Ja się przekonam wiosną...zobaczymy. Jak pytałam Ciebie o hortensje, to jeszcze nie myślałaś o działce. A teraz? Masz już jakieś plany? .
Mam działkę ROD ponad 300 metrów ale na niej już 38 powojników rośnie. Gdzie upychać resztę??? 
) dla roślin w bardzo bliskim sąsiedztwie to akurat te dwa byłby super rozwiązaniem. Może posadź dwie sztuki? Rozumiem też, że zależy Ci na fiolecie tak? 
Z dość wysokich i odpornych powojników polecałabym coś w jaśniejszym, kontrastującym kolorze. Może Emilia Plater lub Solina? 
Mnie spędzały sen z powiek aż trzy takie miejscówki u mnie. Na szczęście zmobilizowałam Ema i razem je w sezionie ogarnęliśmy. Jeszcze tylko drobna kosmetyka wiosną i będzie cacy. A gdzie tam moje areały do Twoich! Ale wstyd się nimi chwalić hehehe. Dąb ma z 15-20 m. Mąż go zrobił na palmę. Opierniczył mu gałęzie i zostawił u góry dosłownie palmę. Bo za dużo cienia dawał na drzewka owocowe które miały być sadzone. No a z drzewek zrezygnowaliśmy i teraz taki wielki strach na wróble został. No właśnie doczytałam że Hagley trochę za niska. Idealny byłby Montana Wilsonii 5-8 m, choć szczyt moich marzeń to to nie jest (pod względem wyglądu). Terniflora 5-7 m (jesienny), Vitalba 10m. Także nic z tego raczej nie. Muszę wybrać coś niższego. Nie mam wyjścia. 
Pięknie będzie wyglądać ogrodzenie jak się roślinki rozrosną, a jak będą kwitnąć to już zazdroszczę widoku [pozytywnie] Mówisz skromna kolekcja, a tyle odmian już posiadasz 
też myślę o dosadzeniu do Louis Odier [którego wsadziłam na jesieni] coś białego, ale myślę,że równie dobrze było by mu z fioletem jakiego byś doradziła?
