kaLo pisze:Te zdjęcia nie tylko potwierdzają to co pisałem o terenach łęgowych ale dodają nową jakość.
Na terenie działki są czynne źródła i to jest prawdziwy problem. Nie chce mi się wierzyć, że sprzedający o tym nie wiedział ,natomiast PZD powinien Cię o rym poinformować. Stan tych domków wskazuje na to, że zostały opuszczone kilkanaście lat temu, kiedy zaczęły się problemy z wodą. Zainteresuj się też kiedy powstał zbiornik o którym pisałeś wcześniej. Dowiedz się też w nadle śnictwie czy w okolice nie sprowadziły się bobry.Być może zbudowały tamy na rzeczce poniżej działek , co spowodowało podniesienie wód gruntowych.Podobne problemy z bobrami były u nas.Położyły kilka drzew na drogę, a 2 lata temu strażacy wraz z leśniczym łapali agresywnego bobra spacerującego po osiedlu.
Działką zajmowała się 80 letnia osoba, która ma problemy zdrowotne z racji wieku i nie miała głowy na zarządzanie i globalny stan działki, poza tym, że jeszcze w kwietniu posiała tam pomidory, ziemniaki i szczypior. Rok temu podobno było sucho. To jest znajoma osoba i wiem, że sama miała to na głowie. Najwięcej pretensji mam do Zarządu Ogrodu, brak informacji o stanie ogrodu, brak jakichkolwiek planów i spychologia. Gdy uiszczałem wpisowe i inne opłaty to wszystko poszło bardzo gładko. Ogólnie na warmii każdy obecnej jesieni ma problemy z wodą, znajomy gospodarz stracił połowę plonów przez zalanie pola, no ale ja ewidentnie przejechałem się na braku mojej wiedzy. Będę pisał do nadleśnictwa. Co do zarządu, czuję się trochę bezsilny, zacząłem myśleć o zakupie minikoparki... ale mi już chyba odbija, bardzo chcę to ogarnąć, mam osoby które pomogą mi kopać jutro, ale demotywuje to że może to nie mieć żadnego sensu.