MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Nie wiem jak u was , ale u mnie mija sezon murarkowy ...coraz mniej pszczół już lata za to znajduję ich sporo pod ulikiem .
Będzie czas na podsumowania , nowe pomysły i spostrzeżenia .
Dzisiaj też zauważyłem że w pudełku z kokonami miesierki mam pszczółkę ....nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka ,ale cieszy , mam nadzieję że będzie ich więcej .
Będzie czas na podsumowania , nowe pomysły i spostrzeżenia .
Dzisiaj też zauważyłem że w pudełku z kokonami miesierki mam pszczółkę ....nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka ,ale cieszy , mam nadzieję że będzie ich więcej .
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
markonix to facet.
Jolek to nie jest nożycówka, to nie jest też pszczoła. Wygląda na coś węgarnikopodobnego .
U mnie latają "już" 2 szt. nożycówek, kilka Osmia caerulescens + jakaś spora Osmia do identyfikacji, zamykająca rurki papką z liści. Miesierki jeszcze śpią. Wszystko niby w dobrą stronę idzie, ale dzisiaj katastrofa! Wiedziałem ,wiedziałem żeby pozbyć się tego całego śmietnika, który zgromadziłem, ale mnie ambicja dopadła i chciałem pooznaczać . Jest tam wszystko: osy kopułkowate, węgarniki, Auplopus carbonarius, zamorki i diabli wiedzą co jeszcze + ich pasożyty. Niektóre z ich pasożytów urzekają urodą, szczególnie różne gatunki złotolitek i podobnych do złotolitek. Wracając do katastrofy, dzisiaj zauważyłem całe stadko Melittobia acasta, które wylazły z trzcinek zajętych przez te różności. Nie wymyśliłem sposobu jak się przed tym dziadostwem bronić. Muszę znowu grzebać w necie, żeby ochronić O. caerulescens i miesierki. O. caerulescens nie wyciągałem na wiosnę tego roku do końca z trzcinek, tylko przepołowiłem trzcinki i tak zostały. Nie da się jej kokonów raczej prześwietlić, bo są jakby owinięte pomarszczoną, wielokomorową błonką. Co z miesierkami, jak kokony w liściach? Masakra! Trzeba wertować literaturę, bo to dziadostwo może zeżreć wszystko.
Jolek to nie jest nożycówka, to nie jest też pszczoła. Wygląda na coś węgarnikopodobnego .
U mnie latają "już" 2 szt. nożycówek, kilka Osmia caerulescens + jakaś spora Osmia do identyfikacji, zamykająca rurki papką z liści. Miesierki jeszcze śpią. Wszystko niby w dobrą stronę idzie, ale dzisiaj katastrofa! Wiedziałem ,wiedziałem żeby pozbyć się tego całego śmietnika, który zgromadziłem, ale mnie ambicja dopadła i chciałem pooznaczać . Jest tam wszystko: osy kopułkowate, węgarniki, Auplopus carbonarius, zamorki i diabli wiedzą co jeszcze + ich pasożyty. Niektóre z ich pasożytów urzekają urodą, szczególnie różne gatunki złotolitek i podobnych do złotolitek. Wracając do katastrofy, dzisiaj zauważyłem całe stadko Melittobia acasta, które wylazły z trzcinek zajętych przez te różności. Nie wymyśliłem sposobu jak się przed tym dziadostwem bronić. Muszę znowu grzebać w necie, żeby ochronić O. caerulescens i miesierki. O. caerulescens nie wyciągałem na wiosnę tego roku do końca z trzcinek, tylko przepołowiłem trzcinki i tak zostały. Nie da się jej kokonów raczej prześwietlić, bo są jakby owinięte pomarszczoną, wielokomorową błonką. Co z miesierkami, jak kokony w liściach? Masakra! Trzeba wertować literaturę, bo to dziadostwo może zeżreć wszystko.
- norbi007
- 200p
- Posty: 280
- Od: 15 sty 2016, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Dla ciekawych nożycówek
W pracy:
https://youtu.be/0oyOtSVM4Bw
na wolnym:
https://youtu.be/upFgXBrxLXc
W pracy:
https://youtu.be/0oyOtSVM4Bw
na wolnym:
https://youtu.be/upFgXBrxLXc
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Pierwszy film się nie otwiera. Przy drugim to teraz wiem o czym pisał DaniM . Murarki też mają takie żółte podbrzuszki
klik dziękuję, oznaczę sobie tą rurkę i zostawię skoro ,,mogą być pożyteczne"
Ta osowata ze zdjęcia może być kopulnikiem
Ktoś wspominał że zatyczkami interesują się też inne owady, czyżby kopulniki też ? Po odgonieniu wracało to to z powrotem na upatrzoną zatyczkę.
klik dziękuję, oznaczę sobie tą rurkę i zostawię skoro ,,mogą być pożyteczne"
Ta osowata ze zdjęcia może być kopulnikiem
Ktoś wspominał że zatyczkami interesują się też inne owady, czyżby kopulniki też ? Po odgonieniu wracało to to z powrotem na upatrzoną zatyczkę.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
dobre i to ....klik pisze: markonix to facet.
obserwuję go dziś cały dzień - przykleił się do jednego z kokonów i siedzi na nim - może czuje coś więcej i się doczeka
co do różnorakości owadów które się u Ciebie pojawiły , niby jest się z czego cieszyć , ale taki już urok pozostawienia niesortowanych kokonów czy rurek choć przecież nie wszystkie da się właśnie przejrzeć w poszukiwaniu "obcych"
naliczyłem jeszcze około 40 latających murarek , reszta to już wspomnienie .
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
markonix Siedzi i nie lata nawet żeby coś zjeść? Jak tak to niedobrze, za dzień, dwa padnie. Może jakiś słaby osobnik.
Dzisiaj negatywne emocje mi opadły, zwłaszcza że znalazłem tylko 2 sztuki tej gadziny. To jest pożeracz wszystkiego, od os , po trzmiele. Jedna samica może złożyć 3 000 jaj. Może mieć kilka pokoleń w roku. Przegryza się przez ścianki dzielące komórki , więc może wykończyć całe gniazdo. W jednej larwie pszczoły wielkości murarki zmieści się i wyżywi 100 sztuk larw tej bleskotki. Jest się czego bać.
Nie poddaję się . Wykończę paskudztwo ! Zamorki zostaną , bo są fajne, reszta szczególnie te które zamykają gniazda ziemią jesienią wyląduje 50 km ode mnie.
Dzisiaj nożycówki te dwie, które mam zamykały rurki. Straszną breję robią, nic dziwnego że to potem takie twarde, jak pół ziemi , pół nektaru biorą do budowy. No to są 3 zamknięte gniazda nożycówek. Osmia caerulescens zamknęła do tej pory 10 trzcinek, więc mam przyrost pięciokrotny w porównaniu do ubiegłego roku. Ona wyjątkowo długo żyje , bo nawet do 60 dni, więc powinno być jeszcze lepiej. Może mieć dwa pokolenia w roku, ale mam nadzieję , że u mnie będzie tylko jedno. To mała pszczoła , więc muszę podhodować, tak jak murarki, żeby troszeczkę zwiększyła rozmiary. Jestem pod wrażeniem jej zachowania. Przy tych mikrych rozmiarach potrafi walnąć w locie 4 razy większą murarkę , bo jej tarasuje drogę do rurki . Lata z nieprawdopodobną szybkością, jak na takie maleństwo, no i to jedna z najładniejszych pszczół jakie widziałem, szarawo-czarna z przepaskami i delikatnie niebieskim nalotem.
Dzisiaj negatywne emocje mi opadły, zwłaszcza że znalazłem tylko 2 sztuki tej gadziny. To jest pożeracz wszystkiego, od os , po trzmiele. Jedna samica może złożyć 3 000 jaj. Może mieć kilka pokoleń w roku. Przegryza się przez ścianki dzielące komórki , więc może wykończyć całe gniazdo. W jednej larwie pszczoły wielkości murarki zmieści się i wyżywi 100 sztuk larw tej bleskotki. Jest się czego bać.
Nie poddaję się . Wykończę paskudztwo ! Zamorki zostaną , bo są fajne, reszta szczególnie te które zamykają gniazda ziemią jesienią wyląduje 50 km ode mnie.
Dzisiaj nożycówki te dwie, które mam zamykały rurki. Straszną breję robią, nic dziwnego że to potem takie twarde, jak pół ziemi , pół nektaru biorą do budowy. No to są 3 zamknięte gniazda nożycówek. Osmia caerulescens zamknęła do tej pory 10 trzcinek, więc mam przyrost pięciokrotny w porównaniu do ubiegłego roku. Ona wyjątkowo długo żyje , bo nawet do 60 dni, więc powinno być jeszcze lepiej. Może mieć dwa pokolenia w roku, ale mam nadzieję , że u mnie będzie tylko jedno. To mała pszczoła , więc muszę podhodować, tak jak murarki, żeby troszeczkę zwiększyła rozmiary. Jestem pod wrażeniem jej zachowania. Przy tych mikrych rozmiarach potrafi walnąć w locie 4 razy większą murarkę , bo jej tarasuje drogę do rurki . Lata z nieprawdopodobną szybkością, jak na takie maleństwo, no i to jedna z najładniejszych pszczół jakie widziałem, szarawo-czarna z przepaskami i delikatnie niebieskim nalotem.
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 28 sty 2017, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Witam. U mnie samic było chyba koło setki , teraz zostało pewnie jeszcze ze 40. Jestem otoczony rzepakiem i póki kwitł to pszczoły dostawały szału co poskutkowało szybszym zużyciem. Teraz latają wolniej bo i kwiatów mało zostało w okolicy. Rurki na parterze zapełnione niemal w całości ale pięterko wygląda jakby było mało widoczne dla nich. Rzadko tam zaglądają :/
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 22 lut 2016, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
U mnie widać już efekty pracy, większość rurek zamurowanych. Pszczółki nadal pracują, jest ich już trochę mniej.
[img][IMG]https://images82.fotosik.pl/614/5efde8020d5563e3med.jpg[/img][/img]
Obserwacja z tego roku : niektóre murarki podkradają materiał budowlany swoim koleżankom. Upatrują sobie gniazdo, gdzie murarka robi zatyczkę końcową i podlatuje w celu zrabowania materiału. Zauważyłem to wielokrotnie. Obserwowałem dwie murarki pracujące przy zamykaniu rurki jednocześnie, zainteresowało mnie to, bo zazwyczaj murarka niechętnie patrzy na towarzystwo w swoim gnieździe. Co się okazało, właścicielka odpychała delikatnie złodziejkę, zostawiła swój materiał budowlany i leciała po następny. W tym czasie złodziejka robiła kulkę ze świeżej zaprawy i leciała z nią kilka rurek dalej do swojego gniazda.
Potwierdzam również, że murarka buduje nieraz kilka przegród naraz. A zdarza się też tak, że będąc w połowie zapełniania rurki buduje już próg swojego gniazda w miejscu zatyczki końcowej, pomniejszając tym samym otwór wejściowy do gniazda.
Pierwsza obserwacja pochodzi z gniazda styrodurowego, druga oprócz styroduru również z przeźroczystych rurek gniazdowych.
Z zeszłego roku zostało mi jeszcze jedno gniazdo, w którym są larwy wielkości, barwy i kształtu murarki. Sprawdziłem jedną komorę. Larwa jest żywa, niezasuszona, ale też nie widać aby się rozwijała/zmieniała. Kokon pergaminowy, przeźroczysty. Budowla z gliny/piasku, lita, wypełniała całą przestrzeń formatki styrodurowej ok 8-9 mm, z przegrodami.
[img][IMG]https://images81.fotosik.pl/614/a8fd00edb63b9d86med.jpg[/img][/img]
Jakieś pomysły co to może być?
a tu nożycówka z zeszłego roku :
[img][IMG]https://images77.fotosik.pl/401/3e9f9221cee33c26med.jpg[/img][/img]
[img][IMG]https://images82.fotosik.pl/614/5efde8020d5563e3med.jpg[/img][/img]
Obserwacja z tego roku : niektóre murarki podkradają materiał budowlany swoim koleżankom. Upatrują sobie gniazdo, gdzie murarka robi zatyczkę końcową i podlatuje w celu zrabowania materiału. Zauważyłem to wielokrotnie. Obserwowałem dwie murarki pracujące przy zamykaniu rurki jednocześnie, zainteresowało mnie to, bo zazwyczaj murarka niechętnie patrzy na towarzystwo w swoim gnieździe. Co się okazało, właścicielka odpychała delikatnie złodziejkę, zostawiła swój materiał budowlany i leciała po następny. W tym czasie złodziejka robiła kulkę ze świeżej zaprawy i leciała z nią kilka rurek dalej do swojego gniazda.
Potwierdzam również, że murarka buduje nieraz kilka przegród naraz. A zdarza się też tak, że będąc w połowie zapełniania rurki buduje już próg swojego gniazda w miejscu zatyczki końcowej, pomniejszając tym samym otwór wejściowy do gniazda.
Pierwsza obserwacja pochodzi z gniazda styrodurowego, druga oprócz styroduru również z przeźroczystych rurek gniazdowych.
Z zeszłego roku zostało mi jeszcze jedno gniazdo, w którym są larwy wielkości, barwy i kształtu murarki. Sprawdziłem jedną komorę. Larwa jest żywa, niezasuszona, ale też nie widać aby się rozwijała/zmieniała. Kokon pergaminowy, przeźroczysty. Budowla z gliny/piasku, lita, wypełniała całą przestrzeń formatki styrodurowej ok 8-9 mm, z przegrodami.
[img][IMG]https://images81.fotosik.pl/614/a8fd00edb63b9d86med.jpg[/img][/img]
Jakieś pomysły co to może być?
a tu nożycówka z zeszłego roku :
[img][IMG]https://images77.fotosik.pl/401/3e9f9221cee33c26med.jpg[/img][/img]
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Też zauważyłem jak anz_anz , że budują na zapas. Strasznie suche powietrze pojawiało się w tym roku co chwilę, więc może chciały wykorzystać resztki wilgotnej ziemi jak jeszcze była. Może to norma, ale do potwierdzenia trzeba poobserwować w następnych latach.
Nożycówki nieprawdopodobnie długo murują zatyczki. Wczoraj rano zaczęły, a dzisiaj dopiero skończyły. Dwa dni na zamknięcie rurki , to przy murarkach niewyobrażalnie długo. Szukają nowych dziur w chatce , więc może w przyszłym roku sprawa się wyjaśni, tzn. że będą u mnie na długo.
Murarki latają , ale to już resztki, może 1/10 stanu wyjściowego, a i tak są wszędzie na kwiatach.
Nożycówki nieprawdopodobnie długo murują zatyczki. Wczoraj rano zaczęły, a dzisiaj dopiero skończyły. Dwa dni na zamknięcie rurki , to przy murarkach niewyobrażalnie długo. Szukają nowych dziur w chatce , więc może w przyszłym roku sprawa się wyjaśni, tzn. że będą u mnie na długo.
Murarki latają , ale to już resztki, może 1/10 stanu wyjściowego, a i tak są wszędzie na kwiatach.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 29 lis 2015, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Witam wszystkich u mnie w trzech miejscach gdzie znajdują się ule ruch dużo mniejszy lecz obserwacja będzie trwała do jesieni.
Jeden ulik został zaatakowany przez mrówki rozsypałem tylko sól i mam nadzieję że do zamurowanych rurek się nie dostaną.
I tak jak powiedziałem na filmiku czekam na to by inne pszczółki zagnieździły się w ulikach a jesienią łuskanie kokonów i zobaczymy co prócz murarek zamieszkało w trzcinie.
I taka nowinka od wiosny prawdopodobnie zaczynam z pszczołą miodną (level wyżej) na razie czytam , oglądam uczę się .
A to kolejny filmik z Murarkowego królestwa : https://www.youtube.com/watch?v=_C90x-KabPs
Pozdrawiam i zapraszam do oglądania to jeszcze nie konie filmików
Jeden ulik został zaatakowany przez mrówki rozsypałem tylko sól i mam nadzieję że do zamurowanych rurek się nie dostaną.
I tak jak powiedziałem na filmiku czekam na to by inne pszczółki zagnieździły się w ulikach a jesienią łuskanie kokonów i zobaczymy co prócz murarek zamieszkało w trzcinie.
I taka nowinka od wiosny prawdopodobnie zaczynam z pszczołą miodną (level wyżej) na razie czytam , oglądam uczę się .
A to kolejny filmik z Murarkowego królestwa : https://www.youtube.com/watch?v=_C90x-KabPs
Pozdrawiam i zapraszam do oglądania to jeszcze nie konie filmików
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Dida127 Na filmie są tylko i wyłącznie murarki ogrodowe. Wyglądają inaczej od świeżo wygryzionych , bo starość je dopadła. Wyłysiały i ogólnie posunęły się
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 4 lut 2016, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stare Babice
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Coś "zjada" moje murarki W maju miałam zaklejone rurki. Teraz (na początku czerwca) rurki są otwarte.
Już drugi sezon tak się dzieje. Domek jest zamocowany na kiju około 1,50m nad ziemią na słońcu około 50 cm od ściany domu. Co mam robić, aby w przyszłym roku historia się nie powtórzyła?
Już drugi sezon tak się dzieje. Domek jest zamocowany na kiju około 1,50m nad ziemią na słońcu około 50 cm od ściany domu. Co mam robić, aby w przyszłym roku historia się nie powtórzyła?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 23 kwie 2014, o 03:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
zielona+ Trzeba by ustalić czy to "coś" jest w rurce i po zamurowaniu po pewnym czasie wychodzi otwierając rurki czy dostaje się z zewnątrz. Zakładam, że wszystkie rurki w tym roku były nowe wyłożone do domku i nie było niewyłuskiwanych z poprzedniego roku. W przyszłym roku jeśli konstrukcja domku na to pozwala, po zamurowaniu rurek może nałożyć na całość szczelny worek z przezroczystej folii, wietrzyć co kilka dni i obserwować czy "coś" lata w środku i czy rurki są otwarte.