jedzenia wystarczy dla wszystkich. Mają to chyba w swojej naturze.
Jesteś Wielki!!!
Dawidku! cieszę się bardzo, że dalej dbasz o ptaki, psiory... Zima daje im w kość, więc musi być ktoś taki jak Ty, aby mogły doczekać wiosny, tak jak i my na nią czekamy. Bywaj Młody Przyjacielu, pa
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Ale wspaniałe! Ktoś mógłby podpisać? Czy to pierwsze to zięba?
Po wpisie Janusza sprawdziłam w mojej biblii ptaków (A. Kruszewicz "Ptaki Polski") i rzeczywiście wygląda to na jera!
Znalazłam też tego zielonego ptaszka z dwóch ostatnich zdjęć. To dzwoniec.
A'propos karmienia ptaków. Czytałam kiedyś historię pary ptaków. Nie pamiętam gatunku, ale ważne jest to, że u tego gatunku samiec karmi samicę siedzącą na jajach i parują się na całe życie. Tej parze zdarzyła się taka przygoda, że samiec został ranny. Samica od razu podjęła opiekę. Karmiła go. A on pokornie jadł dopóki nie wydobrzał. Jak już poczuł się silny to zareagował bardzo gwałtownie na próbę karmienia i ustawił swoją samicę do pionu. Po czym ją nakarmił. Komentarz ornitologa był taki: Zawsze silny karmi słabszego. I to ustawia hierarchię. Wiec jak samiec wzdrowiał, to poczuł się bardzo obrażony próbą nakarmienia go.
Myślę, że u ludzi może być podobnie. Przyjęcie pomocy jest przyznaniem się do słabości. Mało kto to potrafi zrobić nie tracąc poczucia własnej wartości.
Po wpisie Janusza sprawdziłam w mojej biblii ptaków (A. Kruszewicz "Ptaki Polski") i rzeczywiście wygląda to na jera!
Znalazłam też tego zielonego ptaszka z dwóch ostatnich zdjęć. To dzwoniec.
A'propos karmienia ptaków. Czytałam kiedyś historię pary ptaków. Nie pamiętam gatunku, ale ważne jest to, że u tego gatunku samiec karmi samicę siedzącą na jajach i parują się na całe życie. Tej parze zdarzyła się taka przygoda, że samiec został ranny. Samica od razu podjęła opiekę. Karmiła go. A on pokornie jadł dopóki nie wydobrzał. Jak już poczuł się silny to zareagował bardzo gwałtownie na próbę karmienia i ustawił swoją samicę do pionu. Po czym ją nakarmił. Komentarz ornitologa był taki: Zawsze silny karmi słabszego. I to ustawia hierarchię. Wiec jak samiec wzdrowiał, to poczuł się bardzo obrażony próbą nakarmienia go.
Myślę, że u ludzi może być podobnie. Przyjęcie pomocy jest przyznaniem się do słabości. Mało kto to potrafi zrobić nie tracąc poczucia własnej wartości.
Agata
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
To pierwsze zdjęcie także i mnie od razu wpadło w oko. Przynajmniej dla mnie jest to rzadki zimowy gość - zięba jer. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz widziałem tego ptaka...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Cieszę się, że w moim ukochanym Radomiu taki rzadki gość przebywał.
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Witam wszystkich dokarmiających ptaszki.
Ja dzisiaj tez wywiesiłam słoninkę dla sikorek, przed oknem na drzewie .mieszkam w mieście,
moje sikorki na działce mam daleko -teraz jest problem, żeby dojechać , ale pomysł Pani Stasi
na pewno będzie genialnym sposobem, Nie będę często na działce , ale pokarmu rozwieszę dużo, żeby starczyło na dłużej.
Pozdrawiam
Ja dzisiaj tez wywiesiłam słoninkę dla sikorek, przed oknem na drzewie .mieszkam w mieście,
moje sikorki na działce mam daleko -teraz jest problem, żeby dojechać , ale pomysł Pani Stasi
na pewno będzie genialnym sposobem, Nie będę często na działce , ale pokarmu rozwieszę dużo, żeby starczyło na dłużej.
Pozdrawiam
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
-
- 1000p
- Posty: 1289
- Od: 17 cze 2008, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Witam wszystkich
Ja również dokarmiam ptaszki . Do mnie przylatują wróble , sikorki , gołębie dzikie a dziś widziałam kosy .
A to karmniki .
Ja również dokarmiam ptaszki . Do mnie przylatują wróble , sikorki , gołębie dzikie a dziś widziałam kosy .
A to karmniki .
Pozdrawiam Bogumiła
Moje linki
Moje linki
-
- 1000p
- Posty: 1289
- Od: 17 cze 2008, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Pozdrawiam Bogumiła
Moje linki
Moje linki
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Mnie już odwiedziły takie ptaki:
-sikorka bogatka
-sikorka modra
-cukrówka
-wróbel
-gil (dzisiaj przyleciał )
Kilka fotek słabej jakości, bo robione przez okno i na największym zoomie:
Ja ptaki dokarmiam mieszanką ziaren, okruszkami chleba, jabłkami, słoniną...
-sikorka bogatka
-sikorka modra
-cukrówka
-wróbel
-gil (dzisiaj przyleciał )
Kilka fotek słabej jakości, bo robione przez okno i na największym zoomie:
Ja ptaki dokarmiam mieszanką ziaren, okruszkami chleba, jabłkami, słoniną...
- dtlissa
- 200p
- Posty: 384
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Witam,
u mnie standardowo goszcza, w roznych miejscach ogrodu: sikory (modraszki, bogatki, ubogie), kowaliki, dzwonce, kosy i jeden rudzik, masa wrobli, gawrony ( dostaja gotowane ziemniaki ) i kawki i niestety sierpowki i inne golebie.
Ale dzis... zawital do mojej stolowki dzieciol duzy zasmakowal w orzechach, ktore tylko lekko obtlukuje mlotkiem i wrzucam wraz z innymi nasionami do karmnika. Zdjecia slabej jakosci, bo aparat sredni
u mnie standardowo goszcza, w roznych miejscach ogrodu: sikory (modraszki, bogatki, ubogie), kowaliki, dzwonce, kosy i jeden rudzik, masa wrobli, gawrony ( dostaja gotowane ziemniaki ) i kawki i niestety sierpowki i inne golebie.
Ale dzis... zawital do mojej stolowki dzieciol duzy zasmakowal w orzechach, ktore tylko lekko obtlukuje mlotkiem i wrzucam wraz z innymi nasionami do karmnika. Zdjecia slabej jakosci, bo aparat sredni
Witam w ogrodzie... (NL1)
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Witajcie Kochani!!!
Bardzo się cieszę, że są jeszcze dobre , wspaniałe osoby, którym los ptaków w zimie jest bliski i ważny, którzy je z dobrego serca karmią i pielęgnują. Bez nas, ludzi, wiele z nich nie przetrwałoby zimy. Dziękuję za piękne zdjęcia. Jak widać, każdy sposób dokarmiania ptaków jest dobry. I ważny. Ja codziennie muszę odśnieżyć dwa miejsca na ziemi, gdzie ptaki przylatują wielką chmarą. Do tego trzy karmniki. Dziś dorobiłam karmniczki z pokarmem i jeszcze wieszałam gotowe kulki i orzeszki w siatkach. Musiałam bardzo uważać, aby nie upaść, bo w ogrodzie śniegu prawie po kolana, do tego twardy i śliski.
Oto moja dzisiejsza porcja:
A ptaszkom ciągle mało...
Pozdrawiam , pa
Bardzo się cieszę, że są jeszcze dobre , wspaniałe osoby, którym los ptaków w zimie jest bliski i ważny, którzy je z dobrego serca karmią i pielęgnują. Bez nas, ludzi, wiele z nich nie przetrwałoby zimy. Dziękuję za piękne zdjęcia. Jak widać, każdy sposób dokarmiania ptaków jest dobry. I ważny. Ja codziennie muszę odśnieżyć dwa miejsca na ziemi, gdzie ptaki przylatują wielką chmarą. Do tego trzy karmniki. Dziś dorobiłam karmniczki z pokarmem i jeszcze wieszałam gotowe kulki i orzeszki w siatkach. Musiałam bardzo uważać, aby nie upaść, bo w ogrodzie śniegu prawie po kolana, do tego twardy i śliski.
Oto moja dzisiejsza porcja:
A ptaszkom ciągle mało...
Pozdrawiam , pa
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Robimy karmniki dla ptaszków.
Cześć
Ja dzisiaj powiesiłem słoninkę, i po niecałej minucie przyleciały już na nią sikorki...
Ja dzisiaj powiesiłem słoninkę, i po niecałej minucie przyleciały już na nią sikorki...