Do gazowego też można wprowadzić ten aromat. I to pod kontrolą.mamiroma4 pisze: grill węglowy to super aromat i nigdy nie zmieni na inny.....
Grill gazowy,elektryczny. Jaki?
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Grill gazowy
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grill gazowy
Miałem gazowy tydzień czy dwa, po kilku użyciach doszedłem że gdy wstawię nad palnik zrębki drewniane to przestaje mi brakować posmaku dymu. Żarcie robione na grillu gazowym jest praktycznie takie samo jak to z piekarnika - dla jednych zaleta, dla innych wada.
Dla mnie wada, więc oddałem zabawkę i wracam do pomysłu budowania grilla stałego bo przenośny (ale zamykany) już mnie wkurza.
Aha, jedyna genialna rzecz, która została raz użyta (ale doceniam!) to palnik gazowy na którym można podgrzewać wino, podłoże itp
Co do zdrowotności to czerwone mięso podobno jest rakotwórcze, więc skoro i tak od niego umrę to niech chociaż mi smakuje.
Plusem jest też większa kontrola nad ogniem, ale mam przenośny grill węglowy z dwoma szybrami, więc nie było ogromnej różnicy.
Dla mnie wada, więc oddałem zabawkę i wracam do pomysłu budowania grilla stałego bo przenośny (ale zamykany) już mnie wkurza.
Aha, jedyna genialna rzecz, która została raz użyta (ale doceniam!) to palnik gazowy na którym można podgrzewać wino, podłoże itp
Co do zdrowotności to czerwone mięso podobno jest rakotwórcze, więc skoro i tak od niego umrę to niech chociaż mi smakuje.
Plusem jest też większa kontrola nad ogniem, ale mam przenośny grill węglowy z dwoma szybrami, więc nie było ogromnej różnicy.
Re: Grill gazowy
Po prostu nie umiałeś nim obsługiwać za dużo dla Ciebie techniki bo grill gazowy ma same zalety i jest zdrowszy niż ze smogu węglowego ale nie będę się rozspisywać bo Ty i tak nie skumasz
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grill gazowy
Pisałem, grill gazowy miałem u siebie dwa tygodnie. Zrobiłem na tym sporo karkówki, boczku, raz były stek z antrykotu i kilka razy burgery wołowe, no i warzyw cała fura (kiełbasy od lat nie mogę znaleźć choćby tak dobrej jak peerelowska "zwyczajna" czy "podwawelska", więc baaardzo rzadko je smażę). Jako że grill był pożyczony, to go testowałem intensywnie po czym oddałem koledze i tyle. A pożyczyłem bo napaliłem się na zakup, jak szczerbaty na suchary. Dobrze że kumpel wiedział że nie każdemu pasuje gazowy bo też twierdzi że to głównie żona marudziła żeby kupić, a on woli wszystko robić na ognisku.
I nie był to mój pierwszy kontakt z grillem gazowym, ale pierwszy tak długi i tak wiele mięsa z niego zjadłem.
Jacula, używanie grila gazowego to nie fizyka kwantowa, dużo prościej się go obsługuje niż grill węglowy (tu bez doświadczenia łatwiej wysuszyć mięso, zdjąć niedopieczone albo spalić). Ale chętnie posłucham Twoich rad profesjonalisty.
Podzieliłem się swoją opinią, mnie to rybka co kto sobie kupi. Nie sprzedaję węgla, nie sprzedaję grillów, nie sprzedaję gazu.
W kwestii zdrowotności - przyjmuję do wiadomości, ale nie zrezygnuję z czerwonego mięsa (bo rakotwórcze), wędlin wędzonych w dymie (też rakotwórcze), kiełbasy z ogniska (rak) czy grilla węglowego bo wolę pożyć krócej i jeść smacznie, niż żyć długo w samoumartwieniu (ktoś w wątku pisał że je nieopieczoną tylko podgrzaną kiełbe.. MASAKRA) gotowanym w 40°C mięskiem.
I nie był to mój pierwszy kontakt z grillem gazowym, ale pierwszy tak długi i tak wiele mięsa z niego zjadłem.
Jacula, używanie grila gazowego to nie fizyka kwantowa, dużo prościej się go obsługuje niż grill węglowy (tu bez doświadczenia łatwiej wysuszyć mięso, zdjąć niedopieczone albo spalić). Ale chętnie posłucham Twoich rad profesjonalisty.
Podzieliłem się swoją opinią, mnie to rybka co kto sobie kupi. Nie sprzedaję węgla, nie sprzedaję grillów, nie sprzedaję gazu.
W kwestii zdrowotności - przyjmuję do wiadomości, ale nie zrezygnuję z czerwonego mięsa (bo rakotwórcze), wędlin wędzonych w dymie (też rakotwórcze), kiełbasy z ogniska (rak) czy grilla węglowego bo wolę pożyć krócej i jeść smacznie, niż żyć długo w samoumartwieniu (ktoś w wątku pisał że je nieopieczoną tylko podgrzaną kiełbe.. MASAKRA) gotowanym w 40°C mięskiem.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Fakt każdy ma inny gust i inny zmysł smaku, ale mi zwisa i powiewa jeżeli ktoś uwielbia substancje smoliste i lepiej oddycha mu się w smogu niż w wiejskim powietrzu.
Znam ludzi którzy zajadają się kiszonymi śledziami ale i takich co przy otwieraniu takiej puszki puszczają pawia.
Podobno o gustach i smakach się nie dyskutuje więc spożywając dzisiaj potrawy z grilla nie będę dyskutował z nikim że brak w niech smaku smoły.
Paradoksem w tej dyskusji jest to że moja babcia twierdziła że piec węglowy jest niezdrowy a o gazie to wypowiadała się że to diabelski wynalazek w kuchni. Mama z podobnego powodu nie nigdy się przekonała się do mikrofalówki.
Obie często jadały w restauracjach i nawet nie wiedziały w jaki sposób gotują.
Faktem bezspornych jest to że grill węglowy wymaga większego doświadczenia i czasu na przygotowanie (rozpalenie). Będąc w Meksyku ze zgrozą patrzyłem jak jeden meksykanin polewał płynną podpałką kiedy inny już pichcił szaszłyki. Brudne opalone śmierdzące. Nie miałem odwagi sprawdzić czy taką wersję dam radę polubić.
Pozostanę przy gazowym nawet gdybym miał być najzdrowszy z grill-omaniakiem na cmentarzu
Znam ludzi którzy zajadają się kiszonymi śledziami ale i takich co przy otwieraniu takiej puszki puszczają pawia.
Podobno o gustach i smakach się nie dyskutuje więc spożywając dzisiaj potrawy z grilla nie będę dyskutował z nikim że brak w niech smaku smoły.
Paradoksem w tej dyskusji jest to że moja babcia twierdziła że piec węglowy jest niezdrowy a o gazie to wypowiadała się że to diabelski wynalazek w kuchni. Mama z podobnego powodu nie nigdy się przekonała się do mikrofalówki.
Obie często jadały w restauracjach i nawet nie wiedziały w jaki sposób gotują.
Faktem bezspornych jest to że grill węglowy wymaga większego doświadczenia i czasu na przygotowanie (rozpalenie). Będąc w Meksyku ze zgrozą patrzyłem jak jeden meksykanin polewał płynną podpałką kiedy inny już pichcił szaszłyki. Brudne opalone śmierdzące. Nie miałem odwagi sprawdzić czy taką wersję dam radę polubić.
Pozostanę przy gazowym nawet gdybym miał być najzdrowszy z grill-omaniakiem na cmentarzu
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grill gazowy
Samo pieczenie AFAIK powoduje powstawanie substancji rakotwórczych, znaczy jak chcesz być zdrowy to duś, albo ogrzewaj za pazuchą :P
Wiejskie powietrze jest super, chyba że akurat sąsiad dorzuci gumiaka, albo wieś leży w dolince (polecam odwiedziny w Zielonkach koło Krakowa - od października kiełbaski do wędzenia wystarczy wywiesić na "świeżym wiejskim powietrzu") itp.
Swoją drogą padło tu trochę stwierdzeń że przeciwnikami grilli gazowych są tacy co mają tylko węglowe i nie wiedzą jakie to super wynalazki, a mnie zaczyna kiełkować myśl że cały wątek został opanowany przez ludzi, którzy wydali nieproporcjonalnie dużo pieniędzy za bubel i muszą się nawzajem utwierdzać w przekonaniu że dobrze zrobili
Wiejskie powietrze jest super, chyba że akurat sąsiad dorzuci gumiaka, albo wieś leży w dolince (polecam odwiedziny w Zielonkach koło Krakowa - od października kiełbaski do wędzenia wystarczy wywiesić na "świeżym wiejskim powietrzu") itp.
Swoją drogą padło tu trochę stwierdzeń że przeciwnikami grilli gazowych są tacy co mają tylko węglowe i nie wiedzą jakie to super wynalazki, a mnie zaczyna kiełkować myśl że cały wątek został opanowany przez ludzi, którzy wydali nieproporcjonalnie dużo pieniędzy za bubel i muszą się nawzajem utwierdzać w przekonaniu że dobrze zrobili
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Stać mnie za wypłatę kupić z 5 sztuk najlepszych grilli renomowanych producentów albo dużego busa tych węglowych. Nie muszę się utwierdzać w przekonaniu bo mam gazowego 8 lat a jak miałem węglowe to się szybko przepalały i były na 2-3 sezony. Ekonomicznie więc nie masz racji a ja wcale nie zachęcam tylko wyrażam opinię jako osoba która miała kilka rodzajów oraz "lokomotywę" z wędzarnią.
Samo pieczenie powoduje powstawanie substancji rakotwórczych ale jeżeli rzucisz okiem na badania to różnica jest taka jak przelotny deszczyk do oberwania chmury.
Rozpalałem setki razy grill węglowy a teraz przekręcam pokrętło pstrykam guziczkiem i za chwilę pod kopułą mam 300 stopni, kładę maty teflonowe i na nie to co chce grilować. Mam czas przynieść dodatki do grilla i napoje.
Oszczędność też czasu a że jestem leniem to zawsze wybieram wersję jak najmniej pracochłonną
Samo pieczenie powoduje powstawanie substancji rakotwórczych ale jeżeli rzucisz okiem na badania to różnica jest taka jak przelotny deszczyk do oberwania chmury.
Rozpalałem setki razy grill węglowy a teraz przekręcam pokrętło pstrykam guziczkiem i za chwilę pod kopułą mam 300 stopni, kładę maty teflonowe i na nie to co chce grilować. Mam czas przynieść dodatki do grilla i napoje.
Oszczędność też czasu a że jestem leniem to zawsze wybieram wersję jak najmniej pracochłonną
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grill gazowy
To może elektryczny ?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Grill gazowy
Miałem dwa elektryczne dostałem w prezencie i po paru próbach podarowałem jeden córce - wada brak zamykanej kopuły i wielkość ( nieraz używam go jako podgrzewacz ciepłych potraw bezpośrednio na stole np w czasie imienin bo cześć potraw jest dobra na ciepło). Córka mieszka w bloku i na balkonie jej się sprawdza ten elektryczny.
Re: Grill gazowy
I Otóż to podchodzę do nie go kiedy chcę i mam ochotę wrzucam produkt na grilla i smażę i gotowe a nie łażenie szukanie brykietu,czy tam węgla i rozpalanie ,czekanie aż się rozpali i będzie miał odpowiednią temperaturę do smażenia bo smak mi wcześniej odejdzie do jedzenia .U mnie grill stoi na tarasie cały czas i korzystam z nie go nawet na śniadanie smażę sobie np. cukinię czy tam papryczkę itp...smakołykiasprokol pisze:
Samo pieczenie powoduje powstawanie substancji rakotwórczych ale jeżeli rzucisz okiem na badania to różnica jest taka jak przelotny deszczyk do oberwania chmury.
Rozpalałem setki razy grill węglowy a teraz przekręcam pokrętło pstrykam guziczkiem i za chwilę pod kopułą mam 300 stopni, kładę maty teflonowe i na nie to co chce grilować. Mam czas przynieść dodatki do grilla i napoje.
Oszczędność też czasu a że jestem leniem to zawsze wybieram wersję jak najmniej pracochłonną
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grill gazowy
Patelnia grillowa też działa na szbko, pod spodem może być węgiel, prąd, gaz, wulkan - co tam kto ma ;-)
- mamiroma4
- 500p
- Posty: 544
- Od: 24 sie 2015, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie K-Koźle
Re: Grill gazowy
No kurcze... taki byłem za grillem gazowym...a od jakiegoś czasu stoi... bo pieczenie kiełbasek tylko na otwartym ogniu
Użytkowanie grilla gazowego
Witam serdecznie,
Od niedawna jestem posiadaczem grilla gazowego i w związku z tym nie mam zupełnie doświadczenia w tej kwestii. Na początek zakupiłem niewielki grill LEHMANN DALLAS. Nie wiem czy to dobry zakup, pewno okaże się w trakcie. Póki co zmagam się z intensywnymi płomieniami podczas grillowania. Wprawdzie grill posiada aromatyzery, jednak wydaje mi się, że niewiele pomagają i trudno chwilami jest zapanować nad płomieniami. Może po prostu tak ma być. Oczywiście po każdym grillowaniu czyszczę ruszt i płytę pod palnikami, jednak niewiele to zmienia.
Grill nie posiada pojemnika na tłuszcz, chyba że tę funkcję spełnia płyta pod palnikami.
Dlatego mam pytania do stałych użytkowników grilli gazowych. Czy występują u was problemy z nadmiernymi płomieniami, czy też macie problem z kapiącymi sokami i tłuszczami, w końcu czy stosujecie tacki, brytfany itd aby zapobiec pobrudzeniu, a które pewnie redukuje problem z płomieniami. Słyszałem również, że niektórzy na płytkę pod palnikami kładą papier do smażenia, względnie folię aluminiową.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Od niedawna jestem posiadaczem grilla gazowego i w związku z tym nie mam zupełnie doświadczenia w tej kwestii. Na początek zakupiłem niewielki grill LEHMANN DALLAS. Nie wiem czy to dobry zakup, pewno okaże się w trakcie. Póki co zmagam się z intensywnymi płomieniami podczas grillowania. Wprawdzie grill posiada aromatyzery, jednak wydaje mi się, że niewiele pomagają i trudno chwilami jest zapanować nad płomieniami. Może po prostu tak ma być. Oczywiście po każdym grillowaniu czyszczę ruszt i płytę pod palnikami, jednak niewiele to zmienia.
Grill nie posiada pojemnika na tłuszcz, chyba że tę funkcję spełnia płyta pod palnikami.
Dlatego mam pytania do stałych użytkowników grilli gazowych. Czy występują u was problemy z nadmiernymi płomieniami, czy też macie problem z kapiącymi sokami i tłuszczami, w końcu czy stosujecie tacki, brytfany itd aby zapobiec pobrudzeniu, a które pewnie redukuje problem z płomieniami. Słyszałem również, że niektórzy na płytkę pod palnikami kładą papier do smażenia, względnie folię aluminiową.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.