Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Maluchów odchowało się 13 szt. Radzą sobie całkiem dobrze, noce ciepłe. Ale niektóre kury gonią je- muszą być oddzielone. Jakby były z mamą to pewnie broniłaby dzieci przed agresją koleżanek.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Nie martwiła bym się o podrostki, zazwyczaj radzą sobie doskonale :D Jak trzeba to wepchną się pod skrzydełka innych kur gdy im zimno pomimo że oberwą parę razy. Taka grupka będzie trzymać się razem.Jedynie przy korytku muszą poczekać na swoją kolejkę :D
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dokładnie, u mnie największego agresora mają perliczki, ale one gonią wszystko (poza gęsiami bo te im się zaczęły odgryzać).
A kury jak kury, pogonią gdy będzie miska i młode poczekają na swoją kolej w stadzie, jak się dodziobią wyższej grzędy to będą jeść wcześniej. Jedyny minus jest taki że maluchy są łakomym kąskiem dla łasic ;( :pogon
maciej83vip
50p
50p
Posty: 86
Od: 6 lut 2014, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzyce Wielkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Moje kuraki na zielonym wybiegu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i dzień po
Obrazek
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

No to teraz masz jajka o ,,zdecydowanym" smaku tego zielska :D No nieźle opędzlowały poletko, chyba ze 20 ich wpuściłeś :D
maciej83vip
50p
50p
Posty: 86
Od: 6 lut 2014, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzyce Wielkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

To jest szklarnia którą po sezonie otwieram i tam spędzają zimę:) Rzeczywiście w tej chwili mam 20 szt.
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Niezłe kosiarki ;:oj

Drodzy moi, proszę o radę, czy moja kokoszka choruje fizycznie czy psychicznie :roll:

Kupiłam 2 miesiące temu 10 młodych kokoszek. Już się ładnie rozniosły, ale jedna od dwóch dni dziwnie zachowuje. Mianowicie, siedziała większość dnia w gnieździe, była osowiała, ale podczas próby wyjęcia jajek, dziobnęła mnie. Po południu usunęłam ją z gniazda siłą (zabezpieczyłam się :wink: ) i jak ją wyjęłam, tak siedziała napuszona jakby w letargu. Kolejnego dnia po prostu ją wyrzuciłam na zewnątrz i ożyła, narobiła wrzasku. Wygląda na zdrową. Gdybym miała koguta, pomyślałabym, że kwoczy.
Dziś to samo, byłam teraz, siedziała zadowolona na 3 jajkach.
Czy możliwe jest u kur urojone "kwoczenie" jak u ssaków urojona ciąża? Dodam, że jest agresywna, wczoraj pogoniła psa :;230
I jeszcze jedno, ona jako jedyna wylatywała nam nad ogrodzeniem, więc mąż jej przyciął lotki.
Kura dziwaczka czy lubi ekstremalne wyzwania? :;230
Agnieszka
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Ciąża u dinozaurów wygląda trochę inaczej niż u małp ;:oj
Kura po prostu wchodzi w tryb wysiadywania i siedzi, bez znaczenia czy jajka są zapłodnione czy nie, czasami nawet jajek nie potrzebuje.
Karmen2
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 1 mar 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Witam wszystkich pasjonatow drobiu.Sama od kilkunastu lat choduje kury,gaski,kaczki,indyki .Swojskie jajka nie maja sobie rownych-a i rosol....Nie obywa sie jednak bez porazek.Po dwoch miesiacach odchowywania piskleta (juz wyrosniete)zostaly w ogrodzonym kojcu na noc ,bylo bardzo cieplo i obok pies . Rano z 20 sztuk 12 lezalo z odgryzionymi lepkami albo przegryzionymi szyjam..Po prostu pogrom !

-- 14 wrz 2018, o 20:39 --

Mam jeszcze pytanie, a mianowicie czy mozna kurom dawac soje i w jakiej postaci .Mamy plantacje soji .będę wdzieczna za wskazowki.

Proszę o poprawną pisownię. Iwona
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Soja wchodzi w skład pasz dla drobiu jako dostawca białka, trzeba ją przynajmniej rozdrobnić. No i nie przesadzać z ilością (do doczytania, ale coś mi się kolebie o 5%).
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

newrom, dziękuję za odpowiedź. Jednym słowem, kury mi dojrzewają. :D
Agnieszka
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Witam po dluższej przerwie ;:173 Jak zdrowie waszych kurek? Zdażają się sine grzebienie? Nioski w naszej okolicy bardzo słabo się niosą i zdarzają się upadki. U mamy i u mnie po jednym jajku dziennie ;:185 dostają nawet super paszę choć zawsze byłam jej wrogiem i na początku coś to dało, ale teraz już nie mam siły. I Leghorny i Rossy. Kochiny ogólnie lepiej się mają, choć te z jaj lęgowych zakupionych już powoli wybijam, jeszcze trochę podtuczę i kolejna partia rosołu na zimę za niemałe pieniądze...przestrzegam wszystkich, chyba że jajka są z naprawdę pewnego miejsca. Dziś dokupiłam pstrokate karzełki i tam mówili, że to samo było, pisklaki okazały się nierasowe i z krzywicą. Porcelanowy wymarzony wyszedł tylko kogucik i nie mam do niego kurki więc będzie siedział pewnie z białą. Z olbrzymów mam dzieciaki 2 czarne, 2 jastrzębiaste, najmłodsze srebrnołuskowane i żółtą dziewczynkę ;:oj jest piękna jak pierwsze kochiny jakie miałam i głupia sprzedałam... Są jeszcze jakieś brahmy miały być srebrne ale dziwolągi, niech trochę jeszcze podrosną bo nie wiem co z nimi. Jajka niespodzianki też tanie nie są ;:306
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1083
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Pamiętacie jak pytałam o pierzenie kur? Niektóre były jakby poskubane i tak było do tej pory, co jakiś czas któraś miała braki w upierzeniu. Ostatnio kogut "pozbył się ogona" i nieco piór na piersi. Wydawało mi się, że był nawet lekko zraniony, ale pomyślałam, że tylko mi się zdawało, bo przecież kogut tylko jeden i co... kura mu się odwinęła? Niektóre gniazda co jakiś czas przegrzebane, pewnie któraś wyjada jaja. Do dziś, z braku czasu, żeby się tym zająć, tłumaczyłam sobie różne zjawiska. Dziś z rana na szybko otwarty kurnik, ale coś mnie tknęło, że tak z rana gdaczą kury. No i znalezione trzy z odgryzionymi głowami /poprzegryzanymi szyjami. Może więcej, tyle znalazłam w kurniku. Zginęło z jednego gniazda plastikowe jajo. Pewnie kuna zniesmaczona, że nie znalazła zjadliwych jajek postanowiła zrobić przekąskę.
Zastanawiam się co teraz, nie mam możliwości (i czasu) pilnować kur. Czy na kuny tylko żywołapka? jeśi tak to jaka sprawdzona? z jakiej firmy, jakiej wielkości, na jaką odległość jeśli się uda złapać wywieźć kunę żeby nie wróciła?
Pastuch elektryczny odpada, bo i tak chcę powoli ograniczyć hodowlę, więc nie chcę wydawać kilku stów już nie mówiąc, że nie miałabym czasu zamontować.
pozdrawiam Ewa
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”