MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

[zagiel]

Ja też robię nowy domek bo stary mam ze skrzynek drewnianych po jabłkach i przykryty grubą taflą poliwęglanu

[Loko_Poko]

No to i ja wtrącę swoje 3 grosze. Uważam, że Jolek ma rację. Domki nie mogą być świeżo pomalowane, gdyż czuć farbę. Domek powinien postać trochę na zewnątrz niech się przewieje i zakurzy. To ma być część natury, a takie nowiutkie, sterylne są podejrzane. Też mam domek pomalowany białą farbą olejną, daszek i boki z papy, aby zminimalizować deszcz i wilgotność, ale ja zrobiłem to już w czerwcu. Mam nadzieję, że do tej pory zapachy wywietrzały. Co do formatek plastykowych czy styrodurowych, to uważam, że mają one sens ale tylko w dużych sadach, gdzie nie ma ,,konkurencji". Jeżeli na kilku hektarach są tylko drzewka i nie ma gdzie założyć gniazda, to murarka wybierze to co jest. W takich wioskowych warunkach, gdzie są naturalne możliwości z formatkami może być ciężko.

[pasjon]

ciężka sprawa z tymi trzmielami- wybierają miejsca zupełnie nieprzewidywalne dla nas- "potencjalnych rodziców". Moje próby z 6-cioma naturalnymi domkami (puste pnie, sterty kamieni z doniczką w środku i piękną "drogą" do środka, dołek w ziemi z wejściem, sterty patyków, traw) i... pustka. A dokładałem mech, wełnę owczą, suchą trawę, wyściółkę z gniazd myszy. A u sąsiada- dziura w ziemi pod doniczką i... były. - tak to widzę

[jurek49]

W roku ubiegłym zrobiłem domek dla trzmieli, wewnątrz dałem gniazdo po myszach i co i nic, trzmiele się nie zagnieździły.
Domek był obłożony kamieniami z wyjątkiem ścianki przedniej. Na ten rok będę chciał wymienić gniazdo po myszach w domku i będę w dalszym ciągu czekał na trzmiele.

[pasjonat]

Trzmiele fajna sprawa tylko ciężko je zaprosić.
Kiedyś stawiano gniazdo w kwiatach na to namiot do środka trzmiela i jak się zadomowił to zabierano namiot.

[Jolek]

Jeśli chodzi o trzmiele to tak z mojego ogródka zauważyłam że wiosną oblatują teren wypatrując otworów pod płotem betonowym na wschodniej stronie. Z tej strony jest spad ziemi. Nawet po oblatywaniu krzewów lecą na wschód.Może znaczenie ma w którą stronę jest skierowany otwór.Tak by wyglądało jak by były zainteresowane otworami na południe.
Może ma ktoś jeszcze inne spostrzeżenia

poprawka - chciałam napisać na zachód

[Loko_Poko]

U mnie mają gniazdo w progu, na wejściu do starej stodoły od strony zachodniej, gdzie stale ktoś się kręci i teoretycznie im przeszkadza, więc to nie o kierunek chyba chodzi.

[Jolek]

W poprzednim poście się pomyliłam z kierunkiem.
Czyli wg Twojego postu też są po zachodniej stronie.

[jurek49]

Mój domek ma otwór od strony południowej, może zmienić tak jak piszecie na stronę zachodnią.

[zagiel]

Patrzyłem w necie może kupić ul z trzmielami ale to spore koszty taniej będzie zrobić 5 domów i wystawić w kilku miejscach na działce może się jakiś zadomowi i będą miały niebieski kolor te domki.

[Loko_Poko]

Zagiel, tylko ja nie wiem, czy one w ogóle preferują takie domki. W domu na wsi, mam dwa takie gniazda trzmieli i oba są w ziemi. Wstawiłem taki domek obok dziury w ziemi, do której wlatują ale zero zainteresowania. Podobno one osiedlają się w ziemi, w starych mysich gniazdach.

[brodus]

W ubiegłym roku widziałem film przyrodniczy o trzmielach gdzie królowa chciała zająć budkę dla sikorek a ostatecznie wywaliła z gniazdę myszę i zamieszkała w jej norze.

Zostaje jednym słowem wypatrywać wczesną wiosną królowych. Złapać wsadzić do naszego gniazda w które wsadzimy wyciółkę z gniazda myszy.
Dać areszt na 24h i liczyć że zamieszka

[zagiel]

U mnie na działce nor multum a trzmieli brak , może nie wypatrywałem ich murarki mi zasłaniały
Loko-Poko w Polsce jest kilkadziesiąt rodzajów trzmieli a te są pospolite kamiennik,łąkowy,polny i ziemny