Nie obicnać tylko liści.. ale całe pędy i to jeszcze pod kolejną parą zdrowych liści, tak aby ukrócić rozprzestrzenianie grzyba. Obciąte gałęzie i liście najlepiesz od razu spalić. Metoda sprawdzona i u mnie jeszcze żaden powojnik nie padł w całości, mimo, że już kilka chorowało.desertrose pisze:Niestety też moje clemki nabawiły się grzyba, na nic czosnek i nadmanganian...
I mam takie pytanie... koniecznie Topsin?
Spryskuję co wieczór Bravo ale kolejne listki do obcięcia
Spryskuje się prepartarami grzybobójczymi, takimi jak Bravo czy Topsin... bo to są fungicydy które teoretycznie działają na wszelakie grzyby (również na tego który powoduje uwiad powojnika) przez zahamowanie ich procesów oddychania. Ponoć najskueczniejsze (ale i najdroższe) jest podlanie rośliny duzą ilością wody ze Switchem.