Azalia - problemy w uprawie w gruncie,choroby,szkodniki

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją

Post »

Nie mam zamiaru Cię pocieszać bo byłoby to nieuczciwe - ta azalia nienawidzi przelania czyli mieć za mokro jednak nie można dopuścić do przesuszenia. Podlewana powinna być miękką wodą z dodatkiem kwasku. Przezimować ją to też poezja bo pomieszczenie powinno być jasne a temperatura 10-12 stopni i odpowiednia wilgotność. Koleżanka bawi się nimi i u niej stoi nad korytkiem z wodą ale woda nie sięga doniczki. Parę razy próbowała przezimować ale "poległa". W internecie kilka osób pisało że im się udało ale ja nie wiem czy przezimować azalię czy napisać post.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją

Post »

Oberwałam wszystkie kwiaty co do jednego, zrobiłam oprysk przeciwko grzybom. Wiem, że azalia oprysków nie lubi, ale nabrałam wątpliwości, czy to brązowienie płatków to nie jest przypadkiem jakiś grzyb. Podlewam bardzo oszczędnie, bo mam przeczucie, że jednak mniejszym zagrożeniem jest dla niej krótkotrwałe przesuszenie, niż przelanie. Zobaczymy co z tego będzie. Z zimowaniem jest o tyle dobrze, że nie lubię suchego i nagrzanego kaloryferem powietrza, więc w zasadzie kaloryferów nie używam, ale aż tak zimno jak napisałaś, to jednak w domu nie mam. Zobaczymy. Dam znać wiosną.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Trafiła do mnie taka bidulka. Z tego co wiem, była trzymana od dawna w doniczce, niczym nie zasilana. Nie za bardzo wiem, od czego zacząć, by ją ratować. Czy tylko posadzić w odpowiednie podłoże i jest szansa, że się sama pozbiera, czy trzeba jej zafundować jakąś terapię wstrząsową? Nie wygląda za dobrze. :roll:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Zacytuję siebie bo przeważnie każdy chce odpowiedź na tacy zamiast poszukać.
asprokol pisze:Myślę że tu masz problem z roztoczami Pordzewiacz azaliowy właśnie tak atakuje liście azalii brązowieją marszczą się i opadają. Jest to mały roztocz więc trudno go dostrzec 0.15 mm. Zwalczać to można od chwili kiedy pojawiają się liście, moja koleżanka uporała się z nimi za pomocą Envidor-u bo chociaż jest dedykowany pod drzewa owocowe to okazał się skutecznym w tym przypadku. Jednak mój znajomy sadownik stwierdził że roztocza są już odporne w sadach na ten preparat i polecił Sumo10 EC ale wątpię czy jest dostępny w opakowaniach dla amatorów.
Nic już nie zrobisz bo walkę prowadzi się na wiosnę (maj kiedy szkodnik zaczyna wędrówkę) ale wiem, że roślina da radę wytrzymać do wiosny - ten problem ma większość posiadaczy azalii.
Tylko oni myślą "te odmiany tak mają" no fakt grupa Mollis jest najbardziej podatna. Amatorom zaleca się Karate Zeon 50 SC w dawce 0,05 % 2-3 razy co tydzień. Podobno mało skuteczny środek.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Dziękuję asprokol za podanie diagnozy na tacy. ;:180 ;:180
Widziałam Twój wcześniejszy wpis o Pordzewiaczu, ale nie znam się tak dobrze na kwasolubach, jak Ty, więc dla mnie wyglądało to trochę na coś innego. :oops:
W takim razie nie wsadzam jej do moich pozostałych, tylko dostanie eksmisję do "izolatki" w odosobnieniu. :wink: Spróbuję w międzyczasie poeksperymentować domowymi sposobami, a wiosną zastosuję zalecany przez Ciebie preparat. ;:108
Jeszcze raz dziękuje. :wit
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Super - może znajdziesz ;:333
Ja nie eksperymentuje raczej szukam w USA potrzebnego preparatu (unia zakazała większość skutecznych) i wiem że nie jest możliwe zwalczyć tego domowym sposobem ale ...

Kiedy wszyscy wiedzą, że to niemożliwe zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i ........................... tego dokona.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

No to ja z tych, co nie wiedzą. :wink: :lol: Może się uda. ;:173

Od zeszłego roku stosuję HT (na bazie tymolu) na różne szkodniki i choroby grzybowe z całkiem niezłym skutkiem, więc może i w tym przypadku coś pomoże. Jak nie, to wiosną pójdzie w ruch chemia sklepowa.
marekEn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 23 maja 2017, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Azalie-przemarzły ?

Post »

Dobry wieczór
Mam pytanie do forumowiczów o azalie, czy Wam już kwitną?
Wydaje mi się, że moje "załatwiły" dwa dni mrozu i opady śniegu przed "zimną zośką"
Cierpliwie jeszcze poczekam, ale gdyby tak było to co robić ? coś uciąć, przyciąć czy zostawić naturze tak jak jest.
Ucieszę się jak napiszecie, że u Was też jeszcze nie kwitną ;:108
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Tak wszystkie kwitną.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Azalie-przemarzły ?

Post »

marekEn pisze: Mam pytanie do forumowiczów o azalie, czy Wam już kwitną?
Te, które mam w bardziej słonecznej części działki już kwitną. Te przy zagajniku dopiero zaczynają otwierać pąki. Zależy też w jakiej części kraju mieszkasz, bo różnice w terminie kwitnienia mogą być spore.
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

U mnie jedyna stara wielkokwiatowa rasy nieznanej zaczyna, japońska maruszka kilka kwiatków na malutkim krzaczku którym nie zjadły sarny. Te co kupiłem na wiosnę (oxydol) wypuściła 2 kwiatki które spadły przy sadzeniu dzisiaj, ale jeszcze coś otwiera. Resztę mróz załatwił na cacy, od zawiązków owoców, po młode przyrosty klonów, buków itp.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Paulik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 28 wrz 2014, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Witam,

Mam problem z azalią.
A mianowicie, w kwietniu tego roku, kupiłam kilkanaście sztuk azalii i różaneczników.
Wszystkie różaneczniki oprócz jednego przeżyły, wszystkie azalie oprócz tej jednej żyją, kwitły i rozwijają się dobrze.
Ta pomimo, że mamy prawie połowę czerwca, nie wypuściła liści i wygląda tak:

http://paulik.3c.pl/azalia.jpg
http://paulik.3c.pl/azalia2.jpg

Jak tylko zauważyłam, że coś z nią jest nie tak, przesadziłam do większej doniczki z kwaśną ziemią.
Korzenie niestety nie wyglądały dobrze, została podlana previcur ecenrgy, ale niewiele to pomogło. (Rh miał fytoftorozę i został zutylizowany)
Wszystkie rośliny były kupione w jednej szkółce.
Nie znam się na chorobach azalii, to mój pierwszy sezon z nimi i nie umiem stwierdzić, co jej jest.

Czy da się ją uratować? Co mogę jeszcze dla niej zrobić?

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki :)

Pozdrawiam
Paulina
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Azalia - problemy w uprawie

Post »

Paulik, nie miej pretensji do nikogo, że nic nikt nie odpowiada.

Przede wszystkim stwierdzenie co to za choroba bez ewidentnych dokładnych= czytelnych objawów
jest niesłychanie trudne, wręcz niemożliwe.
Bardziej byłoby to wróżenie z fusów i nieuczciwe wobec pytającego.

Pisałaś, że kupowałaś w szkółce.
Wiem, że to może być kłopot jednak w takiej sytuacji należy z taką rośliną wrócić do szkółki
i tam pytać względnie domagać się wymiany rośliny.

Można również machnąć ręką na szkółkę i próbować coś działać samemu.
I to właśnie chyba zrobiłaś. Dałaś roślinie nową ziemię. I teraz chyba tylko można czekać
i zobaczyć czy będzie jakaś reakcja.
Jednak chyba trochę czasu na to potrzeba.
Bo reakcja jeśli będzie to przede wszystkim na młodych przyrostach.
Zawsze w przypadku chorych roślin patrzymy jakie są nowe przyrosty i co z nimi się dzieje.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”