Meble w domku ogrodowym,jakie,użytkowanie,przechowywanie?

[olak]

Witam,

To mój pierwszy post, więc chciałabym się przede wszystkim przywitać

W najbliższym czasie chcemy postawić na działce mały domek ogrodowy (11m2). Domek ma służyć zarówno jako szopa na narzędzia, meble ogrodowe, zabawki i inne potrzebne rzeczy, jak i miejsce do podgrzania posiłku, zrobienia herbaty, przebrania się itp., być może czasem zdrzemnięcia. Domek będzie nieogrzewany i nieużywany w zimie. Część rzeczy pewnie zabierzemy do siebie, część będzie musiała zostać. Zastanawiam się jak wyposażyć domek, żeby to wszystko nie było do wyrzucenia do piewszej zimie.
Chciałabym wstawić kawałek zabudowy kuchennej, solidną zamykaną szafę, chyba metalową, na co cenniejsze rzeczy, jakieś regały z półkami i wieszakami na narzędzia ogrodowe, stół, który będzie stołem 'domkowym', miejsce do siedzenia/krzesła.

Jakiego rodzaju 'meble' wstawia się do domków ogrodowych? Czy jest sens wstawiania jakiejś taniej zabudowy kuchennej typu wyprzedażowa z marketu? Czy taka zabudowa przetrwa na działce? Czy może lepiej zamontować szyny do ścian, do nich półki a zamiast drzwiczek powiesić ceratowe zasłonki? A stól i krzesła? Kupić np. jakieś sensowne z surowego drewna i pomalowac impregnatem?
A jak Wy macie urządzone swoje domki?

[gienia1230]

Witaj Olak na forum!
Jedno mogę zdecydowanie Ci odradzić, nie popełnij tego samego błędu co my. Nie rób sobie składu narzędzi w domku, będzie jeden wielki bajzel (w jednym pomieszczeniu). Dopiero później obudowaliśmy tył domku- był przedłużony dach, z osobnym wejściem. Tam wstawiliśmy regał zespawany z prętów, na nim półki ze zwykłej płyty, przykryte ceratą na drobny sprzęt; sekatory, nożyce,małe pazurki, piłki do konarów, koszyki,koszyczki, wiadra, kubełki i opryskiwacze, wąż do podlewania, długi zwinięty kabel, konewki, nooo...... wszelkie rupiecie a jest tego mnóstwo! W kącie stoją motyki, grabie, widły, różne łopaty, radło do znaczenia rzędów, nawet stara rozbrojona kosa. Ta dobudówka nie jest szczelna, pod dachem jest prześwit i dlatego mogę tam dosuszać rozłożone na półkach cebulki kwiatów i cebulę. Niestety, jest za wąska i w ogóle za mała, więc kosiarka i podkaszarka musi stać w domku.
A w domku, stare kuchenne meble ( stoją już ze 20 lat, nic im się nie dzieje), składane plastykowe krzesełka, leżaki, wąziutka leżanka, dwa stoły- jeden zwykły kuchenny a drugi składany, malutka lodówka (na zimę jest wyłączana). Grill stoi cały czas na zewnątrz , tylko w zimie jest wepchnięty do środka.

[olak]

Dzięki
Dużo tego (tzn. narzędzi), faktycznie będę musiała przemyśleć sprawę wyposażenia domku, bo wprawdzie teraz mamy jeszcze niewiele narzędzi ale lista na mur beton i nam urośnie . Z dobudówką dobry pomysł , niewykluczone, że za jakiś czas dorobimy (tzn. jak już chociaż będziemy mieli ten domek, bo teraz jedziemy kilkadziesiąt km na zupełną goliznę ). A macie ją zamykaną na klucz/kłodkę? Bo u nas wprawdzie (ponoć) nie kradną ale jak sie to mówi Strzeżonego...

Czy te 20 letnie meble kuchenne to zwykła płyta czy coś solidniejszego? Bo, że meble sprzed 20 lat będą w stanie te 20 lat wytrzymać to uwierzę Mam wątpliwości, czy obecnie produkowane wytrzymają chociaż 5 lat...

A co masz na podłodze domku? Deski tylko solidnie zaimpregnowane i pomalowane czy może jakaś wykładzina PCV albo coś w tym rodzaju?
A leżanka to jaka? Bo mnie ktoś poradził, żeby zrobić drewnianą ławę-skrzynię wzdłuż ściany, która będzie generalnie służyc do siedzenia czy stole a jak będzie potrzeba to do zdrzemnięcia się. Jakoś nie bardzo mi się widzi to rozwiązanie - raz, że na stałe zajmuje miejsce, dwa - do przespania się wolę trzymać łóżko polowe, bo taka skrzynia musiałaby być dość głęboka, żeby dobrze spełniać swoją rolę (a trzy - jeszcześmy nie wprawni w pracach stolarskich ;-).

Czy lodówkę jakoś na zimę zabezpieczacie?

A w ogóle czy domek macie zwykły typu ładna szopa na narzędzia czy jakiś lepszy, ocieplony, dogrzewany etc.? Chodzi mi o to czy mogę porównywać warunki jakie będą panowały wewnątrz

[gienia1230]

Olu, nasz domek to zwykła płyta (kiedyś ładna szopka- budowany w 84 roku) z dwoma małymi garażowymi oknami , z dwuspadowym po obu stronach przedłużonym dachem - z tyłu dobudówka, od frontu mały tarasik z płotkiem. niewielki stryszek na wszystkie włókniny i siatki na drzewka. To była prowizorka na parę lat, dopóki nie zbierze się kasy na coś trwałego a stoi do dziś, kasy jak nie było, tak nie ma . Drzwi wejściowe to kuchenne z małą szybką, ale zbrojoną (popękała, ale jej nie wybili), od zewnątrz obite listwami, nie można ich podważyć i zdjąć z zawiasów. Zamek typu YALE.
Drzwi do dobudówki, to coś w rodzaju furtki, obitej od wewnątrz blachą, na skobel i kłódkę.
Dwie ściany już nam podgniły od dołu, wycinaliśmy i wstawialiśmy deski. Teraz po tej powodzi na pewno trzeba dwie pozostałe odciąć i też coś trwalszego wstawić, a może wreszcie rodzinka zdecyduje się na nowy domek (?!), ale zastanawiają się też nad podniesieniem jej i podstawieniem pustaków.
Podłoga, to wylewka, na niej było linoleum do 1997 roku (powódź-wtedy woda weszła do domku I raz), teraz zalało drugi raz.
Meble;- leżanka zrobiona z połówki wersalki, dorobione metalowe nóżki, ta skrzynia to niegłupi pomysł, można tam schować np zapasowe ubrania a wieko wyłożyć czymś miękkim.
- na ścianie szafka kuchenna na szklanki, kubki, przyprawy, serwetki itd
- dół (podstawa) od segmentu pokojowego (wysoki połysk hahaha) na dosyć, jak na segment wysokich drewnianych nóżkach (talerze, garnki, sztućce itp).
-zwykły mały stół kuchenny, nogi drewniane, drugi stół składany, nogi metalowe.
- mała lodówka (bez zamrażalnika), stoi na drewnianych listwach, bo jedna nóżka urwana, na zimę zostawiamy z uchylonymi drzwiczkami, zabezpieczamy jakims ręcznikiem by się przypadkowo nie zamknęły.
U nas na działkach jakoś z kradzieżami się uspokoiło, ale wybryki huligańskie dosyć często się zdarzają.
Ostatnio, celowo zostawiliśmy opartą o śliwę, przy drodze, zepsutą podkaszarkę, z myślą, że ktoś się skusi i zamiast nas, sam to zatarga po sprawdzeniu na śmietnik.
Jakież było nasze zdziwienie, gdy na drugi dzień sąsiad, gdy nas zobaczył, przybiegł z naszą podkaszarką, wołając z daleka, że wczoraj zapomnieliśmy ją "schowac".

[effa]

Witajcie,
Niedawno nabyłam działkę ROD. Wzięłam się na początek za porządkowanie domku. Domek jest murowany pokryty blachą. Na całym suficie jest taki malutki drewniany strycho-schowek (naokoło 30cm wysokości). Mam wrażenie że stamtąd czuć powietrze tak jakby gdzieś prześwit pod dachem był. Domek oczywiście nie jest ogrzewany.
Podłoga w domku to wylewka i na tym jest linoleum . Znajduje się tam też komin bo kiedyś była koza ale nie wiem czy jest tam wewnątrz domku jakiś otwór do niego.
Mam pytanie jak u Was zachowują się meble w domkach ogrodowych? Czy wszystkie są skazane po kilku latach na wyrzucenie?
Po starym właścicielu wyniosłam stare łóżko, które było stęchłe a pod spodem całą płyta pofalowana. Szafki tez śmierdzące i zniszczone miejscami.

Czy Wam też tak niszczą się meble na działce? Czy jednak z tym moim domkiem coś nie tak jest?