MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
comandos proponuję użyć pistolet podłączony do węża , najpierw polać aby zmiękła glina potem silniejszym strumieniem spłukać całość - stosowałem i działa ...
dam Ci jeszcze jedną wskazówkę - nie mieszaj pomiędzy sobą formatek ze styroduru - choć powinny -przynajmniej u mnie nie są jednakowe i potem trzeba się nieźle nagłówkować aby spasowały ze sobą wszystkie połówki .
dam Ci jeszcze jedną wskazówkę - nie mieszaj pomiędzy sobą formatek ze styroduru - choć powinny -przynajmniej u mnie nie są jednakowe i potem trzeba się nieźle nagłówkować aby spasowały ze sobą wszystkie połówki .
- comandos21
- 100p
- Posty: 189
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Markonix
Kurcze nie mam pistoletu, da sie to pod prysznicem jakoś ogarnąć? Sama woda czy płynem doczyścić?
Rozumiem, że nie muszą te rowki być mega białe i murarkom to nie przeszkadza?
No właśnie pomieszałem hm....Będę bawił się w układanie cóż.
Kurcze nie mam pistoletu, da sie to pod prysznicem jakoś ogarnąć? Sama woda czy płynem doczyścić?
Rozumiem, że nie muszą te rowki być mega białe i murarkom to nie przeszkadza?
No właśnie pomieszałem hm....Będę bawił się w układanie cóż.
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Możesz pod prysznicem bez żadnych środków jak masz ok ciśnienie , choć proponuję zainwestować te 25 zł....
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Dzisiaj zrobiłem pierwszy w tym sezonie wypad po trzcinę. Można już ciąć Jest jeszcze dosyć wilgotna , więc krojenie idzie łatwo.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
A ja mam ochotę zostawić zasiedlone rurki do wiosny, bez wyjmowania. Czy sadzicie, że straty mogą być duże.
Pozdrawiam. Jacek
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Strat raczej nie będzie , chyba że będą miały super niesprzyjające warunki zimowania , a jeśli ockniesz się zbyt późno z otwieraniem rurek i będą miały cieplej niż powinny to możesz wyłupywać obudzone okazy pszczółek . Znam to niestety z własnego doświadczenia - ciężko łupać trzcinę z której wylatują pszczoły .
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Miałem na myśli pozostawienie ich w rurkach do wylotu, tak jak w naturze.
Pozdrawiam. Jacek
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
To teraz wyobraź sobie , że w komorze na końcu rurki jest roztocz , każda pszczoła która się tamtędy przeciśnie będzie ją miała na sobie , jeśli przejdzie 10 pszczół to 10 będzie zainfekowanych itd. To dlatego warto czyścić i segregować kokony - wtedy populacja będzie miała fajny i zdrowy przyrost , choć całkowicie pasożytów wyeliminować się nie da.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Chyba mnie przekonałeś, nie wziąłem pod uwagę, że latające pszczoły też roznoszą roztocza
Pozdrawiam. Jacek
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Roztocza nie mają własnych skrzydełek więc żeby przemieszczać się na wielkie dla ich malutkich nóżek odległości między kwiatami w ogrodzie a siedliskiem pszczół, korzystają z obcego transportu.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Pozdrawiam. Jacek
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
W środkowych rurkach widoczne rude ślady po pasożytach - do usunięcia te kokony , pewnie znajdziesz tam białe larwy .
Co do ilości to nie wiem ile masz jeszcze rurek do otwarcia , ale zapełnienie w miarę .
Trzymam kciuki za pozostałe rurki .
Co do ilości to nie wiem ile masz jeszcze rurek do otwarcia , ale zapełnienie w miarę .
Trzymam kciuki za pozostałe rurki .
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
No tak, nie obyło się bez szkodników, miałeś racje. Moje rurki zasiedliło takie coś. Z wcześniejszych rozmów wiem że to szkodnik, jakaś muszka. Rurek zostało mi jeszcze ok 300, wiec nawet gdyby okazły się dużo gorsze od tych otwartych to nie będę narzekał
Pozdrawiam. Jacek