MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Na wiosnę będzie wojna ;:oj
***************
Jestem wciąż w trakcie opróżniania rurek i czyszczenia kokonów.
Po pierwszym wniosku że nigdy więcej rurek koktajlowych, o czym napisałem wcześniej, mam następny: rurki papierowe są chętnie zasiedlane ale bez zewnętrznej osłony są one bardzo podatne na atak pasożytniczych os. Miałem w ostatnim sezonie prawdziwą plagę Monodontomerus które wykonały regularną rzeź moich pszczół. Moja wina ;:14 bo nie usunąłem w porę resztek kokonów. Osy przebijały bez przeszkód papier a zaczynały od miejsc gdzie powstały już kokony czyli od końca rurek. Efekt jest taki że często tylko te w ostatniej kolejności uformowane nadają się do zimowania. Podobną strategię przyjęli "czyściciele kamienic". Jeżeli w głębi rurek rodzą się pszczoły a bliżej wylotu trutnie to można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem że w następnym sezonie będzie niedobór panienek dla ocalałych z pogromu samców. Stąd moje czarnowidztwo na temat wiosennej wojny.
Jak temu zapobiec na przyszłość?
1-obowiązkowe prześwietlenie kokonów żeby usunąć te zajęte przez osy, wcześniej przegapione.
2- przed wylęgiem os wywalić (zniszczyć)resztę niewygryzionych kokonów
3- osłonić delikatne rurki pancerzem.
W moim przypadku skuteczne okazało się osadzenie ich w otworach w cegle gipsowej. Gips jest chłonny i odbiera papierowi nadmiar wilgoci. Miałem też osłony zrobione z rurek PCV ale są one zbyt paroszczelne i larwy giną w rozmoczonym nadmiernie pyłku. Ponadto łatwiej w nich o pleśń. Najlepsze warunki do przetrwania mają te które są ulokowane bliżej końców rurek (z obu stron).
Tu nasuwa się kolejny wniosek:
4- rurki zrobię tym razem krótsze.
5- Kiedy skończę obróbkę kokonów, przystąpię do przekonstruowania swoich "uli" na siedliska (plastykowych skrzynek) w taki sposób żeby szuflady wylęgowe dało się wyjmować z tyłu. W ten sposób uniknę niepokojenia pszczół, zdejmowania siatki ochronnej, niekorzystnych wstrząsów siedliska. Dotychczas wszystkie operacje trzeba było wykonywać od frontu. Pszczółkom się to nie podobało.
Mam jeszcze kilka koncepcji w zanadrzu ale zanim je opublikuję chcę przetestować ich słuszność.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Zrobiłem częściowy przegląd rurek, właściwie bez otwierania. Głównie podzieliłem na zajęte i puste rurki. Otworzyłem próbnie kilka gniazd z murarkami i jedno gniazdo letniej pszczoły murującej przeżutymi liśćmi. Niestety u tej letniej zauważyłem roztocze na kokonach :( . Jeszcze nie zdecydowałem o utylizacji kokonów. Muszę się z tym przespać.
Po skończonej pracy, wśród tego co wypadło z pustych rurek łaziły dwie Melittobia'e zdaje się acasta. Dziadostwo mnie załamuje. Raczej muszę się do nich przyzwyczaić, ograniczać liczebność i to wszystko co można zrobić. Przy ich sposobie życia nie da się tego wyplenić. Ich larwy żerują nawet w larwach i poczwarkach much, więc są wszędzie i zawsze.
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Cześć :)

powoli zacząłem otwierać rurki. Na pierwszy ogień poszedł papier, przy czym niewiele było gniazd ok 60 szt. Słabo tu i dużo pleśni było - w zasadzie w każdej rurce. I jedna rurka zajęta przez roztocza, to znaczy jedna tylko komórka była z roztoczami w tej rurce - całość poszła na spalenie. Jedno mnie zaintrygowało, roztocza nie przechodzi przez papier? Spodziewałbym się, że to to się rozlezie przynajmniej po całej rurce.
Teraz siedzę przy rurkach do napojów. Jestem pozytywnie zaskoczony tą partią, którą otwarłem. Z 500 rurek jest 2640 kokonów, pasożytów bardzo, ale to bardzo mało. Wilgotność i pleśń, której spodziewałem się na szeroką skalę pozytywnie mnie zaskoczyła, 80% było prawidłowych, pozostałe z większymi i mniejszymi oznakami pleśni i kilka rurek całkiem zamoczonych (przy czym są to rurki, które niestety wypadły z domku, więc to totalnie moja wina).
Poza tym zauważyłem w tym roku po raz pierwszy podchody ptaków do moich domków. Kilka otworów w styrodurze powiększonych i uszkodzonych przez ptaki, oraz kilka rurek trzcinowych jakby otwartych z jednej strony w sposób nieregularny, podejrzewam ptaki, bo gryzonie zrobiłyby Bangladesz nie tylko w miejscach odsłoniętych, ale raczej chętniej w miejscu niewidocznym, poza tym zostawiłyby pogryzione strzępy i byłoby widać ślady zębów. Ewentualnie ptaki też mogły pomóc rurkom od napojów wylecieć z domku.

klik a nie myślałeś o "rozhodowaniu" jakoś skakunów? Może jakieś warunki im stworzyć, dogodne miejsce na gniazdo, ect. żeby one walczyły z tymi małymi intruzami. Lep na muchy raczej słaby pomysł, chyba że jakiś specjalny atraktor by dodać do lepu, który by przyciągał dziadostwo no i odpowiednio zabezpieczyć przed pożytecznymi lokatorami domku, np wielkością dziurek dostępu do lepu.

diodas1 jakieś szczegóły dlaczego "nigdy więcej rurek od napojów"?
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

U mnie rurki do napojów jakoś nie sprawdziły się. Pociąłem je na połówki, z jednej strony zasklepiłem gipsem i upakowałem gęsto w drewnianej skrzyneczce. Pakiet liczył około 400 sztuk. Wyglądało początkowo optymistycznie bo chociaż w ostatniej kolejności, to na koniec sezonu było zamurowanych ponad 80%. Niestety po wyjęciu wszystkiego okazało się że zagospodarowanie znikome bo zaledwie po 1- 4 komórek w rurce. Użyłem rurki przezroczyste co ułatwia szybki wgląd w sytuację. Najpierw próbowałem ciąć rurki nożykiem ale okazało się że daje się palcami rozkruszać przegródki i wytrząsać zawartość rurek bez rozcinania. Rzeczywiście pasożytów też u mnie w tych rurkach nie było ale wykształconych w pełni kokonów zaledwie około 150 sztuk z całego pakietu. Najczęściej komórki w rurkach były wypełnione pyłkiem a milimetrowe larwy martwe. Pogoda była niezbyt łaskawa dla pszczół - zimno, mokro i wietrzyście więc i w rurkach papierowych było widać katastrofę, ale nie aż taką. Najlepiej wypadły formatki frezowane z desek i rurki papierowe włożone do otworów w gipsie. Uszczelnianie formatek tapetą zdało egzamin. Teraz przystępuję do rozmnażania dziurawek gipsowych bo jest to w moim wypadku szybsze niż frezowanie. Gips ma niezłe parametry, jeżeli chodzi o stabilizację wilgotności i dość dobrze chroni przed niektórymi pasożytami. Ponadto mam sporą partię trzciny do wykorzystania, którą poczęstował mnie kolega klik. Pszczółki będą szczęśliwe.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

diodas1 piszesz, że rurki były zajmowane na koniec sezonu - wiesz, że wtedy pszczoły już nie funkcjonują tak jak na początku maja, zaczynają robić błędy, niekiedy budują same przegrody nawet bez pyłku, instynkt zawodzi, pamięć RAM się wyczerpuje :) a i panny już leciwe, mniej energiczne, bardziej ospałe i mniej do roboty chętne . Do tego krótsze rurki - u mnie rurki przecięte na pół są również z mniejszą ilością kokonów. Te, które były całe 24 cm są zapełnione w całkiem przyzwoitej ilości, od kilku do kilkunastu komórek. Raczej w tych dwóch czynnikach dopatrywałbym się niepowodzenia u Ciebie z rurkami do napojów. Spróbuj jeszcze raz w przyszłym roku kontrolnie wyłożyć jakąś ilość całych rurek dla porównania, potwierdzenia lub zaprzeczenia przydatności ich u Ciebie.
W sumie mam jeszcze wiele rurek do otwarcia, zwłaszcza te z początku sezonu oraz połówki rurek, także do wniosków jeszcze trochę, ale wstępna ocena u mnie pozytywna.
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

anz_anz Tak sobie myślę, że prawdopodobnie Melittobia acasta występuje u większości z nas, tylko że mi się udało je wypatrzeć, zidentyfikować i zmartwić nimi. Może mam ich trochę więcej. Gdzieś czytałem, że stosunkowo niedawno zostały pierwszy raz stwierdzone w Turcji i to w sztucznych gniazdach Osmia rufa zapylających sady wiśniowe. Poza tym to bardzo pospolity gatunek w Europie.
Co do skakunów to mam ich sporo. Nie wiem tylko czy lubią bleskotki i czy jak lubią, to czy wcelują w Melittobia. One są strasznieeee małe, coś około 1mm długości i grubości mniej więcej włosa no może dwóch włosów - jak cienkie są te włosy :wink: .
Podobno bardzo lubią składać jaja na larwach węgarników, więc mam kolejny powód do pozbywania się gniazd Trypoxylon z chatki.
Awatar użytkownika
DaniM
100p
100p
Posty: 119
Od: 18 sty 2010, o 20:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

U mnie też sezon rozpoczęty, kilka ciekawych wniosków się trafiło.
Na początek poszedł MDF i trzcina nie zalepiona . Wydłubałem około 2000 kokonów.
I tak jakość w mdf super prawie wszystkie otwory zajęte, roztoczy niewielka ilość , może 1-3 % , larwy Monodontomerus prawie nie występują może trafło się kilka , troszkę było martwych larw i pyłek. I tu pierwsza uwaga. Zimny początek sezonu jednak zaszkodził, w formatkach które były zajmowane na początku sezonu było tego pyłku ponad 15 %, natomiast w późniejszych które dostawiłem jakość bardzo się poprawiła. Pyłek trafiał się może raz na 30-40 komórek. Ale mimo wszystko nie jest źle.
Po raz pierwszy u mnie spotkałem w formatkach larwy Barciela ( szt 3 ) ale wielkiego spustoszenia nie zrobiły.
W otworach nie zalepionych końcową zatyczką prawie każdy pierwszy kokon był dziabnięty. W poprzednich latach tego prawie nie było.

I na koniec najciekawsza sprawa. Kompletnie nie zdało egzaminu umieszczenie kokonów w lokalizacji w budynku to od strony północno- wschodniej. Nie pamiętam ile tam wrzuciłem kokonów czy to było 100 czy 200 ale wydłubałem zaledwie z 50 kokonów. Większość formatek to zalepione puste otwory, w trzcinie po 2-4 kokony na dodatek pełno wszelkiego dziadostwa. Larw Monodontomerus prawie 20% komórek, pełno pleśni i roztoczy.

Jeszcze zostały mi do sprawdzenia 3 lokalizacje w tym jedna leśna, ciekawie jak tam to wyglada.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Papuziara
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 22 lut 2017, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Witam i z uśmiechem spytam, czy będzie ktoś, kto zechce poczęstować mnie nadwyżką kokonów lub rurek do skubania?
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Podsumowanie sezonu "na oko":
Przyrost murarek ogrodowych mierny. Oceniam go przed otwarciem większości rurek na 3 maks 4-krotny. Wiosna lipna , więc dostały prawdopodobnie mocno w odwłok.
Inne Osmie - totalne znaki zapytania. Może się nie rozlecą i zostaną? Do tego roztocze w jednym gnieździe nie napawają otuchą.
Nożycówki - jest nadzieja :)
Wałczatki - w końcu coś się ruszyło i w przyszłym roku, mam nadzieję, będę mógł powiedzieć, że mam stabilnie rosnącą populację.
Samotki - nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Trochę ich więcej, ale bez szału.
Hoplitis'y - jeden gatunek założył gniazda, wątpię żeby był kolonijny :(
Miesierki - katastrofa :( . Pół rurki zajęte, kokonów mniej jak 1/10 ubiegłorocznego stanu.
Porobnice w glinianych bloczkach - jedna wielka D.... Zero, zero, zero :( . Do mocnej poprawki.

Niepszczołowate i inne "UFO":
Zamorki murujące żywicą całkiem ładnie się rozmnożyły , ale orkanek Grześ wywiał mi z przelotowej budki pęczki rurek i pierdyknęły ze sporej wysokości na ziemię. Zobaczę w przyszłym roku na ile są trudne do zabicia.
Węgarniki - spadają w kosmos.
Kolonijne osy żywiące się zdaje się rynnicami, do eksmisji. anz_anz jeżeli je chcesz, to na prv daj znać. Jest około 100 rurek/gniazd bez śladów ingerencji pasożytów. Gniazda głównie w rurkach z żylistka, trochę w trzcinie.
Osy murujące drewnopodobną masą - w kosmos, czyli na drugi koniec województwa. Pełno w ściankach ich gniazd śladów, wżerów pasożytów.
Inne rurki zamurowane ziemią , do eksmisji - ślady wżerów pasożytów.
Cuda - np. zatykające mchem, włóknami roślinnymi pokrytymi chyba gliną itp. , itd. zostają do jakiejś tam identyfikacji.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

klik podziwiam Ciebie, jak Ty te swoje podopieczne rozróżniasz :D
Ja choć bym miała katalog przed sobą to prawie wszystkie ,,pszczołowate" są do siebie podobne. Inne czarne wysmukłe to już nie do rozróżnienia.
Zgodzę się z Tobą że, przez mokrą wiosnę populacja trochę podupadła. U mnie dopiero po wystawieniu ok 2 tyg później następnych kokonów dało jakiś % przyrostu. Jednak nie pozyskałam kokonów tyle ile wystawiłam. o jakieś 1/3 mniej.
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Jolek Przestań :) , staram się coś tam rozpoznać, ale jak dotąd to zupełna amatorszczyzna. Miałem zapał do oznaczania chatkowego robactwa , ale mi trochę minął.
Coś masz nie tak, jeżeli od dwóch sezonów nie możesz się dogadać z murarkami. Spróbuj zmienić lokalizację chaty, zauważyłem że to może pomóc. Można umieścić ją trochę wyżej i zmienić wystawę na bardziej południowo wschodnią (chyba taką najbardziej lubią).
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Tak czy tak mam pełne uznanie dla Ciebie. Ja choć próbowałam coś rozróżnić to zazwyczaj pasowały mi owady z wyglądu z hamerykańskiej strony :;230
Też już zastanawiam się nad nowymi lokalizacjami :roll: Miałam 2 uliki i porozkładane PETy z rurkami.Butelkami zainteresowały się gliniani budowniczy i w jednej Miesierki pod brzozą. Moje były właśnie na wschodnio/południowej stronie. Teren nie łatwy bo prawie leśny. Gdzieś po okolicy chyba się rozłażą i gubią ;:223 Zresztą z tego co zauważyłam to u mnie było bardzo dużo samczyków. Nawet te co się nie wygryzły i jak każdy rozcinałam to irokezy martwe. W przyszłym roku też postaram się wyprowadzić je na 2 tury, jak by aura przy pierwszej się załamała.Nie chcę z nich rezygnować bo naprawdę, bardzo się starały abym miała jakiś owoc.
Awatar użytkownika
comandos21
100p
100p
Posty: 189
Od: 1 wrz 2009, o 17:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
Kontakt:

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Jestem w trakcie wydobywania kokonów i wnioskuję, że nigdy więcej nie zastosuję słomek koktajlowych. Porażka 95%rurek nie została zasiedlona nawet w połowie.

Powiedzcie mi jak doczyścić resztki przegródek ze styroduru?
Wydobywam kokony ale zostają po nich ślady. To się jakoś czyści w gorącej wodzie?
Obrazek
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”