MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U rogatych w ulu znalazłem martwą samicę i drugą jeszcze żywą, ale wyraźnie już steraną życiem. Futerko miała koloru wyblakło-szarawego. Zamurowane mam 7 rurek, to wynik z 50 kokonów jakie wystawiłem, ale mam nadzieję że rogate jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa i dadzą radę jeszcze coś zamurować. U ogrodowych zaś sprawy mają się lepiej. Zamurowane jest już około 60 rurek i ta ilość szybko rośnie. To wynik ze 180 kokonów. Ogrodowym ten sezon chyba służy.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Ogrodowe w końcu zaczęły murować. Mają wyłożone jakieś 7-8 tys rurek, dołożę ze 2-3 tys jeszcze i powinno im wystarczyć. Trochę im to zajmie czasu.
Dziwna sprawa, mało miodnej u mnie w ogrodzie lata. Konkurencja je wygoniła. Macie też takie spostrzeżenia?
Dziwna sprawa, mało miodnej u mnie w ogrodzie lata. Konkurencja je wygoniła. Macie też takie spostrzeżenia?
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Ja mam wręcz wrażenie, że sporo miodnej u mnie. Pewnie dlatego, że dotychczas mało zwracałem uwagę na to co lata wokoło.
No ale murarki zdecydowanie najwięcej, ciężko pracują i murują kolejne rurki.
W przyszłym roku chyba łapię trzmiele do szklarni.
No ale murarki zdecydowanie najwięcej, ciężko pracują i murują kolejne rurki.
W przyszłym roku chyba łapię trzmiele do szklarni.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie miodnej nie widzę albo latają pojedyncze osobniki bo najbliższa pasieka jest oddalona o około 2 km i to jeszcze za
Brdą więc mało co dolatuje. Tak było od zawsze więc mnie to nie dziwi. Okolica jest uboga w pszczołę miodną więc aż się prosi by postawić kilka uli a pożytki są bo i akacja i lipa, ogrody, las i łąki a na nieużytkach dużo nawróci a z 1km dalej wręcz pola nawróci. U mnie w tym roku lata dużo trzmieli a murarki się kamuflują gdy przyjeżdzam. W zeszłym tygodniu z piwniczki wyciągnąłem 2 trzmiele zimujące na fizelinowej szmatce. Myślały pewnie że jest luty . Wyłożyłem je na słońce choć aż się prosiło by jakiś domek im zaimprowizować by się osiedliły. No ale nie miałem wiedzy jak to zrobić by zostały na zaproponowanej miejscówce. Dzisiaj np było zimno z rana i latało z 15 ogrodowych za to jestem zadowolony z ilości zamurowanych rurek w nowo napełnionych ulach (z rurkami oczyszczonymi wyciorem). Po 1/3 uli mam zamurowane a jest tam pewnie z 2 tys. rurek w każdym z uli. W zeszłym tygodniu jak chwaliliście się po ile rurek macie zamurowanych to wręcz nie miałem się czym pochwalić. Dzisiaj usuwałem kartonik z kokonami i niemal wszystkie z 0,8litra kokonów się wygryzło ale w tym roku nie widziałem tego roju pszczół co zawsze o tej porze. W 2 słowach: dziwny rok
Brdą więc mało co dolatuje. Tak było od zawsze więc mnie to nie dziwi. Okolica jest uboga w pszczołę miodną więc aż się prosi by postawić kilka uli a pożytki są bo i akacja i lipa, ogrody, las i łąki a na nieużytkach dużo nawróci a z 1km dalej wręcz pola nawróci. U mnie w tym roku lata dużo trzmieli a murarki się kamuflują gdy przyjeżdzam. W zeszłym tygodniu z piwniczki wyciągnąłem 2 trzmiele zimujące na fizelinowej szmatce. Myślały pewnie że jest luty . Wyłożyłem je na słońce choć aż się prosiło by jakiś domek im zaimprowizować by się osiedliły. No ale nie miałem wiedzy jak to zrobić by zostały na zaproponowanej miejscówce. Dzisiaj np było zimno z rana i latało z 15 ogrodowych za to jestem zadowolony z ilości zamurowanych rurek w nowo napełnionych ulach (z rurkami oczyszczonymi wyciorem). Po 1/3 uli mam zamurowane a jest tam pewnie z 2 tys. rurek w każdym z uli. W zeszłym tygodniu jak chwaliliście się po ile rurek macie zamurowanych to wręcz nie miałem się czym pochwalić. Dzisiaj usuwałem kartonik z kokonami i niemal wszystkie z 0,8litra kokonów się wygryzło ale w tym roku nie widziałem tego roju pszczół co zawsze o tej porze. W 2 słowach: dziwny rok
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Pasiek jest u mnie aż za dużo. W okolicy od cholery jaworów i lip, więc pszczelarze mają eldorado. W promieniu 500 m są trzy pasieki. W dalszej odległości kilkanaście.
Mimo to na kwiatach widzę prawie wyłącznie swoje pszczoły: rogate, ogrodowe i nożycówki. Nożycówki są w tej chwili dominujące. Od cholery samców oblatuje wszystko co kwitnie. Na mniszkach siedzą po dwa, trzy na kwiatku i piją nektar.
Mimo to na kwiatach widzę prawie wyłącznie swoje pszczoły: rogate, ogrodowe i nożycówki. Nożycówki są w tej chwili dominujące. Od cholery samców oblatuje wszystko co kwitnie. Na mniszkach siedzą po dwa, trzy na kwiatku i piją nektar.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
chodziło mi o pola nawłociernownik pisze:... a z 1km dalej wręcz pola nawróci.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 877
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie w mieście zamurowały prawie wszystko dodałem im jeden duży pakiet na działce w tym samym pakiecie murują rogate i ogrodowe lepią nawet wielgachne otwory w redestowcu
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U rogatych mam 12 rurek zamurowanych. A u ogrodowych trzy pakiety zamurowane w około 70-80% . Obserwowałem je trochę i widziałem pszczoły które szukały wolnych rurek i miały problem. Muszę chyba im coś dołożyć, bo zaczną murować w domku dla rogatych który stoi jakieś 25m dalej, albo co gorsza w ogóle odlecą gdzieś w siną dal.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 877
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
to dodany pakiet prawie skończony
a to gość kiepsko go widać ma kolor miodowy
Pozdrawiam zagiel
-- 26 maja 2021, o 14:44 --
Trzmiel
a to gość kiepsko go widać ma kolor miodowy
Pozdrawiam zagiel
-- 26 maja 2021, o 14:44 --
Trzmiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dziś zajrzałem do murarek ogrodowych i tam praca wre. Około 10 rurek akurat było jednocześnie zamurowywanych. Niezamurowanych już zostalo niewiele. Widziałem pszczoły które widocznie z braku miejsca zasiedliły te krótkie odcinki z tyłu rurek, bo latały do tylnej ścianki ula i tam właziły. Dołożyłem nowy pakiet rurek i już w ciągu kilku minut został zasiedlony przez pierwszą lokatorkę
Zaś u murarek rogatych udało mi się wypatrzyć jedną pszczołę tak więc jeszcze jakieś osobniki żyją.
Zaś u murarek rogatych udało mi się wypatrzyć jedną pszczołę tak więc jeszcze jakieś osobniki żyją.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Podwieszony pod okap pęk trzciny jest już zamurowany w połowie, a nie miałam żadnego pakietu kokonów na start.
Pod zadaszeniem, przy wejściu postawiłam na parapecie litrowe wiaderko wypełnione mniejszymi rurkami z rdestowca i też już kilka jest zabudowanych. Nie miałam pomysłu, jak to umocować, ale widać, że dzikuskom to nie przeszkadza.
Widać, że wystarczy stworzyć warunki, a pszczółki chętnie to wykorzystają.
Pod zadaszeniem, przy wejściu postawiłam na parapecie litrowe wiaderko wypełnione mniejszymi rurkami z rdestowca i też już kilka jest zabudowanych. Nie miałam pomysłu, jak to umocować, ale widać, że dzikuskom to nie przeszkadza.
Widać, że wystarczy stworzyć warunki, a pszczółki chętnie to wykorzystają.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Widać niestety koniec rogatej. Polatają jeszcze może za dwa tygodnie maksymalnie. Przyrost będzie minimalny, może razy 2-2,5. Jakieś 15-20 tys kokonów tej pszczoły będzie. Dlaczego koniec: no bo w chatkach rogatej teraz więcej widzę ogrodowej niż rogatej. Ogrodowa była wystawiona jakieś 15-20 m od chatek dla rogatej. Odległość, to żaden sposób na mieszanie się gatunków. One latają tam gdzie chcą. Większość trzyma się oczywiście na "łańcuchu" i lata do chatek w których zostały wystawione. Są indywidualistki, które latają, tak jak im się podoba, a jest ich sporo. Ahaaa ogrodowej wystawiłem jakieś 9-10 tys kokonów. Jakby się ktoś pytał.
Nożycówek straszne ilości, zamurują z 5-6 tys rurek, ale to ostatni ich rok bez łuskania. Tak sobie postanowiłem,nie bez przyczyny.
Ogrodowe załapią się na pyłek z lipy jak nic. To najgorsza, najmniej słoneczna wiosna jaką pamiętam.
Nożycówek straszne ilości, zamurują z 5-6 tys rurek, ale to ostatni ich rok bez łuskania. Tak sobie postanowiłem,nie bez przyczyny.
Ogrodowe załapią się na pyłek z lipy jak nic. To najgorsza, najmniej słoneczna wiosna jaką pamiętam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 671
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
U mnie ogrodowa kończy murować ostatnie rurki.
Pomimo że jesienią kilka razy podnosiłem domki bo ktoś/coś je przewracało to pszczoły przetrwały. Z powodu zachorowania na covid nie wyłuskałem kokonów i nie mogłem naciąć trzciny a szkoda bo spokojnie zamurowałyby drugie tyle.
Cieszę się patrząc jak się krzątają
Pomimo że jesienią kilka razy podnosiłem domki bo ktoś/coś je przewracało to pszczoły przetrwały. Z powodu zachorowania na covid nie wyłuskałem kokonów i nie mogłem naciąć trzciny a szkoda bo spokojnie zamurowałyby drugie tyle.
Cieszę się patrząc jak się krzątają
Pozdrawiam Paweł