Zmiana koloru kwiatów

Powojniki
ajołka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 3 cze 2008, o 21:01
Lokalizacja: Małopolska

Zmiana koloru kwiatów

Post »

Witam,
Jeden z moich clematisów wyglądał całkiem ładnie,normalnie.

W zeszłym roku go przesadziłam i kwitł normalnie. W tym roku zakwitł ale kwiaty ma w kolorze zielonym (jak liście) z fioletowymi obwódkami. :oops: Co jest nie tak? Czego mu brakuje? Dodam, że dosypałam mu trochę nowej ziemi i dwuktornie podsypałam trochę nawozu...., ale do róż, bo taki tylko miałam. Załatwiłam go na amen?
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Żadnego clematisa nie można nazwać 'załatwionym na amen' dopóki się go nie wykopie i nie wyrzuci ;).
Być może Twój złapał jakiegoś wirusa albo po prostu uległ bliżej nieokreślonemu wpływowi bliżej nieokreślonego czynnika :) (niewykluczone, że nawóz do róż miał tu swój udział).
Dopóki rośnie i kwitnie - nie przejmować się i podziwiać :).
No, może jeszcze zapodać mu specjalny dla powojników nawóz (dla spokojnośći sumienia :)).

Pozdrawiam,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

Ja bym go już nie nawoził.
ajołka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 3 cze 2008, o 21:01
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Właśnie takie mam nieodparte wrażenie, że przenawoziłam... Mam nadzieję, że odsapnie i kolejne kwitnienie mnie nie zaskoczy :shock: :shock:
Awatar użytkownika
aśka2006
500p
500p
Posty: 556
Od: 18 gru 2007, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury

Post »

Coś w tym jest!!!
Moje też nie kwitną - zawsze o tej porze miałam całą ścianę domu niebieską a teraz zielono oj zielono i 1 naprawdę!!! Tylko jeden kwiatek.
Aśka
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ja też tak miałam jak ajołka.

Pierwszym clematisem , w którym się zakochałam , był Fujimusume . Ze względu na ten lazurowy kolor właśnie.

Kupiłam dwa egzemplarze , tak na w razie czego , gdyby jeden się nie przyjął. Posadziłam w takich samych warunkach glebowych, z takim samym oświetleniem . Przez dwa lata kwitły ,jak Pan Bóg przykazał na niebiesko , a w trzecim roku jeden się "znarowił " i zakwitł na zielonkawo, z tym że u mnie bez obwódki . Do tego zmieniły mu się trochę liście , stały się jakby bardziej wiotkie i papierowe, ale nie przestawał rosnąć.

Będąc na wystawie "Zieleń to Życie" pytałam o to zjawisko Pana Szczepana Marczyńskiego. Nie mógł w to uwierzyć. Stwierdził,że nie mogły to być dwie sadzonki tej samej odmiany , ale przecież były , bo miały etykiety i, żeby było śmieszniej , właśnie ze szkółki Pana Marczyńskiego . Sam był bardzo zdziwiony. Widać przyroda lubi nas zaskakiwać.

Nie wiem jak wyjaśnić to zachowanie rośliny.

pozdrawiam,
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Myron
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 5 lip 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

C. Dr. Ruppel, problem z kolorem

Post »

Wczoraj, mój Clematis Dr. Ruppel, zakwitł ponownie i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie kolor kwiatów. Kiedy kupiłem w Maju sadzonkę z dwoma pąkami, po ich rozkwicie, nic nie wzbudziło mojego zdziwienia. Kolory były dokładnie takie same jak na przewieszce, którą zachowałem. Teraz ma kwiaty po raz drugi, ale zastanawia mnie ich ubarwienie. Nie są różowo-czerwone, lecz niebiesko-fioletowe.
Oświećcie mnie, proszę, laika w hodowaniu C., czy to normalne, aby kwitnienie tak się różniło? Gdyby w maju, podczas pierwszego rozkwitu, płatki miały barwę jak obecnie, na pewno zwróciłoby to moją uwagę, a nic takiego nie miało miejsca.
Może to wina oświetlenia? Balkon, gdzie rośnie, skierowany jest na południe, lecz teraz, kiedy słońce jest wysoko, daszek skutecznie je zasłania przez cały dzień. Gdy go kupowałem, być może nie rósł w cieniu i kiedy, w niedługim czasie rozwinął pąki u mnie, miały inną barwę.
Miał ktoś podobne doświadczenia?
Zdjęcia oddają realistycznie kolory



Obrazek


Obrazek
OlaEm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 22 lip 2010, o 21:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Zmiana barwy kwiatów?

Post »

Jesienią posadziłam 2 Clematisy 'Yukikomachi'. Kiedy je kupowałam były jak na tę odmianę przystało białe, z leciutkim może tyci tyci zbłękitnieniem. W tym roku wyglądają tak
Obrazek
Czemu? Podobno duża ilość fosforu zdaje się intensyfikuje barwę, a może jak u Hortensji kwaśne podłoże?
Uwielbiam kolor błękitny ale... na niebie.
Razem z tymi dwoma chłopakami posadziłam dwa 'Pink Fantasy'. Zakwitły i... padły:(. Każdy umierał inaczej, w inny sposób zbrązowiał (te dwa w środku)
Obrazek

Wszystkie posadziłam pierwotnie przy ścianie po lewej, ale sąsiadowi "kratka niszczy elewację",którą ja właśnie chciałam sobie zasłonić :evil: , więc musiałam wiosną przesadzić. Wszystkie się przyjęły, ale były maltretowane przy stawianiu i malowaniu altany. Każdy miał połamane pęd,y więc w tym roku wyglądają marnie. Ale czemu 'Pink Fantasy' nie żyje? Czy one mają zupełnie inne wymagania? Jeden z nich (po lewej) usechł na jasny brąz tak stopniowo blednąc, a drugi prawie zczerniał liść po liściu. Wiem, że już po nich, ale chciałam je czymś zastąpić i nie chciałabym popełnić tych samych błędów. No i chciałabym przywrócić biały kolor 'Yukikomachi'.

Bardzo proszę o rady, dopiero od roku jestem "ogrodniczką" a temat jest baaardzo obszerny :wink:
OlaEm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 22 lip 2010, o 21:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Zmiana barwy kwiatów?

Post »

Przepraszam za drugie zdjęcie, obróciło się o 90 stopni nie wiem dlaczego i nie umiem naprawić :oops: .
Myron
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 5 lip 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiana barwy kwiatów?

Post »

Nie wiem czy Ci ktoś odpowie. Miałem podobny kłopot i nie doczekałem się pomocy. Odsyłam Cię do innego wątku, gdzie poruszyłem ten temat. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=44&t=36579 Może znajdziesz tam rozwiązanie, tylko nie wiem, czy jest ono trafne. Ja się przekonam dopiero na drugi rok, kiedy mój Clem zakwitnie ponownie. Widzę jednak podobieństwo. Jak zrozumiałem, Ty również połamałaś pędy roślinie.
Pozdrawiam.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: C. Dr. Ruppel, problem z kolorem

Post »

Hi hi... pół roku minęło...
Różnica olbrzymia... i może ja źle widzę, płatków coś jakby mniej....
Szczepiony? Odbiła podkładka.
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Re: C. Dr. Ruppel, problem z kolorem

Post »

Różnica w kolorze typowa pomiędzy kwiatami wyrosłymi z tegorocznych i zeszłorocznych pędów.
Podczas pierwszego kwitnienia często zdarzają się kwiaty półpełne, stąd większa ich ilość (na plakietce).
Co do szczepienia - w handlu nie spotkałem się jeszcze z roślinami uzyskanymi drogą szczepienia, choć jest to oczywiście jedna z metod rozmnażania, jednak rzadko praktykowana przez producentów (o ile w ogóle)
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: C. Dr. Ruppel, problem z kolorem

Post »

... i wszystko jasne :)
Swoją drogą duża różnica...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”