MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
pasjon
50p
50p
Posty: 53
Od: 18 wrz 2015, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ziemia łukowska/lubelszczyzna

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Gdzieś na necie doszukałem się prostego triku na zastąpienie mysiego gniazda przy próbie budowy sztucznego gniazda dla trzmieli. Otóż w niektórych sklepach zoologicznych są w sprzedaży białe myszki lub szczury. Można poprosić sprzedawcę o trochę starej wyściółki- na pewno będzie pachniała gryzoniami- chociażby z racji pozostałości moczu. A o zapach przecież chodzi. Czy ten pomysł sprawdzi się w naturze- przekonam się wiosną, bo zechcę go wykorzystać
szaman76
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 17 maja 2016, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Witam wszystkich po dość długim czasie zajrzałem na forum, widze że u niektórych łuskanie kokonów nabiera tempa, chyba też czas będzie zacząć, zobaczyć co w rurkach się dzieje i przynajmniej część wyłuskać, rok niesamowity jeśli chodzi o ogrodowe, około 10-12 tysięcy zabudowanych rurek jest
kenaj5389
200p
200p
Posty: 215
Od: 11 cze 2018, o 14:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlaskie Białystok

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

No to trochę zajmie ci czasu, ale zima jest długa.
Awatar użytkownika
kidaa21
200p
200p
Posty: 247
Od: 6 kwie 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bełchatów

Wątek kidaa21

Post »

Witajcie.
Oj daaaawno mnie tu nie było..... Życie przed duże Ż.
Ostatni raz wypowiadałam się na tym forum w tamtym roku , duzo się pozmieniało w moim zyciu ale mniejsza o to...
W tym roku <początek kwietnia> kupiłam działeczkę rekreacyjną z samymi tylko drzewami, winogronem i paroma krzewami<porzeczek> i nic po za tym, nie licząc "pola uprawnego >do tego ze stawikiem i mnuuustwem betonowych alejek....
Na mega szybko zrobiłam ulik dla dzikich pszczółek i ktoś z Was forumowiczów mi pomógł choć z niewielką ale oggggromną pomocą, i przysłał mi paczkę z trzcinami i nie dużą ilością kokonów, ta paczka trzcin była błogosławieństwem , zleciało się mnóstwo owadów z okolic wszelakiego rodzaju osowatych i pszczołowatych, które uwijały się przy drzewkach.
Byłam na działce o ile mogłam na to sobie pozwolić <jeśli synek był przedszkolu na 4 h>o ile nie padało i nie wiało , synek nie chorował, zmieniałam to co mi przeszkadzało na działce <stawik, skalniak,alejki osunęłam, panowie usunęli tylko to co najcięższe betony a taczkami zwoziłam ziemię ,z pod bramki łącznie 7 ton!! przywozili partiami 4 razy nie w jednym czasie < usunęłam chore drzewka>. Poprzesadzałam tujki, by utworzy szpaler bo były wsadzane po macoszemu, by zrobić użytkowo pachnący żywopłot wsadziłam najpiekniej pachnący jaśmin, aronie. Zawiesiłam 4 dudki dla ptaków. Usunełam duży krzak aronii.
W miejscu gdzie był stawik obecnie jest ogródek kwiatowy, gdzie kwiaty będą kwitły przez cały rok zaczynając od przebiśniegów, kończąc po chryzantemy, astry i zimowity. W miejscu dawnych alejek jest trawa i automatycznie wiecej miejsca. Dawne pole zostało wyrównane , zasiana trawa a tylko czesc została oddzielona i pierwotnie miała służyć za warzywniak ale obecnie są borówki min.
Było 7 jabłoni wyciełam 1, ale wsadziam bardzo wczesną, 2 wiśnie, jedną wywaliłam mniej smaczna, 2 grusze plus 2 wsadziłam, przesmaczna stara śliwa , 2 wegierki - 1 wywalilam, 12 porzeczek - zostawiłam 3 reszte wydałam. Duże zapuszczone winogrono przycielam/skróciłam maksymalnie zostawiając tylko 3 odnogi z paroma liścimi. Usunełam rózę pnącą ze względu na małe dziecko i przy samym łuku przy furtce - zaczepiała by o ubrania i raniła. Zanim usunełam drzewka itp pozwoliłam im wczsniej zaowocować i mogłam zebrać plony, w miedzy czasie była inna praca. Dzięki czemu w piwnicy półki uginają się od róznego rodzaju soków, dzemów, marmolad, musów, nalewek... Dzięki pomocy także pszczółek i wystawionych trzcin drzewa uginały się od owoców <najbliżsi sąsiedzi - w promieniu jakies 100m także bluzgali bo gałęzie aż się łamały pod cięzarem owoców>.
Dokupiłam /dosadziłam 4 odmiany Borówek, 4 Jagody Kamczackiej, maliny, poziomki przy winogronie, aronie, morwe białą i czarną szczepione, dereń jadalny, cytryniec chiński, jagodę goji , mini nektarynka i brzoskwinia, migdałek.
Wsadzone jedna róża, kosaćce , krokusy, miodunki, funkie , pnącze przy łuku < nie pamietam nazwy> a z 2giej strony groszek pachnący i wileeele innych kwiatów, nie sposób zapamiętać.
Obecnie jestem w trakcie <mysle ze do konca listopada zdąże i o ile pogoda pozwoli> wsadzania 3 leszczyn, 3 jeżyn bezkolcowych i pigwa <pigwowiec> na pniu czeka na wsadzenie, jeszcze 20 cebulek krokusów.
Za budynkiem jest przyszykowane juz konkretne miejsce dla dzikich pszczół i jeży <najniższe piętro>, kwestia zrobienia drzwiczek z siatki.
Przepraszam ze tyle pisania ale muszę się też pożalić, nie miałam czasu by zrobić konkrtniejszej budki <tylko ta co była na prędce zrobiona wiosną> wejscie było było zrobione po macoszemu i z grubych oczek byle tylko ptaki nie dostaly się do środka. Nie było mnie tydzien na działce <przez pogody> kiedy wróciłam ręce mi opadły. Wiekszość trzciny była w strzępach , wyżarte kokony , a na miejscu zbrodni kupki małe czarne. Naprawdopodobniej mszy zrobiły sobie ucztę, mimo że na działkach mnóstwo kotów jakos tym udało się przetrwac przez kotami.... Straciłam kokony. I tu miałabym ogromną do Was prośbę , czy ktoś z Was może podzielić się ze mną kokonami i pustą trzciną ?? Nie będę miec z pewnoscią czasu na to by chodzić/szukać/ciąć.
Chcę skrócic śliwę, wyciąć 3 jabłonie w tym jedną juz zdziczałą i dziką gruszę, przesadzić na stałe miejsce 2 borówki <aktualne miejsca były w trakcie prac, a kupiłam po promocjach>Może w tym roku ? z pewnoscia wiosną jak tylko pogoda bedzie i itp
Bardzo Was proszę o pomoc , zapłaciłabym za dużą ilosć trzcin i choć trochę kokonów. .
Przy następnym moim wpisie wstawię fotki dzialki tuż po kupieniu i jutrzejsze zdięcia. Duuże zmiany zaszły.
:)
szaman76
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 17 maja 2016, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

kidaa21, spoko, myślę że da się coś zrobić, miejscówek z fajną trzcina już kilka sobie znalazłem więc myślę że problemu nie będzie, co do kokonów, powinno być duuużo, zobaczymy jak zacznę wyjmować z trzcinek ale pewnie bez problemu będe miał nadwyżkę. A powiedz mi coś zajęło Ci budki lęgowe? Tak z ciekawości pytam, bo ptaki to moja największa pasja
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2608
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Można by pomyśleć , że to już sezon 2019 .....jeżynowe szaleństwo z dzisiaj .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

markonix
Nooo szaleństwo! To bezkolcowa? Zmodyfikowana, podrasowana, więc pewnie łatwiej głupieje. Klimat szybciej się chyba zmienia niż nam się wydaje :cry: .
Jakaś stabilność w przyrodzie jednak jest, bo kidaa21 od co najmniej 4 lat potrzebuje wsparcia :wink:
Awatar użytkownika
kidaa21
200p
200p
Posty: 247
Od: 6 kwie 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bełchatów

Post »

Wsparcia jak wsparcia, coż od 4 lat w sumie 4 lata temu poprosiłam o pomoc, bo w ciązy byłam wiec nie miałam możliwosci biegania po zaroślach ;) Jak jest możliwość kupienia to kupuje trzcinki , bambusy... Prawie 3 lata temu urodziłam synka wiec totalny prawie brak czasu na bieganie po bagnach bo dzieciątko, potem raczej nie prosiłam. W tamtym roku to komuś sama wdałam swoje pszczółki i trzcine, bambusy i formatki bo miałam za granicę wjechać ,a życie pokazało co innego , wróciłam bo zmarła moja babcia. Kupiłam działeczkę pod koniec marca i praca praca praca na działeczce , upiękrzanie ,dosadzanie , mnóstwo pracy. I mysle ze do połowy tego m-ca bedzie mozliwosc jeszcze co nieco porobić na działce - dosadzać- . Najwazniejsze prace mysle ze do przszłego roku bedzie zrobine a potem powoli , po trochu i za pare lat bedzie działeczka z prawdziwego zdarzenia. Mam małe dziecko , biegac nie mam czasu , szukać , ciąc itp. Jak jest możliwość poprosić o pomoc to proszę i chcę za to płacić a nie ze za darmo. Klik bez dogryzania proszę. Po za tym nie siedziałam i nie opier...się, i do tego w planach także nie miałam że coś mi zeżre przychówek

szaman76 tak, mam w sumie 3 budki. W jednej 3 razy aż, miały lęgi Mazurki, za 3cim razem stoczyły krwawą bitwę z inną parą Mazurków , w 2giej Sikory modre raz, w 3 Szerszeń !! wiec miałam akcję straży , potem z tej samej budki skorzystała Bogatka. Na winogronie gniazdo założył Kwiczol, i jeszcze jeż w specjalnej buce uwił gniazdo za kompostnikiem. Planuję jeszcze jakąs ceramikę znaleść , jakies niepotrzebne komuś kubki, imbryki ceramiczne nawet pęknięte dla żab i ropuch których ci u nas dostatek , a nawet jaszczurek. Gorzej jak jakiś wąż się przywlecze , zaskrońca jeszcze przełknę ale żmiję juz nie. Bo i takie zdarzają się na działkach
:)
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Dłubię i dłubię, a to dopiero początek dłubania. Wybierałem do pierwszego dłubania pęczki, w których wiedziałem że są też inne gatunki. Osmia caerulescens niestety potwierdziła swoją podatność na pasożyty. Szlag :( by to trafił!!!!! W niektórych gniazdach same kokony Sapyga sp. Może uda mi się dojść do stanu z ubiegłego roku. Niestety w środku kokonów też może być różnie. Mogą być w nich larwy Anthrax sp. lub Melittobia acasta itp. Kokony Osmia brevicornis wyglądają ślicznie, ale w środku też nie wiadomo co się kryje. W weekend cyknę fotki i pokaże jak to mniej więcej wygląda.
Gniazda nożycówek odkładam do oddzielnych pojemników. Jest ich grubo więcej niż myślałem. Nie wiem czy ich nie otworzyć, wiem że to zagrożenie dla kokonów, ale skubane Sapyga, Melittibia i inne cuda mogą w nich być.
W gniazdach ogrodowej pełno pyłkówki. Kokonów jest tyle , że mało mnie to interesuje :wink:. Roztocza też są, dorobiłem się ich niestety pierwszy raz-nie wiem czy to mój błąd hodowlany, czy przybysze z zakupu. Całe szczęście jest ich bardzo mało.
Pierwszy raz najcenniejsze kokony przenoszę w listopadzie na dzień do zimnego miejsca w domu, bo temperatury blisko 20 oczek trochę mnie deprymują,, a tu jeszcze jest ostre słońce.
Ktoś kiedyś napisał o nieprzyjemnym zapachu kokonów ogrodowej, więc wkładam nochala do pudełek. Zauważyłem różnice w zapachu różnych gatunków pszczół. Kokony ogrodowej ostro nieprzyjemnie, rogatej ziołowo i OK, O. brevicornis jak miód pomieszany z koński łajnem :wink: . Jak coś jeszcze wywącham, to dam znać.
kidaa21 Dlaczego bez dogryzania? Złośliwość to moja cecha charakteru nr 1. Chyba trochę mylisz chronologię zdarzeń. Gdybyś coś czasem napisała przez te 4 lata oprócz helpów, to złośliwości by nie było.
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2608
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

No cóż kolego drogi , jako że masz coraz więcej potomstwa więc szanse na to że coś przywleką do ula wzrosły ..życie :;230
Ja się przymierzam do akcji wydobycin , ale póki piękna pogoda to i czasu szkoda .

Marek
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Ja do swoich rurek jeszcze się nie dobrałam ale jednak zżera mnie ciekawość czy w tej mojej leśnej dziczy moje stadko powiększyło się.
Zalepione rurki miałam powyciągane i zabezpieczone gdy murarki skończyły swoją aktywność. Do budek dołożyłam nowe rurki ale obserwując je nie zauważyłam aby inne owady się nimi zainteresowały. Być może będzie gdzieś coś jeszcze w środku jak to nieraz spotykałam.
W każdym bądź razie zrobiły swoje i w tym roku też miałam zadowalające obfite plony. Drzewa owocowe aż wyginały się od nadmiaru owoców.
Potwierdziło to tylko fakt że, w pewnym okresie brak plonów był spowodowany brakiem zapylaczy.
Chyba mój sąsiad też doszedł do takiego wniosku bo założył ul z pszczołą miodną :wink: .
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2608
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Według mnie mijający sezon nie był wcale miarodajny - wysokie temperatury i dobra pogoda spowodowały wysyp owoców wszelkiej maści prawie z każdym zakątku naszego kraju , wegetacja poszczególnych odmian przesunęła się na wcześniejsze terminy .Murarki szalały na wszystkich dostępnych kwiatach i miały aż nadto pyłku , dla nich to dobrze - dla nas pewnie też ...
Awatar użytkownika
norbi007
200p
200p
Posty: 280
Od: 15 sty 2016, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Witajcie :wit
Kilka fotek z pierwszego łupanka.
Prócz trzciny, pszczółki dostały formatki ze sklejki.
Obrazek

Różnie jak widać z formatkami - za to trzcina w 100% wykorzystana.

Obrazek

No i taka niespodzianka - w zeszłym roku kilka kokonów a w tym ponad trzydzieści.

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”