Mam na imię Wojtek i rok temu skończyłem budowę domu. Z racji tego iż piekna pogoda daję się we znaki warto jest sie zastanowić co dalej i tu pojawia sie moja najwieksza bolączka. Za domem musze wykonac cos w rodzaju murka oporowego poniewaz razem zona postanowilismy wyrownac teren za domem w celu postawienia tam grila i malego domku ogrodowego. wczesniej byl tam spad.
roznica między działką sąsiada a nasza to okolo 1.5m. Cały róg znajduje się w skale , podstawa tego rogu to również skała masywna w sciankach od góry zaczynając okolo 30cm ziemi, potem skała niemasywna okolo(pare skał na zmiane z ziemią) 40 cm i reszta w dól to znowu 1 wielki blok sklany. Moja zona uparla sie na bloki granitowe a jak wiadomo czasami warto sie nie kłócic bo kto z kobietą mieszka ten w cyrku sie nie smieje
)) żaty żartami w koncu trzeba cos zacząć robić bo człowiek tak sobie stoji przed tym rogiem i mysli z dnia na dzień tygodnia na tydzień i samo dalej nic sie nie zrobiło 
. Sam w życiu miałem już pare przygód robiłem proste prace ogrodowe co nie co tam widziałem a prace w domu od izolacji po wykonczeniowke wykonywalem z ojcem gdzie obydwoje bylismy laikami w temacie budowlanki (oprócz podlłączeń wodnych , oigrzewania podlogowego i calej sanitarki ogolnie)Wiedze czerpaliśmy od znajomych złotych rączek jak i w budowlanym i na podobnych forach co tu. Wiele ludzi w nas nie wierzyło obgadywalo nas za plecami i smiało sie z nas a gdy po 5 miesiącach z lekką pomoca moich 2 kolegów którzy przychodzili pomagac sprzatac nagle byliśmy gotowi każdy chciał przychodzic do nas i ogladac jak zrobilismy wykonczeniowke i wszyscy byli pod wrazeniem ŻE SIE DA. Juz koniec karmienia swojego ego bo taki wcale nie jestem, a więc po wnikliwej analizie stworzyłem maly zarys w mojej glowie co i jakplanuje usunac cala ziemie z gory na bezpieczną odległość i koparką 6,5tony z młotem hydraulicznym usunac warstwe kamieni i tej skały masywnej pare centrymetrów za linie graniczną mojej działki aby całość była cała stabilna cos na styl znaku \. podloze w skale masywnej zamierzam wyrownac młotem hydraulicznym i na tym postawic wielkie przecięte bloki granitowe 40x40x120 każdy waży około 500kg a wyglądaja tak :
nie zamierzam robic fundamentu ponieważ sama scianka w tym etapie jaka jest teraz jest bardzo stabilna podczas usuwania kamieni z tego rogu pan na koparce z dlugim starzem powiedzial ze juz dawno nie widział tak mocnej skaly i ogolnie ze mozna tak to zostawic i na gwałt nie trzeba nic robic bo tyle co kamienia tam jest i jak jest to zbite to o nic nie powinismy sie matrwic. na tył dam tą czarną mate która sie daje ale ja nie wiem jak ona sie nazywa
i roznice miedzy scianka i to co musialem wybrac od strony sasiada zakopie jakims zwirem lub kamykami uklepujac warstwa po warstwie aby bylo to jak najstabilniejsze. Całość chciałbym zrobic bez fundamentu aby oszczedzic sobie dodatkowego paprania sie młotem w tej skale i mysle przy tak ogromnej wadze własnej + wadze tych kamieni nic nie powinno sie stac. widzialem wieksze murki z mniejszymi kamieniami. Na zdjeciu tego nie widac ale jeśli staniemy nosem w róg i popatrzymy w prawo to okolo po 5 metrach konczy sie ta skała masywna i zaczyna taki mix ziemia z kamieniami , tam zamierzam wybrac okolo 50cm i zrobic fundament z betonu i na tym postawic kolejne bloki granitowe. problem w tym ze nie wiem jak do tego fundamentu sie zabrac i czy dawac zbrojenie do srodka. tam pewnie po odkopamiu parunastu centymetrow znowu bedzie ta skała ale jakos trzeba bedzie cały rządek poproawdzic jednym ciagiem aby to łądnie wyglądało. Myslalem aby od dolu ubic zwir tylko nie wiem ile cm i na to wylac beton. Im bardziej w prawo tym roznica w wysokosci jest coraz mniejsza po okolo 13m od rogu wynosi juz prawie 0. Wszystko i tak pod koniec zostanie podsypane dodatkowa warstwą ziemi okolo 25cm. Mam nadzieje ze chociaż częśc planu zrozumieliście, nie znam żadnych fachowych określeń ani zwrotów , starałem się opisać wszystko jak moge.
jednak prosimy o poprawną pisownię,tzn. z uwzględnieniem wszystkich znaków diakrytycznych. 
