Sadzenie powojników

Powojniki
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
edytqa
100p
100p
Posty: 106
Od: 9 paź 2007, o 20:54
Lokalizacja: Sandomierz

Post »

Dzięki dziewczyny ;:31
"Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia!" Wilhelm Raabe, pseud. Jakob Corvinus
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

W sklepie internetowym PNOiS w Warszawie, al. Krakowska.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moje tanie zakupy w Gospodarstwie Ogrodniczym "Clematis",
:D
Obrazek

Potem sadzenie w głębokich donicach produkcyjnych.
Obrazek

Obrazek

A wobec groźby przymrozków i poparzeń słonecznych, zimowa agro, jako namiot ochronny.
Obrazek
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

:D Też mam taką małą armię czekąjącą na wysadzenie.
Rodzina mówi, że to nie bedzie ogródek, tylko małpi gaj...
A ja sobie myślę - 'Oby...' :roll:
:mrgreen:
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

myszek pisze::D Też mam taką małą armię czekąjącą na wysadzenie.
u mnie też dwie sztuki czekają ale....są już prawie metrowe , gęste ,kilku pędowe bo dnie spędzają na dworze w słoneczku.
kiedy je wysadzić??? jak przeprowadzić cięcie? młode pędy ok.50 -100 cm wyrastające z podstawy też ciachnąć???? :?
A jeszcze się spytam o te wysadzone na jesieni - na razie cisza , troszkę rozkopałam i widać zielone pąki. Czy jest szansa ,że ruszą???podlewać je??
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

aga13 pisze:
są już prawie metrowe , gęste ,kilku pędowe bo dnie spędzają na dworze w słoneczku.
kiedy je wysadzić??? jak przeprowadzić cięcie? młode pędy ok.50 -100 cm wyrastające z podstawy też ciachnąć???? :?
A jeszcze się spytam o te wysadzone na jesieni - na razie cisza , troszkę rozkopałam i widać zielone pąki. Czy jest szansa ,że ruszą???podlewać je??

# Wysadzic jak najprędzej,
# nic juz nie ciąć - dopiero w przyszłym roku, teraz niech już rosną i kwitną :D
# jesienne rusza na pewno, zwłaszcza jeśli widać pąki.
# podlewać je !!!

Pozdrowienia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
frelkam

Post »

Właśnie zakupiłam Clematisa, kupiłam też w zeszłym roku ale niestety choroba go dopadła i usechł. Tym razem postaram się ubiec chorobę ale generalnie chciałam zapytać czy mogę chodować clematisa na balkonie? Balkon jest od strony wschodniej więc troche słońca jest ...nie wim czy nie za dużo? ale może w dużej donicy bym posadziła i jakieś inne małe roślinki żeby przysłoniły podłoże.
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Jak najbardziej można uprawiać clematisy na balkonie. Pojemnik musi być tylko odpowiednio duży (10l. minimum a im większy tym lepszy), by system korzeniowy rozrastał się swobodnie.
Na wschodnią stronę nadaje się większość odmian powojników (jaka jest Twoja odmiana?), generalnie lubią słońce ale podsadzić im na dole koniecznie coś trzeba, żeby ziemia zbyt szybko się nie nagrzewała i nie przesychała nadmiernie.

Pozdrowienia :D ,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

No i nie zapomnij o nawożeniu.Jak to pisał Buczacki? Powojniki to straszne żarłoki? :wink:
Awatar użytkownika
mirasek
200p
200p
Posty: 372
Od: 12 gru 2007, o 16:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Obornik do sadzenia powoników

Post »

Będę sadził powojniki i wiem, że wskazane jest "wiadro obornika", niestety nie mam naturalnego. udało mi się kupić jedynie"obornik granulowany - nawóz naturalny uniwersalny" firmy 'fertigopak' i tam w dawkowaniu przy sadzeniu piszą, że dla rośliny średniej dawkować pod bryłę z doniczki w grunt 30-50g a dla dużej rośliny 100-200g.
Proszę powiedzcie, czy w ogóle warto sypać taki obornik, czy lepszy jakiś inny (w grę wchodzą kupne).
jeżeli tak to ile mam sypać pod powojnika i czy to wymieszać jakoś z ziemią czy sypać bezpośrednio pod bryłę powojnika.
Pozdrawiam. Mirek.
Awatar użytkownika
mirasek
200p
200p
Posty: 372
Od: 12 gru 2007, o 16:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Pewnie, że przeczytałem i też z tym nawozem granulowanym nic nie ma. Nie wiem czy go sypać pod korzeń, czy wymieszać z ziemią do obsypania. dobór ilości też nieznany- czy potraktować go jako srednią czy dużą roślinę?
Pozdrawiam. Mirek.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Zacytuję z tamtego wątku:
zalecane jest wsypanie wiadra obornika pod roślinę, ziemia tzw. ogrodnicza się nie nadaje
W innym miejscu napisano, że powojniki są bardzo żarłoczne i trzeba je nawozić, żeby pięknie kwitły.

To oznacza, że można dać trochę granulek pod korzenie, ale też dobrze je przykryć, żeby roślina nie dotykała bezpośrednio nawozu. Ale można też nic nie dać, zależy jaką masz ziemię. Jeśli niezłą, to nie musisz ich tak rozpieszczać :)

Ja pod korzenie wsypałam sporo węgla drzewnego, potem tzw. dobrej ziemi ogrodowej, potem posadziłam powojniki, a na koniec na wierzchu posypałam grubą korą i podsadziłam tojeścią. Obornika wcale, ani granulowanego ani żadnego. I co wiosny dosypuję korę i garść azofoski. W pierwszym roku urosły ale nie kwitły. W drugim roku od posadzenia wszystkie trzy powojniki rosnące na jednej kratce zakwitły jak szalone i kwitły dość długo, więc chyba nie jest im źle, chociaż obornika nie widziały na oczy :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
mirasek
200p
200p
Posty: 372
Od: 12 gru 2007, o 16:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Dzięki za rady.
czy ten węgiel drzewny to był sypany bezpośrednio na drenaż z piasku, czy może to być taki węgiel drzewny do grilla?
mam do wsadzenia aż 25 powojników bylinowych 'Arabella' i nie chciałbym ich stracić. w ogóle czy rozsypywać korę na całości terenu który będą okrywały, czy tylko wokół korzeni?
Pozdrawiam. Mirek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”