Jankiel pisze: Moim zdaniem materiał, z którego są etykiety jest idealny na nasze potrzeby. Nie da się tego podrzeć, woda ich nie zniszczy, słońce nie spali.
Jeśli chodzi o trwałość napisu to zależy on od jakości pisaka. Na rynku są dostępne pisaki permanentne odporne na UV i napisy nimi wykonane nie powinny blaknąć nawet przez lata. Takie pisaki w internecie oferowane są od 5 zł wzwyż. Ja nie mam takiego pisaka, a w tej chwili testuję czarny pisak marki Pilot. Opisałem nim etykietę, która teraz przywiązana do balkonu powiewa sobie smagana wiatrem i śniegiem. Zobaczymy jak napis będzie wyglądał w maju. Generalnie wydaje mi się, że lepiej wybrać czarny pisak, bo czarny barwnik jest najbardziej odporny na blaknięcie.
Jankielu, chętnie wspomogę Cię w testach (kupiłam sporo Tyvek, więc mogę coś dla dobra nauki poświęcić), tylko podpowiedz, po której stronie etykiety mam pisać? - tej bardziej gładkiej? Mam pisak do płyt "Staedtler permanent Lumocolor", jakiś "Permanent Marker" z Tesco (wczorajszy zakup - 2 sztuki chyba za 3,99 zł), poszukam czegoś jeszcze i zawieszę etykietkę w ogrodzie na gałązce lilaka lub orzecha włoskiego. Zobaczymy
edit: napisałam jednym pisakiem-cudakiem literkę "T" - to ten z Tesco, drugim "F" - to ten drugi, wsadziłam etykietke pod strumień wody z kranu i literki pozostały niewzruszone. Za to zwątpiłam już, czy Tyvki mają różne strony (w sensie: bardziej gładka, albo mniej), czy takie same? bo chyba coś mi się wcześniej przywidziało.