Jak rozpoznać kierunek padania slońca?

[dedert]

No dobrze tylko przeraża mnie myśl o rozkładaniu wąskich pasków agrowłókniny na 26 ar. Jak sąsiedzi (albo i nawet żona, która już uważa że mam fioła na punkcie ogrodnictwa) zobaczy na co wydaje pieniądze to złoży pozew rozwodowy, a sąsiedzi pomyślą że zdziwaczałem, bo dopiero co działkę kupił a tu takie rzeczy :P
Ale tak w ogóle to zauważyłem że nie wszystkie chwasty giną z braku światła. W tymże roku rozłożyłem agrowłókninę pod czosnek niedźwiedzi (wiem wiem, powinny być liście bukowe, ale z lenistwa rozłożyłem włókinę) i w kilku miejscach pojawiły mi się wybrzuszenia, czyli jakieś chwasty próbują jednak rosnąć.

[asprokol]

No cóż jedni kupują butelczynę herbicydu i myślą że rozwiążą problem inni myślą długo planowo. W Wielkopolsce już tysiące hektarów są pokryte włókniną bo rachunek ekonomiczny wykazuje że walka z chwastami jest za droga i jak chce się na polach uprawiać warzywa to każdy gram nawozu powinien trafić do uprawianych roślin a nie wzmacniać konkurencję.
Jeżeli Twoja żona wniesie pozew rozwodowy bo wydałeś pieniądze na ogród a nie na nią, to lepiej Ty wnieś pierwszy bo moim zdaniem jest tylko z Tobą dla tych pieniędzy
Polska przypadłość co ludzie powiedzą - ludzie i tak powiedzą. Przecież nie żyjesz dla tych ludzi i po to aby ich zadowolić.

[dedert]

Jeżeli Twoja żona wniesie pozew rozwodowy bo wydałeś pieniądze na ogród a nie na nią, to lepiej Ty wnieś pierwszy bo moim zdaniem jest tylko z Tobą dla tych pieniędzy
Polska przypadłość co ludzie powiedzą - ludzie i tak powiedzą. Przecież nie żyjesz dla tych ludzi i po to aby ich zadowolić.

Myślę że żona i tak nie wniesie pozwu bo uważam że jednak mnie trochę kocha, a niebawem zacznie doceniać moje ogrodnicze starania. A sąsiedzi mogą zauważyć moją pasję jeśli będę mieć ogród naprawdę z prawdziwego zdarzenia w tak kiepskich warunkach jak gleba dookoła działek (klasa V-VI), czyli wszystko ode mnie zależy tak na prawdę

[asprokol]

Życie zależy od Ciebie a właściwie do Ciebie.
Jedni mieszkają jak na wysypisku śmieci w mieszkaniach które można określić jako chlew. Jaki będzie Twój dom i jego otoczenie niech więc też zależy tylko od Ciebie a nie od zwyczajów panujących w okolicy. Właściwa ocena zależy od możliwości porównania i kiedy ja z ogromnego "chwastowiska" robiłem ogród niejeden na ulicy pokazywał palcem środek czoła. Teraz przed każdym prawie domem są ładne zadbane ogródki. Ciekawostka wszystkie mają krzewy rododendronów i azalii.
Zmieniamy się i zmieniamy otoczenie wokoło siebie. Chcesz zmieniać to wsadzaj te rośliny które za parę lat będą ładne. Ogród to nie grządka jednorocznych kwiatów to pewnego rodzaju kompozycja.
Dlatego metoda z włókniną może wydawać się strasznie droga ale to jest jak inwestycja w fundamenty domu. Tą drogą poszli moi znajomi - ja wydłubywałem codziennie chwasty z ziemi a oni czekali.
Skrawek po skrawku zmieniali w ogród a czas był ich sojusznikiem ja traciłem swój i gdybym policzył moją pracę pewnie wyszłoby że jest warta złotówkę z godzinę.

[dedert]

O ile będę miał czas i pieniądze bo teraz najważniejsze dla mnie to zacząć budowę. No i jak wcześniej opisywałem chciałbym też poprawić klasę tej gleby poprzez wysiew nawozów zielonych i teraz tak sobie myślę ze mogę za jednym razem zrobić obie czynności czyli pozbyć się perzu i poprawić glebę. Czyli najpierw przeorać i wysiać np. gorczycę i ona powinna chyba zagłuszyć perz? Czytałem też o takich sposobach walki z perzem poprzez zagłuszanie. A dopiero za rok jak zobaczę czy są efekty albo ich nie ma to poprzykrywać kawałki gleby na ogródek agrowłókniną.

[Reposit-11]

Pod agro robi się królestwo nornic i innych szkodników, wygoda jest - podobna jak z opryskami. Zawsze coś wylezie przez agro.
Czasami używam, jednak już nie jestem tak zachwycony tym wynalazkiem jak na początku.
Ja bym skosił, jak trawa odbije to oprysk (coś w stylu roundup - klinik duo chyba się nazywa i jest sporo tańszy + mocznik).
Po 3 tygodniach orka, przygotowanie ziemi i siew. Jak jest ciepło to bardzo ładnie zadarnia gryka, jeśli będzie ze dwa miesiące to gorczyca, około listopada (kwestia pogody oczywiście) przyorać i siać żyto - ono zostaje do wiosny żeby nie było ziemi na wierzchu. Wiosną znowu orka (talerzowanie) i trzeba kombinować co na piasku urośnie, przy okazji zrobić też badania gleby (można oczywiście wcześniej).
Możesz na kawałku sprawdzić jak się spisze ogórecznik jeśli chodzi o utrudnianie życia chwastom - jeśli będzie dobrze to jest samograj bo się ładnie sam wysiewa i tylko trzeba co jakiś czas przemieszać ziemię broną talerzową.
Można pominąć wstępne opryski, jednak wiąże się to ze znacznym przedłużeniem żywota perzowi - podobno można go wykończyć talerzowaniem co 2 tygodnie, tylko wtedy chyba sam piach zostanie na tak słabej ziemi.

[dedert]

Ja bym skosił, jak trawa odbije to oprysk (coś w stylu roundup - klinik duo chyba się nazywa i jest sporo tańszy + mocznik).
Po 3 tygodniach orka, przygotowanie ziemi i siew.

Dziś uzgadniam warunki kupna działki więc już zaczne powoli działać i chyba pójdę na łatwiznę i zaoram to wszystko bez koszenia, i wysieję grykę powiadasz? A przeorany perz może posłuży jako kompost w glebie. Za dwa miesiące orka i wysiew gorczycy a na listopad żyto jak zalecasz.

Wiosną znowu orka (talerzowanie) i trzeba kombinować co na piasku urośnie, przy okazji zrobić też badania gleby (można oczywiście wcześniej).

Aż takich piachów tutaj nie ma, właściciel działki trzymał tu owocowe drzewka jakieś. Klasa VI, miejscami tylko V. Myślę że po takich zabiegach za rok będzie już lepsza gleba. Ale zastanawiam się co zrobić z moimi drzewkami w doniczkach i chyba wydzielę jakieś miejsce którego nie będę orał, gdzie będę trzymał winorośle, które powinny polubić tą lekko piaszczystą glebę a za rok jak uzdatnię glebę to przesadzę w docelowe miejsce (lub za dwa lata) a tamto zapiaszczone przeznaczę typowo pod winorośle.

[dedert]

Wie ktoś może jakie są koszty notariusza w przypadku działki za 48 tyś? Czy opłata jest podobna u wszystkich notariuszy czy to zależy od tego ile notariusz się "narobi"? Znalazłem w necie kalkulator który policzył mi:

* podatek od czynności cywilnoprawnych, 2% wartości nieruchomości (960 zł)
* taksa notarialna 1170 zł
* vat od taksy notarialnej 257 zł
* opłata sądowa 200 zł

co już daje 2587 zł ale do tego jeszcze dochodzą:

1. Opłata za założenie księgi wieczystej 60 zł
2. Opłatę sądową za wniosek o wpis w księdze wieczystej prawa własności, użytkowania
wieczystego lub ograniczonego prawa rzeczowego, które wynosi 200,00 zł niezależnie od
ceny nieruchomości.
3. Opłatę sądową za wniosek o wpis w księdze wieczystej hipoteki 200,00 zł (od hipoteki).
4. Opłatę za wniosek o wykreślenie wpisu pobiera się w wysokości połowy opłaty pobranej
od wniosku o wpis, np. za wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej zapłacimy 100,00 zł.

co daje mi łącznie 3147 zł. Zgadza się?

[Reposit-11]

Co do kosztów to szukaj, niby korporacja źle patrzy na obniżanie stawek taksy, ale jak podzwonisz (no i poszukasz wśród znajomych) to możesz urwać sporo z tej kwoty. Podatek to podatek, żeby obniżyć haracz dla państwa trzeba by zaniżyć cenę sprzedaży w papierach, a to nielegalne.
Nie wiem czy ktoś Ci zaorze bez koszenia i oprysku, po pierwsze to trudne dla maszyny, a po drugie perzu tak łatwo nie zabijesz. Walka z nim to kilka lat.
Gryka ładnie zadarnia, lubi lekką ziemie. Oczywiście możesz użyć czegoś innego, popytaj co sieją w okolicy na poplony.

[dedert]

Działka kupiona, niebawem będzie przeorana wraz ze wszystkim co tam rośnie (chwasty mają ok 30 cm wysokości). Po orce planuję zasiać gorczycę jak radził newrom

Jak jest ciepło to bardzo ładnie zadarnia gryka, jeśli będzie ze dwa miesiące to gorczyca, około listopada (kwestia pogody oczywiście)

A pod koniec października zasieję żyto:

przyorać i siać żyto - ono zostaje do wiosny żeby nie było ziemi na wierzchu. Wiosną znowu orka (talerzowanie) i trzeba kombinować co na piasku urośnie, przy okazji zrobić też badania gleby (można oczywiście wcześniej).

Tylko czy jak żyto będzie miało ziarno i to przeoram to na wiosnę to czy nie rozsieję dodatkowo kolejnego plonu?

[MarSz]

Żyto ozime nie będzie miało ziarna do wiosny więc bez obaw.

[dedert]

Ok, tylko czytam teraz że żyto ozime wysiewa się wcześniej pod koniec września, ale ja jednak spróbuję później po skoszeniu i przeoraniu gorczycy (koniec października). Tylko chyba nie będę miał za bardzo jak rozdrobnić skoszonej gorczycy i zostanie przeorana w całości. Zobaczymy co z tego wyjdzie. No i żyto wymaga orki odleżałej (3-4 tyg) lub ugnieconej wałem :/

[Reposit-11]

Siej i nic się nie martw. Żyto można siać i w listopadzie, byleby zima przyszła późno i zdążyło się solidnie zakorzenić.
Jak teraz wysiejesz gorczycę to ona z końcem września powinna być już dostatecznie duża by się nadawała do przyorania. Jeśli będzie wilgoć.
Po orce (albo talerzowaniu, jeśli rolnik będzie miał odpowiednio mocny silnik by załatwić gorczycę talerzówką) rozdrobnić ziemię, wysiać żyto siewnikiem do nawozu bo szybko i tanio. Przelecieć bronami, albo czymkolwiek co ukryje ziarno przed ptactwem i czekać na deszcz. Żyto jest twarde, da sobie radę. A ewentualne błędy mogłyby się odbić w wydajności ziarna z ha. Ale przecież Ty przyorzesz je wiosną. I pamiętaj że poplon/przedplon wysiewa się w większej dawce niż przy siewie na zbiór.