Moje powojniki w ogrodzie działkowym MirekAW
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Ten winnoczerwony viticella jak pisał Jurek znienacka to Madame Julia Correvon.
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Przy niektórych powojnikach miałem problemy ze zrobieniem odkładów, a to zamierał a to się złamał przy odginaniu, zastosowałem metodę na doniczkę. Robię wycięcie w plastikowej doniczce od góry, szerokie na centymetr i parę centymetrów długości, nie muszę wtedy mocno doginać pędu - pęd prawie pionowo a ukorzenienie jest pewne. Dobrze jest jeszcze osypać korą by nie wysychało, na zdjęciach zdjąłem korę by pokazać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Ja mam inny patent z doniczką. Wycinam w dnie otwór i gdy pędy są jeszcze małe - te jednoroczne, wyrosłe z ziemi- wprowadzam je od dołu do doniczki (która stoi na ziemi), potem czekam, aż pędy wyrosną ponad doniczkę i zasypuję doniczkę ziemią. I tak od czerwca do- późnej jesieni młode pędy ukorzeniają się spokojnie.
Próbowałem Mirku Twojego sposobu, ale jest trochę gorszy, bo przez te pionowe nacięcie w doniczce woda szybko wycieka przy podlewaniu i ziemia nie zawsze zdąży namoknąć.
Próbowałem Mirku Twojego sposobu, ale jest trochę gorszy, bo przez te pionowe nacięcie w doniczce woda szybko wycieka przy podlewaniu i ziemia nie zawsze zdąży namoknąć.
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Rzeczywiście dobry sposób, choć gdy pędy są skupione może być trudno umiejscowić doniczkę.
Doniczka była osypana korą i wystarczyło kilkukrotne podlewanie ( a u nas było bardzo sucho) a Kacper pięknie mi się ukorzenił.
Pozdrowienia
Doniczka była osypana korą i wystarczyło kilkukrotne podlewanie ( a u nas było bardzo sucho) a Kacper pięknie mi się ukorzenił.
Pozdrowienia
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
bardzo piękne clematiski pokazałeś Mirku
i bardzo dziękuję za pomysły "doniczkowe"
i bardzo dziękuję za pomysły "doniczkowe"
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
No weź... nic nam nie ma prawa zmarznąć - mamy waleczne klematiski
- edi13
- 1000p
- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Mirek ciekawy pomysł na odkłady , muszę spróbować u siebie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1128
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Mirku! Jakiej wysokości masz te podpory do powojników?
Marta
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
Wysokość podpór to 2m plus łuki 20 do 30cm. W większości przypadków wystarcza tylko JPII wspina się wysoko na pobliską jabłonkę.
Pozdrowienia
Pozdrowienia
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje powojniki - Gabriel Narutowicz, M.Boisselot, E.Markham
a ja w tym roku pokombinuję z odkładami powojników z grupy Atragene... są niezłomne.