aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12458
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Nie spotkałam na all...nadmanganianu w tabletkach
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aneczko znając siebie to ja te wióry spod ziemi wykopie ale będę je mieć.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Dziewczyny,
właśnie wyczytałam, że jak się ma psy, to te wióry rogowe należy dość mocno wkopać w ziemię, bo podobno one szleją na ich punkcie (zapach) i rozkopują rabaty Ja nie mam, ale piszę gdyby ktoś miał i się skusił przed wysypaniem pod clemki. Musiałby być to straszny widok wszystkich clemków wytarganych z ziemi przez psiaka w poszukiwaniu tych wiórów
właśnie wyczytałam, że jak się ma psy, to te wióry rogowe należy dość mocno wkopać w ziemię, bo podobno one szleją na ich punkcie (zapach) i rozkopują rabaty Ja nie mam, ale piszę gdyby ktoś miał i się skusił przed wysypaniem pod clemki. Musiałby być to straszny widok wszystkich clemków wytarganych z ziemi przez psiaka w poszukiwaniu tych wiórów
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Też tak słyszałam. najgorsze jest to że ja psa nie mam, ale rodzinka obok (dzielimy z nimi działkę) mają, takiego małego, bardzo zadziornego. A najgorsze jest to, że wieczorkami kiedy zrobi się ciemno i myślą, że nie widzę, lubią go wypuścić z kojca. Dodam, że "kojec" to pojęcie względne. U nich to wydzielony fragment ogrodu, w którym mają własne miejsce do wypoczynku, jakieś kilkanaście metrów kwadratowych, ale przecież piesek musi sobie polatać po wszystkim.. Już w tamtym roku zdarzało się, że mi tratował kwiatki i posikiwał kratki z kobeą. Daję słowo, że jak mi zrobi rozgardiasz w tym roku to pociągnę do odpowiedzialności i zamówię najdroższe zamienniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Współczuję Ci, ja też po boku mam działkę brata. Na szczęście on tam nic nie robi. Ma tylko staw i kawałek ziemi. Urzęduje bardziej na stronie rodziców działki. naprzeciwko siebie mam wujostwo. Ale dzieli nas droga więc też mi to nie wadzi. Z drugiego boku mam sąsiada tzn on też ma działkę po drugiej stronie drogi a obok mnie ma jedynie staw i łowi ryby. Także jestem jedyna z działką po drugiej stronie drogi. Cieszę się z tego niezmiernie.
Wolę mieć rodzinę naprzeciwko niż koło siebie. Szkoda ze psa puszczają. Mogliby uszanować Twój wkład pracy i pieniędzy.
Wolę mieć rodzinę naprzeciwko niż koło siebie. Szkoda ze psa puszczają. Mogliby uszanować Twój wkład pracy i pieniędzy.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12951
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aneczko full wypas te Twoje powojniczki
Marzeniem moim zawsze było mieć ścianę róż i powojników, niestety powojniki nie bardzo chcą u mnie tak bujnie rosnąć. Uwiąd raz tylko dotknął Nelly Moser z dnia na dzień, ścięłam do kopczyka i jakoś odbija.
Nadmanganianiu w saszetkach popularnie "kalia" kupuję w aptece i podobnie jak w przypadku Sabinki też zdziwienie pani magister - kiedy powiedziałam że do powojników była szczęśliwa bo te miała ten problem i nie wiedziała.
O powojnikach tylko dowiedziałam się, że lubią mieć przykryte nóżki, słaba ta moja wiedza.
Marzeniem moim zawsze było mieć ścianę róż i powojników, niestety powojniki nie bardzo chcą u mnie tak bujnie rosnąć. Uwiąd raz tylko dotknął Nelly Moser z dnia na dzień, ścięłam do kopczyka i jakoś odbija.
Nadmanganianiu w saszetkach popularnie "kalia" kupuję w aptece i podobnie jak w przypadku Sabinki też zdziwienie pani magister - kiedy powiedziałam że do powojników była szczęśliwa bo te miała ten problem i nie wiedziała.
O powojnikach tylko dowiedziałam się, że lubią mieć przykryte nóżki, słaba ta moja wiedza.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Taro dziękuję za rewizytę.
Jak wiesz już o tym, że powojniki lubią miec nóżki w cieniu, to już połowa sukcesu za Tobą. A tak serio to ślicznie Ci rosną powojniki a jeszcze w towarzystwie róż... toż to już prawdziwa bajka!
...zdecydowanie muszę dokupić róż! ... i powojników!
Jak wiesz już o tym, że powojniki lubią miec nóżki w cieniu, to już połowa sukcesu za Tobą. A tak serio to ślicznie Ci rosną powojniki a jeszcze w towarzystwie róż... toż to już prawdziwa bajka!
...zdecydowanie muszę dokupić róż! ... i powojników!
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
...no czyż on nie jest piękny ta wielkość, ten kolor i niezniszczalność zobaczysz, ma potencjał
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12951
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Mam Prezydenta a właściwie chyba miałam bo po stronie sąsiadki, tak wcześniej się umówiliśmy i powojniki sadziłam od jej strony na siatce a po mojej róże - i klops! Ciekawa jestem czy będą kwitły czy wykopała.
Sabinko jest taki piękny, ten soczysty aksamitny kolor.
Sabinko jest taki piękny, ten soczysty aksamitny kolor.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Sabinko oby. Był u mnie teraz drugi sezon i mogę powiedzieć, że był bo był. Ledwo zipał. Na jego obronę mam jednak fakt, że wczesną wiosną porządnie go poturbowałam podczas przesadzania. Może szedł w odbudowanie systemu korzeniowego..? A w tym sezonie będzie szalał..?
-- 31 sty 2015, o 23:20 --
Taro "zmirzgłą" masz tę babę za płotem... brrrr...
Kolor Presidenta jest rzeczywiście nietuzinkowy.
Czekam też niecierpliwie na kolor Mrs Cholmondeley, który wiosną do mnie przyjedzie. Ponoć zdjęcia w necie nie umywają się nawet do rzeczywistości.
-- 31 sty 2015, o 23:20 --
Taro "zmirzgłą" masz tę babę za płotem... brrrr...
Kolor Presidenta jest rzeczywiście nietuzinkowy.
Czekam też niecierpliwie na kolor Mrs Cholmondeley, który wiosną do mnie przyjedzie. Ponoć zdjęcia w necie nie umywają się nawet do rzeczywistości.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12951
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu powojnik to raczej twardy zawodnik, system korzeniowy ma dość odporny i czasem wydaje nam się, że już go nie ma ale on wypuszcza. W taki sposób odzyskałam kilka których spisałam na straty.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
No właśnie ja mam takiego zaginionego w akcji jednego jegomościa. Na imię ma Lemon Bells. Cały ostatni sezon nawet nosa nie wychylił. Czekam cierpliwie, bo wiem, że nawet po kilku latach może wyleźć.