Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 182
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

U nas też jest bardzo dużo jeży. Spokojny domek, przed nami same pola, i mało ruchliwa piaszczysta droga. Mamy kilka jeżyków, które stale u nas bywają :wink: Raz uratowaliśmy jednego, który zabłądził na skrzyżowaniu w mieście i akurat kiedy z nim przyjechaliśmy na naszej działce przed płotem stały dwa inne.

Też postaram się stworzyć im domek, skoro tak wiele ich w okolicy to spore szanse, że ktoś w nim znajdzie schronienie ( taką przynajmniej mam nadzieję ) .
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Nuami pisze:Też postaram się stworzyć im domek, skoro tak wiele ich w okolicy to spore szanse, że ktoś w nim znajdzie schronienie ( taką przynajmniej mam nadzieję ) .
--julian-- pisze:Muszę taki domek stworzyć ;:oj Konstrukcja wygląda na prostą.
Ja zrobiłem ten domek "na lenia" :oops: Pojechałem do Casto gdzie przycięto mi większość elementów na wymiar. Kręcili nosem bo przepisy BHP nie pozwalają im ciąć zbyt małych kawałków. Te absolutnie najmniejsze przyciąłem już sam. Całość poskładałem wkrętami do drewna. Od zewnątrz pomalowałem kilkoma warstwami aby nie nasiąkał.
Domek musiał nabrać "patyny" przez kilka lat i dopiero wtedy jeże mu zaufały.
Dzisiaj o 9 rano znowu 2 leżakowały na słońcu na środku trawnika. Dostały ode mnie po ślimaku. Myślałem, że to będzie raczej zabawa bo to były te duże nagie ślimaki. Ale oba maluchy zabrały się identycznie do dzieła: najpierw przednimi łapkami je energicznie rolowały i ugniatały a potem zabrały się do konsumpcji.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Trzy jeżyki/jeżynki nadal mieszkają w domku w moim w ogrodzie. Urosły, zrobiły się dziksze, teraz już nie tak łatwo zrobić im zdjęcia z odległości pół metra. Dwa tygodnie temu same podchodziły, pyszczkami próbowały nasze buty, rękę, nogę itp. a teraz na widok człowieka starają się raczej zniknąć Tak trzymać ;:215 Nie trzymają się już razem, łażą po ogrodzie każdy po swojemu.
Trochę przestawiły się na nocny tryb życia, już nie tak często widzę je za dnia. Wczoraj w nocy pojawił się dorosły jeż. Myślałem, że to zagubiona mama wróciła ale to może być dowolny inny jeż.
Maluchy czasami mają ochotę wyjść na zewnątrz (kurcze mam obawy, że pójdą na ulicę). Dziś najmniejszy z nich próbował wrócić ale nie mógł przecisnąć się przez ogrodzenie. Zapomniał sobie którędy wychodził, przyniosłem go więc z powrotem.
W sumie to są głuptasy. Włażą czterema łapami do jedzenia, jedzą jak prosiaki ;:oj Fajnie że są u mnie, dowiem się sporo na temat ich zwyczajów, bo tak naprawdę żyją w miarę naturalnie ale ja je obserwuję z dość bliska. Pewnie gdybym nie przynosił ich kilka razy z powrotem i nie podkarmiał to byłyby teraz zupełnie gdzie indziej. Ale z drugiej strony tak sobie myślę: mają schronienie, jedzenie, własne towarzystwo, brak zagrożeń. Takie "przedłużone dzieciństwo" :) Mimo, że ogród niewielki, jest w nim cała masa roślin, pod którymi mogą szperać. Chyba nie mają źle. A kiedy już naprawdę zrobi im się za ciasno, to wtedy na pewno to okażą a ja usunę im utrudnienia i pójdą.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Skontaktowala się ze mną znajoma, że jest w rozpaczy i co ona ma zrobić.
Wyszła wieczorem z pieskiem na spacer A tu jeż na chodniku. Oczywiście nie uciekał, bo miejskie jeże nie uciekają więc nastąpiła cudowna relacja i znajoma stwierdziła że MUSI GO URATOWAC, bo jest blisko jezdnia , przejedzie go, a ona taka obrończyni przyrody nie może na to pozwolić żeby przejechalo jeżyka.
I wzięła go w karton i przeniosła do swojego ogródka czestując go jabłkiem i psią karmą...
Jeż trafił do raju i był taki bezpieczny, bo znajoma ma wysoki murek i jeżyk nie był w stanie wyjść na to złe i niebezpieczne. Taaaaki jeżyk szczęśliwy , pokochali, zaopiekowany ojojoj jaka cudna historia, przyjaźń na wieki, a jeż jaki wdzięczny!
Sielanka się skończyła jak go rano pod tym bezpiecznym murkiem znalazła leżącego na boku pokaleczonego i napuchniętego.
Znów w karton, do domu, do ciepełka i miłości. Głaskała go czule i podawała cieple mleczko ale nie wiedzieć czemu nie pomagało. Stałam się wrogiem nr 1 kiedy oznajmiłam że uważam, że to bardzo głupie było zabierać dzikie zwierzę z trawnika i że robi mu krzywdę trzymając go dla kaprysu jak zabawkę i że powinna go odwieźć do moich specjalistow którzy go postawią na nogi i wypuszczą.
Stałam się wrogiem nr 1. Hejterką i bestią, którą cieszy to że zwierzęta giną pod kołami.
Obraziła się śmiertelnie.

Niestety śmiertelnie dla jeża... bo po kilku dniach męki został wreszcie zaniesiony do weterynarza i okazało się że ten dzidziuś to nie jest śliczny młody jeżyk potrzebujący ratunku tylko karmiąca matka, która zapewne pędziła do młodych na karmienie. I prawdopodobnie nocami nie spacerowała zadowolona po ogrodzie tylko szarpała się żeby przejść przez ogrodzenie i ostatkiem sił dojść do swoich młodych.
Nie doszła...
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

vitoldo pisze: Domek musiał nabrać "patyny" przez kilka lat i dopiero wtedy jeże mu zaufały.

Tak myślę, że to mogła być też kwestia wywietrzenia zapachów z farby, z kleju, z człowieka i innych. Jeże mają chyba niezły węch, więc domek musiał może zacząć pachnąć okolicą zanim stał się zdatny do zamieszkania.

Foxowa, to co piszesz to tragedia. Najgorzej jak ktoś chce pomagać na siłę, bo tak "kocha" zwierzęta. Pomoc też musi być mądra i wtedy kiedy jest potrzebna. Zupełnie jak dokarmianie ptaków chlebem, a poza tym ciągle i wiosną i wczesną jesienią bo tak ładnie ptaszki jedzą. Uzależnianie zwierząt od siebie. U nas dokarmiają też dziki, a potem zdziwienie, że biegają po mieście i nie boją się na plac zabaw zaglądać.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Najgorsze jest to że to robią ludzie z mojego bliskiego otoczenia- ci sami z którymi wielokrotnie działam w fundacjach i akcjach ratowania dzikich zwierząt. Gdyby to robili laicy to bym jeszcze mogła zrozumieć ale to są ludzie którzy okrągły rok udostępniają sami materiały ' stop polowaniu ' nie zabieraj podlotów ' itd . Wydawało by się że skoro sami edukują innych to nie zrobią takiego głupstwa. Niestety ratowanie na siłę stało się plagą, obserwuje te działania z boku i nie potrafię milczeć. Ostatecznie i tak jest ' foxowa pomóż... ' ale przeważnie już to jest kaplica i mogę co najwyżej polecić weta który skróci cierpienie...
Krew mnie zalewa.

A z dokarmianiem byle czym mnie nawet nie gotuj, bo od 2 dni latam nocami z psem pod blok bo podjadł jakiegoś raryatasa rzuconego dla gołębi.
I tak patrzę i myślę że jeśli jego przez 2 dni pomimo leków i szybkiej reakcji skręca z bólu to jak bardzo musi cierpieć zwierzę które jest 10 razy mniejsze od 30 kg potwora i zje taki cud..
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Akcja Kraków. Domki dla jeży
Może ktoś skorzysta

Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Dziwne jeże w tym roku..
Wczoraj miałam na ścieżce malucha. Idę A on leży na środku ścieżki między warzywnikiem. Przeniosłam na bok i zostawiłam w wielkiej donicy z kawałkiem rury i jakoś się zabrał i poszedł wieczorem .
Dziś ogarniam dalej a w tym samym miejscu drugi tylko że ten olbrzymi ( może mamusia? ).
Obrazek
Na pełnym słońcu leży taka kula , jak podeszłam to się zaczął turlać i próbował wstać. Wreszcie wepchnął się w stertęę odpadów..

Obrazek

Obrazek

I weź tu buduj domki..
Michalina
50p
50p
Posty: 59
Od: 9 gru 2010, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Niedawno dowiedziałam się , że jeżom baardzo szkodzi mleko. O ile mogą jeść kocią karmę to mleko jest dla nich wręcz trujace. Warto o tym pamiętać.
marcinbb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 861
Od: 24 mar 2015, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Na pograniczu

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

U mnie jeż w malinach śpi, wrzuciłem tam kiedyś rurę kanalizacyjną 15 cm średnicy długą na 3m która została z wiercenia studni. Ilekroć w środku dnia tam spojrzeć siedzi w tej rurze, dopiero wieczorem wychodzi bo swoim ruchem zapala lamkę solarną.
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Michalina pisze:Niedawno dowiedziałam się , że jeżom baardzo szkodzi mleko. O ile mogą jeść kocią karmę to mleko jest dla nich wręcz trujace. Warto o tym pamiętać.
Kocia karma też im szkodzi.
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Znalezionemu jeżowi można podać wodę, ale nie powinno się go karmić. Zwierzę nieodżywione, wyziębione lub w szoku, może bowiem źle zareagować na pokarm. Taki posiłek z pewnością w ogóle mu nie pomoże, a może doprowadzić do jego padnięcia - ostrzega weterynarz.

- Do czasu przyjazdu służb - zwykle jest to Straż Miejska, trzymamy się zasady 3xC: ciepło, cicho, ciemno. Zwierzę możemy przenieść w ciche miejsce i jeśli to możliwe - zakładając grube rękawice! - umieścić np. w kartonie wyłożonym papierowymi ręcznikami. Karton można postawić w ciepłym miejscu lub umieścić w nim butelkę z ciepłą wodą" - tłumaczy weterynarz z UPP.

https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 5,07640b54
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/

Post »

Mam psa który pewnego razu wystraszył matkę z dwoma młodymi jeżykami. Szkoda. Kiedy w ogrodzie pojawił się lis i zmasakrował moje crocsy postawiłem klatkę aby go złapać i wywieź do lasu. Pierwszym osobnikiem który skusił się na przynętę był jeż. Postanowiłem działać, nauczyłem psa że nie wolno szczekać na to zwierzątko, kupiłem domki dla jeży który postawiłem w nieużywanej obecnie szklarni oraz w miejscu gdzie w ogrodzie rzadko ktoś przebywa . Zakup pokarmu wyprodukowanego specjalnie dla jeży i obserwacja co będzie dalej. Szklarnia jest otwarta więc więzień może w każdej chwili poszukać sobie w innym miejscu azylu. Widocznie mu służy to miejsce bo w dzień śpi w domku a w nocy opróżnia postawioną miseczkę. W drugim domku zamieszkał następny. Tak że w tej chwili w ogrodzie przebywa parka (myślę o dwóch następnych domkach ogród jest duży więc nie będzie problemu). Oba odwiedzają stołówkę i tuczą się aby przetrwać zimę. Kiedy w ogrodach i na polach używane jest dużo chemii właśnie dokarmianie zdrowym pokarmem powinno być traktowane jako obowiązek. Artykuły które sugerują aby nie dokarmiać zwierząt piszą inteligentni inaczej. Zlikwidujmy karmiki, paśniki w lasach, pozwólmy aby populacja z dnia na dzień malała. Niestety aby coś robić należy mieć do tego wiedzę a nie opierać się na oglądanych bajkach.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”