Sezonowanie drewna

[Ave]

No to może podzielę się swoim doświadczeniem - z powodu uwag Nocnego-Drwala - zrezygnowałam ze zrobienia desek - drewno poszło sezonować na powietrze, ale pod zadaszeniem. Teraz można powiedzieć, że nadaje się do palenia... ale faktycznie długo trzyma soki.

[MirekL]

Po pierwsze ostrugaj z kory... bo pod nią różne alieny niekoniecznie mile widziane się zalęgną. A przerżnąć trzeba. Ok 45 cm średnicy- na "krajzedze" będzie trudno. W wałku to będzie latami schło i popęka.
Można to wzdłuż na dwie połówki pilarką łańcuchową. Owszem, można się zachetać, bo konstrukcja łańcucha tnącego jest taka, że łatwo tnie w poprzek włókien, niechętnie wzdłuż. Niemniej do zrobienia.
I suszyć powoli- nie na słoneczku, bo popęka w cały świat... ze dwa lata

[Ave]

Dzięki Mirku - co fachowa rada, to fachowa
Z tą piłą to nam się chyba nie uda... za wielkie toto, ale okorowac musowo - masz rację.
Mój M. chyba by mnie zamordował, jakbym ja wcześniej zamordowała mu piłę...

Lubelski - tylko kto to wpakuje i na jaki pojazd, żeby do tartaku zawieźć a drewno z orzecha ponoć słabo sie nadaje na jakieś trwałe konstrukcje... może jak porządnie wyschnie to jakies siedzisko z tego zrobimy.

[MirekL]

Jakich parę? A co niby się temu łańcuchowi stanie? Ot, cięcie idzie wolniej, bo strugają się długaśne wióry (nie trociny) i nie pośpieszysz, bo nie nadąża wygarniać. Toż to 10 min roboty.
Przy tej długości w gater nie pójdzie (za krótkie) Trzeba taśmówką. Dźwigać kloca, ładować, wieźć... bez najmniejszego sensu.
Tym bardziej, że rżnięcie świeżego na deski skończy się uzyskaniem foremnej kupki legarków... pod garki Pokręci się.
To trzeba dobrze wysuszyć w klocku, a dopiero wtedy pociąć na co tam potrzeba.

[MirekL]

10 minut to moją pilarką... elektryczną, o niewielkiej mocy. Robiłem wiele rzeczy z owocówki- najtwardsza grusza. Orzech świeży jest miękki.
Przecież nie strugamy z tego desek- tylko chodzi o podzielenie na pół...
Dobrym Stihlem pójdzie szybciej

[mr25ur]

A jeszcze jak łańcuch dobrze naostrzony to jak w masło

[MCHADAJ]

Orzech dobrej jakosci ,dobrze wysuszony (dobrze tzn powoli i nie na słoncu w miejscu niezbyt przewiewnym) to materiał od zawsze stosowany na osady do broni ( znaczy sie kolby) .Ma doskonałe własnosci fizyczne ,spreżysty,doskonale tłumi drgania.Z Karpiny orzecha włoskiego sąsiad zrobił oryginalny stołek.Wzdłużne ciecie po rdzeniu nieodzowne!Inaczej nie bedzie z tego pnia dobrego materiału.

[Ave]

Jestem zachwycona Waszą rozmową w tym wątku - ten kloc leżakuje już prawie 2 lata - czas się za niego wziąć...

[MarcinBrz]

tylko kto to wpakuje i na jaki pojazd, żeby do tartaku zawieźć

Bezstresowe, ale raczej teoretyczne (opłacalność) wyjście, to wynajęcie małego HDS-a. Najtaniej - coś z przyczepą jak najniższą, kilka osób, liny, jakaś wyciągarka i komninować ;)

[gienia1230]

Ave mieszkasz na wsi? Ktoś ma wóz do traktora? Mój brat ładował kloce jesiona, ściągając z jednej strony wozu kłonice, podstawiał deski i po tych dechach we trzech wtoczyli przy pomocy drągów kloce na wóz. I wiooo do tartaku.
A tak przy okazji, marzą mi się mebelki z orzecha np piękny kredens!

[Ave]

taaa....Marcinie...możemy sobie pożartować...
- godzina pracy HDSa - 100 zł, coś z przyczepą ? ciagnik ? następna 100 zł , paru ludzi - no powiedzmy 2 ? 3? i my do pomocy - kolejne 50 zł... i cięcie w tartaku... tu cen nie znam, ale za darmo nikt tego nie potnie... to ja dziękuję bardzo, okoruję i wolę na tym sobie posiedzieć przy ognisku ...

Gieniu - to byłoby wyjście... ja teoretycznie mam działkę nawsi... ale rolników tam juz nie uświadczysz... miałam problem ze zdobyciem worka siana... uwierzysz ?
Nie wiem od czego to zależy, ale ludziom nie chce się pomagać innym... chciałam swego czasu zapłacić za skoszenie tej mojej nieużywanej łąki - wiem, że to ciężka praca, bo to chaszczowisko, więc i cenę dałam nie najmniejszą - na ogłoszenie nikt sie nie zgłosił - chyba ludzie śpią na farsie i dodatkowy zarobek im nie potrzebny...

Może Małżowi uda się ten kloc przeciąć wzdłuż - jak sugerował Mirek - i wtedy dwa osobne kawałki łatwiej będzie wrzucić na przyczepę samochodową, może z wykorzystaniem patentu podsuniętego przez Ciebie
Na pomoc innych osób jakoś coraz mniej nadziei - w naszej rodzinie do ciężkich prac został tylko mój mąż i szwagier - chociaż mamy pełno kuzynów i znajomych, ale jakies to towarzystwo bidne-jak nie choroby kregosłupa, to inne lumbaga ...

[x_o-a]

Sąsiedzi ze swojego ściętego orzecha zrobili szafę - ma niesamowite słoje. Nie pytałam jak to sezonowali i cięli ...

[pghholzbau]

Witam serdecznie.
Drewno do użytku zewnętrznego powinno mieć ok 18% wilgotności. W rzeczywistości jednak do budowy wiezb dachowych stosuje się drewno o wilgotności większej niż 30% a przepisowo mowia o 8%.
Kolega powyżej wypowiadał sie, że sosna jest miękkim i kiepskim materiałem oraz, że pochłania i oddaje wilgoć.
Dla sprostowania prawie każdy gatunek drewna tak pracuje i jest to naturalne. Wraz ze wzrostem wilgotności powietrza wzrasta wilgotność drewna. W kwestii doboru materiału z naszego kraju pod względem właściwości mechanicznych sosna jest jednym z najlepszych materiałów. W kwestii płotu proponuje drewno przetrzec, skladowac OK 4 miesięcy i śmiało obrabiać poprzez struganie, szlifowanie oraz malowanie. Radzilbym pomalować impregnatem 2 warstwy i zostawić na 1 rok. Impregnat posłuży jako ogranicznik szybkiego wysychania oraz zabezpieczy przed grzybami, pieśniami i biokorozja. Po roku drewno osiągnie swoją właściwą wilgotność a wtedy można delikatnie zmatowic i pomalować lakierobejca. W kwestii budowy szkieletu z mokrego drewna. Śmiało brać się do pracy, gdyż jeżeli drewno jest mokre, leżące belki będą krzywily się jeszcze bardziej co bardzo utrudni późniejszy montaż. Drewno mokre ma ok 50% wytrzymałości która osiągnie po wyschnięciu a więc prosty przelicznik jakiej siły będziemy musieli użyć aby "podociagac" po wyschnięciu. Jeżeli przy budowie istotny jest wyglad, należy dobrać kantowki o możliwie prosto przebiegających slojach. ( jeżeli słoje są mocno pokrzywione lub zawirowane drewno będzie tam mocno pracować i pękać).
Drewno powinno być strugane oraz szlifowanie. Szlifowanie można ułatwić poprzez przygrzanie belki palnikiem gazowym. Następnie malowanie 1 warstwa, czekamy do wyschnięcia. Matowienie papierkiem gramatury ok 200 oraz nałożenie kolejnej warstwy impregnatu.
Drewno musi mieć zapewniona wentylację, aby swobodnie oddawalo wilgoć.( przynajmniej do czasu uzyskania optymalnej wilgotności, nie wpychamy wełny itp. Istnieje ryzyko rozwoju grzybów i pleśni.) Jeżeli drewno nie osiągnęło optymalnej wilgotności (wnętrza 8-10%, zewnątrz 15-18%) nie radzę malować lakierobejcami lub lakierami, istnieje ryzyko, że odpadnie.
W razie pytań mój e-mail. Pghholzbau@gmail.com
Pozdrawiam