Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Pozdrawiam.
Polecam obejrzeć film jak hodowane są dżdżownice dendrobena veneta i zastanowić się, czy wpuszczanie takich dżdżownic do kompostownika ma sens.Przecież w warunkach, jakie panują w kompostowniku, albo uciekną, albo zdechną.
To tak jakby kury z chowu klatkowego, wypuścić na wolność.
Dżdżownice na filmie są w świeżym, już gotowym kompoście, a karmione mąką kukurydzianą, a nie jakimiś odpadami.
youtu.be/ZvsIzPN4HcU
Polecam obejrzeć film jak hodowane są dżdżownice dendrobena veneta i zastanowić się, czy wpuszczanie takich dżdżownic do kompostownika ma sens.Przecież w warunkach, jakie panują w kompostowniku, albo uciekną, albo zdechną.
To tak jakby kury z chowu klatkowego, wypuścić na wolność.
Dżdżownice na filmie są w świeżym, już gotowym kompoście, a karmione mąką kukurydzianą, a nie jakimiś odpadami.
youtu.be/ZvsIzPN4HcU
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Parę lat temu kupiłem 2 paczki humobaku i przesypywałem kompost cały sezon. Od tamtego czasu mam w kompoście ogromne ilości dżdżownicy ( taka śmierdząca i gęsto prążkowana). Przesypuję starym kompostem świeży i dżdżownice cały czas są i nawet jak uciekają to zostawiają nowe pokolenia.
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 28 wrz 2019, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Ja zakupiłam kilka dobrych lat temu chyba 1000 dżdżownic kalifornijskich od jakiegoś hodowcy. Przyszła mała paczuszka, próbowałam je najpierw rozmnożyć w plastikowym pojemniku, ale co tyle robaczków może zdziałać na taką ilość odpadków, jakie moja rodzina produkowała, szczególnie że zaczęłam hodowlę w zimie, żeby od wiosny przenieść je do kompostownika. Ale jakoś przebiedowały zimę w garażu i od wiosny zagoniłam je do pracy.
W ciągu dwóch lat tak się rozmnożyły, że rozdawałam znajomym całymi wiaderkami. Odgarniałam odpadki z wierzchu i pakowałam do wiaderek całe kłęby dżdżownic. Oczywiście razem z "jedzeniem" kompostowym, bo zauważyłam że przy przenoszeniu w nowe miejsce powinny mieć trochę starego jedzonka, zanim się przestawią na nową dietę. I dobrze, żeby ich nie rozkładać równomiernie po całej pryzmie, tylko położyć porcjami w kilku miejscach, skąd sobie zaczną spokojnie penetrować nowe miejsce.
Ja mam teraz pryzmę kompostową z kalifornijkami normalnie na ziemi, ale najpierw położyłam tam metalową siatkę, na to agrotkaninę i dopiero na to odpadki.
Przynajmniej krety nie wchodzą. Jak zaczynają się mrozy daję okrywę z liści, słomy, na to folię i przykładam paletami. Zrezygnowałam z kompostowników plastikowych czy drewnianych, bo to jest mało wygodne. Ważne, żeby nie przelać albo nie przesuszyć pryzmy i od czasu do czasu wzruszyć głębsze warstwy.
W ciągu dwóch lat tak się rozmnożyły, że rozdawałam znajomym całymi wiaderkami. Odgarniałam odpadki z wierzchu i pakowałam do wiaderek całe kłęby dżdżownic. Oczywiście razem z "jedzeniem" kompostowym, bo zauważyłam że przy przenoszeniu w nowe miejsce powinny mieć trochę starego jedzonka, zanim się przestawią na nową dietę. I dobrze, żeby ich nie rozkładać równomiernie po całej pryzmie, tylko położyć porcjami w kilku miejscach, skąd sobie zaczną spokojnie penetrować nowe miejsce.
Ja mam teraz pryzmę kompostową z kalifornijkami normalnie na ziemi, ale najpierw położyłam tam metalową siatkę, na to agrotkaninę i dopiero na to odpadki.
Przynajmniej krety nie wchodzą. Jak zaczynają się mrozy daję okrywę z liści, słomy, na to folię i przykładam paletami. Zrezygnowałam z kompostowników plastikowych czy drewnianych, bo to jest mało wygodne. Ważne, żeby nie przelać albo nie przesuszyć pryzmy i od czasu do czasu wzruszyć głębsze warstwy.
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Pozdrawiam.
Często pada na forum pytanie jak zabezpieczyć dżdżownice w zimę.
Nagrałem poradę filmową co robić z dżdżownicami zimą.
youtu.be/4iG15t4sTEo
Często pada na forum pytanie jak zabezpieczyć dżdżownice w zimę.
Nagrałem poradę filmową co robić z dżdżownicami zimą.
youtu.be/4iG15t4sTEo
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Pozdrawiam.
Pamiętajmy, że hodowla dżdżownic, to nie to samo co kompostowanie.
Jeśli ktoś chce hodować dżdżownice to powinien je karmić specjalną paszą, tak jak się karmi kury czy trzodę chlewną na fermach.
Taką paszę treściwą można kupić gotową lub zrobić samemu.Znalazłem ciekawy film na ten temat.
Film jest po niemiecku, ale są napisy, więc wujek google pomoże w tłumaczeniu, jak ktoś nie zna tego języka.
youtu.be/GaUnT7cyEX4
Pamiętajmy, że hodowla dżdżownic, to nie to samo co kompostowanie.
Jeśli ktoś chce hodować dżdżownice to powinien je karmić specjalną paszą, tak jak się karmi kury czy trzodę chlewną na fermach.
Taką paszę treściwą można kupić gotową lub zrobić samemu.Znalazłem ciekawy film na ten temat.
Film jest po niemiecku, ale są napisy, więc wujek google pomoże w tłumaczeniu, jak ktoś nie zna tego języka.
youtu.be/GaUnT7cyEX4
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 28 wrz 2019, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Mutagen, wydaje mi się, że większość osób zainteresowanych tymi dżdżownicami chce je hodować nie dla samego hodowania (może za wyjątkiem fascynatów,wędkarzy i ludzi, którzy to robią na sprzedaż) tylko właśnie przeznaczyć je do kompostowania odpadów kuchennych i ogrodowych. Ewentualna hodowla w piwnicy to raczej sposób na zabezpieczenie przetrwania populacji w przypadku np bardzo ostrej zimy i niedostatecznego zabezpieczenia kompostownika.
Też w jednym roku miałam taką awaryjną hodowlę w garażu, bo miała być ostra zima i chciałam mieć rezerwę, gdyby zabezpieczenia kompostownika okazały się za słabe. Trzymałam dżdżownice w plastikowym kegu po piwie, obciętym od góry o jedną trzecią i z wywierconymi otworkami na dole. Jak coś było nie tak, np miały za mokro, to od razu było widać, bo wchodziły na boczne ścianki. Wtedy korygowałam dokarmianie czy wilgotność.
W sumie przetrwały obie populacje i od wiosny zaczęły razem pracować
Też w jednym roku miałam taką awaryjną hodowlę w garażu, bo miała być ostra zima i chciałam mieć rezerwę, gdyby zabezpieczenia kompostownika okazały się za słabe. Trzymałam dżdżownice w plastikowym kegu po piwie, obciętym od góry o jedną trzecią i z wywierconymi otworkami na dole. Jak coś było nie tak, np miały za mokro, to od razu było widać, bo wchodziły na boczne ścianki. Wtedy korygowałam dokarmianie czy wilgotność.
W sumie przetrwały obie populacje i od wiosny zaczęły razem pracować
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Bardzo fajnie czyta się Twoje posty.mutagen pisze:
Myślę, że wystarczy mojego przynudzania.W sumie nie wiem, czy to kogoś zainteresuje.
Z racji grubej pokrywy śnieżnej i lekkiej nudy, zaczęłam nabierać ochoty na postawienie takiego wiadra, albo i dwóch w piwnicy. Wszystko fajnie odpisałeś, wszystko, co potrzebne, akurat mam i tylko dżdżownic mi brak...
Skąd by tu odpowiedni gatunek wziąć?
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Pozdrawiam.
Dżdżownice najlepiej kupić przez internet.Polecam firmę Ekagro.
Sprzedają i tutaj cytat:
" Eisenia Fetida, Eisenia Andrei, Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, popularnie znane jako dżdżownice kalifornijskie lub kompostowe"
Na pewno wymienione dżdżownice to dżdżownice kompostowe, czyli w zupełności nadają się do hodowli w wiaderkach w piwnicy.Problemy mogą być po wpuszczeniu ich na wiosnę do kompostownika.
Jednak jak to mówią nieważne jaki jest kot, czarny czy biały, ale powinien łowić myszy.Coś z tej mieszanki powinno przeżyć w kompostowniku.
Firma Ekagro dawniej hodowała tylko w łożach, tak jak 60lat temu było w normie.
Od czasu otrzymania paru milionów dotacji z UE hodują tak jak jest teraz w USA i Zachodniej Europie., czyli w pojemnikach, w ogrzewanych pomieszczeniach.
Dżdżownice najlepiej kupić przez internet.Polecam firmę Ekagro.
Sprzedają i tutaj cytat:
" Eisenia Fetida, Eisenia Andrei, Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, popularnie znane jako dżdżownice kalifornijskie lub kompostowe"
Na pewno wymienione dżdżownice to dżdżownice kompostowe, czyli w zupełności nadają się do hodowli w wiaderkach w piwnicy.Problemy mogą być po wpuszczeniu ich na wiosnę do kompostownika.
Jednak jak to mówią nieważne jaki jest kot, czarny czy biały, ale powinien łowić myszy.Coś z tej mieszanki powinno przeżyć w kompostowniku.
Firma Ekagro dawniej hodowała tylko w łożach, tak jak 60lat temu było w normie.
Od czasu otrzymania paru milionów dotacji z UE hodują tak jak jest teraz w USA i Zachodniej Europie., czyli w pojemnikach, w ogrzewanych pomieszczeniach.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Dzięki za info
...bo obawiałam się kupować od nieznanych sprzedawców.
...bo obawiałam się kupować od nieznanych sprzedawców.
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Z firmy Ekagro kupuję wermikompost w 60l workach bo nie zawiera nasion chwastów tak jak mój...
A wracając do filmiku na którym gościu karmi mączką kukurydzianą to myślę,że sobie jaja ktoś z nas robi. Przyrost masy, więcej mięśni?
-
A wracając do filmiku na którym gościu karmi mączką kukurydzianą to myślę,że sobie jaja ktoś z nas robi. Przyrost masy, więcej mięśni?
-
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Kupiłam 1000 szt. mix odmian. Przyjechały 2 dni temu w dobrej kondycji. Wpuściłam robale razem z ziemią, w której przyjechały do 20 litrowej donicy. Postawiłam ją na wiadrze i przykryłam dziurawym wieczkiem.
Dno donicy wyścieliłam papierem, potem rozdrobnione resztki kuchenne zmieszane z ziemią po zeszłorocznych kwiatach, odrobiną szarej tektury i fusami po kawie. Spryskałam wodą. Wyszło tego jakieś 7-10 litrów. Obserwuję teraz, czy wszystko o.k., czy nie ciekcie z donicy, czy nie za sucho i robale szukają wilgoci, czy nie uciekają... Trochę czasu mi zajmie, zanim nauczę się doprawiać mieszankę "na oko".
Hodowla stoi w kuchni w temp. 22 st.C.
Zastanawiam się, ile czasu zajmie robalom przerobienie tej mieszanki.
Dno donicy wyścieliłam papierem, potem rozdrobnione resztki kuchenne zmieszane z ziemią po zeszłorocznych kwiatach, odrobiną szarej tektury i fusami po kawie. Spryskałam wodą. Wyszło tego jakieś 7-10 litrów. Obserwuję teraz, czy wszystko o.k., czy nie ciekcie z donicy, czy nie za sucho i robale szukają wilgoci, czy nie uciekają... Trochę czasu mi zajmie, zanim nauczę się doprawiać mieszankę "na oko".
Hodowla stoi w kuchni w temp. 22 st.C.
Zastanawiam się, ile czasu zajmie robalom przerobienie tej mieszanki.
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Pozdrawiam.
Moja rada to wybrać Eisenia Fetida i Eisenia Andrei i dać je do kompostownika, a Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, zostawić w wiaderku, hodować i sprzedawać wędkarzom.
Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, to wspaniałe dżdżownice, bardzo atrakcyjne dla wędkarzy, ale nie nadają się do kompostownika.
Moja rada to wybrać Eisenia Fetida i Eisenia Andrei i dać je do kompostownika, a Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, zostawić w wiaderku, hodować i sprzedawać wędkarzom.
Eisenia Hortensis, Dendrobena Veneta, to wspaniałe dżdżownice, bardzo atrakcyjne dla wędkarzy, ale nie nadają się do kompostownika.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Dzięki za radę
Na razie to ja ich nie odróżniam... ale jak już im nadam imiona, to może nie zechcę się z nimi rozstawać ;)
Wiosną przerzucę część do kompostownika, ale na razie będą mieszkały w kuchni, bo i kompostownik muszę przenieść w cień (poprzedni właściciel działki miał w pełnym słońcu ). O przeniesieniu kompostownika myślę od paru lat, ale jakoś weny nie miałam, tylko kartonami okrywałam.
Zmierzyłam im temperaturę i mają 25 st.C.
Ile czasu będą przerabiały te 7 litrów mieszanki w tej temperaturze?
Na razie to ja ich nie odróżniam... ale jak już im nadam imiona, to może nie zechcę się z nimi rozstawać ;)
Wiosną przerzucę część do kompostownika, ale na razie będą mieszkały w kuchni, bo i kompostownik muszę przenieść w cień (poprzedni właściciel działki miał w pełnym słońcu ). O przeniesieniu kompostownika myślę od paru lat, ale jakoś weny nie miałam, tylko kartonami okrywałam.
Zmierzyłam im temperaturę i mają 25 st.C.
Ile czasu będą przerabiały te 7 litrów mieszanki w tej temperaturze?